Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt tutaj nie zna Rosyjskiego nikt na prawdę nie może popatrzeć czym np leczą się w Rosji? czy PSSD jest tam znane? nie mówię już o Chinach czy Japonii.

Ludzie nie zaśmiecajcie tego forum niusami że wam libido spało po jakimś SSRI bo to normalne, czekać pół roku i jak kuśka nie drgnie a i nic się nie chce to się można martwić. To ma być 0 słownie zero libido a nie jakieś tam osłabienie.

AnonimPSSD co do Specta już się wypowiedziałem wcześniej że chciałem takie badanie zrobić, już dawno o tym myślałem. Jesli chcesz poprawy orgazmu to spróbuj dużej dawki szafranu, ja np po 4 tabl/d szafraceum czułem już po 3 tyg o wiele lepszy orgazm. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, lopez69 napisał:

Nikt tutaj nie zna Rosyjskiego nikt na prawdę nie może popatrzeć czym np leczą się w Rosji? czy PSSD jest tam znane? nie mówię już o Chinach czy Japonii.

Ludzie nie zaśmiecajcie tego forum niusami że wam libido spało po jakimś SSRI bo to normalne, czekać pół roku i jak kuśka nie drgnie a i nic się nie chce to się można martwić. To ma być 0 słownie zero libido a nie jakieś tam osłabienie.

AnonimPSSD co do Specta już się wypowiedziałem wcześniej że chciałem takie badanie zrobić, już dawno o tym myślałem. Jesli chcesz poprawy orgazmu to spróbuj dużej dawki szafranu, ja np po 4 tabl/d szafraceum czułem już po 3 tyg o wiele lepszy orgazm. 

 

libido wykoszone to jest problem ale jak ktos ma "tylko" problem z libido to moze się cieszyć. Bo impotencja, znieczulenie ciała na bodźce dotykowe, brak orgazmu, brak wytrysku, anhedonia to jest dramat. Wątpię żeby jakieś szafran przywrócił mi połączenie mózg-fiut i naprawił wszystkie te rzeczy..A masz jakies doświadczenia z metylofenidatem albo braniem dłuższy okres czasu agonistów dopaminy? Bo ja Kabergolinę brałem ale tylko 2 tygodnie po czym zrobiłem tydzień po zakończeniu brania badania i mój kortyzol i prolaktyna był w normie, gdzie wcześniej miałem te hormony wszystkie podwójnie przekroczone. Oczywiście żadnej poprawy nie było a nawet może i gorzej. Tak w ogóle patrzyłem na mojego stare badania i na jednym miałem progesteron 6x ponad normę, chce nawet wrzucić Wam zdjęcie ale wyskakuje "błąd 200".

 

 

 

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. 

Jestem facetem , mam 30lat.

Napiszę Wam o moich obserwacjach dotyczących dysfunkcji seksualnych. 

