Skocz do zawartości
Nerwica.com

Każdego dnia co raz gorzej


PNowak

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie,

 

Od pewnego czasu jestem zarejestrowany na forum, ale rzadko się wypowiadam. Wolę raczej poczytać i szukać pomocy w już otwartych tematach.

 

Dwa lata temu udało mi się pozbyć całkowicie napadów lęku. Niestety została reszta "kwiatków". Mianowicie koszmary nocne, ciągłe napięcie, brak odczuwania radości, gonitwa myśli, brak koncentracji itd.

 

Próbuję z tym wszystkim walczyć, mam lek który dobrze na mnie działa. Jego jedynym skutkiem ubocznym jest senność ale to nawet mi odpowiada bo nie raz nie spałem po trzy dni, a teraz nareszcie śpię spokojnie.

 

Niestety nadal nie potrafię wyrażać emocji, nigdy tego nie potrafiłem w pełni ale teraz robi się na prawdę nie ciekawie. Kompletnie nie mogę się porozumieć z rodzicami. Wszystko duszę w sobie i potem wybucham i krzywdzę ich. To dołuje jeszcze bardziej.

 

Zwracam się do was z prośbą o jakiś link, artykuł, książka, która moglibyście polecić abym zaczął edukację w kwestii wyrażania uczuć? Taką, która wam osobiście pomogła?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fatum, wiem co czujesz. Te ranne drgawki są czasem niesamowite. Telepię się jakby było z -20. Ale jest na to sposób. Dobre leki, tzn dobrze dobrane.

Teraz śpię jak kamień, wstaje wyspany. Najważniejsze to, że nie boję się zasnąć i nie mam tych okropnych koszmarów.

 

bedzie.dobrze

Psychoterapia, psychoterapią ale potrzebuję czegoś, żeby pracować nad samym sobą. Dlatego nadal podtrzymuję swoją prośbę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PNowak nie znam niestety takiej książki, chyba musisz się przełamać sam. Po prostu... Niestety znam to uczucie wiecznego napięcia, nie pamiętam już kiedy spokojnie zasnęłam, ostatnio to padam wyczerpana walką ze strachem,bo staram się nie brać leków heh...a oczywiście przed snem jest najgorzej :( I jeszcze ten podły nastrój, dziś już tyle razy powiedziałam coś czego nie chciałam,że mam wyrzuty sumienie i to spore;/ uspokajam się a za chwile chce mi się płakać, po czym jestem wściekła i znów smutna... ale od dwóch dni przynajmniej nie mam ataku paniki, walczę... niestety coś za coś. Cena jest wysoka;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conta podziwiam twoją wolę walki, ja odstawiłem lek i po pierwszej nocy z koszmarami po kolanach wróciłem do niego. Wiem, że na chwilę obecną sobie nie poradzę bez tego.

 

Co do emocji to jest mi cholernie trudno bo nie miałem wzorców w domu i teraz to się odbija szerokim echem. Ludzie okazują sobie czułość a ja nie wiem kompletnie o co im chodzi? Przytulanie i tym podobne rzeczy są mi obce obecnie. Niby kocham swoją rodzinę ale tylko do takich emocji się ograniczam.

 

Żebym jeszcze w pracy dawał radę to jakoś by to wyglądało ale tam jeszcze gorzej sobie radze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PNowak ja też z domu nie wyniosłam raczej umiejętności rozmowy...dusiłam w sobie wszystkie emocje, smutki... jak rozmawiałam to raczej w formie zwierzania się przyjaciółce, co jednak problemów nie rozwiązywało. Musisz się przełamać, powoli stopniowo... Coś pięknego przytulić się do kogoś na kim Ci zależy, wypłakać się w ramie....wydusić z siebie to co leży na sercu. Nie tylko tu, będąc anonimowym... 3mam mocno kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore leki ale i tak nie jest dobrze. boje sie obudzic a jak mam cos napisac przy ludziach tto patrza na mnie jak na alkoholika tak mi rece chodza PNowak,

 

-- 18 lis 2012, 22:12 --

 

Biore leki ale i tak nie jest dobrze. boje sie obudzic a jak mam cos napisac przy ludziach tto patrza na mnie jak na alkoholika tak mi rece chodza PNowak,

 

-- 18 lis 2012, 22:22 --

 

tak ale leki dal do kitu. wrocilaam do starych bo ko tyych nowych bylam jaak trup bedzie.dobrze,

 

-- 18 lis 2012, 23:17 --

 

nikt nie moze mi pomoc. tyle probowalam i nic. jestem skazana na najgorszeok

 

-- 18 lis 2012, 23:18 --

 

nikt nie moze mi pomoc. tyle probowalam i nic. jestem skazana na najgorszeok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widze fatum, że naprawdę Cie przybiło i to strasznie.

 

U mnie akurat trafił z lekami za pierwszym podejściem, trochę na początku było dziwnie ale teraz jest git. Musisz walczyć dalej i codziennie się podnosić. Tak wiem, że to trudne. Tylko, że nie ma innej opcji.

