Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zespół PSSD-dysfunkcje seksualne spowodowane zażywaniem SSRI


media

Rekomendowane odpowiedzi

Od 15 dni biorę 20mg paroksetyny, po kilku dniach wyzerowało to moje libido. Czekam by sprawdzić czy ten lek pomoże na moje objawy somatyczne (nerwica), mam świadomość, że na razie za krótko minęło, ale już teraz martwię się o tę kwestię, bo widzę, że mnóstwo osób ma problem z popędem po odstawieniu. Głównie skarżą się ludzie, którym nie wróciło, ale zastanawiam się jaka jest częstotliwość tego zjawiska? Jakie jest prawdopodobieństwo, że wszystko wróci do normy po odstawieniu? Czy to zależy od długości okresu brania leku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja teoria w sprawie lęków i nerwic w dużym skrócie jest taka że mamy zbyt dużą wrażliwość na bodzce zewnętrzne np szybciej się męcze w pracy gdzie bardzo się dużo dzieje podobnie poza pracą potrzebuje dużo spokoju i odpoczynku itd.... Paroksetyna powoduje że mamy większą odporność wytrzymałość przynajmniej ja tak miałem - lepszy humor nie przejmowałem się głupotami zmieniałem się z melancholika na sangwinika, ale lek nie działa selektywnie i tłumi też wrażliwość na bodzce seksualne, przy próbie odwrócenia tego procesu np Welbutrinem momentami czułem się jak przed leczeniem paro, także trzeba się leczyć z PSSD z głową żeby nie mieć z powrotem lęków i innego badziewia z powrotem, ryzyko wystapienia PSSD pewnie zależy od wielu czynników jak wiek elastyczność mózgu na zmiany chemi czas brania leku sposób odstawienia czy była dobra diagnoza itp. Ja czuję się wyleczony w 80% z nerwicy jest dużo lepsza jakość życia libido mi wróciło do normy (cdp-cholina) tylko słabsze spusty mam ale nie chcę już tego leczyć szkoda mi kasy i jest ryzyko utracenia obecnego dosyć dobrego stanu psychicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki jest inny alterantywny sposób leczenia nerwicy lękowej i depry- bez udziału SSRI, SNRI?

Zależy mi by nie przytyć i mieć ochotę sex (o orgazmie nie wspomnę)

Na SSRI (paroksetynie), przytyłam 12 kg (zgrozo). Działał na leki, ale straciłam możliwość odczuwania miłości, szczęścia, a co pół roku pojawiał się stan depresyjny. Teraz będąc na paro 2 miesiace- leki poszły, ale depresja jest za duża.

 

Z tego co znam ludzi w mojej rodzinie i niektórych z forum trwałe remisje były częściej na lekach starej daty.

 

Może również w Twoim przypadku remisja nastała po Mirtrazapinie?

Siostra w pierwszym epizodzie miała Mirtrazapinie z coaxilem i 7 lat spokoju było.

