Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co udało Ci się dzisiaj zrobić?


stoper

Rekomendowane odpowiedzi

 

W sumie to najchętniej bym spróbował diety dukana. Ale właśnie o to się rozchodzi że ja kompletnie nie umiem gotować.

Nie polecam. Różne opinie się słyszy, w większości te negatywne.

Nie można bazować tylko na jednostronnych składnikach, do tego ta dieta wymaga dobrej kondycji zdrowotnej. Bardzo obciąża nerki.

Trzeba całkowicie zmienić nawyki żywieniowe, w innym przypadku szybko o efekt jojo.

Rozumiem, że ciężko zrezygnować na dłuższą metę z tego, co nam smakowało dotychczas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agasaya, Kurde...to jak zjem całą tabliczkę czekolady, to muszę robić tak jak Ty............ :-|

 

W pracy się trochę obijałam, rozpatrzyłam wnioski o wczasy pod gruszą, opisałam 1 fakturę.

Potem załatwiłam sprawę z elektrykiem.

I byłam na terapii.

 

Mało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odtruć się. zatruć się. schudnąć o wiadra łez. zrobić pranie, powiesić już nie ma kto.

zmienić pościel, by móc wylegiwać się w świeżej. choć źle w niej, poza nią jeszcze gorzej.

przyznać się do własnej głupoty. nie być jednak pewną przyszłej poprawy.

szukać pozytywnej motywacji. nie znaleźć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

80 minut pedałowania na rowerku + obejrzenie 2 odcinków "Gotowych na wszystko" = 700 spalonych kalorii

złożyłam zamówienia na niezbędne artykuły

odkurzyłam mieszkanie

poprzestałam na jednej przegródce ptasiego mleczka zamiast całego opakowania

umówiłam się z panią adwokat

uporządkowałam papiery do sądu

i co najważniejsze - PRZETRWAŁAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wstałam o 9 :shock: (pomógł mi budzik),

byłam u prawniczki, przygotowała mnie na ewentualne pytania i zachowanie pana M de W czyli prawnika-rzeźnika mojego ojca, doczytałyśmy na zawiadomieniu że nie muszę być na rozprawie gdybym faktycznie ugięła się pod nerwami,

byłam na gratisowej terapii i wyciągnęłam z niej konstruktywne wnioski,

spędziłam około 2 godzin w środkach komunikacji miejskiej i: nikogo nie zabiłam, nikogo nie zbluzgałam, nie zwariowałam, nie przegapiłam przystanka, pamiętałam o bilecie-dałam radę,

dziś rowerka nie było ale za to zrobiłam pieszo parę kilometrów po mieście,

i znów - PRZETRWAŁAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×