Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa na wesoło :)..


Lukasz1983

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteście super!!!!

dobrze , że właśnie dzisiaj kiedy mam swoją koleżankę nerwicę w głowie, sercu , żołądku itd. to Was znalazłam. Jeszcze przed chwilą snułam naukowe wywody w innym temacie tego forum , a teraz uśmieczam się. Jestem Wam za to wdzięczna. Chociaż chwila wytchnienia.

Pomyślę czy i ja miałąm jakieś śmieszne zdarzenie z moją koleżanką nerwicą i jeśli mi coś przyjdzie do głowy to znów do Was zajrzę i opowiem. Pozdrawaim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaz zagaldam tu od dawna, to moj pierwszy post na forum , witam wszystkich i zaczne optymistycznie :D

sam poczatek mojej nerwicy i agorafobii - bardzo silne leki i bardzo silne objawy fizyczne w zasadzie na okraglo z bardzo silnymi atakami, w koncu lekarka dala mi skierowanie do szpitala na badania (wtedy jeszcze nie bylo NFZ ;P)

jestem juz w tym szpitalu - panika nieustanna, lek non stop. Objawy tak rozne ze wysylaja mnie prawie do wszystkich mozliwych lekarzy na konsultacje i badania. Wyslali mnie takze do ginekologa no i "przychodzi baba do lekarza" a lekarz pyta: "czy bylo spozycie?" ja oczy w slup i mysle "o co jemu chodzi?" prosze zeby powtorzyl, i slysze "czy bylo spozycie?" jestem tak oglupiala ze prosze go jeszcze ze trzy razy zeby powtorzyl, bo nadal nie wiem co on ma na mysli, w koncu postanawiam zapytac co on wlasciwie ma na mysli i dopytuje "Przepraszam, ale czego?" (w sensie czego spozycie). Lekarz mial juz dosc podszedl i powiedzial bardzo glosno "CZY BYLO WSPOLZYCIE?"

A ja biedna z nerwow po prostu nie slyszalam co on mowi.

Jak wyszlam z gabinetu i doszlo do mnie wszystko zaczelam sie wrecz histerycznie smiac, do tej pory kiedy przypominam sobie te scene, wyje ze smiechu. Po wielu miesiacach lekow to byl pierwszy raz kiedy na krotka chwile sie rozluznilam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak jak to czytam to przypomniala mi si anegdota - ponoc prawdziwa

 

Sala szpitalna na łóżku leży starsza pani

obchód lekarzy i stażystow

do pani podchodzi lekarz i usmiechniety powiada

- dzien dobry

- a dzien dobry dzien dobry

- jak sie czujemy??

- a tak sobie

- a stolec był u pani??/

- co proszę??/

- no pytam czy stolec był???

- aaa no ... był jakis lekarz 5 minut temu... ale sie nie przedstawiał...

tyle pozniej napisze swoje jazdy na wesoło

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 6:03 pm ]

moje jaja z nerwica

 

 

1 - oczywiscie u mnie to jest zawal albo wylew

wiec tak...

hmmm

 

pewnego dnia poszedlem do lekarza zeby zbadac sobie cisnienie bo nie za dobrze sie czulem

lekarka od razu skierowala mnie na ekg

ekg zrobione no i oczywiscie odczyt - lekarka blada bardziej niz ja

ja sie pytam co sie dzieje

lekarka na to

- spokojnie to tylko zawal zaraz pana zabierzemy do szpitala

pomyslalem sobie ja i zawal no coz w koncu po tylu akcjach naprawde mnie dopadlo ale.. hmm cos nie tak zaczynam sie z nia klocic

- pani doktor ale nic mnie nie boli

- nie szkodzi

- ale ja sie odbrze czuje

- to nic

ale ja nie chce do dzpitala

do domu tez pan nie pojdzie

zawolala sanitariuszy zeszlismu pietro nizej a ja wyszedlem na fajke bo sie wkurzylem

sanitariusze weszli na klatke i pytaja sie lekarki no gdzie ten zawalowiec

lekarka na to i tu uwaga

- a tam na zewnatrz na papierosa wyszedl

 

zdziwienie bylo takie ze nawet nikt nic mi o fajkach slowa nie wspomnial

zawieziono mnie do szpitala i tam podlaczono do aparatury majacej na celu 4 godzinna obserwacje

leze i leze i leze i nic pika sobie i pika az tu nagle ciagla linia na ekranie

ja oczywiscie znow blady i wolam lekarza

- panie doktorze ja chyba juz nie zyje bo mi nic nie pika tylko tak dziwnie brzeczy

- lekarz podszedl walnal piescia w monitor po czym mnie uspokoil i powiedzial ze owszem zyje tylko aparatura zdycha