W styczniu tego roku odstawilem Paroksetynę 20mg. Brałem przez 4 miechy. Efekt super, pewnośc siebie, wygadanie , wszystko na plus. Ale pojawiły się komplikacje w sprawach seksu.  Po odstawieniu jeszcze gorzej, zerowa ochota na te sprawy, libido słabe , podczas oglądania porno osiągałem wzwód z trudnością, orgazm taki na 50%.  Kontakt z kobietą - tragedia . Dodatkowo stres że coś może nie zagrać i w końcu miałem epizod zupełnego braku erekcji przed nagą dziewczyną. Ostatnio nawet porno mnie już nie bawiło. Prolaktyna wiadomo jakieś 30% powyżej górnej granicy. Testosteron o dziwo też trochę powyżej. Nie wiem czy to wyczerpuje znamiona PSSD ale myślę że jest to pozostałośc po SSRI.   Zastanawiający był dla mnie fakt że w momencie odstawienia Paroksetyny udało mi się z łatwością rzucić papierosy. Wytrzymałem od nałogu 6 miesięcy. Przez ostatnie dni czułem się gorzej i podświadomie dążyłem do czegoś co wytrzeli moją dopaminę chociaż na chwilę. Kupiłem fajki, super przyjemnośc podczas palenia , uspokojenie. Palę więczorami po 5-6 fajek. Czuję dopaminę , czuję wyraźnie jak ona się pojawia i przez chwilę ze mną jest. Co bardzo ciekawe po takiej sesji z fajkami poczulem że coś dzieje się z moim libido, jakby wzrastało chwilami. Rano miałem delikatny wzwód, pierwszy od kilku miesięcy, masturbacja idzie szybko i sprawnie, erekcja bardzo ok. Potwierdza to chyba zależność między dopaminą a libido. Na podstawie tych doświadczen chcę spróbować Bupropion ponieważ on jako jedyny wpływa właśnie na dopaminkę, jest też wymieniany jako jeden ze sposobów na walkę z PSSD. Lekarz mi go przepisze bo już pytałem. Dam znać co się dalej podzieje.  Nie zachęcam nikogo do palenia fajek, interpretujcie to jak chcecie. Opisałem tylko swoją sytuację. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem Wellbutrin miesiąc, nie było zadnych ulepszeń, jedynie większa pompa podczas ćwiczeń i wzmożona nerwowość , takie niezdrowe pobudzenie. Trazodon pogarsza sprawę i niektórzy po nim też mają takie problemy, mianseryna coś działa ale nie nazwałbym tego jakąkolwiek poprawą, valdoxanu nie brałem ponieważ mocno niszczy wątrobę a ja i tak mam zespół Gilberta. Jak będziesz brał Wellbutrin to daj relację i bierz go co najmniej 2 miesiące bo te leki czasem dopiero po takim czasie działają (u mnie było tak z mianseryną). Może branie dłuższy czas agonistów dopaminy by coś dało? każdy ma problem z tą prolaktyną, fajnie jakbyś zbadał jeszcze progesteron bo tutaj mi coś nie gra, jak badałem hormony i biegałem po lekarzach jakies 2 lata temu to miałem 6 krotnie podwyższony progesteron, na pssd forum też ludzie mają problem z progesteronem. Jeszcze co do Wellbutrinu to on proseksualnie działa ale u kobiet. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, oko.grzegorz napisał:

U mnie dokladnie to samo po wellbutrinie. Agresywność. Na siłkę jak się idzie to by się nadawał ten  lek, chociaż też niekoniecznie bo jeszcze można by kogoś pobić 🙂

tak, człowiek nawet nie wie, że staje się agresywny. Dopiero później na chłodno analizuję to co zrobił, jak się zachował. Duża impulsywność. Może na siłownie by się nadał ale ja się na nim źle czułem, czułem się źle sam ze sobą, taki rozdrażniony, nie wiem nawet jak to określić ale czy się leżało, siedziało, wychodziło na spacer to było źle, takie wewnętrzne mocne rozdrażnienie, nienaturalne pobudzenie + pobudzenie nerwicy lękowej. Drogi lek, często na zamówienie a te właściwości proseksualne to niefajny żart żeby ściągać z ludzi chorych pieniądze...jeszcze niby właściwości antynikotynowego to drugi zart, paliłem paczkę dziennie i biorąc ten lek nie odczułem żadnej zmiany w paleniu a nawet jeszcze bardziej sie chciało palić. Ludzi, którzy robią taki marketing w lekach powinno się zamykać w więzieniach bo to jest czyste kurestwo i wyciąganie ostatnich pieniędzy od ludzi poważnie chorych, którzy kupują to bo mają nadzieje. Pamiętam to jak dziś gdy wyszedłem od lekarza (150 zł) > apteka (prawie 200 zł) i miałem jedną myśl w głowie "może w końcu to piekło minie i znowu poczuje się wolny, znowu poczuje ten naturalny narkotyk, który mamy w sobie i nie będę więźniem we własnym ciele" taaaa...:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość weltschmerz

Ciekawe ilu ludzi jest po wellbutrinie spokojnych i uspokojonych - ja byłem agresywny i nerwowy po ponoć sedatywnym escitalopramie.