 

Ja też pamiętam ten stan, kompletnego zatracenia się we własnych lękach. Umierania do 4 nad ranem zupełnie bez powodu. Na całe szczęście można się tego pozbyć. Czego szczerze życzę, ale musisz zmienić leki i poddać się psychoterapii a przede wszystkim uwierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jjestem przybita bo ten strach co rano i teraz.boje sie znow jaka jutro wstane. a czeka mńie nieprrzyjemna roozmowa z osoba ktoreej nie cierpie. boje sie ze wezme wiecej lekow niz powinnam,bo inacczej nie dam rady PNowak, PNowak,

 

-- 19 lis 2012, 22:19 --

 

jjestem przybita bo ten strach co rano i teraz.boje sie znow jaka jutro wstane. a czeka mńie nieprrzyjemna roozmowa z osoba ktoreej nie cierpie. boje sie ze wezme wiecej lekow niz powinnam,bo inacczej nie dam rady PNowak, PNowak,

 

-- 19 lis 2012, 22:20 --

 

jjestem przybita bo ten strach co rano i teraz.boje sie znow jaka jutro wstane. a czeka mńie nieprrzyjemna roozmowa z osoba ktoreej nie cierpie. boje sie ze wezme wiecej lekow niz powinnam,bo inacczej nie dam rady PNowak, PNowak,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biore leki ale i tak nie jest dobrze. boje sie obudzic a jak mam cos napisac przy ludziach tto patrza na mnie jak na alkoholika tak mi rece chodza PNowak,

 

-- 18 lis 2012, 22:12 --

 

Biore leki ale i tak nie jest dobrze. boje sie obudzic a jak mam cos napisac przy ludziach tto patrza na mnie jak na alkoholika tak mi rece chodza PNowak,

 

-- 18 lis 2012, 22:22 --

 

tak ale leki dal do kitu. wrocilaam do starych bo ko tyych nowych bylam jaak trup bedzie.dobrze,

 

-- 18 lis 2012, 23:17 --

 

nikt nie moze mi pomoc. tyle probowalam i nic. jestem skazana na najgorszeok

 

-- 18 lis 2012, 23:18 --

 

nikt nie moze mi pomoc. tyle probowalam i nic. jestem skazana na najgorszeok

 

Tylko sama możesz sobie pomóc. Leki nie rozwiązują problemu, tylko go odraczają. Jeśli chcesz się naprawdę wyleczyć, to będziesz potrzebowała wewnętrznej przemiany. Taką przemianę może w Tobie "wywołać" specjalista, albo możesz to zrobić sama. Innej drogi nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą co do przemiany wewnętrznej. Musisz zmienić w sobie wiele, aby móc cieszyć się życiem bez lęków.

 

Nie zgadzam się w kwestii leków, mają one pomóc odpocząć od ataków i nabrać sił do dalszej walki. Jeżeli ktoś Ci je będzie odradzał to znaczy, że chyba spadł z księżyca i nie wie o czym mówi. Szybko wyleczyłem się napadów właśnie dzięki dobranym lekom oraz odpowiedniej terapii.

 

Teraz borykam się z innymi pozostałościami. Jutro wieczorem mam wizytę u lekarza i mam nadzieję, że mi znowu pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte.ja dzis mialam strasznie trudny dzien ale nie przekroczylam dawki a to,ze dodajecie mi sil swoiimi slowami trzyma mnie i nawet teraz sie usmiecham (a czesto mi sie to nie zdarza)PNowak, :D

 

-- 20 lis 2012, 20:05 --

 

trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte.ja dzis mialam strasznie trudny dzien ale nie przekroczylam dawki a to,ze dodajecie mi sil swoiimi slowami trzyma mnie i nawet teraz sie usmiecham (a czesto mi sie to nie zdarza)PNowak, :D

 

-- 20 lis 2012, 21:20 --

 

jest ok (jak na mnie)licze ze tak juz dzis bedzie. boje sie poranka ale to normalka u mniePNowak,

 

-- 21 lis 2012, 21:59 --

 

[coi

 

 

 

 

 

 

 

 

 

lor=#112f55]PNowak[/color], i jak u lekarza? ja dzis niestety mialam zly dzien. czulam sie jakbym miala sie za chwile rozleciec. wzielam 3 dwojki ale dopiero teraz mi przechodzi. masakra. a wczoraj bylo tak fajnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PNowak, ze mna wczoraj bylo zle,myslalam ze sie wykoncze. dzis tez caly dzien w domu, leki troche mniejsze ale sa. wzielam 3clony(czyli normy nie przekroczylam) do tego propramolol bo mi serce z nerwow szwankuje. tez sie zarejestruje do nowego lekarza. jak tylko znajde czas to spodkamy sie na gadu gadu. pozdrawiam i bardzo dziiekuuje za psychiczne wsparcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×