Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zrzucamy zbędne kilogramy. Dieta dzień po dniu.


Michuj

Rekomendowane odpowiedzi

Sorrow, jeżeli obliczyłeś PPM, to trzeba jeszcze obliczyć Całkowitą przemianę materii. Kaloryczność z PPM trzeba pomnożyć przez współczynnik aktywności fizycznej. Średni tryb to 1,7. I to daje całodzienną kaloryczność.

Jeżeli chce się schudnąć np. 0,5 kg tygodniowo to odejmuję się 500 kcal od CPM.

To akurat liczę z godziny na godzinę. Teraz mam coś takiego, że jeśli chodzi o dzisiaj to jestem 1300 kcal do tyłu w stosunku do zużytej energii (wstałem o 12:00).

 

Przy przeliczeniu które podałaś wyszła mi dzienna dawka do zachowania wagi 4057kcal. Jestem drogi w utrzymaniu.

 

-- Pt kwi 13, 2012 9:39 pm --

 

Właśnie wrzuciłem w siebie 1115 kcal. Mam nadzieję, że to pomoże. Trochę lepiej się już czuję.

 

-- Pt kwi 13, 2012 10:46 pm --

 

Czyli wychodzi na to, że mogę spokojnie chudnąć 1,5kg na tydzień bez zagrożenia zdrowia czy spowolnienia metabolizmu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zjadłem

150g Karkówki, 60g smalcu, 40g kaszy gryczanej, 100g cebuli i marchewki.

 

-- So kwi 14, 2012 6:12 am --

 

Ok, podsumowanie dnia:

 

Śniadanie:

 

Jajecznica:

-35g Kaszy Gryczanej.

-2 ząbki czosnku.

-20g smalcu.

-1 jajko.

-2 żółtka.

-70g przecieru pomidorowego.

560kcal

 

Przekąska na wyjście:

100g soku malinowego

50g bułki normalnej

210kcal

 

Obiad:

150g Karkówki, 60g smalcu, 40g kaszy gryczanej, 100g cebuli i marchewki.

1115 kcal

 

Później:

Słonecznik/orzeszki ziemne 20g

125 kcal

 

Kakao ze śmietanką 36% (2x50g śmietanki)

380 kcal

 

Kolacja:

Chleb słonecznikowy - 40g

Salceson czarny - 20g

Masło - 10g

280 kcal

 

W sumie 2670kcal. PPM + 283 kcal, więc powinno być dobrze. Czuję się w miarę dobrze. Nie mam już słabości z głodu.

Z dzisiejszego CPM mi wynika, że jestem dzisiaj 1572kcal do tyłu.

W sumie od początku odchudzania jestem ponad 7026 kcal do tyłu (ta liczba jest prawdopodobnie około 10% zaniżona).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 3 dni jestem na ścisłej diecie Kwaśniewskiego (diecie optymalnej). W ostatnich miesiącach zacząłem ją naruszać (głównie słodyczami) i przybrałem do 82 kg, co przy moich 180 cm jest już zbyt dużą wagą (tłusty brzuch itp.). Znowu wszystko ważę (znaczy: przygotowywane potrawy) i w 3 dni poleciało mi już 1,5 kg (zawsze ważę się rano, na czczo po wyjściu do WC na kupkę ;P ). Cel: 76 kg - wtedy jest naprawdę dobrze. Oczywiście dodatkowo ćwiczę, ale nie forsownie, głównie hantle, pompki, przysiady, brzuszki - niezbyt intensywnie.

 

Wady: trzeba mieć wagę elektroniczną i naprawdę pilnować proporcji, bo można zrobić sobie krzywdę. Druga wada: wielu twierdzi, że to napędza cholesterol, miażdżycę itd. Mnie zlikwidowała kilka chronicznych schorzeń: suche oko, refluks z nieustanną zgagą, krwawiące dziąsła, depresyjne myśli [tak, nie żartuję], zaparcia.

 

Więcej tutaj:

http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=80

 

Ja w wakacje zrobię badania: lipidogram i próby wątrobowe. Jeśli wypadną dobrze, mogę tak jeść długo.

 

-- So kwi 14, 2012 1:22 pm --

 

Dodam jeszcze, że moje jedzenie wygląda ostatnio tak:

 

ŚNIADANIE

jajecznica:

6 żółtek

1 białko

70 gramów smalcu domowego wytopu

40 gramów sera żółtego albo kiełbasa albo boczek

 

Do tego kawałeczek [około 20 gramów] pieczywa, papryka czy pomidor.

 

OBIAD:

Na ogół zupa, duża faska, do której wrzucam http://70 gramów masła. Zupa ma mało ziemniaków, np. ogórkowa, kapuśniak.

