Skocz do zawartości
Nerwica.com

walka z nerwicą


Michalina36

Rekomendowane odpowiedzi

:papa: witam wszystkich,jestem tutaj pierwszy raz:-)ataki nerwicy pojawiły się 6miesięcy temu,leczę farmakologicznie i uczęszczam na terapie.Chetnie kogoś poznam,służe pomocą.A może napiszę coś o sobie.Jestem kobietą mam36lat 2synów i kochanego męża,jestem fizjoteraupeutką(jednocześnie prowadze firmę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Michalina36, witaj na forum ;)Dobrze,że podjęłaś leczenie.To duży sukces.Napisz o sobie coś więcej,żebyśmy mogli Cię poznać ;)

coś więcej.....miałam ogromną siłe walki z tą chorobą ale ostatnio....mam nadzieje że to chwilowe.Nie chce opisywać moich objawów,zle to na mnie działa ale sobie radzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

Ja też jestem nowy , lekarz stwierdził u mnie nerwicę , łykam leki ale nie pomagają , uspokajają tylko na chwilę , w pracy tragedia siedzę jak na szpilkach , każdy telefon każda rozmowa tak mnie stresuje że robie się czerwony (że o plamach na szyi nie wspomnę) , dodam że jestem ojcem samotnie wychowującym syna , praktycznie żadnego wsparcia psychicznego ze strony mojej rodziny , a przecież to ważne , wypalam się i nie wiem co robić , mam już chyba jakieś nerwobóle w klatce piersiowej po prawej stronie.Po przyjściu z pracy najchętniej bym się legnął na wyrku i spał cały czas i nic nie robił , brakuje mi sił .Proszę o jakąś skromną radę...

Pozdrawiam Wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już próbowałem chyba wszystkiego, zaczęło się tak że szedłem do psychiatry i mówiłem że mam depresje , a lekarze , hmm jak depresja to tylko MOZARIN i i coś doraźnie na ukojenie nerwów typu NEUROL , i po kilku wizytach trafiłem na fajnego lekarza który po godzinnej rozmowie stwierdził że to nie deprecha tylko nerwica , połączona z depresją , przepisał mi MIRZATEN Qtab 15mg i ALPROX 0,5mg , pomagał ale tak jak mówię tylko na chwilę , obecnie zażywam PRAMOLAN i jestem pod opieką psychologa (testy osobowości , inteligencji itp , mam 40 godź terapię , ale terminy rozległe), nie wiem czy mam brać te leki bo łykam ję już od ponad pół roku i wcale nie czuję się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abba masz motywacje i to olbrzymią.....synusia,który potrzebuje wesołego szczęśliwego tatusia.W ten sposób uszczęśliwisz swoje dziecko:-)a rodzina......proszę Cię teraz każdy patrzy i myśli o sobie.W tym samym czasie załapała nas nerwica tzn.u mnie pierwszy atak.Teraz też je mam ale nauczyłam się je akceptować.Ja biore asertin 2tabletki i pramolan na noc.Zaczęłam medytować....to mi pomaga:-)

 

-- 27 gru 2011, 21:33 --

 

A mam pytanko,kto z Was pokonał nerwicę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

Motywacja motywacją , ale wiem że kiedyś w pracy byłem górą , a teraz nie umiem się przełamać bo się czegoś boję , że spiekę raka lub nie będę umiał znaleźć odpowiednich argumentów , żeby wyszło na moje.

Kiedyś to minie bo kiedyś też tak miałem ale nie aż tak długi okres.

Oby nie było za późno...

Bo traci na tym moje dziecko, kłócimy się nie mamy wspólnych tematów , ja nie umiem się z nim bawić , chyba że nie nie chcę , bo jak widzę te jego zabawki z klocków zajmujące cały pokój to mi się odechciewa, lubię z nim grać w scrabble , może jutro po pracy uda mi się go namówić na puzzle , tylko ta praca :(ale na szczęście tylko jutro a później dopiero po nowym roku , cieszę się ale jak pomyślę że ma być tak samo jak w tym roku to tracę nadzieję.\

 

Właśnie czy ktoś pokonał nerwicę ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abba0104, nie wiem czy w tym przypadku mogę mówić o pokonaniu nerwicy, ale już długi czas temu pozbyłem się ataków paniki.

 

Świetnie, że umiesz bawić się ze swoim dzieckiem. Na pewno dobrze i na zawsze to zapamięta.

Tak czytam co piszesz i wydaję mi się, że szkoda szprycować się lekami jeżeli nie pomagają. Myślę, że więcej przydałaby Ci się w miarę intensywna psychoterapia i jakieś nowe wspólne hobby z synem.

I jeszcze pytanie z innej beczki... masz znajomych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uspiony2

Owszem mam znajomych albo tylko znajome twarze , bo takiego kogoś z kim mógłbym pogadać to raczej nie.

I może to przez to ale nic na to nie poradzę , rok temu się przeprowadziłem i trudno mi nawiązać kontakt, otworzyć się przed kimś.

Bo są takie czasy że każdy ma swoje problemy i może nie mają ochoty słuchać o problemach innych...

 

-- 28 gru 2011, 20:51 --

 

Snooki

Hej,

Wybacz ale nie pomogę Ci w tym temacie , bo ja nie mam problemów z zaśnięciem , jak mam doła a jest tak bardzo często , wręcz codziennie, to chodzę spać przysłowiowo z kurami.

Pozdrawiam

 

-- 28 gru 2011, 20:53 --

 

Snooki

Aczkolwiek myślę że jakieś ziółka Ci nie zaszkodzą , a wręcz podziałają kojąco na nerwy , dużo leży w naszej psychice ale ja niestety nie potrafię nią sterować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uspiony2

Witam,

Ja dopiero jestem po testach osobowości i dopiero zaczynam , pierwsze spotkanie będę miał z psychologiem(na szczęście to kobieta) , później ona zdecyduje co ze mną dalej zrobić. Ale to dopiero 12 stycznia , na szczęście teraz kilka dni odpoczynku , a później już jakoś zleci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje uspiony2 za zainteresowanie.Opowiem streszczając:-0

pierwszy atak dostałam koniec czerwca,myślałam ze to koniec.Zrobili wszystkie badania....okaz zdrowia.Mąż wiózł mnie do szpitala kilka razy cisnienie ,puls drastycznie wysokie przy tym całą dretwiałam.Kazali iść do psychiatry i tak właśnie się stało.Od 6miesięcy chodzę co2tygodnie na terapie i farmakologia(asertin,depakine chrono,pramolan i na noc trittico cr)czuje sie o niebo lepiej,jestem silna i dobrze poznałam mojego "przeciwnika"Mam olbrzymią werwe i chęci do pokonania tej FRANCY :time:

Moje zycie troche sie zmieniło nawet bym powiedziała na dobre :yeah: Rzuciłam palenie(od chwili pierwszego ataku),poszłam na wymarzone studia,zdrowe odzywianie,więcej czasu sobie poświęcam(basen,spacery,wyjazdy weekendowe z przyjaciółkami)zaczęłam przywiązywać większą uwagę na swój wygląd. :angel:

trzymam za wszystkich kciuki,najważniejsze to CHCIEĆ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×