Obecnie co odstawia to po miesiacu do 6 wraca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po przerwie. Chciałbym zdac moja relacje ze stosowania cdp choliny i inozydolu. Generalnie biore po kilka kapsulek dziennie. Czasem dwie, czasem cztery, czasem sześć. Jeden taps to 250 mg. To co napewno sie poprawilo to jakosc spermy. Jest ona duzo gestsza. Kiedys to byla sama woda, a teraz prawie jak galareta. Ale przerwa w braniu powoduje ze roznie wtedy jest. Tutaj pomaga wstrzemięźliwość. Dwa dni przerwy i znow jest gesta. Jesli chodzi o podniecenie to jest moze minimalnie lepiej. Aczkolwiek ciezko mi sie podniecic lezac na brzuchu czy o samych myslach. Kiedys strach bylo sie klasc na brzuchu bo stal odrazu. Teraz to nie realne. Ale jak zaczne sie tulic do zony to staje na wysokosci zadania i tez dochodze. Sam jestem wstanie ze trzy razy dziennie to zrobic. Aczkolwiek najczesciej wzwod jest po chwilowym dotyku. Ale wroce jeszcze do innej kwesti bo troche to mnie zastanawia i martwi. Od tego czas jak bralem czyli prawie 3 lata to mam inne problemy z moim malym. Juz kiedys o tym pisalem ale chcialbym abyscie sie tez do tego odniesli. Mam dziwne wrazenia z oddawania moczu. Ogolnie to cisnienie jest slabsze, czesciej sie zalatwiam, w nocy raz staje zawsze na siusiu, ale bywa i czesciej. To zalezy ile plynow sporzylem przed snem, ale tez lezenie na brzuchu to uczucie pogarsza. Jak mnie lapie siku to mam silne parcie i musze to zrobic juz. Czesto tez siusiam na dwie raty. Tzn raz i za chwile leci znowu. Kiedys rano penis stal, a teraz to roznie jest. Malo tego jak mnie cisnie siusiu to wtedy najlepiej tez mi sie oproznia druga strone. To samo mam po orgazmie. Normalnie jakbym mial problem z prostata. I to mnie zastawia czy tez tak macie? Czy tez lekki moga powodowac wplyw na prostate, bo to co mam to normalnie objawy jak u starego dziadka. Kiedys jak mnie cislo lanie, to maly puchnol i stawal, teraz czuje tylko parcie, a ptaszek nie rosnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seaman1982w którymś poście wcześniej pisałem że nie wykluczam iż PSSD może mieć przyczynę biologiczną, obstawiam 2 opcje chemiczną od leków i biologiczną od mikrobów. Mam tak ze przy niewielkiej ilości moczu mam silne parcie na pęcherz i problem o którym tu nie wspominałem przedwczesny wytrysk, takich rzeczy wcześniej nie miałem i nie jest to normalne, dodam ze badania krwi i moczu w normie.

lepsza jakość nasienia masz po inozytolu też tak miałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem tu nie do końca nowy, od dziś mam konto, ale forum obserwuję od kilku lat.

Postanowiłem założyć konto, bo chcę coś zmienić.

Termin PSSD jest mi dobrze znany, doznałem tego na własnej skórze 4 lata temu (do dziś). W wieku 18 lat zacząłem brać Cital (przepisany na taką pierdołę, że szkoda gadać). Brałem go przez rok, depresji nigdy nie miałem (może teraz mam po tym Citalu). Po pierwszych dniach od stosowania libido mi spadło i wzwody stały się niepełne, wcześniej byłem totalnie zdrowy, oj bardzo zdrowy :twisted: Bardzo odczułem to i chciałem przerwać leczenie, ale Pani psychiatra powiedziała, że po kuracji wszystko wróci do normy. Rok bez działań, wszystkie dziewczyny odłożone do czasu końca leczenia. Nadszedł w końcu czas na odstawienie, niestety nic to nie dało, chyba nawet pogorszyło sprawę. Brak porannych wzwodów, oglądanie porno to jak oglądanie reklam, nasienia tyle co kot napłakał, nawet jak jakaś kobieta złapie to nie ma co liczyć na powstanie. Mogę się zakładać teraz z kobietami, że jak zatańczą przede mną nago to nadal będzie leżał (wolałbym taki zakład przegrywać, ale cóż). Brak ochoty na seks, masturbacja to z nudów. Wzwód tylko przy końcówce w masturbacji tak naprawdę. Wspomagam się Viagrą(wtedy jest całkiem ok), ale to bez sensu, bo później mnie boli głowa, ale raz w miesiącu coś pokorzystam żeby się poczuć normalniej. Mam teraz 22 lata (19lat jak skończyłem leczenie). Tyle w sumie o mnie, mógłbym gadać długo, ale sami wiecie jak to jest z PSSD. Przykra sprawa jak laska się do Ciebie dobiera, a wiesz, że nic z tego nie będzie i sam jej zabierasz rękę :bezradny:

Mam pytanie do Was, od jakiego lekarza zacząć teraz leczenie i jakie badania zacząć robić? Psychiatra, psycholog, seksuolog? Prawdę mówiąc mam tego dosyć, bo mam mega dużo koleżanek i teraz zamiast pisząc ten post mógłbym z jakąś siedzieć, ale w obecnej sytuacji byłoby to trochę bez sensu :shock:

Zamówiłem dziś CPD Cholinę firmy Jarrow w Muscule-Zone.

