Skocz do zawartości
Nerwica.com

SNY - co to jest? (interpretacja snów)


pisanka

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą miałam okropny, przerażający sen. Obudziłam się od razu z płaczem i ciężką głową. Śnił mi się labirynt stworzony z pomieszczeń korytarzy. Uciekałam w nim z kilkoma osobami przed moim ojcem. W pewnej chwili okazało się, że została moja babcia sama i zaczęłam szukać pomieszczenia gdzie jest ojciec. Kiedy ich znalazłam mój ojciec leżał na babci i ją dusił. Było za późno. Babcia nie żyła. W tym momencie uciekłam zapłakana zaczęłam szukać matki. W tym samym czasie dzwoniłam na policję, by im wyjaśnić co się stało. Kiedy odnalazłam matkę, od razu jej powiedziałam że ojciec zabił matkę. Ją to nie poruszyło, była zimna jak kamień. spokojnie wypakowała tylko bardzo ostrą brzytwę i mi ją dała. Kiedy ją zapytałam co mam z nią zrobić, czy mam go zabić, a może powinnam siebie, odpowiedziała tylko drygnięciem ramion. To koniec koszmaru. Jestem podłamana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą miałam okropny, przerażający sen. Obudziłam się od razu z płaczem i ciężką głową. Śnił mi się labirynt stworzony z pomieszczeń korytarzy. Uciekałam w nim z kilkoma osobami przed moim ojcem. W pewnej chwili okazało się, że została moja babcia sama i zaczęłam szukać pomieszczenia gdzie jest ojciec. Kiedy ich znalazłam mój ojciec leżał na babci i ją dusił. Było za późno. Babcia nie żyła. W tym momencie uciekłam zapłakana zaczęłam szukać matki. W tym samym czasie dzwoniłam na policję, by im wyjaśnić co się stało. Kiedy odnalazłam matkę, od razu jej powiedziałam że ojciec zabił matkę. Ją to nie poruszyło, była zimna jak kamień. spokojnie wypakowała tylko bardzo ostrą brzytwę i mi ją dała. Kiedy ją zapytałam co mam z nią zrobić, czy mam go zabić, a może powinnam siebie, odpowiedziała tylko drygnięciem ramion. To koniec koszmaru. Jestem podłamana...

 

samej mi się zrobiło źle czytając to, więc się nie dziwię że obudziłaś się w srace po tym śnie :?

 

mi się dziś śniła depresja z nerwicą i ja w tym wszystkim, ale w tak maksymalnie podkręcony sposób, milion razy gorzej, niż mam na co dzień. pytam się, po co takie sny i co to ma znaczyć. aż się obudziłam z ulgą, że 'moja depresja jest taka fajna' i że nie mam aż tak przesrane jak w tym śnie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

harlancoben, wylałam trochę łez, ale chyba znam klucz do tego snu.

ojciec nienawidził babcie, nasze rodziny są skłócone. Nie widziałam babci ze dwa lata, jest chorowita, boję się że nie zdążę. Tęsknię za nią. A do matki mam żal że nic nie zrobiła kiedy cierpiałam jako dziecko gdy nas bił, pił, wyzywał. I wciąż wychodzi strach przed ojcem, nienawiść za to co zrobił.

 

-- 02 gru 2014, 00:04 --

 

Ciągle śni mi się, praktycznie co noc, że ktoś mnie goni, chce mnie zabić. Codziennie śni mi się czyjaś śmierć. Już nie mogę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ojciec jechał autem i w pewnym momencie mocno rozpędził auto (w głowie zawisła prędkość 220 km/h) i zjechał z trasy, prosto w drzewo i budynek. Obudziłem się bez większych emocji, aczkolwiek normalnie zapominam swoich snów.

 

@małpka bubu niezłe :D Chyba po sertralinie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki pseudoerotyczny mi się śnił.

Rzadko pamiętam swoje sny a jak już pamiętam, to coś znaczą. A tego nie kumam w ogóle :(

 

Wiedziałam, że mam iść uczyć się czegoś u mistrza. No i weszłam do tego pokoju ale już sam jego autorytet tak mnie spionował, że czułam się jak mała dziewczynka. Mistrz leżał w łóżku ubrany i przykryty prześcieradłem do pasa, był stary, mały, z kozią bródką, no totalnie facet nie w moim typie :why: . I on właściwie bardziej mi pokazując niż mówiąc kazał mi podejść i położyć ię na nim !!!!. I ja to zrobiłam bez ochoty. jak się kładłam zauważyłam, żę on ma amputowane prawe podudzie pod kolanem. Kazał mi się poruszać na sobie i ja to robiłam. No i wtedy ię obudziłam i byłam lekko poobudzona :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uciekaliśmy samochodem przed policją. Nie pamiętam ile osób było w samochodzie ale ja nim nie kierowałem. Siedziałem na miejscu pasażera. A w samochodzie wieźliśmy pieniędze ,wiem tylko że z jakiegoś przestępstwa chyba z jakiegoś napadu. Za samochodem jechał motocyklista ,który też z nami uciekał i miał torbę na ramię pełną pieniędzy. Niestety w pewnym momencie zachaczył torbą o słupek i zginą w wypadku. Ja jak wyjrzałem przez okno samochodu to zobaczyłem to i wiedziałem jak policjant który nas ścigał motorem zatrzymał się przy nieżywym motocykliście i zbadał mu puls stwierdzając zgon. Widzac to zmartwiłem sie nie śmiercią jego a tym ze właśnie straciliśmy cześć pieniędzy- tą która była w torbie zabitego.