 

KOLACJA:

różnie, np. udo kurczaka z surówką http://albo 120 gramów tłustego sera białego z warzywami http://albo 100 gramów boczku - w każdym razie tak, żeby mi się zbilansowały białka, węglowodany i tłuszcze z całego dnia. Gdy mam za mało tłuszczu i apetyt, doprawiam się śmietanką 30% :lol: Gdy za mało węglowodanów, jem mały kawałek chleba itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mefiboszet, ja mam 180 i chcę wrócić do mojej normalnej wagi, czyli 85-90.

To chyba jakiejś drobnej budowy jesteś?

 

Ramiona szerokie, klatka też OK, ale generalnie dość cienkie kości. Oczywiście przy 76 na brzuchu tłuszczu jest minimum, praktycznie sześciopak ;) Mam wyśrubowane normy dotyczące tłuszczu na brzuchu i okolicach - ma być go minimum.

 

-- So kwi 14, 2012 6:26 pm --

 

Zresztą jak spojrzysz na tabele wagi należnej, to 85 kg przy 180 jest lekką otyłością. O ile nie jesteś bardzo muskularny lub wyjątkowo grubokościsty, to w świetle "norm" masz lekką nadwagę. Co ciekawe, właśnie 76 kg jest górną granicą normy w większości tabelek dla mężczyzn naszego wzrostu.

 

Jeszcze jako ciekawostkę podam, że dziennie wychodzi mi tak w okolicach 70-75 gramów białka, ok. 200 gramów tłuszczu i ok. 50 gramów węglowodanów, co daje około 2300-2400 kcal i chudnę aż miło ;) Już raz zrzuciłem w ten sposób 8 kg, więc woda to na pewno nie była ;) Utyłem, bo słodkie orzeszki ziemne, czekolada oraz nadmiar pieczywka zrobiło swoje :P

 

-- So kwi 14, 2012 6:29 pm --

 

Jeszcze jedno - przy tych proporcjach i ilościach składników odżywczych, które podałem, nie muszę się ani trochę głodzić i czuję się wyśmienicie.

 

-- So kwi 14, 2012 6:33 pm --

 

Jeszcze mi coś przyszło do głowy - chyba najbardziej obiektywną ocenę zapewnia licznik tłuszczu w organizmie i do nowego mieszkania coś takiego sobie kupię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie patrzę na tabelę, bo przy wadzę 85 to ja jestem szczupły.

 

Dzień 2)

Śniadanie - 2 kawałki chleba+ser+pomidor+mały jogurt

Obiad -schabowy+frytki+rosół (bardz skromna porcja, mam wykupione do jutra obiady abonamentowe, więc nie miałem wyjścia)

Popołudnie - banan

Kolacja - 2 x chleb+szynka+pomidor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 3 dni jestem na ścisłej diecie Kwaśniewskiego (diecie optymalnej). W ostatnich miesiącach zacząłem ją naruszać (głównie słodyczami) i przybrałem do 82 kg, co przy moich 180 cm jest już zbyt dużą wagą (tłusty brzuch itp.). Znowu wszystko ważę (znaczy: przygotowywane potrawy) i w 3 dni poleciało mi już 1,5 kg (zawsze ważę się rano, na czczo po wyjściu do WC na kupkę ;P ). Cel: 76 kg - wtedy jest naprawdę dobrze. Oczywiście dodatkowo ćwiczę, ale nie forsownie, głównie hantle, pompki, przysiady, brzuszki - niezbyt intensywnie.

 

Wady: trzeba mieć wagę elektroniczną i naprawdę pilnować proporcji, bo można zrobić sobie krzywdę. Druga wada: wielu twierdzi, że to napędza cholesterol, miażdżycę itd. Mnie zlikwidowała kilka chronicznych schorzeń: suche oko, refluks z nieustanną zgagą, krwawiące dziąsła, depresyjne myśli [tak, nie żartuję], zaparcia.

U mnie zlikwidowało trądzik.

 

Jedna rada:

Jak masz problemy z kontrolowaniem słodyczy to zrezygnuj z nich całkowicie. Nienawiść jest kluczem do zwycięstwa.

 

Dzisiejszy dzień:

Dzisiaj cienko. Do niczego pogoda, i bolą mnie krzyże i mięśnie nóg i nigdzie nie byłem. Tylko -334kcal. W sumie ponad -7360kcal od rozpoczęcia odchudzania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja rowniez chce zrzucic troche kilogramow. Moja normalna waga, przy ktorej dobrze sie czuje i funkcjonuje to 55-57 kg. Po lekach (przez 9 miesiecy) przytylam prawie 20 kilo! Zmienil mi sie chod, bardzo szybko sie mecze, najwiecej radosci sprawia mi spanie. O cwiczeniach mowy nie ma.

Dlatego teraz, kiedy juz zakonczylam leczenie farmakolog. - to dobry moment, aby przywrocic swoje cialo do normalnego funkcjonowania.

Nie podejmuje sie zadnej konkretnej diety - bo wiem, ze nie podolam. Poprostu mniej chce jesc. Ze slodyczy nie zrezygnuje, ale zastopie je mniej szkodliwymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×