Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie też czasem podejrzane jest to ile czasu rozmyślam czasem o tym problemie.

Z drugiej strony - takie coś jest wazne dla faceta.

 

Do pewnego okresu wlasnie nie bylem pewien czy to nerwica czy faktycznie tak jest. Ale wlasnie momenty kiedy jest wszystko dobrze ( np. po jakimś wypiciu nektaru owocowego - full witaminowego. Wtedy moje libido rusza. I czuje się tak jak kiedyś. Tylko że kiedyś się tak czułem ZAWSZE...

Dlatego nas facetów to tak boli. Wydaje mi się że lekarze też nasze przypadłości wszystkie ładują do jednego wora - nerwica. I odsyłają do psychologów- gdyż sami mają zbyt niską wiedzę co może nam dolegać. A nawet przytoczony przeze mnie strach przez jazdą autobusem w korkach jest wywołany jakąś reakcją w mózgu, np gwałtownym spadkiem serotoniny... No bo jednak zdrowi ludzie nie boją się korków. W ogóle nie rozumiem ludzi którzy chodzą do psychologów.

 

Lopez napiszę do ciebie na priv. Masz spore doświadczenie już w walce z tym okropieństwem. Może jakoś mi pomożesz, albo ja Tb.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sugerowałbym sie opinią ludzi którzy wypowiadają sie na forum odnosnie działania na nie danego leku. Kazdy jest inny i inaczej reaguje na dany lek. Ponadto rejestrują sie tu przedstawiciele handlowi różnych firm farmaceutycznych którzy udając chorych zachwalają leki firm które reprezentują , zaś inne leki przedstawiają w złym świetle. W konsekwencji tworzy sie informacyjny chaos i w zasadzie wiarygodność opinii o danym leku jak on działa jest na tego typu forach niska.

Najlepiej jednak było by tego gówna nie brać wcale,bo tak naprawde psychotropy na miano leków nie zasługują ,wręcz przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że wywalona wysoko PRL mogła być skutkiem permanentnego stresu ? widzę po sobie, że z dnia na dzień coraz gorzej sobie radzę z pracą, a bardziej ze stresem który ona wywołuje (choć praca raczej spokojna). Jestem bez przerwy zmęczony/skonany (nie śpiący) jakbym co dopiero ukończył maraton - nie mam na nic sił. "Testosteron mężczyzna, który ma go zbyt mało, wygląda kobieco, najpierw rośnie mu brzuch, potem biust, jego twarz robi się pyzata i zaczyna się zachowywać jak kobieta. Jest miękki, płaczliwy, ciepły, wrażliwy, rozdrażniony i miewa różne humory" - wypisz wymaluj ja. Jakie badania byście mi polecili zrobić w tym kierunku bo czytam, że np kortyzol może zbijać TST, DHEA ?

 

P.S. Od dwóch tygodni stosuje Dostinex celem obniżenia PRL - kuśka parę razy mnie obudziła w nocy i rano. Niestety permanentne zmęczenie się nie zmieniło

 

aj 511 Pisałem wczesniej jakie badania zrobic zeby miec pełny obraz siebie, przeglądałes te forum i pewnie nie zauważyłeś.

 

Pani arahjo, odpuścić to sobie może kobieta ale nie facet. Mężczyzna to inna płeć i inaczej się zachowuje nie z powodu wychowania (tak jak propaganda genderowska mówi i pisze), ale w 80% jest to spowodowane naturalnym uwarunkowaniem. Zresztą u kobiet jest tak samo (proszę zobaczyć jeden z filmów o genderyźmie Krzysztofa Karonia na youtube, jest to tam w naukowy sposób wytłumaczone). Nie ma sytuacji bez wyjścia, a odpuszczenie sobie tylko opóźnia czas wyjścia z nie przyjemnej sytuacji.

 

