Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Od kilku lat mam remisję, czuję się świetnie i oby tak dalej. Alkoholu nie piję wcale. Najważniejsza rzecz to ta, że nie muszę brać udziału w wyścigu szczurów.  Jeszcze kilka lat temu brałem w nim udział z różnym skutkiem. Byłem już na emeryturze górniczej, lecz założyłem firmę. Teraz mam spokój i mogę się zajmować rzeczami, które sprawiają mi przyjemność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie. Dobrze się czujesz i masz już emeryturę zapewnioną i looz finansowy. Wyścigu szczurów w kapitalizmie się niestety nie uniknie.

Ostatnio wykorzystuje swoje gadżety detektywistyczne i bawię się w detektywa ;) . Pracuje dla jednej z głównych sieci telefonów komórkowych. Wiadomo firma jest jedna ale każdy salon to nasza konkurencja. Wszystko to outsourcing i firmy pod tym samym szyldem zaciekle ze sobą konkurują o klientów. Byłem w kilku salonach podając się  za potencjalnego klienta zainteresowanego usługą. Kiedy dochodzi już do finalizacji sprzedaży blefuje panience ,że się zastanowię jeszcze i jutro podejdę do punktu tam gdzie mieści się nasza placówka sfinalizować umowę ,że tam mam bliżej i jakaś pani stamtąd do mnie dzwoniła w sprawie tej oferty. Sprawdzam jakich argumentów używają ,żeby nas oczernić i zatrzymać klienta u siebie. Rąbią dupę jak się tylko da. Mam z tego niezły ubaw ;) . Wpuściłbym to w neta byłoby na pewno sporo wyświetleń  ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba powoli potwierdza się diagnoza CHAD. Dotychczas była depresja nawracająca. Na szczęście nigdy nie miałam manii, więc nie jest źle. Hipomanie lub coś im bliskiego miewałam po kilka godzin lub dni. Odkąd zwiększyłam wenlafaksynę do 150 mg miewam hipomanię. Pierwsze dni - dużo energii, super nastrój, słowotok. Aż przyjaciółki się zaczęły niepokoić. Uspokoiło się trochę, choć coś w stylu hipomanii mam regularnie. Innym razem - dołek, zmęczenie, ospałość. Wczoraj to w ogóle był kosmos: rano świetny nastrój, żyć, nie umierać, bajka, wszystko było piękne. Po południu: wielki smutek, myśli melancholijne i o śmierci. Miałam takie wahania od lat, ale na 150 wenli bardzo się nasiliły, aż mnie to niepokoi, bo nie umiem tego przewidzieć. Biorę do tego 100 mg lamo. Psychiatra przez telefon po tym, jak jej wszystko opisałam, powiedziała "a więc jednak"...

Wy się bardziej na tym znacie. Uważacie, że przesadzam? Nie wiem, co o tym myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za ten post. Już trochę lepiej. Psychiatra powiedziała, że mam manię. Odstawić wenlę i mam depakine 1000 i sedam. Uspokoiłam się, ale wciąż jestem taka zajebista, że mogę latać bez skrzydeł... dziwne to jest, bo dużo w tym złości i autodestrukcji, rozpędzić się autem i walnąć w drzewo myślałam. Nie wiem, jak wy coś takiego wytrzymujecie, zwłaszcza dłużej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiałam się przed fajnym spotkaniem spacyfikować Sedamem, bo mnie nosiło. Na spotkaniu było świetnie, bardzo wesoło. Zapytałam przyjaciela, jak się zachowywałam i powiedział, że byłam bardzo wesoła. Teraz mam dużo pozytywnej energii. Nie wiem, jak zasnę. Wszystko jest piękne 🙂 rano była tragedia i niebezpiecznie aż. Teraz jest świetnie, niech tak zostanie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kleopatra miałam identyczną reakcję jak Ty przy zmianie dawki wenli na 150 prawie 2 lata temu. Sama myślałam, że to mania i lekarz również przez chwilę. Potem okazało się, że to wina zaburzeń osobowości. A onjawy że miałam jak ty a nawet bardziej ze pogłębione. Potem to że tak powiem samo przeszło, po paru tygodniach. Nie biorę obecnie stabilizatorow nastroju, jestem na 225 mg wenli, ale już zero euforii i tym podobnych objawów a la mania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, czy ta depakina na Was wystarczająco działa? Bo mną szasta na wszystkie strony. Do mniej więcej 3 godzin po wzięciu jestem zmulona i pozytywna, potem mam bezpieczną górkę, a dziś po górce znowu nadpobudliwy zjazd z wiadomymi myślami. A teraz znowu świat jest piękny.

