Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niechęć do kobiety wraz z rozwojem związku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Od wielu lat mam spory problem z podejściem do kobiet i byciem w związku.

Na początku gdy udaje mi się poznać kobiete moich marzeń, jest wspaniale, czuje się jak w siódmym niebie, pojawiają się motyle w brzuchu, odczucie, że mógłbym zrobić dla niej wszystko. Wtedy staje na glowie, gotuje, kupuje kwiaty, dzwonie, zapraszam na randki itd...

Z czasem, często po pierwszym seksie jednak wszystko mija, owe zauroczenie po prostu przepada, pojawia się bariera. Gdy pomyśle o tej kobiecie robi mi sie niedobrze, z czasem aż do tego stopnia, że gdy sie widzimy potrafie być wyprany z uczuć i traktować ją jak kolege...innymi słowy, czuje sie przy niej bardzo niekomfortowo.

 

Na przestrzeni lat myslalem, ze to po prostu problem tego, ze musze znalezc bardziej odpowiednia kobiete, ale po 10-tym czy 15-tym razie to złe uczucie dalej sie pojawia a ja nie wiem co moze byc przyczyna.

 

Wbrew wszystkiemu jestem bardzo uczuciowym i empatycznym chlopakiem, nigdy nie skrzywdzilem kobiety, słowem, czynem, po prostu mam dobre usposobienie.

Mam 30 lat, często, przez dobre kilka lat sie masturbowalem, ciagle sciagalem nowe i nowe porno z sieci, nie moglem bez tego zyc. 3 tygodnie temu przestałem, staram się od tego całkowicie odciąć, będąc z moją obecną partnerką...moze zle, ze to napisalem, bo byc może zasugerowałem coś...

 

Jednak zapytam, z czym może być związany mój problem, czy to faktycznie problem częstych masturbacji, a moze problem lezy gdzies głęboko ukryty w psychice? Naprawde jest to dla mnie sprawa niedająca mi żyć i funkcjonować, kiedy myśle, że moge tak odczuwac w stosunku do kobiety moich marzen, jestem na siebie wsciekly...

 

Prosze o pomoc, jezeli ktos moglby wesprzeć.

 

Pozdrawiam,

Krzysztof

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie chcialem dodac, ze jezeli tylko pojawia sie z biegiem czasu w nich jakas wada charakteru, czy z drugiej strony jesli dostrzege jakas wade fizyczna, np skaze na skórze, cos nieproporcjonalnego w ich budowie ciala, od razu pojawia sie u mnie wielki problem...

 

Na poczatku nawet tego nie widze, to przychodzi wlasnie z biegiem czasu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

często, przez dobre kilka lat sie masturbowalem, ciagle sciagalem nowe i nowe porno z sieci, nie moglem bez tego zyc.

 

Pornografia mogła wyrobić w Tobie określone upodobania, i w tej chwili potrzebujesz większego zróżnicowania kobiet.

Czy problem istniał również przed pornografią?

 

3 tygodnie temu przestałem, staram się od tego całkowicie odciąć, będąc z moją obecną partnerką...

 

To nie jest tak, że po prostu możesz się odciąć od czegoś co praktykowałeś przez kilka lat. To zostaje w psychice.

Być może musisz po prostu znaleźć partnerkę, która zaakceptuje Twoją potrzebę zróżnicowania w seksie, a być może podobną w zakresie upodobań do Ciebie...

 

A może po prostu nie spotkałeś jeszcze tej idealnej... chociaż z drugiej strony ideałów nie ma, prędzej czy później i tak to wychodzi na wierzch, nie z tej to z tamtej strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może musisz po prostu znaleźć partnerkę, która zaakceptuje Twoją potrzebę zróżnicowania w seksie, a być może podobną w zakresie upodobań do Ciebie...

Otwórz oczy z łaski swojej, on nie ma problemu ze zróżnicowaniem w seksie, tylko z tym, że najpierw każdą partnerkę idealizuje, a jak się okazuje, że nie jest idealna, to jest wielki problem. Fizycznie, psychicznie, jakkolwiek.

