Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

2 lata temu robiłem badania i ACTH było w normie, PSSD mam od 4 lat. Teraz nie wiem co to ma być..ciągle jest problem z kortyzolem, prolaktyną i ten progesteron? do tego doszło ACTH

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie stres tylko SSRI. Po zaledwie kilku dawkach leku, moje funkcje seksualne były znikome i po odstawieniu leków nic nie wróciło do normy... Grzegorz, skoro twierdzisz, że masz dysfunkcje seksualne od stresu to Ty nie masz zadnego pssd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle lat walczyłem z nerwicą lękową, atakami paniki, fobią społeczną i jakos nie miałem zadnych dysfunkcji a nawet byłem mocno pobudzony seksualnie, z momentem wejścia na ssri to wszystko zostało zablokowane i nie wróciło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że SSRI nie powodują, tylko wchodzą w interakcję z patogenem. PSSD to nie wynik depresji. Lekarz zapewne wam powie że to niemożliwe by sam lek to spowodował i ma oczywiście rację. Kolejne osoby na amerykańskim forum diagnozują patogeny, m.in. czerwonkę pełzakowatą czy dientamebę. Ja zrobiłem już mnóstwo badań i robię dalej, ale prawdopodobnie już znalazłem powód, ale chcę się zbadać dokładnie przed leczeniem, wydałem już mnóstwo kasy. Prawdopodobnie zaraziłem się gronkowcem złocistym.

Chodzi o infekcję lub nadmiar czegoś w organiźmie, np. danych bakterii, jeśli chodzi o PSSD. Jednak na ogół chodzi o infekcję.

Przypomnijcie sobie czy nie macie lub nie mieliście w tym czasie lub wcześniej żadnych problemów żołądkowych. Oczywiście nie wszystkie patogeny dają takie objawy u osób, nie zawsze jest to mocno objawowe.

W układzie pokarmowym metabolizuje się około 95% serotoniny i istnieje około 80% komórek układu odpornościowego.

Jak się pojawia problem zdrowotny to się idzie do lekarza, on dobrze wie że sam lek tego na ogół nie powoduje.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/13678830

Patogen zaburza metabolizm serotoniny, serotonina wzmacnia patogen i patogen skupia z reguły w sobie serotoninę która dostała się do organizmu.

 

Edytowane przez i12345i12345

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po wzięciu pierwszego SSRI dostałem trądziku różowatego tzn płatkami schodzi mi skóra koło nosa i mam zaczerwienienia, miewam też zapalenia mieszków włosowych które są objawem ataku tego gronkowca, może być tak że ssri obniżają albo modyfikują układ odpornościowy że nie widzi pewnych patogenów albo modyfikuje patogeny ze wytwarzają jakieś toksyny albo coś co dopiero generuje pssd.

Teorie że to od stresu czy wstrzemięźliwość seksualna trzeba odstawić do lamusa. Nikt poważny chyba w to nie wierzy a jak wierzy to niech sprawdzi co mu to da. TO jest od SSRI na 100% a czy bezpośrednio czy pośrednio to już inna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co z trądzikiem, jednak po prostu bym się zbadał i poszedł do lekarza.

Też mam zapalenie mieszków włosowych. Nie warto się rozpisywać i rozmyślać zbytnio, ja już wiem co powoduje PSSD i jest to potwierdzone przez przypadki i wiele innych kwestii, i na forum amerykańskim wszyscy się badają i powoli wychodzą wyniki z patogenami.