Edytowane przez Kleopatra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Przede wszystkim chciałabym powiedzieć, że podziwiam Was za walkę i samoświadomość w przebiegu tej kondycji. Ja zmagam się z zaburzeniem obsesyjno-kompulsywnym. Napisałam tutaj, bo chciałabym zapytać, jak rozpoznać zmianę biegunów i czy to w ogóle jest do ogarnięcia? Czy zdarzały się Wam urojenia/omamy? Mam w otoczeniu osobę, u której dwa lata temu zdiagnozowano CHAD. Chciałabym wiedzieć, jak z nią rozmawiać, gdy mania mija, jak do niej dotrzeć w manii, która niestety z roku na rok przebiega coraz gorzej i wydaje mi się, że jest to mania "gniewliwa". 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Napisałam tutaj, bo chciałabym zapytać, jak rozpoznać zmianę biegunów i czy to w ogóle jest do ogarnięcia

Nie da się jej nie rozpoznać i nie zauważyć, jak zaczyna się mania 🙂

Cytat

Czy zdarzały się Wam urojenia/omamy

Tak, wiele lat temu.

Bądź przy tej osobie. Choroby nie zmienisz, ale świadomość wsparcia, bycie w razie kryzysu jest bardzo ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź. Miałam na myśli to, czy osoba z tym zaburzeniem ma świadomość, że przechodzi z depresji w manię i na odwrót. Osoba z mojego otoczenia ma trzeci epizod manii i tak silne urojenia, że nie sposób do niej dotrzeć. Czy z biegiem lat urojenia słabną, zanikają? Jeśli mogę spytać, jaki charakter miały u Ciebie? Wybacz, jeśli wydaję się ciekawska, ja po prostu chciałabym wiedzieć, jak się zachować. Wpadam w skrajności, bo wydaję mi się, że co by nie powiedzieć, to albo go urazę albo spowoduje depresję/manię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to bywa w tej naszej chorobie. W kwietniu popełnił samobójstwo mój ulubiony DJ Avicii. Popełnił je podcinając sobie żyły w nadgarstkach oraz szyję. Przypuszczalnie chorował na czad. Miał wszystko o czym można sobie zamarzyć.

https://www.youtube.com/watch?v=IcrbM1l_BoI

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Rambo123 napisał:

Tak to bywa w tej naszej chorobie. W kwietniu popełnił samobójstwo mój ulubiony DJ Avicii. Popełnił je podcinając sobie żyły w nadgarstkach oraz szyję. Przypuszczalnie chorował na czad. Miał wszystko o czym można sobie zamarzyć.

https://www.youtube.com/watch?v=IcrbM1l_BoI

 

Witaj! Długo zmagasz się z CHAD? Nie wiedziałam, że ten muzyk miał to zaburzenie. Wokalista Nirvany również był w gronie osób z zaburzeniem dwubiegunowym, napisał nawet o tym piosenkę 'Lithium' - Lit, a z tego co czytałam, to pierwiastek ten dobrze się sprawdza w leczeniu choroby dwubiegunowej. Nie choruję na CHAD, ale mam w otoczeniu osobę chorą i chciałabym wiedzieć jak do niej podejść. Oglądałam dwa filmy fabularne, w których główne bohaterki były chore. Dobrze ujęto zmianę biegunów, ale wiadomo, choćby najlepszy scenariusz nie odda realiów życia z CHAD. Życzę dużo sił, wytrwałości i zdrowia przede wszystkim. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MIA JOY był też film z Richardem Gere o chorobie dwubiegunowej. Na czad choruję już bardzo długo, aż za długo. Na razie trzeci rok mam remisję, myślę że tak już zostanie do końca życia. Finansowo jestem zabezpieczony, teraz korzystam z życia oddając się przyjemnościom.  Robię to co lubię i na co w danej chwili mam ochotę - poza alkoholem.

Na tym forum jestem od 2010 roku i ciekawi mnie co dzieje się z Robertem. Śledzę jego losy od samego początku.

Edytowane przez Rambo123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×