 

justicef, problem zdiagnozowany, ale skutecznej terapii na forum nie dostaniesz. Jeśli mając świadomość, ze je idealizujesz, nie umiesz się przed tym powstrzymać, idź do psychologa, który dokopie się do przyczyn i je usunie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

3 tygodnie temu przestałem, staram się od tego całkowicie odciąć, będąc z moją obecną partnerką...

 

Tak zgadza się, jestem tego świadomy, że odcięcie się nic nie pomoże.

Seks w związku nie jest tu najważniejszą rzeczą, chodzi raczej o podejście psychiczne. Nagle po prostu jak za dotknięciem różdzki tracę zainteresowanie partnerem.

 

Mam swiadomosc, ze ta kobieta, którą w koncu poznałem jest naprawde wspaniała, uczuciowa, doskonale mnie rozumie, ale cos uruchamia sie w mojej psychice co "pomaga" mi tracić nią zainteresowanie. Teraz już nawet nie chce mi się do niej odzywać, a znamy się dosłownie od 2 miesięcy.

 

Generalnie problem zaczyna się gdy jestem pewien, ze partnerka naprawde chce byc ze mna i całkowicie się przede mną otwiera.

Nie wiem czy to jakis rodzaj lęku przed ustabilizowaniem się, lęk przed tym czy dam radę, czy będe w stanie ją utrzymać. Myśle, ze idealizowanie to jedna sprawa, aczkolwiek obecna partnerka faktycznie posiada wszystkie fizyczne zalety, których potrzebuje. Ale mimo to trace nią zainteresowanie, ponieważ jestem pewien, że teraz jej na mnie naprawde zależy.

 

Dzieki ze odpisujecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

justicef: Odkopuje tego starego posta bo mam podobny problem? Czy dowiedziałeś się w czym była u Ciebie rzecz?

 

Podobnie jak ty miałem, od zawsze, problem z masturbacja i pornografią.

Pod uwagę biorę możliwość rozwinięcia przez to u mnie wysokiego egoizmu przez co poszukuje idealnej partnerki. Bo czy to nie jest egoizm jeśli mam wrażenie, że zadowolony był bym tylko z nieskazitelnej bogini? A przecież to tylko iluzja i wyobrażenie, że taka dziewczyna istnieje.

Czuje też, że tracę zainteresowanie dziewczyną gdy namierzę w ciele czy zachowaniu coś niszczącego wizerunek bez skazy. To może być dlatego, że nie mam już wtedy dziewczyny najlepszej ze wszystkich innych ludzi i nie można mi już zazdrościć i jestem spychany z piedestału. Ponownie, jak mi się dziś wydaje, czysty egoizm i brak poczucia kontaktu z dziewczyną jako istotą ludzką nie wspominając już o innych ludziach.

Dodatkowo czuję, że podobają mi się te dziewczyny, które mają ładne te części czy atrybuty ciała, których ja u siebie nie akceptuje. Np. uśmiech.

 

Druga opcja to fakt matki, która nie wyobrażała sobie życia bez dziecka i przez to nie chciała go puścić w świat. Dodatkowo w moim domu istniała przemoc i chłód emocjonalny ze strony ojce więc możliwe, że nie miał mnie kto od tej matki zabrać i pomóc mi się uniezależnić.

 

Obie opcje są na razie w sferze teorii bo mam ogromny problem z koncentracją, kontaktem ze swoimi emocjami i wspomnieniami.

 

Dodam, że jestem w trakcie terapii.

 

Ktoś coś może się wypowiedzieć?

 

Pzdr,

EdiT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....Czuje też, że tracę zainteresowanie dziewczyną gdy namierzę w ciele czy zachowaniu coś niszczącego wizerunek bez skazy. To może być dlatego, że nie mam już wtedy dziewczyny najlepszej ze wszystkich innych ludzi i nie można mi już zazdrościć i jestem spychany z piedestału. ....

Tracisz zainteresowanie zanim ją przelecisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×