Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny


peace-b

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nigdy w życiu nie widzialęm pięknej kobiety z brzydkim facetem bez jakiegokolwiek wyglądu normalnego.......zawsze widze tylko pary w których facet jest w miare dobrze zbudowany i fajnie wygląda :(

 

Bo tylko takich par wypatrujesz-jest trochę pięknych kobiet, które są z niezbyt urodziwymi facetami...facet podobnie jak kobieta musi mieć to coś i tyle...

=>A Edyty Górniak i Darka Krupy też nie widziałeś? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Edyty Górniak i Darka Krupy też nie widziałeś? Wink

 

Dokladnie...ale tutaj mowimy o kobiecie troszke starszej....ktora nie szuka modela, ale faceta opiekunczego i troskliwego, ktory o nia zadba. Wiec faceci ktorzy byli naprawde porzadni w wieku nastoletnim ale nie mieli wygladu modela sa akceptowani przez kobiety po 30stce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tylko takich par wypatrujesz-jest trochę pięknych kobiet, które są z niezbyt urodziwymi facetami...facet podobnie jak kobieta musi mieć to coś i tyle...

1,Nie wypatruje tylko takich par tylko po prostu takie widze

2.Ja jestem bardzo nie urodziwy a nie niezbyt :?

3.Jednym słowem nie mam tego czegoś :cry:

A widzieliście mozę Rozmowy w Toku dzisiaj???....oszzz jak te kobiety się śmialy z tych facetów :cry: ........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica

 

Jeśli będziesz źle o sobie myślał to faktycznie nie uda Ci się nigdy stworzyć żadnego związku-musisz się zaakceptować i zmienić to co najbardziej Cię denerwuje...I nabrać pewności siebie, krok po kroku ;)

W tym świecie promuje się wzorce piękna, siły i Bóg wie jakiej mądrości, ale życie w ogóle nie wpisuje się w te schematy-zmieniaj co możesz i pracuj nad sobą i akceptuj siebie, a wiele rzeczy zmieni się na lepsze-warunek:musisz w to wierzyć, szczerze i głęboko to na pewno Ci się uda; tylko nigdy nie wątp bo to działa jak złe zaklęcie i tak jest w rzeczywistosci-ja zwątpiłam sama w siebie i wszystko runęło mi na głowę :cry: jestem pewna, że jeśli w coś głęboko się wierzy i pragnie tego i jeśli jest to dobre to na pewno się to spełni ;) siejąc jednak negatywne myśli zbierzesz negatywne plony; więc pomyśl na poważnie jak chcesz by Towje życie wyglądało-wiem, że to komunały, ale jeśłl ich nie weźmiesz na poważnie to nigdy nic się w Twoim życiu nie zmieni! -> by inni Cię szanowali, kochali, zacznij kochać i szanować samego siebie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest lęk który wiaże sie ze zmianami

Ten lęk jest właśnie najgorszy bo jak mam coś zmieniac to aż caly sie trzęse....

Poza tym jeszcze jedna sprawa wyszła ostatnio,sprawa ktora moze przeszkadzac bardzo "w kontaktach damsko-męskich" :cry: ,ta sprawa udowodniła mi ze w żadnym wypadku nie jestem prawdziwym mężczyzną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze jest lęk który wiaże sie ze zmianami<zmiana fizyczna=silownia=lęk przed ludzmi w silowni,zmiana psychiczna=rozmowa z ludżmi=lęk przed ludżmi,>

Ten lęk jest właśnie najgorszy bo jak mam coś zmieniac to aż caly sie trzęse....

Poza tym jeszcze jedna sprawa wyszła ostatnio,sprawa ktora moze przeszkadzac bardzo "w kontaktach damsko-męskich" :cry: ,ta sprawa udowodniła mi ze w żadnym wypadku nie jestem prawdziwym mężczyzną

 

Kolego, zacznij od diety ... podstawą w nabarniu masy, czy zrzuceniu tłuszczu jest odpowiednia dieta.. nie musisz od razu porywać się na najwiekszą siłownię i cały sprzęt, ułóż dietę, zacznij od brzuszków, pompek w domu , potem troche biegania i powoli do przodu . :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, nie od razu Warszawę zbudowali!