Panowie do roboty, szukać rozwiązania problemu !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstrzymałem się chwilę z odpowiedzą, żeby bardziej obiektywnie wszystko zobrazować i wykluczyć wcześniejsze podrzenia. Prolka po dwu tygodniowej terapii (1tab/week) Dostinexem została zbita do dolnej granicy normy, testosteron sporo podskoczył. Z uwagi na to, że nie zauważyłem większego wpływu na samopoczucie- zmniejszenia objawów permanentnego zmęczenia/rozdrażniania/wahania nastrojów/problemy z koncentracją i pamięcią winą obarczyłem stress. Udałem się do lekarza z prośbą o przepisanie mi Zomirenu 0,5mg SR celem zrobienia sobie uspakajającej terapii 2-3 tygodniowej . Już po pierwszych dniach czułem siłę do robienia wszystkiego do czego jeszcze do nie dawna miałem tylko chęć, zniknęły wszystkie problemy z samopoczuciem. Libido również się poprawiło choć benzodiazepiny same w sobie je obniżają, czasem występuje senność ale lepsza jest ona niż zmęczenie które dotąd miałem (w wyjątkowych sytuacjach ratuje się kawą - którą staram się jednak unikać). Zomiren przyjmuje w dawce 1 tab/dzień (0,5mg o przedłużonym uwalnianiu) po dwóch tygodniach nie stwierdzam zwiększenia tolerancji, czuje się zrelaksowany i lepiej sypiam. Za tydzień będę odstawiał i wprowadzał mocniejszą terapię relaksacyjną którą już teraz prowadzę plus suplementacja ashwagandha ewentualnie innymi suplentami na stress (wyjdzie w praniu).

p.s. Nikogo nie namawiam na stosowanie leków z grupy benzodiazepin z uwagi na mocny potencjał uzależniający i szybkie zwiększenie tolerancji.

Wydaje mi się, że problem PSSD mnie nie dotknął mimo stosowania różnych leków SSRI przez okres prawie 3lat, a może częściowo, a może to ten stres ?

Tak czy inaczej nie narzekam, myślę, że posiadanie partnerki w obecnym stanie "wkręciło" by mnie na obroty.

Pozdrawiam! i więcej pozytywnego myślenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę ze rozwiązaniem problemu przynajmniej doraźnie aplikując co jakiś czas żeby się poczuć jak młody bóg jest PT-141,

My dad who is almost 60 years old has an ED, he knows that I use a lot of things for body building so he asked if I know something that would help him. I suggested him PT-141 and he bought it. My parents have divorced a long time ago but my dad likes to go to a brother once in a while to remember his youth lol. He has tried Viagra, Cialis, Levitra etc but nothing helped him. But PT-141 worked and when he takes it, he feels like 20 years old again lol. I know that my dad is strange but if I were single 60 years old then I would probably to the same. Even people who are that old should have some fun in their life. It shows that PT-141 is good not only for us, young and healthy guys and girls, it is also good for people who have a real problem in their life and they are not able to enjoy sex anymore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie suchość w ustach po SSRI? - to może byćspowodowane przez zablokowanie działania histaminy? Czy kiedykolwiek swędzi was skóra? za swędzenie odpowiada histamina np. jak się poparzymy pokrzywą i porobią się swędzące bąble to dlatego że parzydełka pokrzywy zawierają histamine. Suchość w ustach powodują też substancje o działaniu antymuscarynowym blokujące receptory muskarynowe. Za problemy z pamięcią po SSRI może też odpowiadać właśnie coś nie tak z histaminą czy acetylocholiną (są receptory acetyloholinowe muskarynowe - paroxetyna je blokuje.)

 

Histamina w mózgu ma kluczowe znaczenie dla działania selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny https://translate.google.com/translate?hl=&sl=en&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.ncbi.nlm.nih.gov%2Fpmc%2Farticles%2FPMC4648163%2F&sandbox=1 histamina produkowana jest z histydyny przez dekarboksylaze histydynową - taki enzym. Jak sięgo zablokuje to organizm nie produkuje histaminy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki typu SSRI reklamowane były jako środki które "leczą chorobę zwaną przedwczesnym wytryskiem" .... oto skutki leczenia -> https://sprawdzlek.pl/seroxat/comment-page-1/

 

"Opinia użytkownika facet o Seroxat

 

Biorę ten lek tylko przed kontaktem płciowym ze względu na przedwczesny wytrysk pomaga rewelacyjnie, mogę sie kochać bardzo długo. Tylko pojawił sie ostatnio problem ostatnio dwa razy jak zażywałem lek bardzo źle sie czułem raz zemdlałem, a drugi raz mało brakowało do omdlenia, czy może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego tak sie dzieje?"

 

Jakby pobrał sużo dłużej to by go wyleczyło na dabre ;-)

 

Zamieszczam opis (nie reklamuje produktu który jest na tej stronie i nie zachęcam do jego kupowania, jak chcecie to poszukajcie sobie innej być może korzystniejszej oferty) https://translate.google.com/translate?hl=&sl=en&tl=pl&u=https%3A%2F%2Fwww.peak-health-now.com%2Fhistidine.html&sandbox=1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie sprawdzony sposob na przedwczesny wytrysk. Wiem ze ssri pomaga ale tez przymula. Super dziala tianeptyna bo nie obniza libido a sex trwa dluzej ale te zaparcia :(. Moze macie sprawdzony sposob ? Chetnie poczytam o waszych doswiadczeniach. Ja puki co niore ssri ale tylko przed sexem ale wtedy trzeba misc kila godzin zapasu przed . Pozdro

