Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki a wzrost/spadek wagi.Wątek zbiorczy.


kate80

Rekomendowane odpowiedzi

Nie nakręcaj się 🙂 trudno powiedzieć, ale możesz pogadać o tym z psychiatrą na następnej wizycie, jeśli Cię to niepokoi. Na początku wenlafaksyna u wielu powoduje spadek apetytu lub chudnięcie, to naprawdę nic nadzwyczajnego, co się u Ciebie dzieje.

Ja na przykład na początku też schudłam (ucieszyłam się z tego 😉), ale teraz waga stoi w miejscu, niektórzy nawet troszkę tyją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.10.2018 o 07:48, kacperro napisał:

cześć chyba odświeżę temat... 

Jestem od 3 tygodni na Velaxinie i w 2 tygodnie schudłem z 74 na 71
To dla mnie dużo i czuję to wszędzie, na koszuli które zaczynaja na mnie wisieć i luźnych spodniach. 
Czy ktoś z Was mimo dobrego apetytu i normalnego jedzenia chudł? Czy to jednak zawsze związane jest z brakiem apetytu? 
 

Ja to nawet bez apetytu nie schudłem. Od jakoś pół roku:
-Na śniadanie parówki.
-Na obiad jedzenie w firmie, ale zawsze brałem 3/4 tego co inni.
-Na kolację nic.
-W firmie kawa, po robocie energetyk, śpię 6-8h.
-Codziennie przechodzę ~5km piechotą.
-Biorę tylko amisulpryd w dawce 300mg.
Tak, ja mało jem, a i tak nie chudnę. Fakt faktem jestem uzależniony od kofeiny (np. teraz nie jestem w stanie pobudzenia) i tym sobie rekompensuję głód, ale nie wiem jaką to ma dokładną zależność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Abigail_1Sm25 napisał:

Nie nakręcaj się 🙂 trudno powiedzieć, ale możesz pogadać o tym z psychiatrą na następnej wizycie, jeśli Cię to niepokoi. Na początku wenlafaksyna u wielu powoduje spadek apetytu lub chudnięcie, to naprawdę nic nadzwyczajnego, co się u Ciebie dzieje.

Ja na przykład na początku też schudłam (ucieszyłam się z tego 😉), ale teraz waga stoi w miejscu, niektórzy nawet troszkę tyją.

Dziękuję 🙂 
Powiesz proszę jeszcze jak długo spadała u Ciebie waga? 
Ja jeszcze 3 tygodnie temu miałem 74 a dziś mam 70 :( 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadałam to pytanie w temacie o kwetiapinie, jednak pasuje ono również do tego wątku.

Czy ktoś z Was utył na ketrelu w dawce 25 mg na sen?

Bardzo boję się utyć. Wiele lat cierpiałam na zaburzenia odżywiania. Lekarz nie poinformował mnie, że po tym ketrelu się tyje, pomimo że mówiłam mu, że utyć nie mogę. 

Prosiłam go o hydroksyzynę, nie wiem, dlatego nie chciał mi tego przepisać.

Odkąd biorę ten lek, to mam straszne jazdy. Boję się jeść, co chwilę sprawdzam w lustrze, jak wyglądam, łapię za fałdki, no jakaś masakra. Popadam w obsesję!!!

Do tego mam niedoczynność tarczycy, więc łatwo tyję, z trudem chudnę.

Poza ketrelem biorę fluoksetynę. Już ją kiedyś stosowałam i pamiętam, że po niej nie tyłam.

Apetyt mam normalny, jem zdrowo i tyle, ile przed rozpoczęciem brania leków.

Najchętniej odstawiłabym ten ketrel, ale bez niego nie usnę.

Czy myślicie, że od takich małych dawek tego leku można przytyć? Czy może tyją ludzie, którzy biorą większe dawki?

Jak szybko się po tym tyje? Biorę niecały tydzień, czy gdybym miała tyć, to już coś by się zaczęło dziać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kacperro, hmm, może miesiąc to trwało maksymalnie. Ludzie różnie reagują na ten sam lek. Musisz rozważyć za i przeciw. Jeśli lek zaczyna Ci pomagać na psychikę, to może spróbuj przeczekać.

@audreyhorne, na takiej dawce Ketrelu nie przytyjesz. Ketrel owszem, może powodować tycie, ale np. schizofrenicy biorą go nawet 800 mg dziennie. Na Twojej mikrodawce nie przytyjesz. Biorę od lat tę dawkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Abigail_1Sm25 napisał:

@kacperro

@audreyhorne, na takiej dawce Ketrelu nie przytyjesz. Ketrel owszem, może powodować tycie, ale np. schizofrenicy biorą go nawet 800 mg dziennie. Na Twojej mikrodawce nie przytyjesz. Biorę od lat tę dawkę.

Abigail_1Sm25, dziękuję za odpowiedź.

Wiem, że panikuję.

Po prostu po wielu latach walki z zaburzeniami odżywiania doszłam do sylwetki, jaką akceptuję i mój stosunek do jedzenia jest dobry, ale tak jak alkoholik pozostanie zawsze alkoholikiem, tak u osoby z zaburzeniami odżywiania na zawsze pozostanie jakiś ślad.

Wiem, że nie utyję z dnia na dzień i lek zawsze można odstawić, gdyby coś się działo, ale skoro podjęłam leczenie, to nie chcę go przerywać, a bezsenność mnie wykańczała, ja wegetowałam, nie żyłam... a to tylko nakręcało moją nerwicę. Muszę spać, żeby mieć siłę, aby się z nią zmierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Abigail_1Sm25 napisał:

Chyba Cię rozumiem, sama dawno temu chorowałam na anoreksję i też jakiś ślad tego pozostał w głowie... Moim zdaniem możesz bez obaw brać.