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artek28 - poplulam monitor ze smiechu

 

Grupa terapeutyczna - w ramach terapii kazdy kolejno prowadzil cos w rodzaju rozgrzewki relaksacyjnej - czyli proponowal cwiczenia na rozluznienie. Moja kolej - przypomnialo mi sie cwiczenie z techniki Lowena, ktore polega na tym ze stojac nalezy zgiac sie w pasie i ludzno opuscic rece glowe i klatke piersiowa tak by swobodnie zwisaly. Chcialam wyjasnic jak to zrobic i mowie nieopatrznie - "Cwiczenie polega na tym ze ma luzno zwisac od pasa w dol". Ot taka Freudowska pomylka :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artek28, ta historie ujales naprawde zabawnie, i o to chodzi w tym temacie, ale jesli to 28 to twoj wiek no to musisz napisac czy ty rzeczywiscie przeszedles ten zawal bo to niedaje mi spokoju.......... :roll: przeciez podobno zawal nam niegrozi...teraz niejest mi do smiechu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artek28, ta historie ujales naprawde zabawnie, i o to chodzi w tym temacie, ale jesli to 28 to twoj wiek no to musisz napisac czy ty rzeczywiscie przeszedles ten zawal bo to niedaje mi spokoju.......... :roll: przeciez podobno zawal nam niegrozi...teraz niejest mi do smiechu :cry:

 

 

nie

nie bbylo zadnego zawalu

lekarz powiedzial ze przy takich akcjach zawal u nerwicowca to pierwsze negatywne skojarzenie

w szpitalu wysmiali ta lekarke ktora mnie z zawalem slierowala i kazali mi przekazac zeby sie douczyla

lekarz powiedzial ze u nerwicowca serce moze miec takie skurcze ktore dla niedoswiadczonego lekarza moga wydawac sie zawalem ale to jest calkiem niegrozne i nie stanowi zadnego zagrozenia

jak to powiedziala moja kardiolog taka kosmetyczna przypadlosc nerwicowca podobnie jak wypadanie platka

lekarz powiezial ze naz zawal i wylew to trzeba sobie solidnie zapracowac

ekg i echo serca robilem i mam w normie

tak ze spoko

a mam 29 lat

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no artek28, czekalam na te odpowiedz niecierpliwie, jak chyba na zaden inny post...... :shock: ale mnie uspokoiles, a co do tej lekarki, ktora stwierdzila zawal.............w sumie pozostawiam bez komentarza, ale niewiem jak ty mogles przezyc to tak spokojnie :lol: ja juz napewno dostalabym prawdziwego zawalu, po takiej wiadomosci ;)

ale teraz spokojnie przeczytalam twoja powyzsza historie i moge sie zdrowo posmiac, bo wystraszylam sie nie na zarty.......

pozdrawiam ciebie serdecznie i wiosennie - czyli cieplo

lidia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artek28 - marnujesz się. Powinieneś pisać , tworzyć literaturę. To było super. dawno mnie nic tak nie robawiło. dzieki temu jak znów będzie mi zdawało , że mam wylew albo z pewnoscia zawał to sobie przypomnę twoją opowieść i nie wezwę pogotowia! :D:D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to sie nadaje , zeby napisac to w tym temacie ;)

od jakiegos czasu pojawiaja sie u mnie, po czym znikaja tiki na powiece, jakos mi sama drga i skacze :shock: jak sie zacznie to tak przez trzy dni prawie non stopo, wkurze mnie to strasznie, ale coz ... nerwica ma swoje perzywileje, zeby w jak najlepszy sposob nas dobic :!:

w trakcie gdy mialam te tiki, poszlam na zakupy, pochodzilam sobie po ogromnej manofaktorze, i zmeczona postanowilam, czegos sie napic w kawiarence.

siedzialam, a kolo mnie jakas para. zamyslilam sie patrzac w ich kierunku, bo troche przeglam z wydaniem kasy, nagle ni z tad ni zowad, stanela kolo mnie ta dziewczyna co siedziala z tym chlopakiem, przy stoliku obok i zaczela mnie od razu bluzgac, ze jestem istna dziwka (az doszlo do tego) :shock: wierzcie mi myslalam, ze to jakas wariatka, siedzialam z otwarta buzia sparalizowalo mnie to, niewiedzialam co mam zrobic, szok :!::!::!:

a ta, ty szmato, niepuszcza sie oczek do zajetych facetow..............

