Skocz do zawartości
Nerwica.com

Terapia - ile powinna Waszym zdaniem trwać?


akademiaeft

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie.

 

Ile Waszym zdaniem powinna trwać terapia? Gdzie jest granica czasowa po której można stwierdzić, że terapia nie przyniesie efektów?

 

Czy Waszym zdaniem terapia powinna trwać długo?

 

Czy jeśli trwa długo to rzeczywiście jest skuteczna?

 

Czy jeśli ktoś po 2 latach terapii widzi jakieś efekty - powinien się cieszyć czy raczej smucić że trwa to tyle czasu?

 

Jaka jest Wasza opinia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak w temacie.

 

Ile Waszym zdaniem powinna trwać terapia? Gdzie jest granica czasowa po której można stwierdzić, że terapia nie przyniesie efektów?

 

Czy Waszym zdaniem terapia powinna trwać długo?

 

Czy jeśli trwa długo to rzeczywiście jest skuteczna?

 

Czy jeśli ktoś po 2 latach terapii widzi jakieś efekty - powinien się cieszyć czy raczej smucić że trwa to tyle czasu?

 

Jaka jest Wasza opinia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy da się być zdrowym ? Moim zdaniem już nigdy nie będę normalna. ;) Żadna terapia nie pomoże. Może dlatego tak uważam, bo dopiero kilka razy spotkałam się z psychoterapeutą, ale to tylko moje zdanie, na dzień dzisiejszy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy da się być zdrowym ? Moim zdaniem już nigdy nie będę normalna. ;) Żadna terapia nie pomoże. Może dlatego tak uważam, bo dopiero kilka razy spotkałam się z psychoterapeutą, ale to tylko moje zdanie, na dzień dzisiejszy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy inaczej przechodzi terapię, więc nie będę się wypowiadać ile powinna trwać. Generalnie powinna na pewno trwać tyle, ile pacjent potrzebuje, kończenie jej wcześniej (np. ze względu na finansowe czynniki) może wszystko zburzyć.

 

Nie chodzi o to czy terapia trwa rok, czy 5 lat. Ważny jest cały okres pracy nad sobą i późniejsza tego już kontynuacja bez terapeuty. Wg mnie przykładowe 2 lata to powód do dumy, bo przez ten czas miało się motywację, chęć, by robić coś ze sobą, a wszyscy wiemy, że zmiany, zwłaszcza te w swojej głębi są najtrudniejsze. Zawsze powtarzam, że terapia jest najcięższym, acz najtrudniejszem okresem w życiu:-)

 

No, ale pytania ciekawe:) Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy inaczej przechodzi terapię, więc nie będę się wypowiadać ile powinna trwać. Generalnie powinna na pewno trwać tyle, ile pacjent potrzebuje, kończenie jej wcześniej (np. ze względu na finansowe czynniki) może wszystko zburzyć.

 

Nie chodzi o to czy terapia trwa rok, czy 5 lat. Ważny jest cały okres pracy nad sobą i późniejsza tego już kontynuacja bez terapeuty. Wg mnie przykładowe 2 lata to powód do dumy, bo przez ten czas miało się motywację, chęć, by robić coś ze sobą, a wszyscy wiemy, że zmiany, zwłaszcza te w swojej głębi są najtrudniejsze. Zawsze powtarzam, że terapia jest najcięższym, acz najtrudniejszem okresem w życiu:-)

 

No, ale pytania ciekawe:) Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy inaczej przechodzi terapię, więc nie będę się wypowiadać ile powinna trwać. Generalnie powinna na pewno trwać tyle, ile pacjent potrzebuje, kończenie jej wcześniej (np. ze względu na finansowe czynniki) może wszystko zburzyć.

 

Nie chodzi o to czy terapia trwa rok, czy 5 lat. Ważny jest cały okres pracy nad sobą i późniejsza tego już kontynuacja bez terapeuty. Wg mnie przykładowe 2 lata to powód do dumy, bo przez ten czas miało się motywację, chęć, by robić coś ze sobą, a wszyscy wiemy, że zmiany, zwłaszcza te w swojej głębi są najtrudniejsze. Zawsze powtarzam, że terapia jest najcięższym, acz najtrudniejszem okresem w życiu:-)

 

No, ale pytania ciekawe:) Pozdrawiam!

 

Czy rzeczywiście praca nad sobą jest najtrudniejsza? Dlaczego terapia ma być czymś ciężkim?

 

No i najważniejsze, czy powinniśmy pracować nad sobą czy nad samoświadomością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy inaczej przechodzi terapię, więc nie będę się wypowiadać ile powinna trwać. Generalnie powinna na pewno trwać tyle, ile pacjent potrzebuje, kończenie jej wcześniej (np. ze względu na finansowe czynniki) może wszystko zburzyć.

 

Nie chodzi o to czy terapia trwa rok, czy 5 lat. Ważny jest cały okres pracy nad sobą i późniejsza tego już kontynuacja bez terapeuty. Wg mnie przykładowe 2 lata to powód do dumy, bo przez ten czas miało się motywację, chęć, by robić coś ze sobą, a wszyscy wiemy, że zmiany, zwłaszcza te w swojej głębi są najtrudniejsze. Zawsze powtarzam, że terapia jest najcięższym, acz najtrudniejszem okresem w życiu:-)

 

No, ale pytania ciekawe:) Pozdrawiam!

 

Czy rzeczywiście praca nad sobą jest najtrudniejsza? Dlaczego terapia ma być czymś ciężkim?

 

No i najważniejsze, czy powinniśmy pracować nad sobą czy nad samoświadomością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem i takie opinie ,że terapia działa dotąd, dopóki trwa ,,,a jak się kończy znowu niewesoło.

Według mnie 1 rok ,żeby nie obciążać podatników( NFZ) i nie blokować kolejki....i żeby co niektórzy się od niej nie uzależnili.

Ktoś77 ,nie za bardzo radykalnie na NIE do tego podchodzisz? Mi się wydaje ,że więcej zależy od człowieka- psychoterapeuty i jego z nami wspólnych FAL ,niż od technik i szkół.

Pomimo wszystko bardziej stawiam na leki niż na "gadanie". Chociaż mądre gadanie daje zapewne zdrowy wgląd i potrzebne oświecenie.

Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×