Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy mające pozytywny wpływ pozwalające odnalezc siebie :)


kpi_pl

Rekomendowane odpowiedzi

Pozytywne.... hm...

"Lepiej późno niż póżniej". Ostatnia poprawka nastroju.

Kiedyś fajnie mnie nastawił "What the bleep do we know?". Długo byłam pod wrażeniem, zwłaszcza badań przeprowadzonych przez Masaru Emoto.

"Alo alo". To serial. Ale dla mnie - bomba energetyczna :)

Przyrodnicze filmy, podróżnicze - pozytywne dokumenty, które wlewają we mnie jakiś spokój, światło.

 

Stare dobre polskie kino komediowe, np "Ada to nie wypada" albo "Piętro wyżej" i wiele innych.

No i oczywiście kilka wspaniałych bajek:

"W krainie bogów", "Ruchomy zamek Hauru", "Trio z Belleville", "Metropolis"

Kultowy Muppet Show (ale ten stary!)

Zawsze Vabank, cały Bareja i Pancerni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wesele 9/10 w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego

 

Rewelacja !

 

Film świetnie ukazujący miałkość i zakłamanie Polaków.Pozwala nie tyle odnaleźć siebie co się nie zgubić .Przestroga na przyszłość.Polecam tym ,którzy jeszcze nie oglądali.Zobaczcie koniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam wczoraj ,,Skóra w której żyję'' Almodovara.

 

Polecam. Jak dla mnie doskonałe studium ludzkiej psychiki i zachowań z tego wynikających.

 

Tak się zastanawiam czy jest to film pozytywny, pozwalający odnaleźć samego siebie. No nie wiem, musicie się sami przekonać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam wczoraj ,,Skóra w której żyję'' Almodovara.

 

Polecam. Jak dla mnie doskonałe studium ludzkiej psychiki i zachowań z tego wynikających.

 

Tak się zastanawiam czy jest to film pozytywny, pozwalający odnaleźć samego siebie. No nie wiem, musicie się sami przekonać ;)

 

Ciągle nie mogę się przekonać do sięgnięcia po tę pozycję .Almodovar musiałby mnie zachwycić w jakimś filmie,bo jak się zraże do jakiegoś reżysera to pózniej ciężko :smile:

 

Raz próbowałem coś Jego obejrzeć ,ale jakoś nie dotrwałem do końca.

A Wesela zmieniam ocenę na 10/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kpi_pl, a ja Almodovara bardzo lubię, choć większość jego filmów to takie babskie kino:

Drżące ciało 8/10

Porozmawiaj z nią 9/10

Volver 8/10

Pepi, Luci, Bom i inne dziewczyny z dzielnicy 7/10

Wszystko o mojej matce 7/10

Przerwane objęcia 8/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, "Wszystko o mojej matce" 7/10 :roll: i dopiero za "Drżącym ciałem"??? Łeee.

 

-- 29 sty 2012, 18:42 --

 

Mam słabość do kina australijskiego:

 

1.http://www.filmweb.pl/film/Wesele+Muriel-1994-714

2.http://www.filmweb.pl/film/Opera+u+czubków-1996-95799

 

Szczególnie punkt 2 z dedykacją dla Nas!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, kiedyś oglądałam australijski "piknik pod wiszącą skałą" http://www.filmweb.pl/film/Piknik+pod+Wiszącą+Skałą-1975-30680 , widziałaś kiedyś? To jest film z cyku "bardzo niepokojące" ma taki specyficzny mroczny, eteryczny klimat podszyty śmiercią.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, "Wszystko o mojej matce" 7/10 :roll: i dopiero za "Drżącym ciałem"??? Łeee.

Bo to babskie... :D Kobiety na pewno inaczej odbierają ten film.

 

Mam słabość do kina australijskiego:

Piknik pod Wiszącą Skałą

Gallipoli

Polowanie na króliki

Walkabout

no i australijski western Propozycja

 

z Australii blisko do Nowej Zelandii, która też czasem potrafi zaskoczyć dobrymi filmami. Szczególnie gorąco polecam:

W kryjówce mojego ojca

Orzeł kontra Rekin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękny film o życiu...

[videoyoutube=ZBGeErufQdY][/videoyoutube]

 

W pewnej fazie choroby nie powinno się go oglądać.... mnie fascynuje, przeraża, ostrzega....

[videoyoutube=bqeoQ-5ot34&feature=fvst][/videoyoutube]

 

Oglądałam kiedyś ten drugi. Ciężko go oceniać w kategoriach dobry/zły. Na pewno robi wrażenie. Mimo, że momentami ten dokument był trochę monotonny to faktycznie miałam podobne skojarzenia od fascynacji począwszy, a kończąc na wstręcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, kiedyś oglądałam australijski "piknik pod wiszącą skałą" http://www.filmweb.pl/film/Piknik+pod+Wiszącą+Skałą-1975-30680 , widziałaś kiedyś? To jest film z cyku "bardzo niepokojące" ma taki specyficzny mroczny, eteryczny klimat podszyty śmiercią.....

 

Świetny film, Peter Weir daje radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

snaefridur, mam w obejrzanych, ale chyba większego wrażenia na mnie nie zrobił, bo już zapomniałem o czym był. :D Mnie najbardziej zdołował Ładunek 200 - czysta dostojewszczyzna z tą różnicą, że u Dostojewskiego zwykle pozostaje odrobina nadziei, a tam zero.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miały być filmy o pozytywnym wpływie, ale widzę, że ciężko się tego trzymać. Sam właśnie co obejrzałem "Scarecrow" z Al'em Pacino na TCM i naprawdę zrobił na mnie mocne wrażenie, niestety przygnębiając przy tym. Bez sensu, z jednej strony powinienem oglądać coś lekkiego, na poprawę humoru, z drugiej, ostatnio strasznie mnie ciągnie do tego TCM nocną porą. Masa naprawdę dobrych filmów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introvertic, Strach na wróble to jest to amerykańskie kino z czasów, gdy dało się go jeszcze oglądać. Ja bardzo często wracam lub odkrywam na nowo filmy z tamtych dobrych czasów: Strach na wróble, Nocny kowboj, Ostatni seans filmowy, Czyż nie dobija się koni?, Znikający punkt, Serce to samotny myśliwy i wiele wiele innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, kiedyś oglądałam australijski "piknik pod wiszącą skałą" http://www.filmweb.pl/film/Piknik+pod+Wiszącą+Skałą-1975-30680 , widziałaś kiedyś? To jest film z cyku "bardzo niepokojące" ma taki specyficzny mroczny, eteryczny klimat podszyty śmiercią.....

 

Oczywiście. "Piknik" jest klasyką. Poza tym ja ogólnie sympatyzuję z filmami Petera Weira.

 

Podbijam za Sabaidee "W kryjówce mojego ojca". I potwierdzam, że w latach 70-tych kino amerykańskie "miało coś do opowiedzenia".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×