Muire Puame, Niepokalanek i Inozytol w tabletkach firmy Swanson i do tego jeszcze argininie w proszku z Ostrovit.

Starczy na początek czy dorzucać coś jeszcze? Czy może nic na razie nie brać i zacząć od jakiegoś lekarza? :bezradny:

Pozdrawiam wszystkich i liczę na jakieś odpowiedzi, chyba, że już każdy zdrowy i sam tutaj zostałem! :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z lekarzami to może być tak ze stracisz pieniądze i zostaniesz dodatkowo "zatruty" jakimś specyfikiem. (Varioxetyne np debile oferują...)

Odwiedziłem paru i żenada totalna.

Zastanawia mnie ile mamy wspólnego z ludźmi którzy cierpią na pfs - post finasterid.

@Lopez69 jesteś tam jeszcze? Przeprowadzałeś jakieś testy ostatnimi czasy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Skoro już trafiłem na to forum to ze swojej strony napiszę że to nieszczęsne PSSD dotknęło i mnie.

 

Wszystko zaczęło się w lutym 2017 po odstawieniu leku Fevarin (brałem go przez ok. 7-8 miesięcy). Jak zacząłem zmniejszać dawkę żeby to odstawić to już coś było nie tak, a w 2-3 dni po kompletnym odstawieniu libido spadło do 0. To samo z erekcjami. Natychmiast zrobiłem sobie badania hormonalne (wszystko w normie poza wysokim progesteronem) a potem od razu udałem się do swojego psychiatry, który przepisał mi Wellbutrin XR (1 kapsułka dziennie - chyba 150 mg) - brałem przez miesiąc (do końca marca) i właściwie to chyba wcale nie pomogło - owszem miałem jakieś "przejaśnienia" z tym libido na 1-2 dni kiedy wydawało mi się że wszystko jest ok ale to było tylko chwilowe i na dłuższą metę to nic nie dało. Na dodatek ten lek powodował u mnie gigantyczne zatwardzenie - nie mogłem się załatwiać ;)

 

Potem przez 3 miesiące zrobiłem sobie przerwę i czekałem sprawdzając jedynie preparaty oparte na sildenafilu (np. Maxigra Go) na erekcję i co ciekawe pomimo bardzo niskiego libido dało się na tym "stanąć na wysokości zadania" ale to działa tylko przez 4-6 godzin od chwili wzięcia - jest to więc jedynie tymczasowe i doraźne koło ratunkowe. W ciągu tych 3 miesięcy nie zauważyłem znacznej poprawy (może odrobinkę wzrosło libido ale nie jestem pewny, więc trudno uznać to za jakąś poprawę).

 

Na dzień dzisiejszy moje objawy PSSD wyglądają następująco:

 

- bardzo niskie libido (nie jest zerowe ale leży na dnie, bardzo trudno uzyskać podniecenie a jeśli już to nie jest ono trwałe)

- trudności w uzyskaniu erekcji (bez stymulacji nie da rady a nawet przy stymulacji erekcja jest słaba i ustępuje po kilku sekundach chyba że wezmę sildenafil)

- gotowość do kolejnego aktu seksualnego po ejakulacji (na sildenafilu) jest dopiero po 10-24 godzinach

- brak porannych wzwodów

- wysoki progesteron (0,324 ng/ml przy normie 0,05 - 0,149)

- testosteron w normie ale niski (14,70 nmol/l przy normie 9,9 - 27,9)

- po ejakulacji natychmiastowe ustępowanie wzwodu (czasem nawet w trakcie).

 

To już 6 miesięcy od kiedy dotknęło mnie PSSD i postanowiłem że najwyższy czas spróbować z tym zawalczyć (chociaż to co czytam na forach zagranicznych nie nastraja optymistycznie). Mój plan jest taki żeby objeść kilku psychiatrów-seksuologów i podpytać o PSSD i niektóre leki, które się w takim przypadku stosuje (o ile o PSSD cokolwiek będą wiedzieli). Ponieważ Bupropion (Wellbutrin XR) nie zadziałał (chociaż może brałem za krótko, nie wiem) spróbuję teraz Mianserynę (Lerivon). Przeczytałem że kilku osobom pomógł i na libido i na erekcję. W razie niepowodzenia na dalszy ogień pójdą: Trazodon (podobno dobry na erekcję), Buspiron... a co potem zobaczymy.