Żeby zbadać gronkowca trzeba np. zrobić posiew bakteryjny plwociny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja miałem posiew leżałem w szpitalu na płucnym, robili mi backalert który wyszedł ujemny (właśnie plwociny metodą bronchoskopia), problemem był niezidentyfikowany kaszel , ani to alergia ani bakteria wiec co wirus? może...

jakie badania polecasz, to jak będę robił panel hormonalny to dorzucę jeszcze kolejne

Edytowane przez lopez69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, i12345i12345 napisał:

Oczywiście że SSRI nie powodują, tylko wchodzą w interakcję z patogenem. PSSD to nie wynik depresji. Lekarz zapewne wam powie że to niemożliwe by sam lek to spowodował i ma oczywiście rację. Kolejne osoby na amerykańskim forum diagnozują patogeny, m.in. czerwonkę pełzakowatą czy dientamebę. Ja zrobiłem już mnóstwo badań i robię dalej, ale prawdopodobnie już znalazłem powód, ale chcę się zbadać dokładnie przed leczeniem, wydałem już mnóstwo kasy. Prawdopodobnie zaraziłem się gronkowcem złocistym.

Chodzi o infekcję lub nadmiar czegoś w organiźmie, np. danych bakterii, jeśli chodzi o PSSD. Jednak na ogół chodzi o infekcję.

Przypomnijcie sobie czy nie macie lub nie mieliście w tym czasie lub wcześniej żadnych problemów żołądkowych. Oczywiście nie wszystkie patogeny dają takie objawy u osób, nie zawsze jest to mocno objawowe.

W układzie pokarmowym metabolizuje się około 95% serotoniny i istnieje około 80% komórek układu odpornościowego.

Jak się pojawia problem zdrowotny to się idzie do lekarza, on dobrze wie że sam lek tego na ogół nie powoduje.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/13678830

Patogen zaburza metabolizm serotoniny, serotonina wzmacnia patogen i patogen skupia z reguły w sobie serotoninę która dostała się do organizmu.

 

Kolego, wypisujesz takie głupoty... zarówno tutaj jak i na pssd forum. Ty już znalazłeś "lek na pssd" i pisałeś, że to z winy boreliozy. Gdyby sprawa była taka prosta to każdy wyleczyłby pssd antybiotykiem/lekami przeciwgrzybiczymi i uzupełnieniem flory bakteryjnej w jelitach. Ogarnij się bo tego nawet czytać się nie da. Fakt, że antydepresanty powodują problem żołądkowe, skórne, naczyniowe. A ze skórnych to trądzik różowaty, atopowe zapalenie skóry. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po drugie jak przedstawisz fakt, , że te Twoje patogeny po ponownym uruchomieniu SSRI przywracają funkcję seksualne z dnia na dzień w początkowej fazie wchodzenia na lek? Przecież twierdzisz, że patogen żywi się serotoniną hahaha :D W dodatku podobno w układzie pokarmowym jest najwięcej serotoniny (u kazdego człowieka) więc każdy powinien mieć PSSD. To nie jest troll bo on pisze na tym forum i na pssd forum. Gość nie zna podstaw działania organizmu, przeczyta z użyciem translatora jakie badania na ".ncbi.nlm.nih.gov" doda od siebie swoją teorie i wypisuje głupoty, że znalazł prawdopodobnie lek na pssd. Ja to rozumiem, bo jesteśmy bardzo zdesperowani i czasami człowiek przeczyta coś, poziom nadziei wybije w kosmos i dzieli się swoją radością na forum ale czas zejść na ziemię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym że zdajesz sobie sprawę że inni ludzie biorą antybiotyk i są zdrowi? Wiesz że wszystkie historie wyleczonych z PSSD (które znam) mają związek z patogenami? Przerosty grzybów są bardzo rzadkie, tak samo jak borelioza. Patogenne bakterie i pasożyty to clou. Gdybyś czytał badania to byś wiedział że serotonina nasila działanie niektórych patogenów. "W dodatku podobno w układzie pokarmowym jest najwięcej serotoniny", chodziło o metabolizm serotoniny, że patogeny go zaburzają. Spędziłem prawie dwa lata na badaniu zjawiska, ludzie badają się na forum i wychodzą patogeny, które jak leczą to po paru dniach PSSD znika. I tyle. 