Te wszystkie mózgojeby to jest nadal metoda prób i błędów, bo mózg jest na tyle niepoznanym narządem, że jego reakcje na określone substancje bardzo mocno zależą od osobniczych predyspozycji, a sprawę dodatkowo komplikują możliwe interakcje z lekami i innymi substancjami psychoaktywnymi, jak choćby bardzo popularne etanol i nikotyna. Trudno jest wyśledzić jakieś standardowe ścieżki objawów ubocznych, jak w przypadku leków działających na lepiej poznane organy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat się rozrósł od mojej ostatniej wizyty czyli to nie jest taka bzdura jak twierdzą lekarze

Sam nie wierzyłem i myślałem, że wszystko wróci do normy po pewnym czasie. Byłem optymistą, no ale jest jak jest - nie mogę zaprzeczać stanowi faktycznemu.  To już trwa trzy lata po zakończeniu leczenia. W tym czasie odsyłanie przez lekarzy po psychiatrach, neurologach, endokrynologach, seksuologach - ponad trzy tysiące wyrzucone w błoto na wizyty,  leki i terapie  problemów których nigdy nie było.  Jak mądre prawidła głoszą nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę, a skoro problemów z seksualnością nigdy nie było, a rozpoczęły w trakcie leczenia to oczywiste jest, że mają związek z przepisanymi lekami ... No ale cóż, podejście lekarzy najlepiej obrazuje odpowiedź tego "eksperta" http://forum.gazeta.pl/forum/w,99,165275267,165275267,PSSD.html?p=166828885 , czyli "ja dobrze wiem" a tak naprawdę tylko mu się tak wydaje...

Chciałbym wierzyć, że jeszcze wyzdrowieje, ale powoli już akceptuje brutalną rzeczywistość. Pozostaje tylko ten okropny niesmak bycia oszukanym....

 

Edytowane przez MArek44

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odsyłanie po różnych specjalistach, robienie wszystkich badań, na końcu oczywiście znowu psychiatra, który usiłuje z Ciebie zrobić idiotę i wmówić, że to kontynuacja choroby oraz zachęcić do psychoterapii bo boi się cokolwiek majstrować z tabletkami. Mi się wydaje, że te kurwy w białych fartuchach wiedzą, że takie rzeczy sie dzieją i zmyślają. Miałem śmieszną sytuacje z psychiatrą, która mi 4 lata temu przypisała escitalopram. Pół roku po odstawieniu tabletek, gdy nic sie nie polepszało postanowiłem do niej zadzwonić i powiedzieć jak mi zniszczyły zycie te tabletki, kobieta mówi mi, że nigdy nie miała takiego przypadku i że to nie możliwe gdzie po 5 minutowej rozmowie zaczęła mi mówić, że mozna wypróbować buspiron bądź wellbutrin i jej pacjenci pozytywnie reagują na dysfunkcje seksualne po antydepresantach....myślałem, że idiotke zakłamaną rozniosę przez telefon. Endokrynolodzy też są zabawni, 2 krotnie przekroczone wyniki kortyzolu i prolaktyny i potrafią powiedzieć "jest Pan osobą młodą, pewnie dużooo stresu". 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałem piribedil,ropinirol,pramipexol,selegiline,metylofenidat, ,bupropion. U mnie najlepiej sie sprawdził zarówno proseksualnie jak i promotywacyjnie piribedil. Bupropion to głównie lek noradrenergiczny- dopaminergik z niego mierny - działał na mnie prolękowo,zerowy wpływ na motywacje i libido- mówiąc krótko- kupa gówna owinięta w drogie marketingowe złotko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jakie miałeś skutki uboczne po pirybedylu i jak długo brałeś? Ktoś wie jak może ten lek działać na lęk społeczny i depresje? i czy oprócz libido pozostałe funkcje seksualne poprawiły się? jak było z erekcją?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AnonimPSSD napisał:

a jakie miałeś skutki uboczne po pirybedylu i jak długo brałeś? Ktoś wie jak może ten lek działać na lęk społeczny i depresje? i czy oprócz libido pozostałe funkcje seksualne poprawiły się? jak było z erekcją?

