Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio czuję się jak umysłowo chory zombie, który chodzi z przestrzeloną czaszką. Trudno jest mi składać zdania, trudno w ogóle myśleć racjonalnie.

 

Dzisiaj byłem u psycholog, po 15 min zasugerowała oddział dzienny... trudno się nie zgodzić.

 

Zupełnie nie rozumiem co się dzieje. Przecież lamo nie ma tendencji zwarzywiania. Lęk lub depra mnie paraliżują?

 

:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po dłuższej nieobecnosci wszystkich wspóltowarzyszy niedoli....

wyszedłem ze szpitala obstawiony cuksami, jak jeszcze nigdy nie byłem w swojej karierze chadowca a mianowicie..

karbazepina 600

lamotrygina 225

rispolept 1mg

wellbutrin 300 i wiecie co ?

nie czuje za bardzo zadnej spektakularnej poprawy po blisko trzech miesiacach w kukulczym gniazdku.

Wypisali mnie tylko dlatego bo stałem sie przeterminowanym pacjentem tzn.moj kontrakt z nfz skonczył sie po 72 dniach

pobytu...moge wrócic na oddział ale musze pozdychac 14 dni w domu aby od nowa mogli przyjac mnie na kolejny turnus.

Co za pojeba..ny system..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częstymi zmianami leków nic nie osiągniecie. Włączony antydepresant musi pracować minimum rok i to w stałej dawce. Nie można huśtać dawkami to nic nie da. Zwiększenie dawki daje tylko napęd.

 

-- 15 wrz 2014, 21:13 --

 

[videoyoutube=pLGX-QZdcT8][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę tę depakinę, ale ciągle mam poczucie, że mój umysł jest cały czas na chodzie. Dalej nie chce mi się spać. Pierwszego dnia zasnęłam po niej jak dziecko, a teraz znów mam poczucie przypływu ponadludzkiej energii, którą muszę jakoś twórczo wykorzystać. I spaniu znowu nie ma mowy.

Cóż mi zostało? Znów będę całą noc pracować zamiast spać. Mam tej energii takie ogromy, że nie jestem w stanie jej wykorzystać. Ciało niby jest zmęczone, ale umysł w najwyższej gotowości. I w ogóle nie czuję potrzeby snu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnie 2dni na clonazepamum. Jednego wieczoru doznałem nagłej umysłowej awari i sięgnąłem po ta ostatnia deskę ratunku. Na szczęście 0,5 mnie juz klepie i to w miarę szybko wiec obłęd nie był rozwojowy. Na drugi dzień miałem wazna sprawę do załatwienia i musiałem być przy tym na propsie wiec z obawy po obiadku poprawiłem kolejnym 0,5 i dzień przebiegł pomyślnie. Ja pierdole jak to brzmi. Ale co tu mówić. Biorąc tyle substancji psychoaktywnych jestem ćpunem. Wyjebane mam. A dziś się czułem zajebiscie. Wszystko fajnie. Juz nawet ubranie się i wyjście z psem nie sprawia mi trudności wiec ta chemia chyba działa. Chodziłem z psem koło ulicy w świetle latarni. Letnia temperatura jesienny wiatr ja w krótkim rękawki poczułem się zajebiscie. To był umysłowy orgazm. Czułem jasny umysł czułem się pewny siebie. Same przeciwieństwa wszystkich dotkliwych stanow rodem z mogiły. To było 5 minut odpoczynku od choroby. 5 minut podczas których odetchnąłem pełną piersią...

 

Zaraz jesień witam ciebie w niebie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Częstymi zmianami leków nic nie osiągniecie. Włączony antydepresant musi pracować minimum rok i to w stałej dawce.

 

Temat był już poruszany. Wszelkie źródła dot. farmakoterapii głoszą inne tezy. Opierasz się na opinii swojego doca, któremu, jak widzę bezgranicznie wierzysz, a ten moim zdaniem stosuje b. zachowawcze metody (w sumie dobrze, bo mało szkodzi)

Dpresja nawracająca, czy ChADowa ma swój poczatek i koniec. Trwa nieraz b. długo 2-3 lata, ale mija, czy brałbyś stałą dawkę przez ten czas, czy nie - w końcu przechodzi.

Bierzesz wenlę już chyba 3 lata. Ta mirodawka 37,5 pewnie nic nie wnosi (nie szkodzi i nie pomaga a polepszenia przychodzą samoistnie), a poprzednie wysokie dawki najwyraźniej szkodziły.

 

macieywwa, Nie świecisz w nocy po tym wiaderku tabletek?

Rispolept nie żre się z Wellbutrinem? Przecież jeden obniża, a drugi podwyższa dopaminę. Może chodzi o podwyższenie tylko noradrenaliny Wellbutrinem....

Cóż, profesor pewnie wie, co robi - eksperymentuje wg. kanonów "nauki".