Edytowane przez i12345i12345

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Spędziłem prawie dwa lata na badaniu zjawiska" Co badałeś? Jesteś neurobiologiem? Nie ma ani jednej historii odzysku po antybiotykach hahaha. Post finasteryd syndrom też jest od patogenów? Tak się składa, że wiele ludzi brało antybiotyki albo leki przeciwgrzybicze i nic to nie dało. Nie dość, że wypisujesz głupoty to jeszcze kłamiesz, bo nie ma ani jednej historii odzysku z użyciem antybiotyku :D  Po drugie sam brałem lek przeciwgrzybiczy złapałem infekcje od laski (często jak laska jest przed okresem to robi się infekcja) i jakoś nie miałem żadnej poprawy :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

There are examples of cured people or people who will be cured in the future by in my opinion curing some pathogens:
1) By helicobacter pylori curing. ( http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2137) https://pssdlab.wordpress.com/2018/07/28/re-brain-gut-axis-in-the-pathogenesis-of-helicobacter-pylori-infection/
2) By helicobacter pylori curing probably. She didn't write anything more on the forum.  ( http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=26&t=223&p=1586#p1586 )
3) By histolityca curing. About 90% cured after 3 days of antibiotic. ( https://pssdlab.wordpress.com/gi-tract-infection/) 
4) By histolityca curing probably in the future I think. ( http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=20&t=2254) 
5) By cleaning body of some bacteria and other pathogens with Pramipexole, probably. ( http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=20&t=1816 )
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1002/aoc.3737:
"This work reports the preparation of multiwalled carbon nanotube/pramipexole/Ag (CNT/pra/Ag) as a novel antibacterial agent, in which pramipexole groups are utilized as linkers to secure Ag nanoparticles to carbon nanotube surfaces without agglomeration. The resulting CNT/pra/Ag sample was characterized by performing transmission and scanning electron microscopy, wavelength‐ and energy‐dispersive X‐ray, X‐ray diffraction, Fourier transform infrared, inductively coupled plasma and Raman measurements. Using this approach, monodisperse spherical Ag nanoparticles in CNT/pra/Ag have narrow size distributions with average diameters of ca 3–8 nm. The antibacterial activity of CNT/pra/Ag was investigated against bacterial species Staphylococcus aureus, methicillin‐resistant S. aureus, Pseudomonas aeruginosa and Escherichia coli using the paper‐disc diffusion method and by determining the minimal inhibitory concentration. CNT/pra/Ag showed better inhibitory activity towards Gram‐positive bacteria than Gram‐negative bacteria in this study, which indicates its potential as an antibacterial material for laboratory and medical purposes."


6) By intestinal transplant. (Ghost - user - talked about this case)
7) By curing pathogenic fungi - Candida and Aspergillus. ( https://pssdlab.wordpress.com/gi-tract-infection/) 
8) By curing pathogenic fungi. ( https://pssdlab.wordpress.com/nystatin/) 
9) By cleaning body of some bacteria and other pathogens - Bunny, she took a lot of supplements like MSM. ( http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&t=2262 )
10) By pathogens curing with licorite root. ( http://www.dr-bob.org/babble/20101203/msgs/972934.html) 
11) By pathogens curing with MSM and Burbur. ( https://www.youtube.com/watch?v=bx_NNe6xMkk&t=690s )
12) By reducing serotonin in pathogens by Mianserin probably. Medicines also often have the ability to destroy various pathogens. (https://pssdlab.wordpress.com/louis-syfer-mianserin/)

13) By Dientamoeba fragilis curing probably in the future I think (http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=20&t=2254&start=20)

To że nie znasz takich historii to nie znaczy że ich nie ma. Więcej dyskutować na temat przyczyny PSSD nie mam za bardzo zamiaru.

Polecam poczytać każdemu tego posta ;) Z tego można w 100% wyjść w kilka dni.

Podstawowe badania to bakteryjny posiew kału i badanie na pasożyty. Wykrywalność pasożytów z tego co wiem wynosi około 30%, więc czasem trzeba szukać innymi metodami niż te podstawowe, podobnie z bakteriami.