Po piribedilu wystąpiły u mnie ze skutków nieporządanych:zwiększona irytacja,niepokój,obniżone ciśnienie , zwiększone obsesje zachaczające o urojenia. Niestety cos za coś ,nie jest to substancja bez wad ale dla mnie mimo to lepsza niz pozostałe wymienione ( moze poza metylofenidatem ,on jest tez ok ale stosowany doraźnie) w kwestii poprawy motywacji i funkcji seksualnych. Brałem go skokowo - trzy ,cztery dni i pauza na kilka dni. Ja jestem wrazliwy na prodopaminergiki - kazdy z nich zwieksza u mnie libido,motywacje kosztem nasilenia obsesji / inwazyjnych myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Testosteron wolny miałem 20 a zakres był 1-28. Całkowity też miałem powyżej średniej z zakresu. Z tym ,że ostatnie badania hormonów robiłem jakieś 2 lata temu, problem był tylko z kortyzolem, prolaktyną i progesteronem. Brałem kabergoline przez 2 tygodnie, tydzien później zrobiłem badania tylko kortyzolu i prolaktyny, które wyszły idealnie a i tak nie miało to żadnego wpływu na samopoczucie czy funkcje seksualne. Testosteron całkowity się nie liczy, jak badać to tylko wolny (czeka się na wyniki ok 2 tygodni). Twój wynik jest przeciętny ale nie jest tragiczny i na pewno przy takim wyniku testosteronu nie było by jakiś dużych dysfunkcji seksualnych, ewentualnie delikatnie słabsze libido no ale to Ty podałeś wynik całkowitego więc nie ma o czym gadać. Zrób wolny to będziesz wiedział na czym stoisz. Ja w tym tygodniu idę robić T całkwoity, t wolny, prolaktyne. progesteron. lh. fsh. estradiol, kortyzol. Troche jestem wkurwiony bo chciałem te badania zrobić na sucho, odczekać min 2 tygodnie po odstawieniu leków a nie jestem w stanie zasnąć bez tabletki i biorę wieczorem 10 mg mianseryny, która ledwo usypia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z lekarzy szanuje jedynie tych którzy mają fach w ręku (chirurdzy dentyści itp), oni przynajmniej wiedzą co robią, reszta trzeba założyć że mamy do czynienia z szarlatanerią.

W przypadku PSSD myslę że żaden psychiatra sexuolog czy kto tam chcecie nie pomoże tu jest potrzebny neurochemik, biochemik, neurobiolog a najlepiej taki zespół, dopiero tacy ludzie mogą wiedzieć coś więcej co w trawie piszczy.

wellbutrin nie robił u mnie nic, trochę podniósł tętno, a wspomniany pirebedyl jedynie poprawił nieco ostrość widzenia i to czasowo.