chlopak ja odemnie odciagnal, a ja szybko sie zwinelam, bylam w prawdziwym szoku :!::!::!:

dopiero w domu, dotarlo do mnie, ze tadziewczyna myslala, ze ja puszczam oczko do jej chlopaka :?:shock:

powiem szczerze, wpisuje, to dzisiaj w te stronke, ale mnie niebylo do smiechu, po drodze do domu, sie polakalam, jeszcze nigdy nikt tak do mnie niepowiedzial. opowiedzialam potem to mojemu mezowi, dla niego to byl powod do smiechu :shock::shock::shock: i powiedzial, ze laska zareagowala prawidlowo i dodal, ze chcialby sie tam znalesc i widziec to wszystko.

no coz, nerwica to narazie moja siostra syjamska, wiec musze sie liczyc z wieloma jej wybrykami, ale to juz byla lekka przesada, na czas nieokreslony jestem na nia obrazona az do odwolania :D

pozdrawiam serdecznie

lidka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nieźle się uśmiałem :D

To ja napiszę tylko jedną anegdotkę z ostatnich czasów:

U mnie akurat nerwica jest związana z tłumieniem różnych uczuć a jak wiadomo gdzieś one zawsze ujście znajdą. Kiedyś pod wpływem negatywnych emocji do mojej dziewczyny jako czynność zastępczą wybrałem zmywanie naczyń oczywiście robiłem to zupełnie automatycznie i cały czas miałem umysł zajęty czym innym - matrix zupełny. Kiedy skończyłem i sobie usiadłem to usłyszałem: "hej a czemu nie umyłeś wszystkiego?" Znowu się zdenerwowałem że się czepia ale zupełnie nie wiedziałem o co chodzi bo byłem przekonany że umyłem wszystko bo niby dlaczego bym miał coś zostawiać. Okazało się że umyłem tylko swoje naczynia a wszystkie jej zostawiłem łącznie z łyżeczką, widelcem i kilkoma innymi rzeczami. Tak mnie to zaskoczyło że podświadomość potrafi takie rzeczy wyprawiać że tylko dostałem krótkiego ataku śmiechu i bez słowa już w dobrym nastroju dokończyłem zmywanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szkoda ze ten temat sie skonczyl, powinnismy tu co dzien wpisywac rozne swoje ataki i przezycia z przymruzeniem oka....nawet posatwic przed soba takie zadanie; opisze moj dzien na wesolo :D i jak cos nam sie dzieje ( atak) to myslec w tej samej chwili jak by tu spojrzec na to z ironia i jak by to opisac pozniej na forum :lol:

Ja przez 20 lat mojej nerwicy nauczylam sie podchodzic do niej z poczuciem humoru i czasem mysle ze tylko ono mnie chroni przed zwariowaniem :D , mam oczywiscie rozne dolki, wtedy nie jest smiesznie, ale jaki z nich wychodze to potrafie sie z tego smiac - czego i wam zycze :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Millka-

 

Ja przez 20 lat mojej nerwicy nauczylam sie podchodzic do niej z poczuciem humoru i czasem mysle ze tylko ono mnie chroni przed zwariowaniem Very Happy , mam oczywiscie rozne dolki, wtedy nie jest smiesznie, ale jaki z nich wychodze to potrafie sie z tego smiac - czego i wam zycze Mr. Green

 

 

bardzo pomaga, wiem o tym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu jadę do pracy. Oczywiście zlana potem, z zawrotami głowy z jedną jedyną myślą kołacząca się po głowie: uciekaj, uciekaj.

Drzwi tramwaju otwierają się na przystanku a ja walczę z chęcią ucieczki i powrotu do domu. Ale nie mogę :cry:

 

Nagle zarejestrowałam, siedzącego na przystanku, jednego z moich ulubionych aktorów. Normalnie bardzo bym się ucieszyła, ale byłam tak ztripowana, że tylko go zarejestrowałam. Atak był tak silny, że patrzyłam na niego, wiedziałam, że to on, ale myślałam tylko o tym co się rozgrywa w mojej chorej głowie. Ciekawe co sobie pomyślał.

 

Najśmieszniejsze jest to, że przypomniałam sobie o całym zajściu na drugi dzień. Atak tak mnie zaślepił, że nie zdawałam sobie sprawy z tego co się wokół mnie działo.

