Skocz do zawartości
Nerwica.com

Powitanie


diksi

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem taka samotna a mam męża i dwoje dzieci. Dzieci mnie kochają jestem tego pewna ale mąż chyba już nie , albo najprawdopodobniej nigdy mnie nie kochał. Mam doła, mam chyba już z tego wszystkiego depresję. Zdecydowałam się juto iść do lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz piszę na forum. Nie wiem czy nie powinnam przenieść się do innego wątku. Decyzję z lekarzem podjęłam, bo nie daję już rady. Moje życie nie ma żadnej radości , żadnego blasku. Żyję dla dzieci. Jego kocham,tylko też chciałabym być kochana. Z byle czego rodzą się awantury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak , próbowałam. Ale on uważa że to on ma rację, że to on jest spokojny bo nie krzyczy, że to on wszystko robi najlepiej. Ja mam natrę złosnicy, ale umiem szybko wybaczać, nie potrafię się nie odzywać próbuję każdą sprzeczkę szybko załagodzić. On natomiast nadyma się i jeśli już cokolwiek do mnie mówi to służbowym tonem. Najgorsze jest to że pracujemy razem w jednej firmir ( 20 lat) , na szczęście nie w jednym pokoju. Chyba zbyt duzo razem przebywamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pracy się na szczęście często nie widzimy, jednak nie mamy o czym ze sobą rozmawiać, te same problemy zawodowe, te same rodzinne. Mój mąż po za tym lubi się napić. Nie to zeby notorycznie, ale jak idziemy na jakąś imprezę to pije aż nie padnie, później 2 dni się leczy, a ja widząc go w takim stanie dostaję po prostu białej gorączki. W pracy też mam sytuację nie ciekawą - nie lubimy się z szefem, a znaleźć inną obecnie trudno. Idę jutro do psychiatry, bo coraz bardziej pogrążam się w beznadziejności, boję się tylko brania leków, żeby całkiem nie namąciły mi w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

diksi, leki tylko Ci pomogą jesli oczywiście odpowiednio będą dobrane..

 

Co do pracy jak na razie trzeba jakoś wytrzymać.. może sytuacja się poprawi..

 

Co do picia męża jeśli to nie nałóg to ma tak jak większość facetów.. Takie odreagowanie po prostu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz silence_sadness ja zdaję sobię sprawę z tego, ze sama też się do tego przyczyniam, ze jest tu też moja wina. Np. ostatni weekend. Pojechał na zjazd absolwentów. Same chłopy . Zdawałam sobie sprawę że nie będą grzecznie siedzieć i rozmawiać. Wiedziałam, ze popiją. Pojechał w sobotę , wrócił w niedzielę. Wyszłam rano z domu nie wracałam to godzin popołudniowych. Syn powiedział mi, że tata o 12 przyjechał. Odczekałam do 17 aby nie widzieć Go w najgorszym stanie ( zawsze tak wygląda po piciu). Wróciłam do domu o 17 , byłam umówiona ze znajomymi. Zapytałam jak było. On - ok. Poprosiłam aby ogarnął pokój ze swoich ubrań - no i zaczęło się , że znów mi coś nie pasi. Na sam widok jego króliczych czerwonych oczu wszystko się we mnie gotowało, łzy cisły mi się do oczu ( tak reaguje jak mnie coś wkurza), ale zacisłam zęby, nie odezwałam się. I agresor w postaci alkoholu się odezwał. I ja wtedy nie wytrzymałam , poryczałam się , a on na mnie tym bardziej. Wariatko idź się lecz , nic tylko ciągle ryczysz i ryczysz. I pójdę do lekarza- tylko nie wiem czy mówić mu o tym. Ja po prostu chcę, aby doktor dał mi takie leki po których nie będzie nikt nie będzie w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, że się opanuję i nie będę płakać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pójdziesz do tego lekarza to powiedz mu o całej zaistniałej sytuacji na pewno przepisze Ci cos na uspokojenie..

 

A co do powiedzenia o tej wuzycie mężowi.. Wstrzymaj sie na razie jak odczuwasz jakieś obawy, że może to krytykować. jak nie to możesz mu powiedzieć..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy jestem samotna słucham Ryska Riedla "List do mamy" i jest mi raźniej, bo on tez był samotny na szczycie sławy i z głębi serca napisał tą piosenkę do mamy, z którą był bardziej związany niż z żoną. Chyba wiecie jak skończył.

 

-- 20 lis 2012, 10:40 --

 

Zapomniałam się przywitać, jestem nowa. Też rzuciłam męża alkoholika, alkohol tolerowałam przez 15 lat i wyszło tak, że zakochał się w kobiecie 75letniej i współżył z nią 4 lata -ja jak się dowiedziałam, o mało nie wylądowałam w psychiatryku. Ta kobieta wygląda na 50 -tyle co ja mam, ale jest wypoczęta, a ja mam zszargane nerwy. Teraz mieszkam tam gdzie mieszkałam za młodu, ale myślę jechać (to jest blisko) i jak będą razem po prostu wezmę ją za fraki i wyrzucę, bo mam prawo wejść do tego domu o każdej porze. O byłego męża mi nie chodzi, bo w trakcie życia z nim w wyniku picia doszło do tego, że stał mi się obojętny, a nawet czasami czułam nienawiśc.Chodzi o syna, który został z nim, a ma 17 lat i nie chcę, aby koledzy sie śmiali że ojciec ma narzeczoną-staruszkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Byłam u lekarza - no cóż depresja lękowa, dostałam tabletki Parogen 20 mg. Boję się ich brać , bo jestem dość "grubawa" a podobno po tym się tyje. Ale chyba wolę trochę przytyć i czuć się dobrze. Byle tylko szybko zadziałały.Jutro rano biorę pierwszą i czekam na efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×