 

Teraz pytanie do Was. Czy ktokolwiek z Was stosował wymienione przeze mnie leki? A jeśli tak to czy z powodzeniem? Chodzi mi o:

 

Mianseryne (np. Lerivon)

Trazodon,

Buspiron,

Moklobemid

Metylofenidat

albo miłorząb duklapowy.

 

1) Czy komuś coś z tej listy pomogło albo lepiej się po czymś czuł?

2) Czy warto waszym zdaniem próbować to leczyć czy może raczej zostawić żeby nie pogorszyć sytuacji, którymś z tych leków?

3) Czy ktoś z Was też miał podwyższony Progesteron po lekach SSRI?

 

Na razie umówiłem wizyty u 3 różnych psychiatrów (w nadziei że któryś powie coś ciekawego ;)). Wizyty mam 7 i 24 lipca a ostatnią 12 września (facet z którym się umówiłem na 12 września w rozmowie telefonicznej od razu powiedział o PSSD więc jest szansa że będzie coś na ten temat wiedział). Gdyby ktoś z Was wiedział coś na temat wspomnianych wyżej leków i ich wpływie na PSSD to będę wdzięczny za relację.

 

Ja ze swojej strony (jeśli wyzdrowieję) z pewnością podzielę się informacjami co brałem i jak się po tym czułem.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Trazadonem to bym uważał. Mnie zaszkodził.

Całkiem spora grupka nas tutaj juz jest....niezle nas "leczą".

Zacytuję Chojraka

"Jak bym wiedział co mnie czeka to prędzej bym się elektrowstrząsom poddał" :)))))

Pewnie by to nie było konieczne....no ale powieżyłem swoje zdrowie biegłemu specjaliście....a ileż radości miał jak sie dowiedział co sie stało.

Polska strona o PSSD jest druga pod względeń liczby odwiedzin po Niemcach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taita - a co się u Ciebie działo po Trazodonie? W jaki sposób zaszkodził?

Jeszcze tak z ciekawości co powiedział Ci lekarz gdy dowiedział się o Twoim PSSD? Zaporponował jakieś leczenie?

 

Tak sobie myślę że zanim się zabiorę za jakieś poważniejsze leki dam sobie jeszcze kilka tygodni na poeksperymentowanie z:

 

Deprim Forte (2 kapsułki dziennie) + imbir. Bardziej naturalne i łatwiej dostępne bo bez recepty ;) Co prawda trochę nie jestem pewny tego Deprim forte bo czytałem że działa podobnie jak SSRI ale ponieważ jest to lek ziołowy i podobno niektórym pomógł więc spróbuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm wziąłem 2 tabletki tego trazadonu w nadziei ze pomoze na to pssd i pogorszył mój stan dramatycznie....wcześniej nie było problemów z erekcją (tylko soft glans syndrom). Po trazadonie rozbolała mnie prostata, erekcja -0-przez 2 m-ce. Potem sie poprawiło troche.

Po tym eksperymencie stwierdziłem ze już nie dotknę żadnego PSYCHO DZIADOSTWA.

Deprim też próbowałem i nic sie nie zmienił(1 tydzień).

Teraz zakupiłem dziurawiec do parzenia (liście) i odziwo jest jakaś poprawa (choć niewielka).

Na reddit/pssd ktoś nawet twierdzi ze sjw go wyleczył.

No nic trzeba kombinować...nie wolno się poddawać.

Troche tych suplementów mam.

Tak jestem zły ze chyba któregoś dnia utłukę tego szamana co mi to przepisał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taita - skoro tak to nie będę ryzykował z Trazodonem. Co do tych liści to pijesz to w formie herbatki czy raczej zalewasz alkoholem? Właśnie gdzieś przeczytałem że SJW pomógł paru osobom więc od tego rodzaju suplementów zaczynam.