Edytowane przez i12345i12345

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wklejaj dalej badania nie mając żadnej wiedzy na ten temat. Już kilkukrotnie twierdziłeś, że znasz przyczynę PSSD :D Patogeny, wirusy, bakterie, borelioza, gronkowce haha :D  Może Ty masz chorujesz na coś i masz obsesje na punkcie wirusów, zarazków, bakterii. Z tymi teoriami to tylko proponuje udać się do reklamy domestosa. Czasami nie dziwię się, że psychiatrzy traktują tak swoich pacjentów skoro przyjdzie taki Andrzej bez wykształcenia medycznego, poszkodowany przez leki antydepresyjne i przedstawia badania naukowe, które przeczytał za pomoca translatora google lekarzowi, który studiował prawie 10 lat i nabywał doświadczenia klinicznego. Matury z biologii byś prawdopodobnie nie zdał ale kopiujesz te badania i tworzysz teorie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2018 o 20:45, oko.grzegorz napisał:

Ja tam mogę tylko domniemywać, ale odpowiedź jest chyba krótka- stres....permanentny,długotrwały i skutecznie kastrujący...

Stres działa bardzo antyseksualnie, może zrobić z młodego człowieka impotenta, ale nie jest to nieodwracalne. Tutaj widać, że problem jest bardziej złożony. SSRI i tak działają antyseksualnie, ale nie u każdego, nie zawsze tak mocno i najczęściej odstawiając wracasz do formy.

O tym, że istnieje PSSD wiadomo od dawna, ale jaka jest tego dokładnie geneza i jak to leczyć, nadal nie wiadomo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że może, tak jak wiele innych rzeczy.

Kwestia tkwi w szczegółach. Bo czy stres może sprawić, że człowiek przez trzy lata nie odczuwał  podniecenia, miał dziwne objawy typu znieczulone genitalia oraz stłumienie emocjonalne ? Mówimy tu o stanie niemal kompletnie permamentnym, tu nie jest tak, że pokosisz trawe, wypijesz jakieś ziółka, przestaniesz myśleć i nagle wyzdrowiałeś. To po prostu trwa i trwa, 24h na dobe. Wcześniej  cierpiało się na depresje, po coś były te SSRI - i co ? Nie było żadnej dysfunkcji, przeszkadzała niemożność realizacji. I nagle zaczęły się "te" i inne problemy, których nigdy wcześniej nie było. Akurat pojawiły się w momencie leczenia lekami i NIE MINĘŁY po odstawieniu. Czasowa i jakościowa kontynuacja. I jak to wytłumaczyć ? U mnie wszystko wykluczone - byłem u andrologów, endokrynologów, seksuologów, neurologów i psychologów. Ten ostatnio tylko wyłudził kasę na jakąś śmieszną terapie i wmawiał mi myśli, których nie mam. Reszta nic nie znalazła. Mimo mojego pocczątkowego sceptyzmu wobec PSSD, ja nie potrafie swojej sytuacji wyjaśnić w inny sposób. Czytając podobne historie innych mam niemal pewność, że to jest to i problem jest przez medycynę przemilczany

 

Edytowane przez MArek44

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, wiadomo, że mówienie o negatywnych skutkach działania leków antydepresyjnych jest nie w smak koncernom farmaceutycznym. I tak dobrze, że w ogóle mówi się o PSSD i dowiedziono istnienie takiego zjawiska, jak również o tym, że niektórym na SSRI po prostu odpierdala i zaczynają np. biegać z nożem na osiedlu.

A i tak nadal wielu lekarzy przepisuje to, jakby to były witaminki, choć szał na prozac, który miał być tabletką szczęścia minął lata temu.

