Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ave \m/


Mephistopheles

Rekomendowane odpowiedzi

a dlaczego ubierasz się na czarno?

ja mogę słuchać jakiejkolwiek muzyki i nie uważam, że muszę to pokazywać.

glany są dobre na moje wykrzywione stopy, ale ubierać się na czarno? co w tym fajnego?

słuchasz muzyki dla siebie, czy dla innych (żeby widzieli)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ubieram się na czarno bo kocham ten kolor, ubieram się tak jak mi się podoba i w głębokim poważaniu mam to co ktoś o tym pomyśli, ubieram się dla siebie. Co do innych kolorów.. czuję jakiś wstręt. Po prostu czuję się w kolorze czarnym dobrze, np. kiedy mam na sobie jakiś inny kolor jak żółty czy niebieski to czuję się jakoś dziwnie, tak nieswojo. Dla mnie wszystko mogło by mieć kolor czarny, ubrania mam czarne, ściany czarne, meble też. Od kiedy pamiętam kochałem ten kolor. Co do glanów to są wspaniałe, mimo iż ważą 2 kg jeden, to są wygodne jak kapcie, super na koncerty no i w ostateczności jak trzeba się obronić..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarny jest dobry, bo można się tanio ubrać i dobrze wyglądać. Moje upodobanie do czarnego koloru zaczęło się od tego, że pewien starszy pan który pomagał mojej rodzinie kupił mi czarne spodnie od garnituru. Od tego czasu ubieram się na czarno.

Dałoby się kolorowo ale wtedy raczej trzeba by mieć ubranie robione na zamówienie przez dobrego projektanta żeby dobrze wyglądać. Albo coś w tym stylu.

 

Tego całego ględzenia muzyków metalowych, o paleniu kościołów, diable i tego typu bzdurach. Umówmy się, Euronymous, Varg, czy Dead nie byli umysłowo zdrowi, więc to złe przykłady.

Ci goście to raczej jest już prehistoria. Teraz ludzie już tego nie traktują tak poważnie.

 

Tak swoją drogą, to historia tego gatunku jest dość interesująca. Najwyraźniej powstał z powodu tego, że nastolatki się nudziły i żeby się mniej nudzić postanowiły Czynić ZŁO :lol: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda, historia jest bardzo ciekawa. Może Euro (leży 2m pod ziemią) i Dead (też 2m w ziemi i mózg w sałatce) to historia ale i tak kocham słuchać ich muzyki, bo stary black metal (i nie tylko) miał to coś czego brakuje 10% teraźniejszych zespołów. Varg aż taką prehistorią nie jest bo przecież wydał ostatnio (w 2011r) album Fallen. Co prawda nie gra już takiej muzyki jak kiedyś ale.. może i dobrze bo jego "growl" brzmiał jak by go 3 kolesi na raz gwałciło w więzieniu i skończyła im się wazelina..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś słuchałem Arch Enemy ( i wiele innych z Twojej listy ) ... jakby ktoś nie wiedział, to wokalistą jest tam kobieta, niesamowity głos :) wiele osób otwiera szeroko buzię na wieść, że kobieta tak potrafi śpiewać :) kto nie słuchał, to polecam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry, jak czuje się Edward?

 

Mephisto, tak - przeżywasz okres buntu. Co nie znaczy, że "wyrośniesz" ze swoich przekonań, czy gustu. Okres buntu to nic innego jak moment w życiu człowieka, kiedy zaczyna rozumieć, że świat i rodzina nie zawsze mają rację, a jest już na tyle "duży", by się przeciwstawić...

 

Ach, nie ma to jak odwieczna batalia o ubiór... Najwyraźniej ludzkie style ograniczają się tylko i wyłącznie do:

ubioru reprezentującego subkulturę - normalnego ubioru - modnego ubioru

I nigdy, nigdy nikomu nie przejdzie przez myśl, że może ktoś ubiera się po prostu tak, jak lubi... A tym, którzy mówią o sobie, że ubierają się "normalnie" to, że czarne ubrania też są normalne...

