Skocz do zawartości
Nerwica.com

Egoizm u osób z nerwicą


Jakucja

Rekomendowane odpowiedzi

mark123, a ktos nauczyl Cie troski o innych? Egoizmu nie dostaje sie w genach... to "ciezka praca" rodzica przez wiele lat

Ciężko by mnie było nauczyć troski o innych, a nawet jeśli by nauczono to i tak bym się chyba wtedy troszczył w celach egoistycznych, czyli jedynie po to, żeby mi nikt nie prawił kazań, że się nie troszczę, żeby mieć spokój. Mój mózg nie obsługuje empatii, współczucia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, to oczywiste, że egoista nie lubi siebie, wręcz nienawidzi. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, skoro naprawdę jesteś świadom swojego egoizmu to czy rzeczywiście jesteś egoistą? Nie zrozum mnie zle, ale są ludzie, którzy nie lubią siebie bo mają poczucie niższości, niską samoocenę itd. Upierasz się przy własnym egoizmie co jeszcze bardziej dowodzi, jak nisko siebie cenisz i wiesz co? Może nigdy dla nikogo nic nie zrobiłeś bo bałeś się coś zrobić, stwierdzenie, ze nigdy nie kochałeś Twoich bliskich pozostawiam bez oceny, może wcale nawet tak nie jest.

Jest bardzo prawdopodobne, że mylę się, pozostawiam to Twoim przemyśleniom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko by mnie było nauczyć troski o innych, a nawet jeśli by nauczono to i tak bym się chyba wtedy troszczył w celach egoistycznych, czyli jedynie po to, żeby mi nikt nie prawił kazań, że się nie troszczę, żeby mieć spokój. Mój mózg nie obsługuje empatii, współczucia.

 

skad wiesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nigdy dla nikogo nic nie zrobiłeś bo bałeś się coś zrobić,

Mam jedynie coś takiego, jak fikcyjna troska o innych, którą realizuję poprzez myślenie magiczne i zachowania obsesyjno-kompulsyjne.

 

stwierdzenie, ze nigdy nie kochałeś Twoich bliskich pozostawiam bez oceny, może wcale nawet tak nie jest.

Mój mózg jakby w ogóle nie obsługiwał miłości, jakby obszar w mózgu odpowiedzialny z odczuwanie miłości i potrzeby miłości w ogóle mi nie działał. Na podstawie przeczytania definicji miłości potrafię stwierdzić, że nigdy odkąd pamiętam nikogo nie kochałem.

 

skad wiesz?

Nie mogę mieć 100 procentowej pewności, ale tak przypuszczam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przypuszczales tez ze masz wszystkie zaburzenia jakie znalazles w necie (pamietam efki ktore wrzucales w podpis) a do rzeczywistosci mial sie to nijak

Czasem przypuszczenia są okazują się prawdziwe, czasem nie.

A co do efek, to obecnie trochę "przeedytowałem" trochę swoje podejrzenia, ale nadal mam.

I nie jest powiedziane, że moje efki mają się nijak do rzeczywistości. Dopiero, jak się wybiorę do specjalisty, to się dowiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

o, a u mnie zwiększa. to jednak dość straszne że tyle osób na tym swiecie ma całkowicie prz..ane. czyż nie?

Jasne , że troszcząc sie o innych- ich losy, myslę o sobie, boję się że ten świat jest złym miejscem, a to zło może przyjść i do mnie.

Nie wiem czy jest na świecie chociaż jedna osoba na prawdę altruistyczna.Wszystkie 'dobre czyny' tak naprawde budują ego. Być może mark123 jest tu największym "altruistą" bo ma wszytkich w dupie i nie traktuje ich jak przedmiotów, środków do swojego celu zostania świętym ..

Podzielam zdanie przedmówców co do tego że warto mieć wiarę w siebie- to sie udziela potem innym czy tego chcemy czy nie (nie nazwywałbym tego egoizmem, bo to wprowadza zamieszanie) (ludzie lubią używac terminy które właśnie poznali czytając ciekawe kolorowe pismo z programem TV na cały tydzień..)Wierzysz w siebie, masz dobrą energię bo lubisz siebie i to daje pozytywnego kopa innym. Chyba że ich krzywdzisz w imię siebie-wtedy jesteś psychopatą. To inna jednostka chorobowa niż nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kilkakrotnie usłyszałam, że jestem egoistką i egocentryczką i niestety, obawiam się, że jest w tym trochę racji. Nerwica czy depresja "drenują" nas z innych uczuć i postaw, w tym altruizmu (może nie zawsze ale przynajmniej czasami). Kiedy byłam zdrowa, a chorowała moja mama, wydawało mi się, że nie jest możliwe, żeby normalny kiedyś człowiek, który kocha swoich bliskich uważał się wraz ze swoimi dolegliwościami za pępek świata. Wyglądało to tak, jakby z nikim sie nie liczyła. Dziś jestem po drugiej stronie barykady i wiem, że choroba bardzo zaburza "wyższe" emocje.