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak wciąż nie pozbyłam się pssd... zaliczyłam najlepszy seks w życiu i żadnego orgazmu... a nawet nie miałam żadnych natrętnych myśli typu "czy dobrze wyglądam" które zawsze mi przeszkadzały... chyba jest źle :( chyba jedne co mi pozostaje to testowanie substancji podobnych do empatogenów. Czy psychiatrzy mają arsenał takich leków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

citalopram, escitalopram też wywołują podwyższony poziom prolaktyny

 

Wpływ przewlekłej hiperprolaktynemii wywołanej przez sulpiryd na osoczowy dehydroepiandrosteron (DHA) u zdrowych mężczyzn

 

In order to elucidate the relationship between plasma dehydroepiandrosterone (DHEA) and sulpiride-induced hyperprolactinemia (of 60 day duration) in normal men, five normal men (aged 2746) were administered daily 300 mg of sulpiride orally for 60 days to induce hyperprolactinemia. Plasma levels of prolactin, DHA and cortisol were measured by radioimmunoassay before sulpiride treatment, at day 14 and day 60 after initiation of the treatment. Plasma levels of prolactin after the administration rose significantly (P < 0.001) to 71.6–95.3 ng/ml in four out of the five subjects compared with those of the controls. In the same four subjects the mean DHA values in plasma were elevated significantly (P <0.05) to 877 ± 160 ng/dl from the mean baseline values (669 ± 91 ng/dl). The elevated values remained during sulpiride treatment. Plasma levels of cortisol did not change significantly during sulpiride administration in all subjects. Our results suggest that sulpiride-induced hyperprolactinemia sustained at least 14–60 days in normal men stimulates the adrenal cortex to secrete DHEA.

 

Sulpiryd powoduje hiperprolaktynemie i stymuluje kore nadnerczy do wytwarzania DHEA.

 

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1111/j.1439-0272.1986.tb01820.x

 

 

--------

 

Estrogen is often seen as the evil fat producing hormone amongst bodybuilders and for good reason, excess estrogen levels can affect muscle growth, make it hard to cut body fat and have negative effects on mood. While estrogen is essential for both males and females it is rare that men will have an estrogen deficiency.

 

Dehydroepiandrosterone (DHEA) is an adrenal hormone which is a precursor to testosterone and estrogen production, it is also beneficial for immune function, and along with cortisol is a good marker for healthy adrenal function.

 

Prolactin is another hormone which is mainly associated with women, but anabolic steroid use can lead to higher prolactin levels which can also lead to higher estrogen levels, and the negative side effects that come with this.

 

https://www.planetnaturopath.com/functional-medicine/blood-testing-for-bodybuilders/#hormones

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam dawno nie pisalem... kuracje clomidem dostinexemn,nincyna i cynkiem skonczyłem w marcu.Progesteron poszedl w gore az za bardzo wynik 0,34 ng/ml widełki <0,05-0,149 nbg/ml   ACTH ,ALT LH,AST w normie.Na clomidzie podskoczyla mi pewnośc  siebie i do dość bardzo.Nie cackałem się z nimiczym byłem asertywny,stanowczy.Dał mi dość dużego kopa i charakter nieco mi sie zmienił wątpie zeby to było placebo.Mam w planach brać go solo.
Jutro zrobie badanie progesteronu tescia itd. ciekawe czy sie coś zmienilo.
Badałem testosteron i szału niema 9,81 pg/ml 1.00-28,28 według mnie jak u starego dziadka...Nie wiem jak go zwiekszyć bez iniekcji teściem.Ok wyniki wynikami ,ale kutas dalej mało wrażliwy...Moje życie seksualnie nie wróciło do normy jest tak jak  było przed kuracją.Aktualnie ratuje się spamilanem ktory troche pomaga.
W kwietniu testowałem peptyd pt141 i nie polecam.Na  mnie zadziałał jak wiagra kaban stał pół dnia ,ale co z tego jak był nieczuły.
Zastanawiam się teraz co dalej,co kupić i sprawdzić ? 
Ktoś narzekał ,że jest mnostwo patentów ,ale osób do testingu mało.
Ja będę testował wszystko az mi się poprawi libido nie poddam się...Czekam na jakieś mądre propozycje ;)
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem podobnego zdania co Ty też uwazam że trzeba sprawdzić wszystko, troche martwi mnie ze pt141 nie zadziałał poprawnie, powinien zwiększyć pożądanie a nie samą erekcję , możesz napisać skąd kupowałeś (jakiś skrót) (@#@!europ*eptydy@#$) może słaby sort i warto spróbować skądinąd. Ciekawym środkiem o którym już wspominałem jest Pimawanseryna. Drogie cholerstwo nikt tego nie testował na pssd, zamówić można. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam bawić się w hormony, nie ma to większego sensu i można nieźle zabruździć.