 

Śmiać mi się ze mnie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HEHE :mrgreen: Od dobrych paru miesiecy poprawil mi sie humor :mrgreen::mrgreen: ale jak juz tu jestem to ja tez sie pochwale :) 24.XII Boze Narodzenie wyjezdzam z miasta do rodziny z nowym lekiem o nazwie rexetin jadac juz nakrecam sie ze daleko od miasta od szpitala itd wiecie o co chodzi. Noc przespalem (nerwowowo) ale rano mialem wziasc pierwsza dawke rexetinu ! Boze Narodzenie ja na snaidanie rexetin polklem i oszukuje wlasne mysli bo ciagle pamietam o dzialaniach niepozadanych ;) I tak sie nakrecilem ze nawet nie zjadlem obiadu tylko sie polozylem ale popoludniu musialem juz jako zawalowiec jechac na izbe przyjec ! Wsiadlem w samochod w glowie sie kreci serce wali cisnienie potezne na twarzy jak cwikla doslownie :mrgreen: Jade nikt mnie nie powstrzymal pomimo ze cala rodzina mi mowila ze to nerwy ! My wiemy lepiej prawda :mrgreen: Jade do tego miasta spiesze sie jak moge pelna para droga pusta bo to Boze Narodzenie a tu Policja mnie zatrzymuje :mrgreen: Najlepsze teraz hehe zwalniam tylko nie zatrzymuje sie wogule opuszczam szybke i krzycze podekscytowany do policjanta ze jade do szpitala bo mam zawal ! i nie moge sie zatrzymac ( Gdybys cie widzieli jego mine ) stal jak wryty ! widzialem tylko w lusterku jak jada za mna na sygnale (cisnienie bylo jeszcze wieksze wiec juz bylem 100% pewny ze kardiologia bita ! ) podejrzewam ze jak zobaczyli takiego czerwonego podekscytowanego kolesia to ze pewnie jest na bani i ucieka a ten caly szpital sobie wymyslil :mrgreen: Wpadlem na izbe i mowie ze gniecie piecze pali a doslownie mnie tak palilo pieklo wrecz parzyla mnie klatka :( (tak potas juz wyplukalem ) Minela chwila a na izbe przyszli policjanci ! A tam to byl cyrk dopiero ! Lekarka nie pozwolila im rozmawiac ze mna jak sie okazalo mialem relanium dozylnie ( robi robote :mrgreen: ) a pozniej 2 razy motas i magnez :mrgreen: policjanci sobie poszli bylem pewny ze za wycieraczka spotkam wezwanie albo cos ale pani doktor okazala sie tak wspaniala zreszta nawet poglaskala mnie po glowie jak dziecko jak lezalem na tej izbie ze zalatwila z nimi ze potrzebna jest mi pomoc i chyba powiedziala im prawde wiec policjanci pewnie do dzis polewaja z czuba ktorego mieli w Boze Narodzenie hehehe Moze z racji swiat odpuscili sam juz nie wiem :mrgreen::mrgreen::mrgreen: Ale miny tego gliniarza juz nigdy nie zapomne :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, czy ta historyjka ma charakter nerwicowy, ale faktem jest, że w sytuacjach stresowych mam rytm snu nieciekawy i zasypiam o dziwnych porach i wszędzie...

 

Jakiś czas temu byłam na koncercie zespołu uchodzącego za legendę heavy metalu. Stoję sobie w drugim rzędzie od sceny, ludzie dookoła mnie, opieram się o nich, gwiazda wieczoru gra, duszno jakoś specjalnie nie jest i nagle dochodzę do wniosku, że przecież sobie mogę oprzeć głowę na ramionach osób stojących przede mną. Tak też zrobiłam. Jaaak przyjemnie! Przestałam w ogóle myśleć o czymkolwiek i...

 

...szarpie mnie ochroniarz :shock: Ale ja nic nie zrobiłam! A on się pyta czy wszystko w porządku i stojący obok brat koleżanki się pyta czy wszystko w porządku, a ja nie wiem o co chodzi, bo czuję się świetnie (żadnych mdłości, zawrotów głowy). Ale co? Usnęłam? Zasłabłam? Nie mam pojęcia ile to trwało, moim zdaniem sekundę, bo mnie zaczęli cucić. No co? Nie można sobie na stojąco pospać w czasie koncertu? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja śpię wszędzie.

 

W pływającym namiocie na bajorce (boisko zalane wodą na festiwalu rockowym HunterFest)

potem na dworcu miałam pilnować pakunków- usnęłam.

 

A jak jechało 1000 osób w dwóch wagonach ze szczytna i nie było nawet jak ułozyć reki, żeby sie zmieścić tak oplatałam się wokół rury, ręka na kaloryfer, but komus pod nogi i spię.

 

Także Amy Lee- gratuluję. :D

 

Aha- bezsenności nie posiadam. Moja siostra nie może spać i mówi, że usypia wtedy kiedy spanie na mysl jej nie przychodzi- inaczej sie blokuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Także Amy Lee- gratuluję. :D

Pewnie, że tłok.

 

Ciekawe co sobie pomyślał zespół. "Eee, to my już tak zanudzamy?"

Żeby to jeszcze jakiś kwartet smyczkowy był, ale kurczę legenda heavy metalu, faceci dają z siebie wszystko a tu jakaś kima pod sceną :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×