Koncerny nie tak prędko pójdą na udoskonalanie tych leków, z których niektóre mają już ponad 30 lat i więcej, bo to potencjalnie oznacza zarżnięcie kury znoszącej złote jaja. Poza tym, wielu ludziom SSRI pomogły bez pozostawiania uszczerbku na zdrowiu, sam zaliczam się do tego grona osób i to również jest silny argument w rękach firm farmaceutycznych.

Na jednej z pierwszych stron wątku ktoś podał namiary do urzędu rejestrującego leki w Polsce, gdzie można zgłaszać skutki uboczne leków. Tyle tylko można zrobić, poruszać ten temat publicznie, zgłaszać i wtedy może uwaga świata nauki, farmacji i medycyny zwróci się w stronę PSSD, przyczyn, skutków i sposobów leczenia tego syndromu.

Edytowane przez weltschmerz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stres nie jest w stanie spowodować impotencji, nawet długotrwały...może być spadek libido jak człowiek jest wykończony psychicznie bo wykończenie psychiczne = wykończenie fizyczne ale to tyle. Tak samo impotencji nie można porównywać do PSSD bo nasza przypadłość to coś więcej, na impotencje weźmiesz viagre i masz przyjemność z seksu i jesteś zaspokojony, zresetowany a tutaj nie ma erekcji, nie masz wytrysku, cos go Tobie blokuje, tak samo orgazm i nie mówiąc już o uczuciu zresetowania, lekkości i zaspokojeniu po orgazmie. Automatycznie z PSSD straciłem przyjemność z rzeczy, ktore wcześniej robiłem, emocjonalność i radość z życia. Przed SSRI kiedy miałem silną nerwice i fobie społeczną, byłem wykończony psychicznie i fizycznie, te dolegliwości mocno upośledzały codzienność i wykańczał psychicznie jak i fizycznie ale funkcje seksualne były 10/10...az za bardzo. Jeśli będziemy tak pierd...na tym forum swoje smutki i żale to nic się nie stanie. Musimy działać, zgłaszać PSSD, bombardować wiadomościami różnych profesorów psychiatrii, seksuologii, trzeba tą sprawę nagłośnić. Może jest ktoś odważny kto by zgodził się na wywiad w jakiejś telewizji śniadaniowej czy wiadomościach, może wtedy by się ktoś tym zainteresował, z Lopezem mamy już jakiś wspólny punkt i będziemy coś "próbować". Oczywiście jak ta tylko pisze bo sam bym się nie odważył pójść przed kamery i o tym opowiedzieć...ale może jest ktoś komu nie zależy i by to zrobił. Są też wywiady ze zmienionym głosem, tyłem do kamery. Myślę że popularna telewizja śniadaniowa bądź program UWAGA by się taką sprawą zainteresował. Każdego dnia ktoś zaczyna brać te leki, większość osób nie wie, że jest coś takiego jak pssd, musimy to zrobić nie tylko dla siebie ale i dla przyszłych pacjentów. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nagłosnienie tematu jak najbardziej na duży plus dla nas, sam osobiście wstydziłbym sie o tym mówić ale bez pokazywania twarzy i ze zmienionym głosem czemu nie, ale musiałbym brać urlop i kasa na podróż, myślę że propozycja jest aktualna dla osób z wawy TVP lub Kraków TVN, chyba że dogadać się z nimi i nagrać materiał ze sobą na youtube oni czasami z takich korzystają np przychodzi psychiatra do studia i omawiają anonimowy film, ale trzeba by go dobrze zrobić i przewidzieć co psychiatra może podważać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W USA szykuje się jakaś poważniejsza petycja w sprawie m.in. wprowadzenia ostrzeżeń na opakowaniach.
Więcej tu http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=13&t=2391&sid=600bb8b414fe1881e9c38934440855ca
i tu https://www.regulations.gov/docket?D=FDA-2018-P-1846.

Próbujcie informować lekarzy, może choć niektórzy bardziej ambitni czy uczciwsi posłuchają...
Ja od wszystkich słyszę to samo - że to może być wynik depresji. Sk...syny!

Edytowane przez syntuhajbeja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×