Kiedy mój partner znalazł się w szpitalu na operacji potrafiłam się nim zaopiekować, poświęcić mu swój czas, bez oglądania się na siebie. I to on stał się na jakiś czas najważniejszy. Niestety, kiedy tylko poczuł się lepiej, moje dolegliwości wróciły i znów postawiłam siebie w centrum świata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Egoizm jako taki był we mnie zawsze (skutki wychowywania jako jedynaczka). Jednak prawdziwym egocentrycznym potworem stałam się po tym. Z prostej przyczyny. Koncentracja na sobie stanowi barierę oddzielającą Cię od innych (pozwalając zarazem mentalnie postawić się od nich wyżej), a agresywne przeforsowywanie swoich racji zapewnia, że już nigdy nie znajdziesz się w najgorszej z możliwych ról.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest na swiecie tyle tragedii ludziom dzieje sie wieksza krzywda od tych nerwicowych samo uswiadomienie sobie tego mi zmnieszylo nerwicowe reakcje

To fajnie masz.

 

Ale ja na przykład nie mam żalu do ludzi, którzy cierpią z powodów osobistych, że nie popatrzą na rzeczywistość globalnie i nie pochylą się nad przysłowiowymi głodującymi dziećmi w Afryce. Bo to tak nie działa, zwłaszcza w depresji, że "inni mają gorzej, to ja zacznę dziękować Bozi za to jak mnie jest dobrze". Nie, jak powiesz człowiekowi w depresji, że inni mają gorzej, to pomyśli, że - raz - świat jest okrutny, - dwa - bagatelizujesz jego/jej problemy, czyli jeszcze gorzej.

 

Z drugiej strony jak zastanawiałam się nad psychicznymi konsekwencjami gwałtu i w ogóle sytuacji kiedy nastąpiło jakieś nadużycie wobec kobiety to doszłam do wniosku, że osoby z PTSD powinny patrzeć na bohaterstwo kobiet, które po wojnie ciężko pracowały i opiekowały się swoimi rodzinami, mimo że przeszedł po nich cały pułk Armii Czerwonej.

 

Natomiast co do samego egoizmu, to może nie potrafię wykorzystywać ludzi w najmniejszym stopniu, ale nie lubię też patrzeć jak inni są szczęśliwi, kiedy ja nie jestem. Albo kiedy udało im się to, co mnie się nie udało. Nie poradzę, ale przynajmniej mam tego świadomość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kilkakrotnie usłyszałam, że jestem egoistką i egocentryczką i niestety, obawiam się, że jest w tym trochę racji. Nerwica czy depresja "drenują" nas z innych uczuć i postaw, w tym altruizmu (może nie zawsze ale przynajmniej czasami). Kiedy byłam zdrowa, a chorowała moja mama, wydawało mi się, że nie jest możliwe, żeby normalny kiedyś człowiek, który kocha swoich bliskich uważał się wraz ze swoimi dolegliwościami za pępek świata. Wyglądało to tak, jakby z nikim sie nie liczyła. Dziś jestem po drugiej stronie barykady i wiem, że choroba bardzo zaburza "wyższe" emocje.

Kiedy mój partner znalazł się w szpitalu na operacji potrafiłam się nim zaopiekować, poświęcić mu swój czas, bez oglądania się na siebie. I to on stał się na jakiś czas najważniejszy. Niestety, kiedy tylko poczuł się lepiej, moje dolegliwości wróciły i znów postawiłam siebie w centrum świata.

Mnie w realu nikt nigdy nie nazwał egoistą, egocentrykiem; widocznie w moim otoczeniu ludzie w ogóle nie rozróżniają, kiedy ktoś jest skupiony na sobie, a kiedy nie. Myślę czasem o innych, ale praktycznych działań typowo dla innych w ogóle nie wykonuję. Za pępek świata się nie uważam, ale czasami lubię pofantazjować w myślach, że się nim staję, albo że staję się pępkiem wszechświata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×