Skocz do zawartości
Nerwica.com

Depresja mamy - prosze o pomoc


Wombwell00

Rekomendowane odpowiedzi

Mojej mamie właśnie zmarła siostra, boje sie, że może tego nie wytrzymać psychicznie. Moja mama ma 50lat, jest prostym człowiekiem, codziennie pracuje i dba żebym miał co jesc i w czym chodzic, moze niekoniecznie wie jak kochać, nie za bardzo potrafi wiązać się emocjonalnie (mam trójke rodzenstwa, wiem jak to w domu zawsze wygladalo), ale sie stara. Od ostatniego czasu gdy na jaw wyszla moja depresja (ja mam lat 19, rodzenstwo juz poza domem, wiec jestem sam) stara się mi się z tym uporać, raz lepiej, raz gorzej, nie potrafi ona praktycznie w ogóle zrozumieć mojej choroby, często w rozmowie poprostu płacze z bezsilności, nie wie co ma robić. Jak mówiłem - zwykły prosty człowiek z PRLu. Ostatni tydzien to juz w ogóle masa stresów, czesto rozmawialismy, duzo sobie wyrzucilismy nawzajem, strasznie przybiła ją moja sprawa, mówiła, że nie mogło pracować, bo caly czas myslala jak ma mi pomóc. A teraz jeszcze to... po prostu się boje, kobieta juz duzo wycierpiała.

 

Jak mogę jej pomóc? Wyslac ja do psychologa? Co moge zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WojuBoju, najlepszym rozwiązaniem dla twojej mamy byłaby wizyta u psychologa, który by skutecznie wskazał twojej mamie niezbędne wskazówki do umocnienia własnego stanu psychicznego z wprowadzeniem na prostą ścieżkę życia. Nie każdemu te wyjście się podoba bo 'wierzą' że jakoś to będzie, ale w niektórych sytuacjach jest konieczna wizyta by polepszyć swoje życie by być w pełni zadowolonym i spełnionym. W razie ewentualnej potrzeby niezbędna też będzie psychoterapia, ale to należy od analizy psychologa i stanu twojej mamy.

Życzę tobie i twojej mamie wytrwałości i dążenia do pełni szczęścia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WojuBoju, śmierć bliskiej osoby jest bez wątpienia bolesnym doświadczeniem, bez względu na to, kogo się straciło - męża, syna, brata, siostrę, przyjaciela, ojca. Każdy człowiek przeżywa żałobę w sposób indywidualny. Jednym pomaga rozmowa z bliskimi, innym - codzienne wizyty na cmentarzu, jeszcze innym - oglądanie pamiątek po zmarłej osobie i łzy. Osoba w żałobie intensywnie poszukuje sensu śmierci zmarłego. Procesu żałoby nie da się przyspieszyć - niektórzy przeżywają stratę przez dwa lata, inni przez rok albo krócej. W czasie żałoby trzeba pozwolić sobie na przeżycie wszystkich negatywnych emocji - gniewu, złości, żalu, samotności. Jeśli istnieje potrzeba wygadania się i bycia wysłuchanym, trzeba się zwierzyć bez rad i pouczeń w stylu: „Czas leczy rany”, „Poboli i przestanie”. Takie truizmy wcale nie pomagają żałobnikom, a jedynie irytują. Śmierć bliskiej osoby jest niezmiernie stresującą sytuacją w życiu, która może przyczyniać się do rozwoju depresji. Jak możesz pomóc swojej mamie? Po prostu, bądź obok. Nie dopytuj, nie moralizuj, nie pouczaj, nie pocieszaj, ale towarzysz w cierpieniu, przytulaj, swoją obecnością i gestami pokaż, że ją rozumiesz i jednoczysz się z nią w żalu. Kiedy jednak stan mamy pogorszy się i zauważysz, że jej nastrój radykalnie się popsuł, warto z nią porozmawiać i zachęcić do wizyty u psychologa. Konsultacja psychologiczna mogłaby by być nie tylko dla niej wsparciem, ale także okazją, by dowiedziała się czegoś więcej na temat Twojej choroby - depresji. Wiedziałaby, jak skuteczniej pomóc Tobie, jak i sobie. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×