Sprawa PSSD wygląda według mnie inaczej. Mam PSSD od ponad półtora roku i przestudiowałem temat wystarczająco by wiedzieć co tu jest grane.

Później napiszę o tym bardziej. Chodzi o down-regulację/odwrażliwienie 5-HT1a. Do uwrażliwienia potrzeba chociażby antagonisty 5-HT1a o silnym powinowactwie do tego receptora i kanału SERT również (mierzone w nanometrach - nM). I lepiej żeby był presynaptyczny.

Można również uwrażliwić 5-HT1a pośrednio, chociażby ostatnio gość z PSSDforum wyleczył się Pramipexolem w 10 dni.

(http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=20&amp;t=1816)

Badanie:
"Long-term administration of the dopamine (DA) D2-like (D3/2) receptor agonist pramipexole (PPX) has been previously found to desensitize D2 autoreceptors, thereby allowing a normalization of the firing of DA neurons and serotonin (5-HT)1A autoreceptors, permitting an enhancement of the spontaneous firing of 5-HT neurons. We hypothesized that PPX would increase overall DA and 5-HT neurotransmission in the forebrain as a result of these changes at the presynaptic level."
"Similar to other antidepressant treatments, long-term PPX administration enhanced the tonic activation of 5-HT1A receptors on CA3 pyramidal neurons by 142% compared with the control level."
"Chronic PPX administration led to a net enhancement in DA and 5-HT neurotransmission, as indicated by the increased tonic activation of postsynaptic D2 and 5-HT1A receptors in forebrain structures."

To moja hipoteza podparta wiedzą, badaniami i studiowaniem tego tematu. Ludzie popełniają wiele podstawowych błędów związanych z rozumieniem PSSD, emotional numbness, brain fog, chronic fatigue. Podstawa to silne powinowactwo do receptora, do kanału SERT (!) i najlepiej presynaptyczne działanie.

Oto moje posty na forum: http://www.pssdforum.com/search.php?author_id=738&amp;sr=posts

http://www.pssdforum.com/viewtopic.php?f=10&amp;t=2071&amp;p=19827#p19827

"5-HT1A receptor desensitization as mechanism underlying the lack of sexual dysfunction"
https://www.europeanneuropsychopharmacology.com/article/S0924-977X(09)70061-6/fulltext

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19435548

I jest wiele innych badań.

To tylko moja hipoteza. Każdy robi co uważa za stosowne. Odwrażliwienie 5-HT1a powoduje szereg innych skutków i rozregulowuje wiele spraw, dlatego trzeba bardzo ostrożnie podchodzić (jak zawsze!) do brania jakichkolwiek leków, przemyśleć to co najmniej 150 razy i najlepiej uzgadniać to z lekarzem. Nie jestem lekarzem, jednak przestudiowałem temat przez setki godzin i od około roku tylko nad tym siedzę, ponieważ chcę z tego wyjść, miałem brać Doxepinę, ale obawiałem się sercowych spraw. Mam również Alwerynę w domu, ale nie znalazłem informacji o powinowactwie do SERT. 

 

 

 

Edytowane przez i12345i12345

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nuplazid (ale pimwaseryna ma jeden poważny skutek uboczny na 2555 ludzi testujących zmarło 166 osób, co prawda były to osoby powyżej 60lat ale jednak).

dobrze tez dodać coś na dopaminę np pramipexol, kabergolina, myślę że kombinacja co najmniej trzech środków 5HT1A. 5HT2A i D ,można coś zdziałać, tak jakbyś uruchamiał 3 zapalniki na raz, bo jak uruchomisz 1 to reakcja nie zajdzie

Jest jeszcze jedne ciekawy można powiedzieć coś daleko poza SSRI, może mieć duży potencjał w leczeniu PSSD ale raczej nie osiągalny na chwile obecną kwestia roku lub dwa wg producenta, chyba ze prywatnie jakaś firma już go syntetyzuje.

Travivo

Gepirone bo o nim mowa jest presynaptycznym agonistą  i postsynaptycznym częściowym agonistą, czyli agonizuje go lub antagonizuje w zależności od stanu receptora, nie podnosi poziomu serotoniny. 

 

.

 

Edytowane przez lopez69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każda reakcja w organiźmie może wejść w reakcję z inną.

