Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zabieg ETS co sądzicie ?


Marek1991

Rekomendowane odpowiedzi

Witam co sądzicie o zabiegu ETS. Trafiłem na bardzo fajny blog mianowicie :

 

http://erytrofobia.bloog.pl/?ticaid=5da22

 

I chłopak z niego jest naprawdę szczery i opisuję walkę z swoją chorobą oraz relacje po zabiegu ETS jak jego życie odmieniło się na 90% na lepsze. Otóż ja nie mam lęków wyjścia z domu , pójścia do szkoły ani wyjścia do kumpli czy na zakupy tak jak ludzie opisujący tutaj swoje problemy fobii społecznej ja mam problem czerwonej twarzy. Wiem , że spamuję tutaj na forum niepotrzebnie ale tylko i wyłącznie z Wami mogę o tym porozmawiać. Mam wspaniałych rodziców ale mama zapracowana , ojciec nigdy o tym nie słyszał i nie rozumie mnie. Zarejestrował mnie do psychiatry lecz dopiero za półtora miesiąca idę , gdyż aktualnie wolnego miejsca nie ma a nie stać mnie płacić 100zł za wizytę - niestety małe zarobki i utrzymanie. Ogólnie problem mam od jakiegoś roku czasu - wcześniej nigdy bym o tym kurestwie nie pomyślał i teraz nie wiem już jak z tym walczyć. Przeczytałem wszystkie posty dotyczące "nie poddawaj się" oraz 3 książki na temat własnej wartości jak czuć się pewniejszym siebie , jak walczyć z stresem i pomimo , iż stosuję się do tych rad i staram się myśleć pozytywnie oraz mieć założenie z rana " wyjdę teraz jako nowy człowiek żądny zmian " oraz zająłem się trenowaniem sportu nic nie pomaga niestety. Lęk przed czerwienieniem się jest silniejszy. Kiedyś przed takim jednym b.dobrym kolegą nie pomyślałbym , że się zaczerwienie teraz jak z nim gadam a on w ogóle nawet na mój temat nie mówi a ja się czerwienie. Ogólnie jakoś wytrzymywałem z tym kurestwem ale rok czasu to za dużo. Ludzie zaczynają śmiać się ze mnie , wypytywać czy wszystko ok , czy na solarium chodzę , że taki rak i co najgorsze szef z pracy chcę mnie zwolnić a powiedziałem mu o tym problemie to uznał mnie za jakiegoś chorego psychicznie bo sam przyznał , że przez tyle lat nie spotkał się z czymś takim. A jak pytam dlaczego zwolnić skoro wykonuję swoją pracę dobrze odpowiedział , że nie chcę wyśmiewania i takich sytuacja w pracy a ze mną coś nie tak. Ogólnie mam b.mało czasu na wyzbycie się tego lub poprawienie , gdyż umowę mam jeszcze 4 miesiące , także jeśli nie zmienię tego polecę z pracy i w tedy dopiero rozpocznie się problem. Ogólnie bardzo przykro mi bo ja widząc osobę która się czerwieni od razu staram się jej pomóc. Jeśli ktoś rozmawia ze mną i się zaczerwieni wiem jakie to jest piekło bo sam to przechodzę i staram się od razu tą osobę pocieszyć zmienić temat który zauważyłem , że ją krępuję a nie tak jak inni w stosunku do mnie , że starają się mnie jeszcze bardziej rozpalić :( jestem osobą która wie co to znaczy i nigdy w życiu nie chciałaby nikogo doprowadzać do takiego stanu. Naprawdę jeśli widzę , że ktoś się czerwieni potrafię go obronić nawet kosztem siebie - takie coś się już we mnie wyzwoliło , gdyż wiem co to znaczy. Wiem , że nie uwierzycie mi , że własny szef tak do mnie powiedział ale nie wiem jak Wam to udowodnić. Po drugie pracuję wśród ludzi i śmieją się ze mnie...co ja mam robić bo naprawdę coraz więcej myślę o strzeleniu sobie w głowę :( poza pracą w ogóle nie myślę o tych czerwonościach , gdyż takich przykrych sytuacji jak w niej nigdy nie doświadczyłem. Pierwsze 2 lata pracy to w ogóle się nie czerwieniłem :( bardzo mi przykro jak 10 osób to widzi i co jakiś czas każdy specjalnie coś do mnie mówi bo wyczuł od czego się czerwienie. Do tego ręce się trzęsą i słabość psychiczna - nic nie potrafię się obronić podczas gdy ktoś mnie niszczy. Co mam zrobić ? Patrzałem na terapię lecz one po 100zł w mym mieście kosztują a jak dzwoniłem to powiedzieli mi , że co najmniej kilka ich trzeba przejść , także nie stać mnie na to i potrzebuję szybkich efektów , gdyż jak stracę prace boje się , że się załamie i nie odbiję się od dna...co robić ? Proszę Was z całego serca o wyrozumiałość i zrozumienie oraz pomoc. Mogę podyskutować o tym na gg lub z osobą co ma taki sam problem :(

 

 