 

Kwetiapina - jem okruchy poniżej 12,5mg na noc od kilku dni i widzę pozytywy. Sen najwyraźniej jest lepszej jakości, bo to skrajne zmęczenie zmniejszyło się wyraźnie.

Lepiej dzięki temu funkcjonuję i nastrój nieco się ustabilizował. Wszedłem na płytsze bagno - wcześniej brodziłem po pas, teraz tylko wyżej kolan.

Zauważyłem również, że depresja nie lubi Portera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z reguły jestem apolityczny, ale w związku z tym że mamy nowego premiera, a raczej nową panią premier- Ewę Kopacz, postanowiłem przeszukać czeluści internetu, a dokładniej wikipedię. Jak pewnie każdemu wiadomo, Ewa Kopacz ukończyła studia medyczne i jest z zawodu pediatra, oprócz tego pełniła także funkcję Ministra Zdrowia. Nic w tym dziwnego prawda? Inne źródło z kolei mówi, że Ewa Kopacz nie pije alkoholu, ale za to jest nałogowym palaczem. Co jak co, ale piastować funkcję Ministra Zdrowia i oprócz tego palić fajki...To tak jakby szefem Związku Wypędzonych w Niemczech zamiast Eriki Steinbach został Żyd. Porównanie może trochę nad wyraz, ale według mnie trafne.

 

No to niezły z Ciebie detektyw ... Toś Ewę z_ inwigilował. Nie rozumie ,co w tym takiego niestosownego .... Wolał byś ,żeby nałogowo w.pierdalała marchewkę ? U mnie ma duży plus, za konkretne podejście do szczepionkowej groteski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marwil, Jeszcze nie swiece ale zaczynam juz miec dosc tego jeb..nego stanu mieszanego, pomału dostaje obłedu a najgorsze ze nie potrafia mi pomóc nawet w szpitalu.

Wszyskie leki idą jakby psu w dupe, wszelkie anty depy na serotonine poprostu wykańczaja mnie i jestem tylko malutki kroczek od samoboja....wellbutrin poczatkowo troszke mnie fajnie nakrecał ale jego magiczna moc minela a rispolept biore w dawce 1mg wieczorem zekomo ma pomagac na te cale depersonalizacje i odrealnienie ale tez juz nie pomaga.

Powaznie rozwazam powrót do szpitala bo jest ze mna coraz gorzej a to dopiero tydzien po opuszczeniu szpitala.

Wolalem pełnoobjawową depresje niz ten wykanczajacy mieszaniec z ta kur..wa naprawde nie da rady zyc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzień na hejcie. Kilkudniowe lepsze samopoczucie zaniknęło. Znowu ta zmuła z rana. Przez pierwsze dwie godziny ledwo gadam w tej pracy. Później trochę to zanika. Byłem dzisiaj na siłce. Pewne ćwiczenia ciężko mi się wykonuje.Z chęcią bym tą siłownie już sobie odpuścił. W dodatku po powrocie z siłki do mieszkania czekała na mnie kolejna "niespodzianka". Przyszedł wkurwiony sąsiad z dołu ,że go zalaliśmy. Faktycznie ma zacieki na suficie i wodę w żyrandolu. Myślałem z początku ,że jakaś rura może jebnęła i chuj niech sobie zgłasza do Administracji, ale okazało się ,że w weekend pod moją nieobecność współlokator zrobił sobie pranie i zapomniał schować węża do kibla, bo nie ma odpływu i zalał całą łazienkę i kuchnie i przy okazji jemu mieszkanie. Na szczęście zobowiązał się ,że mu odmaluje i się z nim dogadaliśmy. Kurwa tak sobie czasem myślę o tej chorobie. Nie nawidzę tego życia, tej niesprawiedliwości i tej całej Cebulandii Polski(Użerania się z orzecznikami, lekarzami itd.). Jak ja żałuję ,że mnie to wszystko spotkało. Nie mogę sobie czasami darować.

 

-- 17 wrz 2014, 22:27 --

 

Znajo?

[videoyoutube=boNRVXR7bqg][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Kiedyś jeden Koleś z Warszawy (z CHAD), z ktorym na gg pisałem powiedział, że jak już nie będzie dawał rady to w godzinach szczytu pierdolnie się po metro. Niech jak najwięcej ludzi ma z tego powodu przejebane :D:D

Wydaje mi się, że również jesteś z Warszawy, tak więc może kiedyś razem się pierdolniemy w jednym czasie pod różne linie metra? :D

 

To ja też chce.

Alleluja chwalmy pana! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, Jak dobrze pamietam Ty własnie masz ta najgorsza i najbardziej wyniszczajaca odmiane chadu co ja czyli ten jeb...ny stan mieszany,

oj wolałem depresje niz to gowno a jak sie okazalo z depry wyszedłem a ewoluowal tem shit do stanu mieszanego który koorwa jest nie do wytrzymania.

