Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Popatrz na wspaniałe przychodnie w których nie znajdziesz kolejek

Rosną nowe placówki i nikt nie ma problemów

W czystych szpitalach ludzie wariują rzadko...

Mamy ekstra lekarzy i świetnych farmaceutów

Ci wszyscy ludzie to wspaniali fachowcy...

Ufam im i wiem, że spokojna jest moja przyszłość

Za rękę wyprowadzą mnie z chadu...

Mamy darmowe leki a nfz broni naszych interesów

Lekarza są fajni i bardzo uczciwi

W szpitalach zajmują się nami jak najlepiej...

 

Jest super... Jest super...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie czy się napier..dalasz Robert.

Dawaj te Wasze kawałki na meila co obiecałeś :-) bo na razie masakruję się pozytywnie tym:

 

Dla fana T.Love łatwo skojarzyc tekst,zresztą większość ich utworów znam na pamięć.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usłyszałem ten kawałek dziś w radiu. Słowo Super kojarzy mi sie tylko z naszą chorobą (ja pier.dole!) więc zacząłem przerabiać w głowie kawałek i chciałem sie tym z Wami podzielić.

Leciał też dziś znany kawałek gdzie refren pasował mi bardzo do obecnego stanu: "Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy..."

 

Skontaktowałem sie z lekarka opisując rewelacje ostatniego czasu i brak perspektyw. Jutro mam przyjść na wizyte koniecznie.

Znów będę szedł jak po cudowne zbawienie którego nie otrzymam. Jak mam strzelać to zdejmie venle bo nic nie daje a z takiej dawki to będę odstawiał z miesiąc i prądy w głowie mnie zamordują. Po odstawieniu nowy cudowny antydep tak więc licząc przy dobrych wiatrach za dwa miesiące może być poprawa. Może. Wątpię że zwiększy dawkę venli bo to nie ameryka. Byłaby szalona. Reszty leków pewnie nie ruszy. Zobaczymy jutro ile sie pomyliłem.

 

Dziś dzień na clonie żeby nie zwariować i z okna nie wyfrunąć. I wieczorem mała poprawka żeby spokojnie zasnąć bez obłędu w głowie. Chciałbym juz siedzieć w poczekalni. Czasem sama wizyta daje płomyczek nadziei. Świadomość brania czegoś nowego daje cień szansy. Zebrać sie tam i jechać choć daleko nie mam będzie dla mnie jak wyprawa na alaskę. Więc wyobraźcie sobie jak jest fatalnie. Najchętniej to bym sie napierdolił w trupa bo co więcej zostało. Aby do jutra...

 

Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asmo, a może Ty potrzebujesz wyciszenia a nie nakręcenia? Jeśli tak, to może lekarz zmniejszy Ci wenlę do 150mg a doda kwety do np 100-150mg. Ta druga powinna Cię ładnie wyciszyć. Samobóje w głowie mogą brać się nie tylko ze smutku, ale równie często przez nadmierne pobudzenie i ataki furii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam u mnie w miarę ok zwięszkona dawka Pramolanu pomogła do tego jeszcze Elicea na dłuższe rozkręcenie się a na noc Trittico również na lęki i Depresje .Nawet te cholerne tiki ustąpiły na mocy w/w leków .Oczywiście jestem z wami z tymi którzy mają gorsze niż ja samopoczucie.Mimo wszytko mam nadzieje na lepszą przyszłość.Pozdrawiam z pochmurnego Warszawskiego Ursynowa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam fajna strone z wiadomosciami dotyczacymi nowosci w badaniach, leczeniu itp chad.

http://bipolarnews.org/

Pare rzeczy zwrocilo moja uwage ale polecam poczytac wszystkie newsy:

 

Lithium and Quetiapine Have Similar Efficacy in Bipolar Disorder

http://bipolarnews.org/?p=2707

 

Traditional Antidepressants Are Not Effective in Bipolar Depression

http://bipolarnews.org/?p=2704

 

Ketamine for Chronic PTSD

http://bipolarnews.org/?p=2691

 

Psychotherapy More Effective Than Collaborative Care in Bipolar Depression with Anxiety Disorder Comorbidity

http://bipolarnews.org/?p=2653

 

Psychoeducation and Medication Better for Depression than Medication Alone

http://bipolarnews.org/?p=2614

 

Mood-Stabilizing Drugs Increase Growth in Hippocampal Neurons

http://bipolarnews.org/?p=2607

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie umiem ang na tyle żeby to czytać powiesz mi w dużym skrócie o co chodzi z litem i kwetą oraz z anty depami?

 

tańczący ja nie potrzebuje wyciszenia. Mam spokój w domu nie jestem nerwowy. Bardziej energi mi brak. Wyglądam jak trup i dużo leże i śpię.