 

Co do Deprimu. Może za krótko jednak brałeś? Tydzień to mimo wszystko niewiele. Moja żona (mimo że nie ma PSSD) też łyka ten Deprim - ponoć lepiej się po tym czuje :) W samej ulotce było napisane że na działanie trzeba poczekać miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W formie herbaty....na alkohol nie reaguję wcale...więc odstawiłem całkowicie.

Dziwne to... jedyna rzecz jaka mnie pociąga to jedzenie:/

Dopiero 4 dzień piję ten dziurawiec poprawa dotyczy erekcji - bardzo mocne.

Czucie i libido ciągle O.

Właściwie to mówiąc o libido to mam na myśli taki sztuczny brak możliwości podniecenia się...ochota jest a organizm nie odpowiada. Zdrowy człowiek nie zrozumie.

Deprim powodował u mnie dość nieprzyjemne drętwienie twarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No witam

uważam że z dopaminą można dać sobie spokój, brałem selegininę i pirebydyl i nic , zestaw który bierze książe paranoi nie zadziała, ginko nie działa , chyba że ktos jest gotowy brać to przez pół roku to może coś się stać a może i nie, trzeba spróbować z którymś z receptorów serotoniny w końcu to te zablokował escitalopram, pewny już do końca nie jestem bo mechanizm może być nieznany, może jakis obszar w mózgu został zniszczony, mam nadzieję że nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taita - nie sądziłem że herbata z dziurawca może pomagać - wydawało mi się że działają tylko alkoholowe nalewki, ewentualnie kapsułki z dziurawcem. Co do libido to doskonale rozumiem co masz na myśli - właśnie u mnie też chodzi przede wszystkim o trudności z podnieceniem.

 

Lopez - czemu uważasz że zestaw, który chce brać książe paranoi nie zadziała? ;) Chojrakowi chyba ten zestaw pomógł. Wydaje mi się że to tak jak z psychotropami, jedne powodują PSSD a inne u tej samej osoby nie. Z tego samego względu to co jednemu pomaga drugiemu wcale nie musi pomóc, więc warto próbować różnych specyfików. Możliwe że dużo zależy od tego jaki lek spowodował PSSD. Dziurawiec podobno pomaga tym, którzy mają PSSD od Citalu/Citalopramu. Mi z kolei zaszkodził Fevarin. Niestety nie znalazłem żadnej historii w necie o wyleczeniu z PSSD po tym leku, no ale próbować trzeba. Ci co cierpią po Citalu mają chyba jednak większą szansę na wyleczenie.

 

Dziś 7 dzień jak jestem na Deprim Forte - na razie nie zauważyłem jakiejś różnicy ale to dopiero tydzień, więc w sumie trudno czegoś się spodziewać po takim czasie. Dam znać pod koniec miesiąca czy odczuwam poprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze małe info dla Księcia paranoi co do badań i lekarza: Uważam że chodzenie z tym problemem do psychologa nie ma za bardzo sensu, tu psychoterapia raczej nie pomoże bo nie jest to problem psychologiczny tylko dysfunkcja spowodowana lekami. Mało który psychiatra słyszał o PSSD a co dopiero psycholog... Najlepiej iść do lekarza który jest jednocześnie psychiatrą i seksuologiem (2 w 1) - wtedy jest jakaś nikła szansa że będzie coś wiedział o PSSD i przepisze Ci jakieś stosowne leki jak również zleci odpowiednie badania (np. hormonalne). Zanim jednak weźmiesz do ust jakiś inny psychotrop warto spróbować suplementów (może pomogą a może nie ale przynajmniej ryzyko tego że coś się pogorszy nie będzie takie jak przy psychotropach). No i oczywiście trzeba niestety się uzbroić w cierpliwość bo branie czegoś krócej niż 2 miesiące jest raczej stratą czasu. Oczywiście to tylko takie luźne rady, nie mam jakiejś wiedzy medycznej więc to wszystko najpierw skonsultuj z lekarzem. Powodzenia i życzę zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głowa do góry da się z tego gówna wyjść , ja już odczuwam z seksu przyjemność nie jadę na flaku chociaż spusty mogły być trochę lepsze i brakuje mi trochę

tego uczucia że mam przepełnione jądra ale to może być wina żylaków powrózka i wieku, po długich zmaganiach naprawdę jest u mnie lepiej z libido muszę nawet się powstrzymywać w myślach na widok fajnych dziewczyn bo zdzieram z nich wzorkiem ubranie he he a wcześniej na golasa by mogła tańczyć obok a wolałbym oglądać obrady sejmu w TV, uważam że cdp-cholina i inozytol ma mega potencjał przynajmniej na mnie zadziałało, nie chcę nikogo namawiać róbcie jak uważacie, i jeszcze chciałbym dodać do osób zażywających dziurawiec nie łączie go z SSRI po mogą być powikłania !