Idzie wiosna, warto wybrać się na rower, basen-pomoże ogólnie zadbać o sylwetkę ;) A gdy przyjdzie odpowiednia forma to można się już wbijać na siłownię :mrgreen:

Grunt, to łamać się i w końcu przełamać ;)

 

keepin' my fingers crossed ;)

greets ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem problem leży gdzie indziej .. otóż ..

 

Człowiek nerwica należy do typu ludzi którzy marudzą na cały świat i przeklinają tych którym powodzi się lepiej ...

Założę się że wchodząc tu za kilka lat jedyne co się zmieni to liczba jego postów na jakąś pięciocyfrową liczbę ..

 

Każdy z nas rodzi się inny, niektórzy mają lepiej, inny gorzej .. ALE przegrywają tylko Ci którzy poddają się bez walki .. dla każdego z nas co innego jest problemem , nikt nie mówił że będzie lekko , ale do diabła trzeba wziąć się w garść i zrobić coś .. bo żyjemy tylko raz ...

 

Darek pamietaj .. za kilka lat obudzisz się z ręką w nocniku i wtedy będzie już za późno ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy z nas rodzi się inny, niektórzy mają lepiej, inny gorzej .. ALE przegrywają tylko Ci którzy poddają się bez walki .. dla każdego z nas co innego jest problemem

 

Też doszłam do tego wniosku-nieważne czy ktoś jest bogaty czy biedny, piękny czy brzydki to i tak ma problemy...Grunt to okiełznać życie niczym dzikiego konia i kreować je tak, byśmy byli prawdziwie szczęśliwi i zarażali tym szczęściem innych ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VTEC-nie rozumiemy sie,ehhhh ile razy mam to tl€maczyc.........ja nie tylko marudze Wam tutaj piszac o swoich problemach,ja staram się coś robić ze sobą,robie to rozmawiam z ludzmi,tzn staram sierozmawiać normalnie jeszcze mi to nie wychodzi ale staram sie....staram sięzmienićpsychicznie no chce sięnie bać innych ludzi,naprawde staram się i robie rózne kroki tylko chodzi o to że nadal jest ten lęk pieprzony,zawsze jest i często nie umiem pokonać go.Natomiast co do diety i robienia brzuszkow-to jużstosowałem i nic mi z tego nie przyszlo.......no tak ale z kolei co moglo przyjśc skoro cala dieta i ćwiczenia trwały tylko 2 tygodnie....no nic spróbuje od jutra znowu diete i ćwiczenia i zobaczymy może wytrzymam dłużej.....

Założę się że wchodząc tu za kilka lat jedyne co się zmieni to liczba jego postów na jakąś pięciocyfrową liczbę ..

A ja Ci mówie żę bedzie inaczej ;) o co sie zakładamy?? :D

 

Grunt to okiełznać życie niczym dzikiego konia i kreować je tak, byśmy byli prawdziwie szczęśliwi i zarażali tym szczęściem innych

Ładnie to wszystko brzmi.........co nie znaczy ze kreowanie życia jest proste.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VTEC-nie rozumiemy sie,ehhhh ile razy mam to tl€maczyc.........ja nie tylko marudze Wam tutaj piszac o swoich problemach,ja staram się coś robić ze sobą,robie to rozmawiam z ludzmi,tzn staram sierozmawiać normalnie jeszcze mi to nie wychodzi ale staram sie....staram sięzmienićpsychicznie no chce sięnie bać innych ludzi,naprawde staram się i robie rózne kroki tylko chodzi o to że nadal jest ten lęk pieprzony,zawsze jest i często nie umiem pokonać go.Natomiast co do diety i robienia brzuszkow-to jużstosowałem i nic mi z tego nie przyszlo.......no tak ale z kolei co moglo przyjśc skoro cala dieta i ćwiczenia trwały tylko 2 tygodnie....no nic spróbuje od jutra znowu diete i ćwiczenia i zobaczymy może wytrzymam dłużej.....
Założę się że wchodząc tu za kilka lat jedyne co się zmieni to liczba jego postów na jakąś pięciocyfrową liczbę ..

A ja Ci mówie żę bedzie inaczej ;) o co sie zakładamy?? :D

 

Grunt to okiełznać życie niczym dzikiego konia i kreować je tak, byśmy byli prawdziwie szczęśliwi i zarażali tym szczęściem innych

Ładnie to wszystko brzmi.........co nie znaczy ze kreowanie życia jest proste.....