 

Byłem na wizycie. Dużo sie pomyliłem w moich spekulacjach. Venla zostaje jak jest. Karbamazepinę stopniowo odstawiam a wchodzę na lit. Zawsze myślałem że jak kiedyś mi ktoś lit zaproponuje to odmowie bo kojarzy mi sie to ze straszna chemią ale w obecnej chwili nie mam nic do stracenia i zgadzam sie na wszystko. Jeśli za 4 do 6 tygodni nie będzie poprawy to zostanę skierowany do kliniki chorób afektywnych. I to na tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i w pizdu jak to mówił kiedyś Siara. Przyszło pismo od biegłych sądowych w sprawie renty. Orzeczenie: stopień lekki, brak niezdolności do pracy. Czyli renty nie dostanę na pewno(dodam jeszcze ,że mam niepełnosprawną nogę). Nie mam nawet co jechać na sprawę sądową. Bujałem się z tym od października 2013 i tyle miesięcy czekałem ,żeby usłyszeć taki wyrok. No niestety dostałem od naszej kochanej służby zdrowia mocną lekcje cierpliwości. Tylko szkoda ,że skończyło się to niepowodzeniem. Niepotrzebnie zawracałem sobie tym głowę. Politycy i lekarze wolą dbać o swoje interesy niż dobro człowieka a to co mówią w kampaniach to zwykłe kłamstwo i ja idiota głosowałem na tego oszusta Tuska, gdzie nasz kochany minister spraw wewnętrznych domaga się nadużyć ze strony skarbu państwa w zamian oferując posadę. Poczułem się tym orzeczeniem zlekceważony. To tak jak bym jeździł na wózku i ktoś by mi powiedział ,żebym poszedł sobie pobiegać. No niestety Bóg ostatnio rzadko mnie odwiedza. Dobrze ,że przynajmniej jakoś pracuje, bo jak bym siedział w domu i czekał na to orzeczenie to bym chyba wpadł dzisiaj w jakąś kurwice. Może mi jeszcze powinni napisać w orzeczeniu, że Kowalczyk biega z depresją na nartach, więc ja też nie dostanę świadczenia. Jak napisali jednemu facetowi na zwolnieniu podczas IO w Soczi. Dużo też w kraju psują lewe zwolnienia i lewe renty, które obciążają budżet ZUS-u. Nie oszukujmy się potem odbija się to na ludziach naprawdę chorych, bo ktoś chory kosztem lewego zwolnienia czy lewej renty nie dostanie tego co mu się należy. Bezsilność jest po prostu porażająca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jack ja nie dostałem z PZU odszkodowania za 60 dniowy pobyt w szpitalu,bo ubezpieczenie nie obejmuje chorób psychicznych,no kurvwa mać,to po co ja płacę te ubezpieczenie,szpital to szpital co ich obchodzi na co leżę.

i tak PZU zaoszczędziło sobie na mnie 3000 Pln.Zbplałe gnoje.

Znajoma niedawno pojechała na wczasy za granicę,była ubezpieczona niby,ale takie ubezpieczenie do dupy

Dostała udaru zaliczyła szpital i teraz ma do zapłacenia coś koło 60 000pln.

Żenada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yyyyyy eeeee, tennooo.

 

chyba wznoszę się ponad wyżyny. o 3 byłam wyspana i gotowa do boju. zrobiłam świetne szkolenie.

teraz zastanawiam się, czy jechać ze (nie)znajomymi z forum na ognisko. w sumie już jestem jedną nogą tam, ale... ale nie chcę się nakręcać i zarywać nocy, coby nie odlecieć, bo jutro maluję o 10 na sesję. całe 3 osoby, mam super wizje.

to co? jechać i bawić się, czy pomóc mamie sprzątać?\

pierwsza opcja kusi bardziej.

ahoj przygodo! :great::great::great::great::great:

edit. jadę szaleć :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!!! u mnie nawet ok Elicea się rozkręca mam więcej Energii lęki poszły w cholere .Pomimo lekkiej bezsenności mentalnie czuję się dobrze