A co do zabiegu ETS czytałem u tego chłopaka na blogu , że jego życie odmieniło się na 90% i , że po tym zabiegu nie ma efektu gorącej twarzy ani czerwoności dodatkowo w Gdańsku robiony jest za darmo więc co robić ? Chciałbym się tego wyzbyć , gdyż już każdy zaczyna to widzieć :( jest mi b.ciężko a sami wiecie jacy dziś są ludzie niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika może Ty takiego problemu nie masz i nie wiesz co to znaczy jeśli tak to przepraszam. Możesz mieć mnie za głupiego i dziwnego ale dla mnie nawet wsparcie osób z forum się liczy i odgrywa bardzo ważną rolę tym bardziej , że innego nie mam i pisząc to mam łzy w oczach , gdyż to rujnuję mi życie. Lubie swoją pracę , trenuję , mam dziewczynę nie odstępuję od innych bardzo szybko się uczę i w swoim fachu z firmy jestem najlepszy tylko te coś mi nie daję żyć. Nawet nie wiesz jakie to uczucie kiedy ludzie się ze mnie śmieją a ja oprócz bicia się nie mogę nic innego zrobić , gdyż ich jest więcej i psychicznie nie mam szans - każdy chcę mnie zrównać z ziemią w takim momencie nie wiedząc co ja przeżywam. Wiem , że jako moderatorka forum masz sporo pracy i może przez takich jak ja lecz nie mam z kim o tym pogadać. Nie wiesz co ja czuję nie wiesz jak inni odbierają to , że miałbym iść do psychiatry może Ty masz wspaniałe towarzystwo rozumiejące takie coś lecz u mnie tego nie zrozumieją. Coraz więcej dlatego myślę o zabiegu ETS i chciałem też zaczerpnąć opinii co na ten temat sądzicie bo wykańczam się psychicznie :( kocham to co robię a zarazem nienawidzę tego przez tą dolegliwość...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek1991, Czy napisałam coś co Cię uraziło?

Skoro są takie zabiegi wykonywane, to porozmawiaj o tym z psychiatrą.

Niech rozważy wszystkie "za" i "przeciw".

Jeśli wypróbowałeś już wszystkie leki, przeszedłeś terapię, to może jest to jakieś wyjście dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym sęk , że nie brałem żadnych leków bo co do leków to :

 

 

1.) Słyszałem , że niektóre mogą nie pomóc a jeszcze pogorszyć sprawę gorzej

2.)Czytałem , że po odstawieniu bardzo i w większości przypadków lęki wracają

3.)Leki można porównać do pewnej sytuacji np. ktoś kto ma pryszcze nakłada sporo pudru itp i już tego aż tak nie widać i tak samo słyszałem , że leki tylko maskują problem który leży głęboko w głowie

4.)Powodują uzależnienie i nie wiem jak to się ma do treningów na siłowni. Zażywam odżywki i ciężko trenuję i nie wiem czy to by mi nie przeszkodziło w jedynym moim szczęściu.

 

 

A co do psychoterapii to

 

1.)Słyszałem , że większość to niestety wyzyskiwacze pieniędzy - sporo osób pisało o tym jak wydało kupę kasy na terapię która w ogóle nie pomogła.

2.)To jest kosztowne....100zł za jedną wizytę których trzeba zrobić kilka i to jeszcze nie daję gwarancji a nie każdego na to stać. Rozumiem , że człowiek chce się leczyć ale ja sobie na takie spotkania pozwolić nie mogę - nie mogę też Ciebie oszukiwać , gdyż to moje zdrowie i gdybym miał pieniądze zrobiłbym wszystko by z tego wyjść.

 

 

Wiem , że nie powinienem słuchać innych nie przekonując się samemu ale po prostu boję się zabrać za leki , gdyż jeśli by nie zadziałały a objawy mogły by się nawet pogorszyć....dlatego mam takie błędne koło , że problem rujnuję mi życie i nie chce mi się żyć przez to a z drugiej strony nie robię nic w kierunku co by pomogło....Bardzo boję się tego , że jeśli pójdę do psychiatry i ktoś znajomy mnie zobaczy to dopiero rozpęta się piekło i nie mów czasem , że "nie" bo może Ty Moniko masz znajomych którzy to potrafiliby zrozumieć bo u mnie by raczej się z tego śmiali. Rozumiem moje zdrowie i każdy ma prawo być szczęśliwym ale uwierz , że dla mnie to też strach przed znajomymi bo w ogóle pomyśleli by , że jestem jakiś psychiczny itp...nie wiem co robić a mój stan się pogarsza....mam olbrzymi problem może i dlatego , że nie mam wsparcia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marek1991, A po co masz mówić znajomym, że chodzisz do psychiatry?

NIe musisz się tłumaczyć.

To, co napisałeś, świadczy o tym, że bardzo ulegasz wpływom.

Nie wypróbujesz, a snujesz domysły.

Terapia jest też darmowa, na NFZ, zorientuj się. Będziesz potrzebował zarejestrować się do psychiatry i poprosić o skierowanie na nią.

Wiesz ilu użytkowników z tego forum korzysta z niej?

NIe bój się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×