 

"Stosowanie leków przeciwdepresyjnych – inhibitorów MAO oraz SSRI takich jak trazodon, sertralina, nefazodon, fluoksetyna, paroksetyna łącznie z dziurawcem może prowadzić do wystąpienia groźnego „zespołu serotoninowego” spowodowanego zbyt dużą ilością serotoniny w mózgu, objawiającego się pobudzeniem, halucynacjami, wzrostem ciśnienia tętniczego, bólami mięśni, hipertermią, drgawkami, śpiączką, a nawet śmiercią. "

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="chojrak30"

 

"Stosowanie leków przeciwdepresyjnych – inhibitorów MAO oraz SSRI takich jak trazodon' date=' sertralina, nefazodon, fluoksetyna, paroksetyna łącznie z dziurawcem może prowadzić do wystąpienia groźnego „zespołu serotoninowego” spowodowanego zbyt dużą ilością serotoniny w mózgu, objawiającego się pobudzeniem, halucynacjami, wzrostem ciśnienia tętniczego, bólami mięśni, hipertermią, drgawkami, śpiączką, a nawet śmiercią. "[/quote]

 

wywołać zespól serotoninowy jest ciężej niż utopić się we własnym gównie :) Pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No witam

uważam że z dopaminą można dać sobie spokój, brałem selegininę i pirebydyl i nic , zestaw który bierze książe paranoi nie zadziała, ginko nie działa , chyba że ktos jest gotowy brać to przez pół roku to może coś się stać a może i nie, trzeba spróbować z którymś z receptorów serotoniny w końcu to te zablokował escitalopram, pewny już do końca nie jestem bo mechanizm może być nieznany, może jakis obszar w mózgu został zniszczony, mam nadzieję że nie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Siema chlopaki dawno mnie nie bylo, co tam? Lopez69 ODZyskales juz jakies libido? erekcje?

 

powiem tak od 2013/2014 mam PSSD bo wtedy zaczalem brac SSRI , pamietam to jak dzisiaj ten pierwszy dzien lykanlem cital tabletke i juz po godzinie nie czulem fiuta i jader....

 

Dzisiaj mam stwierdzona przez UROLOGA depresje, bo czuje sie naprawde zle , moje zycie seksualne nie istnieje, a poszedlem do niego bo mialem dosyc czekania az cos sie zmieni i on powiedzial ze ten psychiatra przepisal mi TRUCIZNE i zlecil badanie na prolaktyne i tesosteton, ale to chyba i tak gowno da bo on zadnego leczenia mi nie zaproponuje ale wierzy w PSSD i wie ze to nie jest wymyslone.

 

Mam 24 lata i jestem w rozpaczliwej sytuacji, nie moge kurwa wybaczyc sobie ze Psychiatra wtedy przepisal mi cital i zostawil bez alternatywy nie masz nic gorszego wolalbym neuroleptyki niz inhibtory. NIE MOGE SOBIE WYBACZYC ZE POSZEDLEM DO TEGO JEBANEGO KASTRATORA

 

 

wklejalem linki na stronie 75 ze PEDOFILI I ZBOKOW KASTRUJA SSRI ( I SIE CHWALA ZE REZULTATY PRZYNOSZA!!!)

 

 

 

kurwa szkoda gadac panowei

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zespołu serotoninowego....lepiej dmuchać na zimne, podejście że "ciężko wywołać" to typowa ignorancja która spowodowała że tutaj jesteśmy.

Ja mam PSSD bo poszedłem do lekarza po 4 dniach bezsenności z jakimś tam niepokojem wewnętrznym a teraz jestem w takiej dupie że masakra....a pytałem tego ch...a czy te efekty to tymczasowe jak przeczytałem ulotkę.