 

Ale co ja tam wiem, jestem tylko dużym dzieckiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shinobi, avatar mam taki bo mi się podoba, tak jak twórczość zespołu. Jeśli miałbym się zabić to na 99% użył bym broni bo ołów jest jak dla mnie najskuteczniejszą metodą na uciszenie człowieka (i nie drogą)... ale wolał bym nie skończyć jak Dead z połową głowy na ścianie i podłodze.. Jego przypadek jakoś specjalnie na mnie nie wpływa bo tą próbę podjąłem zanim się o tym dowiedziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mephistopheles, kreujesz się na typowego i banalnego przedstawiciela "metala", smutne "już prawie" dorosłe dziecko z ogromem problemów, któryc absolutnie nikt nie rozumie, znajdujące ukojenie w głośnej muzyce, ostrych przedmiotach i prowokacji...

Na mnie to wrażenia nie robi, bo sama przechodziłam ten okres "przekraczania granic" (popularnie nazywane buntem).

I doskonale wiem też, że nie zależy Ci wcale na pomocy, bo Ty chcesz się upajać tym łamaniem zasad... Ale zastanów się: po co to robisz?

Jak to wpływa na Ciebie? Co o sobie myślisz? Niezależnie od Twoich glanów, czarnych ciuchów, żyletek czy strychu na którym katujesz się muzyką... Nie zależnie od powłoki... hmmm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pannaAlicja, Zamykam się bo tak mi się lepiej "egzystuje" na tym świecie. O jakie łamanie zasad Ci chodzi? Co do tego co o sobie myślę to to, że.. powinienem zejść z tego świata przy pierwszej próbie... poza tym nie wiem czy nazwał bym to katowaniem się muzyką, bo jak można katować się czymś co sprawia przyjemność? O sobie myślę tylko tyle że powinienem zejść z tego świata, lecz trzymają mnie tu dwie sprawy..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehehehe

Gdy piętnastolatek pisze o "starych czasach", które w dodatku "już " nie wrócą ,to nie wiem czy mam się śmiać czy jak???

Chodzi o czasy z piaskownicy, czy tez już bardziej dojrzałe czasy dotyczące nieprzepartej potrzeby zostania policjantem , komandosem czy też strażakiem ? :-)

Powinieneś poszukać psychologa. Z pewnością pomoe Ci poukładać porozsypywane klocki w glowie.

Po co się męczyć??

Lecz musisz się liczyć z tym , że w przeważającej większości będą to "zgredy" , którzy tylko dodatkowo zwiększą frustrację.

Najgorzej jak trafisz na muzycznie poprawnego.

z pewnością się nie dogadacie.

Ale "kto szuka ten znajdzie"

15 prób samobójczych? To brzmi bardzo niepoważnie.

Dorosłośc polega na trwaniu w swoich przekonaniach i braniu odpowiedzialności.

Nie polega na manifestowaniu takich , czy innych przekonań.

Daj spokój tym klimatom.

Weź wiosło albo gary i uzewnętrznij swoją złość.

 

Muzycznie mi bardzo imponujesz.

Myślałem, że nie ma już narybku słuchającego porządnej muzy.

Na koncertach widać niestety , że komercjalizacja muzyczna spowodowała całkowity brak ludzi identyfikujących się z muzyką.Teraz są zwykli konsumenci muzyczni bez sprecyzowanych oczekiwań.Słuchają tylko tego co "leci w radio" lub " w tv "

Większośc na koncertach metalowych to ponad 30 letni weterani...

Ale za to wierni swojej muzyce i poglądom.

Dla Nich warto tworzyć i grać

Mam 39 lat.

Od lat gram w metalowej kapeli. Masa koncertów. Jutro kolejny.

Znam osobiście wielu znanych muzyków ( Sakis, Themis ( Rotting Christ ), Jacek Hiro i Weronika ( Sceptic ) Daray ( Dimmu Borgir )

Vorphalack ( chyba nie muszę pisać kto to? ) i całą gamę innych "prawdziwych" metali , ktorzy tą muzykę tworzą. Znam praktycznie całą okoliczną Brać metalową . Zawsze są na koncertach.

Uwierz mi-najlepsi mają w dupie całą tą durnowatą , mroczną otoczkę. Bawią się muzyką . Tworzą Ją całym sercem. Są pasjonatami.