Grejpfrut np. nasila działanie niektórych leków, co bywa niebezpieczne dla zdrowia i życia.

A np. czosnek hamuje/działa na tych samych metabolizmach wątrobowych co niektóre leki jak np. Mianseryna przez co hamując dane cytochromy daje dany efekt. Np. u mnie po zjedzeniu czosnku na Mianserynie tolerancja poszła prawie do zera i senność musiała się znowu zniwelować.

Aby szybko zaszło uwrażliwienie 5-HT1a potrzeba antagonisty o silnym powinowactwie (Ki = '...' nM) i silnym powinowactwie do kanału SERT (Ki = '...' nM), i najlepiej żeby był presynaptyczny. Wtedy uwrażliwienie zachodzi szybko i w pełnym tego słowa znaczeniu.

Mianseryna np. na ogół tego często nie powoduje, ale np. LouisSyfer powoli wyleczył się po 6 miesiącach. Długoterminowe przyjmowanie może owocować w uwrażliwieniu, jednak ja nie chcę tracić czasu na  tak słabe powinowactwa, ale muszę próbować, bo niestety nie ma wielu bezpiecznych antagonistów 5-HT1a.

Według mnie nie warto kombinować kilku leków. Wszystko w organiźmie wchodzi ze sobą w interakcję. Mając PSSD tym bardziej nasz organizm inaczej działa. Według mnie nie warto dawać tak szalonego mixu swojemu organizmowi, ale kto wie, może ktoś przy połączeniu osiągnie pożądany efekt.

O Gepironie oczywiście słyszałem, ale nie jest to antagonista i raczej nie pochylałbym się nad nim dłużej.

PSSD zostało spowodowane mocną chemią ukierunkowaną na receptory i o dużych powinowactwach (najczęściej - SSRI/SNRI i inne).

Według mnie naturalna droga powrotu i tracenie czasu na wyczekiwanie nie ma sensu, mam idealną dietę prócz tego że chcę brać leki i z 4 miesiące chyba nie brałem żadnego leku, nie polepszyło się zupełnie nic.

Up i downregulacja serotoninowa to żaden mit, to udokumentowana w badaniach reakcja.

Ja dalej nie wierzę w to co się stało i jak mogą cierpieć ludzie nieświadomi i nie czytający o tym zaburzeniu. 

A najgorsze że jesteśmy w tym prawie sami.

Jednak trzeba być silnym.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, brałem paroksetynę jakieś 1,5 roku, są tutaj moje posty i w tym wątku i w wątku o paroksetynie.

Było bardzo źle, praktycznie po 2 pierwszych dawkach libido spadło o 50 %, po pierwszym tygodniu o 80 %. Załamanie totalne oczywiście, polepszył się natomiast mój stan psychiczny i dużo na tym leku zyskałem, zrobiłem badania, poszedłem do dentysty, nawet pod koniec terapii SSRI wyprowadziłem się z domu rodzinnego. Po 2 tygodniach wszedłem na dawkę 20 mg ale nigdy z powodu obniżonego libido nie podniosłem na wyższą, po roku obniżyłem dawkę na 10 mg. Uboki po jakimś czasie się zmniejszyły, ale nadal były bardzo przytłaczające i silne ( np. utrata wzwodu, problemy z wytryskiem, silny ból głowy podczas orgazmu, który praktycznie paraliżował). Obniżyłem jeszcze dawkę na 5mg i tak dociągnąłem jeszcze pół roku. Potem brałem 5mg co dwa dni przez 2-3 miesiące, a potem odstawiłem lek. Nie było żadnych fizjologicznych ani nagłych skutków odstawienia, natomiast z każdym kolejnym miesiącem robiłem się coraz bardziej lękliwy, wystraszony, wróciły wszystkie objawy z przed brania leku i teraz jestem w niezłej kolokwialnej życiowej dupie, zastanawiam się nad lekami z innej grupy. Co do libido, powoli było coraz lepsze , a po 2 latach na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że wróciło z przed brania leku. Nie mam absolutnie żadnych problemów z tym związanych ale wymagało to dużo czasu , stopniowego odstawienia leku, nie stosowałem, żadnych diet ( tylko podstawowa suplementacja witaminami, cynkiem, magnezem ). Tak, że nie skreślajcie się na wstępie bo ja miałem taki okres, że nie mogłem uwierzyć, że tabletki na nerwice i depresję zadziałają tak mocno tak gdzie nie powinny. Może ktoś polecił by jakieś leki z innej grupy bo obawiam się, że na olejkach eterycznych z ziół nie dam rady funkcjonować, a nie chce właśnie wracać do SSRi z powodu tego jak potrafią wykosić libido.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×