I nagle znalazłem się w jakimś dużym hangarze. Byłem w ukryciu i widziałem jak jakaś osoba(nie wiem kto to ani jaka płec). Wbija nóż innym ludziom w bark i ci ludzie umierają. Wiedziałem że ci umierający to są niepotrzebni świadkowie tego napadu. Siedząc w ukryciu zastanawiałem sie czy mnie oszczędzi i czy mogę wyjsć ale się bałem. Bałem się wyjśc że zostane uznany za nie wygodnego świadka albo ze będzie za dużo ludzi do podziału i mnie też zabije. Po cichu miałem nadzieje ze zostane zaakceptowany a nie zabity

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja sie zastanawiam nad inna kwestia.

Jak to jest, ze odkad pamietam mialam bardzo ciekawe sny i praktycznie zawsze pamietalam co mi sie snilo, a teraz od kilku lat, jakby nie bylo snow wogole, nic nie pamietam, jakby wogole mi sie nic nie snilo.

Czy ktos wie dlaczego tak sie dzieje??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sny są fascynujące.Są czymś czego człowiek nie potrafi przynajmniej narazie do końca racjonalnie wyjaśnić a my bardzo lubimy logicze wytłumaczenia różnych stanów rzeczy.Śniła mi się ostatnio ,że wspinam się pi drabinie,akurat jestem na takim etapie że powoli zaczynam odbudowywać swoje życie,które do tej pory było całkowicie podporządkowane rodzicom tyranom,więc z tą symboliką snów może być coś zgodnego z prawdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też mam dziwne sny - przynajmniej te, które pamiętam.

ostatni sen, który zapamiętałam:

 

jestem w starej opuszczonej piekarni <- miejsce w rzeczywistości niegdyś istniejące (z dzieciństwa wspomnienie) - razem ze mną kilka osób, które tak jakby znam (skądś), rozmawiamy o czymś, bardzo to "przeżywając" - denerwując się - coś jak "uda się lub nie" a od tego "czy" (się uda) zależy naprawdę wiele (nie mam pojęcia co). facet - jeden z - patrząc na mnie, jakby do mnie, choć to do nas wszystkich (tych ze snu), że musimy to zrobić razem inaczej wszystko przepadnie (dosłownie tak - tyle zapamiętałam). w piekarni było STRASZNIE brudno i strasznie ciemno (kiedyś - w rzeczywistości - było tam brudno, nigdy ciemno; może we śnie była noc, nie wiem). ci ludzie byli zbyt blisko mnie, a to, że od mojej "współpracy" z nimi zależy TAK WIELE (co?) rozstrajało mnie potwornie, denerwowało, złościło - czułam się przytłoczona, przerażona <- nie potrafię znaleźć odpowiednich słów, nieważne. chyba nie mogłam się stamtąd wydostać - z jakiegoś powodu nie mogliśmy - inaczej uciekłabym z tego miejsca i od tych ludzi...

 

sen był raczej "szary" - ogólnie się bałam.

tylko tyle zapamiętałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi sie dzisiaj snilo ze bylem z mama I jej kolezanka na jakies imprezie disco polo we ktora trwala dwa dni. I e pierwszy dzien robilem jakis tort czy cos I pozniej mocno zasnalem a potem jak sie obudzilem to ludzie zaczeli mi gratulowac. Na nastepny dzien imprezy snilo mi sie ze jechalem na koniu I scigala nas policja a pozniej mi ktos powiedzial ze jak nie pojde do spowiedzi w niedziele to umre na depresje z powodu duzego wplywu promieniowania slonca na moj mozg :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtarzający się motyw snu : lekcja w-f

W tych snach jestem nieprzygotowana do lekcji. Nie mam ze sobą stroju sportowego, mój strój jest brudny, zapominam go ze sobą zabrać itd. Na lekcji ćwiczę bez stroju lub nie robię tego w ogóle. Podczas gier zespołowych jestem najsłabszym zawodnikiem. 

Moja interpretacja: w rzeczywistości jestem nieprzygotowana do rywalizacji indywidualnej, a także do pracy zespołowej. I jest w tym dużo prawdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wirginia, ja mam często podobny sen, ale z nieprzygotowaniem do klasówki. Myślę, że interpretacja jest podobna, ponieważ nie interesuje mnie rywalizacja indywidualna czy coś. Ale mnie to męczy czasem strasznie i jestem potem niewyspany...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×