Przykro patrzyć jak Nergal ze szcerego do bólu ,profesjonalnego , muzycznego banity stał się medialnym tępym celebrytą , ktory w mediach rzuca tekst " Wielkanoc-nie wiem co to w ogóle jest..."

Czy On jest w tym momencie bardziej "metalowy" czy jak? Taki wielki satanista ??

Średnio rozgarnięty Muzułmanin wie co to jest Wielkanoc. A polski historyk sztuki jakim jest Darski tego" nie wie"

Komiksowy, banalny tekst dla komiksowych debili z programów TV.

Jeżeli chodzi o satanizm.

Prawdziwi i skuteczni sataniści chodzą w garniturach i są bussinesmenami.Ich siła tkwi właśnie w konspiracji i negacji istnienia.

Czarni przebierańcy są żałośni.

Oczywiście grając koncert lub w nim uczestnicząc wypadałoby się na czarno ubrać.Klimatyczna , nieodzowna częśc muzycznej celebracji podobnie jak odpowiednie oświetlenie.

Lecz na co dzień nie eksponuję swoich przynależności muzycznych.

Oczywiście nie noszę się jak pedałkowaty modniś. Ubieram się prosto i bez pstrokacizny.

I tak ,okoliczni ludziska , słuchający metalowej muzy mnie rozpoznają.

Reszta mnie nie interesuje. Nie interesuje mnie ich ( reszty ) zdanie.Ne mam potrzeby ubiorem , czy tez stylem życia oznajmiać im czego słucham i co gram. I tak nie zrozumieją.

Ciężka muzyka, zwłaszcza na żywo wbrew pozorom nie wywołuje negatywnych emocji.

Niejednokrotnie grając koncert, czy też uczestnicząc w Nim ( ostatnio Amon Amarth -Kraków ) czuję potężny napływ energii, chęć ŻYCIA , mistyczne uczucie potęgi emocji i życia. Ładuję akumulatory , co mi pozwala przetrwać ten szary, beznadziejny czas zwykłej codzienności....aż do kolejnego MISTERIUM jakim jest KONCERT ( niezależne czy NA czy też "POD SCENĄ" )

Kiedyś byłem na Samaelu w Niemczech.Nie pamiętam miasta.

Wiesz gdzie skończyliśmy Vorphem i Xy po koncercie? W dupnej dyskotece. Z Blacharami i Barbie.

I zabawa była zacna.

I Oni w dupie mieli czy ktoś ich tam zobaczy czy nie. Będąc wolnym i spełnionym muzycznie człowiekiem możesz robić to na co masz aktualnie ochotę , bez oglądania się na innych.

W głebi duszy i serca wiesz jaki jesteś naprawdę i co jesteś wart.Wiesz czego dokonałes i czego jeszcze dokonasz.

Rób swoje, ale jednocześnie żyj i korzystaj z ŻYCIA ...Jest krótkie i po.jebane. Nie wiesz co Cię w nim spotka. ( mnie ostatnio spotkał pólroczny areszt - szkoda że nie ma tak jak w Norwegii-pewnie nagrałbym płytę jak Burzum,hehehehehe )

Trzymaj się Bracie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym innym jest PRYWATNE uczestnictwo w dyskotece, a czym innym PUBLICZNE negowanie swojego dawnego stylu i sposobu życia.

Nergal zbudował zasłużoną potęgę Behemotha na fanatyzmie swoich fanów, ktorych właśnie teraz ma w dupie.

Oni będą Jego mieli w dupie za to.

Kto zostanie pod sceną? Piasek lub ta w różowym kapelusiku?

Bydło z widowni?

Bydło za rok będzie kochało kogo innego. Nie tak dawno motłoch kochał Dodę. Dziś nikt już nie wie kto to jest....

Nienawidzę hipokryzji.

Bo Nergal albo teraz się kurwi, albo całe dotychczasowe życie był hipokrytą strojącym groźne miny na koncertach.

Trzecie nie istnieje.

Argument kasy do mnie nie przemawia.

Profesjonalne prostytutki zarabiają nawet 20 tys miesięcznie.

Dlaczego każda Kobieta nie zostaje wobec tego prostytutką???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×