Polecam za to viagrę po odstawieniu nadal mogłem łatwiej osiągać wzwód co wcześniej było nie możliwe. A jak viagra to warto się przyjrzeć innym np Wardenafil 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z leków antydepresyjnych ktore bralem mysle ze najwiekszy potencjał mogą mieć antagoniści 5ht2c. Aczkolwiek to tez by ktos musiał dluzej pobrac. Pamietam ze jak bralem valdoxan to po 1,5 roku troche sie libido wieczorami poprawialo. Zastanawiam sie czasem nawet czy nie wrocic sprobowac jeszcze raz. A mirtazapine i mianseryne ktos probowal pobrac tak chociaz z 3 miechy? Mysle ze to jedyne leki ktore mogly by chociaz troche pomoc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzegorz , przecież ja brałem trazodon 5 miesięcy i mianseryne biorę od początku maja, masa ludzi brała już antagonistów 5ht2c i jakoś nikomu nie pomogło 😕 Jedyne co mianseryna zrobiła i to po ponad 2 miesiącach brania to odczuwasz mocniej, że nadchodzi orgazm ale jak już nadejdzie to coś go blokuje. A Trazodon pogarsza pssd i nie ma zadnego działania proseksualnego, można nawet znaleźć informacje że powoduje impotencje. Lopez, sildenafil brałem i powiem tak, pomagał z erekcją na jeden stosunek, drugi raz już był bardzo ciężki, dawał erekcję a przez znieczulenie sprzętu mogłem bzykać ostro nawet 40 minut. Co z tego, że była erekcja jak nie było z tego prawie żadnej przyjemności, na drugi dzień po użyciu sildenafilu była delikatnie lepsza erekcją a później zjazd a jak brałem częściej sildenafil to zauważyłem, że robiła się tolerancja. Kupowałem 100mg 4 tabl (nie mają podziałki) kroiłem na 4 częsci i działało, czasami brałem 50 mg ale nie odczuwałem dużej różnicy, a najbardziej mnie denerwował fakt, że 4 tabl po 50 mg są w podobnej cenie, nie pamiętam czy są 25 mg ale chyba ani razu nie było w aptece ale to i tak również podobna cena jak przy 100 mg. Głupota, mogliby zrobić podziałki na tych setkach a nie wszystko nastawione na zysk chociaż i tak o tyle dobrze, że mamy 4 tabletki za 12 zł bo są zamienniki, co by było gdyby cena była taka jak oryginalnej viagry kilka lat temu, chyba 200 czy 300 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie abstynencja nigdy nie działała, każdy dzień był taki sam pod tym względem, pod wieczór jest trochę lepiej, rano nie jestem w stanie pobudzić sprzętu nawet ręką. kortyzol tutaj nie ma nic do rzeczy bo przecież tianeptyna normalizuje oś a mianseryna zbija kortyzol a jakoś było to brane i nie było żadnej poprawy. Można powiedzieć, że jesteśmy w czarnej dupie ale dziwnym trafem powrót do SSRI włącza z dnia na dzień wszystkie funkcje seksualne, niektórzy nawet wyleczyli się braniem małych dawek ssri w odstępach kilku dni. Jesli kazdy będzie czekał na cudowny lek to raczej się nie doczeka, może za 20-30 lat. Jak ktoś chce próbować wyleczyć się to polecam spróbowanie powrotu do SSRI zaczynając od malutkich dawek i obserwowaniu swojego organizmu, u mnie zadziałała fluoksetyna a pssd mam po escitalopramie. Wiem, że każdy boi się wracać do ssri, boi się pogorszenia stanu ale przypomnijcie sobie jakie to fajne uczucie kiedy sprzęt stoi pod prysznicem i normalnie działa, te leki juz raczej nie mogą pogorszyć PSSD bo albo jest połączenie fiut-móżg albo go nie ma. To jest lepsze rozwiązanie niż bombardowanie swojego mózgu lekami na dopamine, które nic nie dają albo jakimis mianserynami. Te leki były juz przetestowane przez wielu uzytkowników tego forum jak i anglojęzycznych i nikomu to nie pomogło. Jedynie powrót do SSRI coś potrafi zrobić i sam tego doświadczyłem na własnej skórze, szkoda że nie na trwałe ale na pssd forum 2 gości się wyleczyło, jeden mikro dozowaniem paroksetyny a drugi wenlafaksyną i w to jestem w stanie uwierzyć a inne historie odzysku to fejki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikrodawki ssri na pewno warto spróbować, ponieważ sam miałem dziwne akcje podczas brania fluoksetyny kiedy libido windowało do góry, ale to raczej właśnie w doraźnym braniu. Co do kortyzolu to nie byłbym taki pewien. Moim zdaniem wlasnie kortyzol może bardzo mieszać w libido. Wydaje nam się , że czegoś nam brakuje w działaniu sprzętu, a to po prostu kortyzol zagłusza coś co jest obecne w organiźmie, ale nie odczuwamy tego czegoś bo jest zagłuszone. Tak samo jak słuchasz sobie muzyki w słuchawkach, przejezdza obok jakiś hałaśliwy samochod i slyszysz samochod zamiast muzyki mimo ze ona gra dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem dziś rano badania, ponad 2 stówy w dupę ale są pewne nieprawidłowości i kolejna kasa pójdzie jeszcze na endokrynologa i szereg badań...

Testosteron: 22   (norm 8 - 29)

Prolaktyna: 524   (norm 86 - 324)

Progesteron: 2.06   (norm <0.500)

Estradiol: 38   (norm 27 - 52)

Kortyzol: 570   (norm 166 - 507)

LH: 4.5   (norm 1.7 - 8.5)

FSH: 1.8   (norm 1.5 - 12)

ACTH: 86   (norm 7.2 - 63)

Vit B12 w normie

Na Testosteron wolny trzeba poczekać do 2 tygodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×