 

Darek, z checia sie zalożę i jeszcze z większą chęcia przegram :D

 

Co do diety, polecam www.sfd.pl ... dział odzywianie , tam jest wszystko .. jak już ulozysz mozesz podeslac do nich na forum i na pewno ją zweryfikuja :D

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grunt to okiełznać życie niczym dzikiego konia i kreować je tak, byśmy byli prawdziwie szczęśliwi i zarażali tym szczęściem innych

Ładnie to wszystko brzmi.........co nie znaczy ze kreowanie życia jest proste.....

 

Jasne, że nie, tak samo jak a tym dzikim koniem...co nie znaczy, że jedno czy drugie jest niemożliwe ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grunt to okiełznać życie niczym dzikiego konia i kreować je tak, byśmy byli prawdziwie szczęśliwi i zarażali tym szczęściem innych

 

Popieram w 100%....ale jest to nieslychanie ciezkie....Ja wlasnie nad tym pracuje i nawet zaczelo mi wychodzic, ale sprawy sercowe znow mnie ogarnely. Ale zaczynam sie juz przyzwyczajac...nikt nie mowil ze zycie jest proste. Nie ma co sie przejmowac na zapas....bo na przyszlosc wplywu nie mamy i co ma nastapic to nastapi :/ I denerwowanie i narzekanie tutaj nic nie pomoze.

 

człowiek nerwica musisz sie zmobilizowac do sportu...to nie jest tak ze 2 tygodnie pocwiczysz i schudniesz iles tam kg...to trzeba ciezkiej pracy i samozaparcia.

Sprobuj pobiegac troche albo poplywac....ale regularnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie nad tym pracuje i nawet zaczelo mi wychodzic, ale sprawy sercowe znow mnie ogarnely. Ale zaczynam sie juz przyzwyczajac...

Ale najważniejsze że z tego co widzę nawet jeśli w doła wpadniesz to jesteś w stanie się z niego w porę wygrzebać. Nietykalny nikt nie jest tylko najgorsze jeśli ktoś zacznie doła pielęgnować i się pogłębiać, potem coraz ciężej wyjść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko najgorsze jeśli ktoś zacznie doła pielęgnować i się pogłębiać, potem coraz ciężej wyjść.

 

Ano wlasnie....ja czesto ten blad popelnialem, ale teraz jak mam dola to staram sie o nim nie myslec...tzn zajac mysli czyms innym, staram sie znalezc cos pozytywnego w zaistnialej sytuacji i jakos sie zawsze udaje z tego dola wyjsc w miare szybko :) Dzis np mam dola ale staram sie nim nie przejmowac, zajmuje mysli innymi sprawami....A dla mnie na dola to jest najlepszy sport...konkretny wysilek sportowy :) Zawsze mi pomaga :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie na dola to jest najlepszy sport...konkretny wysilek sportowy :) Zawsze mi pomaga :)

Ano, racja :) mi jeszcze pomaga zrobienie czegoś kreatywnego co przyniesie mi jakiegokolwiek rodzaju satysfakcję... ale w sumie sport się też wpisuje w tą kategorię ;)

jaaa przynajmniej dobrze że widzisz co się dzieje, a na pewno potrafisz stawić temu opór, tylko spróbuj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie na dola to jest najlepszy sport...konkretny wysilek sportowy :) Zawsze mi pomaga :)

 

U mnie, zawsze kasa oraz nieszczęście innych, oraz czasami malowanie i rzeźbienie [źle ze mną chyba]

 

ps: Temat wałkowany bardzo często. [nie mam nic mądrego do napisania, jak to sie mówi temat nie dla mnie]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie na dola to jest najlepszy sport...konkretny wysilek sportowy :) Zawsze mi pomaga :)

 

U mnie, zawsze kasa oraz nieszczęście innych, oraz czasami malowanie i rzeźbienie [źle ze mną chyba]

 

ps: Temat wałkowany bardzo często. [nie mam nic mądrego do napisania, jak to sie mówi temat nie dla mnie]

 

nieszczęście innych? zajmij się moimi. będziesz miał motywację na resztę życia... tego nigdy nie zabraknie chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×