na noc Trittico na spanie w ciągu dnia Pramolan na lęki i jakoś można zdobywać ten szary świat.Pozdrawiam wszystkich walczących z Chad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super, że esci tak szybko u Ciebie zadziałało na lęki. Ja wciągam 10mg esci już ponad 3 miesiące i czasami jeszcze mam niezłe ataki paniki. No i lęk wolnopłynący też mi daje się we znaki. Potrafię siedzieć przy kompie w swoim pokoju i czuję się niepewnie, występuje napięcie i brak relaksu. Ehh gdzie te czasy, kiedy to byłem oazą spokoju i pewności siebie. Nie piszę nic więcej, szkoda narzekać. Liczę na lamotryginę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jednak stwierdziłem ,że nie odpuszczę tym oszustom. Złożę podanie o zmianę biegłych sądowych.20- minutowe badanie na odpierdol o niczym nie przesądza i nie jest wiążące. Jutro jeszcze do pracy a we wtorek wyjazd do sanatorium. Pewnie debile przyślą mi wezwanie do Sądu na rozprawę jak mnie nie będzie i nie będę miał czasu i możliwości wnieść o zmianę biegłych. Wszystko o kant dupy roztrzaskać. Układ Zamknięty normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To było wczoraj. Po pierwszej ciemnej fortunie nagle rozbolała mnie głowa i zacząłem czuć się źle. I wtedy pojawił się Leszek Chmielewski. Poklepał po głowie i natychmiast złapałem idealną fazę. Chwilę później dołączył Asmo i wspólnie ze znajomymi "z okopów" przeżyliśmy kolejny dzień na froncie... Leszek Chmielewski. Dżenkuje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wkońcu mogliśmy sie spotkać i coś chlupnąć tylko oczywiście ja nie umiem wypić trzech piw i zluzować tylko musi być bania. Jak szliśmy na nocny to mi sie juz film upierdalał i mało pamiętam jak wracaliśmy. Później pod koniec też nie pamiętam o czym gadaliśmy nie mogę skleić. Pamiętam że przy dworcu na przystanku pełnym ludzi szczałem przez barierki na dół na tory he he. Wogóle nie pamiętam o czym gadajem z naszą koleżanką w nocnym. Mam nadzieję że jej nie zamordowałem jakimś kretyńskim tekstem he he.

Dobrze mi zrobiło te spotkanie. Wogóle nie czułem swoich problemów i sie wyluzowałem. Także trzeba będzie to powtarzać.

 

Słuchajcie jaka sensacja. Dziś mi odjebało. Zwariowałem chyba. Wieczorem poszedłem z psem posiedzieć nad rzekę. Poczułem pierwszy raz od dawna chęć wynurzenia sie z bunkru bez większego celu. Może ta venla coś wkońcu trybi. Na lit chyba za szybko albo zmniejszenie karby. Można sobie spekulować. Poczułem sie jakby pękła na mnie ta skorupa ubrałem sie i poszedłem. Usiadłem nad rzeka na ławce pies sie położył na chłodnym betonie a ja odetchnąłem pełną piersią. Czułem sie zdrowy. Piękny pstryk. Oby bylo ich coraz więcej. Wszędzie zieleń spokój a lekki letni wiatr dawał jasność umysłu. Coś niesamowitego. Gapiłem sie tak w falujące drzewa gdy dojrzałem wśród nich jedno bez liści chyba uschnięte. Drzewa są wieczne jak trawa więc coś musiało z nim sie stać. Mówię to jestem ja. Wciąż jestem chory i samotny. Na takim drzewie liście juz nie wzrosną. Tak samo jak róża na betonie nie wzrośnie a upadły anioł nie odleci. Dobrze że są leki które sprawiają że mogę mieć czasem normalne chwilę i odczucia. Może jutro wezmę psa i znów tak pójdę. Szła sama kobieta. Powoli i widać bylo po jej twarzy że jest samotna i jest tu bez celu jak ja. Usiadła na ławce obok. Miałem myśl przez chwilę żeby sie dosiąść i porozmawiać tak poprostu. Może też z jakiegoś powodu cierpi bo miała to na twarzy. Nie dosiadłem sie z powodu strachu przed odrzuceniem który mi towarzyszy od dzieciństwa. Jakby powiedziała że nie ma ochoty ze mna pogadać i że mam spadać to byłoby mi okropnie przykro więc obroną bylo nie zrobienie tego. Nie że sie zakochałem czy coś ale potem analizuje takie sytuację że więcej jej nie zobaczę. A może ona też o tym samym myślała. I topie sie w takich myślach a czasem marzeniach. No nic trzeba jeść dalej leki. Narazie od litu nie czuje skutków ubocznych grunt że sie nie porzygałem bo spodziewałem sie najgorszego bo kojarzy mi sie to z totalną chemia. Nawet tabletki śmierdza gorzej niż moklebemid he he. Kto wącha tabletki? Wkońcu jestem nie normalny. Kapeć w ryju po venli jakbym codzień miał kaca. Nawet teraz zamiast kupować najtańszy zamiennik kupiłem oryginał efectin bo jakoś wierzę w firme pfizer i nikt mi nie powie ze to bez różnicy bo wyczulem różnice między zomirenem a xanaxem. Szumi mi tak w uszach ze ledwo własne myśli słyszę. Ale leże juz jestem spokojny i mnie nie wykręca. To były bardzo dobre dwa dni. Aby tak dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam !!! u mnie jak na razie ok .Lęków już praktycznie nie mam .Mam poprawioną prawdopodobnie dzięki Elicei Percepcje.Więcej mi się chce.Jestem Ewidentnie spokojniejszy .Sen też się poprawił ale to dzięki Trittico i Pramolanowi.Pozdrawiam wszystkich walczących z Chad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×