Z tym metrem to dobry pomysl, na poczatku pazdziernika otwieraja druga linie, tak wiec moglibysmy zablokowac dwie sztuki na raz w godzinach szczytu i paraliz komunikacyjny gotowy.... :D

Jestem w głebokiej dupie z nadzieja na ew, bo juz chyba tylko to jest w stanie mnie uratowac, zadne leki mnie nie uzdrawiaja a czesto pogarszaja moj stan do granicy obłedu z zidioceniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam na wypisie ze szpitala chad stan mieszany, profesor u którego ostatnio byłem po 10 min. powiedział że mam mieszańca a ja ciągle wierze że to tylko depresja :roll:;) Ogólnie to moje życie krąży od myśli samobójczych do tego że będzie lepiej i trzeba walczyć żeby potem znów myśleć że to wszystko nie ma sensu i nic mi nie po może.Zreztą ten stan który mam to bez leków tydzień i samobójstwo od razu tego bólu duszy nie da się wytrzymać,ten smutek jest nie do zniesienia.

 

-- 18 wrz 2014, 13:50 --

 

Najlepiej się czułem jak byłem tak zajechany lekami że nie pamiętałem z kim chodziłem do szkoły pytałem się ludzi których nie widziałem 3,4 miesiące jak mają na imię.Muszę mieć odkurzoną pamięć,zawroty głowy,chodzić otumaniony,mieć iq dżownicy,do tego tyć systematycznie po 20 kg w kilka miechów czyt.kwas walprionowy(Depakine Chrono).Dopiero na wysokich dawkach po których jest masa uboków czuję się dobrze.Trzeba wybierać czy depresja czy funkcjonowanie ''jakotako'' z IQ odniżonym do 10%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak u was objawia się gonitwa myśli? Czy to jest tak że macie sto myśli na minutę i na przykład ochotę zrobić to i to i jak za coś się weźmiecie to wam się zaraz nudzi czy że chcecie zrobić jakąś rzecz ale czujecie że nie możecie przez pustkę w głowie i słabość intelektulaną np. i jak zaczynacie to macie nie moc i odkładacie to aż zaczniecie się dobrze czuć?U mnie to te myśli co chcą działać i np. pisać wiersze lub muzykę się biją z tymi myślami że jak się za to zajmę to nie mam wcale pomysłu i czuję nie moc i zero myśli i brak jakiegokolwiek kojarzenia i składanie zdań.U mnie myśli zapierdalają jak strzały tylko wszystkie negatywne i depresyjne.Trzeba mi leku który uporzadkuję w głowie te myślli da taki spokój w głowie że wszystko jest na swoim miejscu te myśli tak przelatują a tak naprawdę one nie są mi potrzebne tylko utrudniają wszystko czym chcę się zająć.Bajzel w głowie na 102 :x Ciągle nie wiem czy mam chad czy depreche dlatego pytam,jedni lekarze mówią tak inni siak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie tak że myśli gonią i nie moge ich złapać kontroluję wszystkie te myśli mogę powiedzieć i mogę sprawić żeby ich nie było ale nie tak dosłownie.Nie mam uciekających myśli tylko ich natłok same depresyjne.To chyba nie do końca chad ;p

 

-- 18 wrz 2014, 18:12 --

 

Oddałbym wszystko za możliwość odzyskania mojej sprawności intelektualnej :(

 

Ile ile ja bym dał żeby o tym nie myśleć :mrgreen: W tej chorobie właśnie to co napisałeś mnie najbardziej wkurwia to osłabione koajrzenie,brak spokoju,uczucie osłabionej inteligencji i pamięci,czasem muszę czytać kilka zdań po 5 razy a za chwilę i tak nie pamietam co czytałem.Swoją rolę też w zaburzeniu funkcji poznawczych odgrywa lamotrygina która powoduję zaburzenia pamięci krótkotrwałej i też ogl kłopoty z nauką,przyswajaniem informacji itp.A wkrótve będe na takiej dawce lamo jak Ty dokładnie za tydzień.Ile my musimy się nacierpieć to zdrowy takiego filmu by nie stworzył :mrgreen:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jeden Koleś z Warszawy (z CHAD), z ktorym na gg pisałem powiedział, że jak już nie będzie dawał rady to w godzinach szczytu pierdolnie się po metro. Niech jak najwięcej ludzi ma z tego powodu przejebane :D:D

Wydaje mi się, że również jesteś z Warszawy, tak więc może kiedyś razem się pierdolniemy w jednym czasie pod różne linie metra? :D

 

A tam pierdolicie :P Na ch*j ci szarzy, biedni, prości zjadacze chleba mają się spóźnić do pracy ? IMHO lepiej wynająć ciężarówkę, załadować do pełna ANFO (saletra amonowa + benzyna w proporcji wagowej 95:5, jeśli mnie pamięć nie myli :P) i wjebać się nią dajmy na to w siedzibę takiej Wyborczej czy TVNu :D Intel będzie prowadzić xD

 

Dobra, dobra. Wiem, wiem, "mowa nienawiści" itd. - już wykurwiam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×