 

CDP Cholinę próbowałem kiedyś i nic.

Teraz biorę z rana na pusty żołądek , popijam kawą jakiś delikatny postęp jest ale do jakiegokolwiek minimum jeszcze daleko.

Muzyka np nie brzmi jak szum pod tym względem jest narazie rewelacyjnie.

 

A co do używania SSRI do kastracji pedofili w jednym z opracowań podsumowanie było takie że może była by to i dobra opcja ale ze względu na inne skutki uboczne mało etyczna :////

Należy pamiętać że PSSD to cała gama objawów nie tylko problemy seksualne.

 

U mnie to:

Wysypka na skórze

Wypadanie brwi

Osłabienie organizmu

Cała skóra straciła wrażliwość

Temperatura -20 czy +20 to dla mnie niewielka różnica

 

Mgła na mózgu

Kłopoty z koncentracją

Problemy z pamięcią

Płytki sen

Całkowity brak emocji i empatii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do zespołu serotoninowego....lepiej dmuchać na zimne, podejście że "ciężko wywołać" to typowa ignorancja która spowodowała że tutaj jesteśmy.

Ja mam PSSD bo poszedłem do lekarza po 4 dniach bezsenności z jakimś tam niepokojem wewnętrznym a teraz jestem w takiej dupie że masakra....a pytałem tego ch...a czy te efekty to tymczasowe jak przeczytałem ulotkę.

 

CDP Cholinę próbowałem kiedyś i nic.

Teraz biorę z rana na pusty żołądek , popijam kawą jakiś delikatny postęp jest ale do jakiegokolwiek minimum jeszcze daleko.

Muzyka np nie brzmi jak szum pod tym względem jest narazie rewelacyjnie.

 

A co do używania SSRI do kastracji pedofili w jednym z opracowań podsumowanie było takie że może była by to i dobra opcja ale ze względu na inne skutki uboczne mało etyczna :////

Należy pamiętać że PSSD to cała gama objawów nie tylko problemy seksualne.

 

U mnie to:

Wysypka na skórze

Wypadanie brwi

Osłabienie organizmu

Cała skóra straciła wrażliwość

Temperatura -20 czy +20 to dla mnie niewielka różnica

 

Mgła na mózgu

Kłopoty z koncentracją

Problemy z pamięcią

Płytki sen

Całkowity brak emocji i empatii

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dziwne jest to ze PSSD nie wystepuje u kazdego, czy jest tak jak powiedzieliscie ze niektorzy sa odporni na to genetycznie lub maja predyspozycje genetyczne zeby zachorowac. Nie rozumiem tego mechanizmu , i jest jeszcze cos skad wiecie ze CALY CZAS po odlozeniu lekow nie macie Depresji ?

 

Mam wrazenie ze ja jestem w niezlej depresjii od Brania Citalopramu, i nawet jak odstawilem to bylo jeszcze gorzej,

Znacie kogos bez depresji z PSSD? albo znacie kogos z Depresja kto ma PSSD ale nie bral psychotropow?

 

bo PIERDOLI SIE . ze depresja sama w sobie wywyoluje zaburzenia seksualne, watpie. Zaburzenia to sa jak sie wezmie SSRI , potem to juz wiecie jak leci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kropla jedni mogą wypić 2 piwa inni 10 odpowiednia dawka załatwiła by prawdopodobnie każdego.

Konowałów to sobie można z góry darować bo głupota (lub też ignorancja)tych ludzi przeraża.

Wszystkim miłośnikom ssri trzeba życzyć smacznego.

Wejdź sobie na

Swolesource, jezt tam facet (CD Nuts) który wyzdrowiał z PFS i paru innych ludzi którzy go naśladowali. Jest tam też kolejna grupa ludzi w trakcie stosowania tego protokołu i mają obiecujące efekty.

Interesujące jest jak ten syndrom jest uderzająco podobny w objawach do PSSD,(zresztą Post accutane też).

Ludzie którzy mają to w d...e i uważają się za bezpiecznych bo tego nie biorą muszą być świadomi, iż corazwięcej jest doniesień o podobnych objawach po pewnym szeroko stosowanym antybiotyku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×