Ja chorowałam na bulimię, ale miałam też epizody anoreksji. 

Minął tydzień, odkąd biorę Ketrel. Nie widzę zmian w wyglądzie mojego ciała. Chyba zaczyynam trochę "luzować", choć nadal jestem czujna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Heledore napisał:

@audreyhorne spokojnie. Póki brałam tak, jak Ty niewielkie dawki (do 100mg) to moja waga ani drgnęła.

Chyba już wyluzowałam, przynajmniej narazie 😉

Na jakimś forum ktoś napisał, że biorąc takie dawki na sen, utył 10 kg w 3 miesiące. Przeraziłam się.

Już chyba wiem, dlatego lekarz powiedział mi, żebym nie czytała ulotki. Tylko, że ja nic nie wezmę bez przeczytania ulotki 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heledore, w czytaniu ulotek nie ma nic złego. Problemem raczej jest, że ludzie nie czytają ulotek, np. leków bez recepty.

Lekarze też czasami nie wezmą wszystkiego pod uwagę i przypisują lek, który wchodzi w interakcję z innymi, które przyjmuje pacjent. Lepiej zachować czujność. Moja babcia przyjmuje dużo leków i kiedyś się zatruła po przepisaniu kolejnego, którego nie można było łączyć z już przyjmowanymi. 

Ja czytam nie tylko ulotki leków i suplementów, ale też składy żywności i kosmetyków, bo chcę wiedzieć, co jem i czym się smaruję.

Przepraszam za offtop 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie Mirtazapina spowodowała przytycie o 9 kg w przeciągu niecałych dwóch miesięcy. Odstawiłem po konsultacji z lekarką. Wg mnie to bardzo dobry lek, świetny na sen, ale to tycie jest masakryczne. Mam nadzieję, że nie będę żałować. 

Leki,które zażywam/zażywałem rano - Cital, Zoloft hamują apetyt.. Szkoda, że w nocy tak nie było heh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu, gdy odstawiłem leki, to dzięki samej diecie schudłem 20kg. Niestety waga wróciła, bo z powrotem musiałem brać leki. Od miesiąca jestem na diecie, ale waga ani drgnęła, a powinienem już schudnąć z 5kg. Mam takie teraz ustawione leki, że są obojętne na wagę - Zypisla, Coaxil, Trittico, Memantyna, Donepezil.

Dlaczego więc nic nie chudnę? 

Edytowane przez Gość
Przeniesiono ze względu na tematykę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2019 o 13:17, Anioł napisał:

Kilka lat temu, gdy odstawiłem leki, to dzięki samej diecie schudłem 20kg. Niestety waga wróciła, bo z powrotem musiałem brać leki. Od miesiąca jestem na diecie, ale waga ani drgnęła, a powinienem już schudnąć z 5kg. Mam takie teraz ustawione leki, że są obojętne na wagę - Zypisla, Coaxil, Trittico, Memantyna, Donepezil.

Dlaczego więc nic nie chudnę? 

Może powinieneś zrobić badania (tarczyca, nadnercza, prolaktyna). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haha watek wymysloney specjalnie dla mnie x) moge sie tutaj madrzyc :)?

W dniu 8.04.2019 o 13:17, Anioł napisał:

Kilka lat temu, gdy odstawiłem leki, to dzięki samej diecie schudłem 20kg. Niestety waga wróciła, bo z powrotem musiałem brać leki. Od miesiąca jestem na diecie, ale waga ani drgnęła, a powinienem już schudnąć z 5kg. Mam takie teraz ustawione leki, że są obojętne na wagę - Zypisla, Coaxil, Trittico, Memantyna, Donepezil.

Dlaczego więc nic nie chudnę? 

hmm jak Ci tu pomoc? wg mnei to nei powinienes sie nastawiac na jakas mega szybka utrate wagi i nie jakies skrajen glodowki, wlasnie nei wiem jak to u ciebie wyglada no bo samo stwierdzenie dieta to niewiele mowi, ja bym zaczal od powolnej zmiany naykow i zamianay zarcia na zdrowsze zeby wyrobic wlasnie nawyk, ilosc psoilkow tak zeby wygodnie bylo a nei jakeis skrajen zmiany w tym wzgledzie, moga byc 2-3 a mzoe byc wiecej ale najwaqzniejsze to wyliczyc sobie te zapotrzebowanie w jakims programie + wlasnie te zdrowe zarcie i moze dodac jakis ruch i potrzymac tak z 2 tygodnie kalorie na utrzymanie zeby sie przyzwyczaic albo od razu uciac te kalorie, tak ipi razy drzwi mysle ze otyly chlop bedzie chudl  na czyms pomiedzy 2500 a 3000 kcal a jak sie duzo rusza to mzoe i nawet 3500 ;) ale to przy pracy fizycznej non stop, co tam wiecej, redukcji bym nei ciagnal mega dlugo i przeplatal co jaksi z kaloriami neico wyzszymi zeby odpoczac i odbudowac nieco hormony a co sie okazuje czesto ze waga wtedy nadal spada a po wejsciu spowrotem na nzisze spada chetniej bo wlasnie hormonki sie odbudowuja a i nie polecam schodzic z weglami ponizej 150 g na dzien ze wzgledu na tarczyce ;) jak jakeis pytania to wal i moge cie odeslac do filmikow wk o odchudzaniu, oni tam bardzo obszernie i wyczerpujaco wszsytko opisuja ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×