Skocz do zawartości
Nerwica.com

Cześć wam wszystkim :(


KissA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was serdecznie, nowy jestem tu (niestety) chciał nie chciał lecz Depresja zaatakowała mnie od frontu sprowadzając do parteru gdzie Nerwica od tyłu Skacze i dobija mnie niczym Bruce Lee łamiąc mnie, Benzo jako ich pomocnik zakuł mi ręce oplatając mnie Benzo Liną wokół szyi dusząc i brutalnie katują mnie kazdego dzia :( i tak od ponad 10-ciu lat męcze się nie dając sobie rady z wrogiem, czasami zastanawiam się czy nie lepiejby było gdybym nie miał nóg zamiast tego kurest**,

rozmawiałem kiedyś z osobą na wózku która stwierdziła że nigdy by się nie zamieniła z nami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz leczenie sie benzo na co dizeń jaest tak samo skuteczne jak leczenie sie alkoholem nie tedy droga. Na pewno nie jest ci łatwo pytanie czy hodzisz do psychiatry czy sam kombinujes zjak koń po góe. Trzeba sobie ustawic leczenie wspomagajac sie enzo w sytuacjach waznych w zyciu czyli jakies kursy, przemowienia publiczne, egzaminy załatwianie bardzo z dociskiem na bardoz wazne sprawy, jak zasmakujesz w benzo ,ż edział to zasmakujesz do konca a ono będzie corąz mniej skuteczne i co będziesz brał w sytuacjach naprawdę kryzysowych jak dostaniesz ataku a tutaj kliops bo nie dizła. depresja nie jest niczym fajnym, ale antyderesant silny moze zadziałc moz enie zdział cudów ,ale jednak wyciagnie zdoła totalnego , czasem miks dwoch antydepresentaów róznie działajacych przynosi wiiekszy skutek niz jeden lek, po drugie nerwica przeraza, jak dostajesz ataku to sie połóz po prostu w domu i totalnie próbuj uspokoić zgaś światło, zapal swieczke, połóz wygodnie nalecach i patrz w sufit , n ie mysl o tym ze za chwilę umrzesz zacznij myslec o czyms przyjemnym wtedy by organizm uwolnił sie od tych mysli a panika sie zmn iejszy. Ewentualnie myśł o koms bliskim , dobrze by było gdybys miał kogos wtedy kto sie połozy obok i potrzyma Cie za reke ie musi nic mowic tylko trzymac wtedy pewnie jest łatwiej a Ty sie tylko patrz w ten sufit i niech Twoje myśli błądża po dobrych torach a nie o ym co dzieje sie złego a organizm sam sie uspokoi i patrz jak masz swieczke w płomien jak o tym myslisz to uspokoaja, przynajmniej mnie patrzenie na płomień uspokaja wywołuje taka fajna nostalgiczna melancholie. Po pewnym czasie zamknij oczy i myśl dalej o czyms miłym , fajnym i zobaczysz ,ze sie uspokois z i ukoisz ból nerwicy z depresja jest gorzej, bo dogniata bardzo do ziemi ale tutaj tez wchodzi antydepresant, który w jakims stopniu pomaga jka masz natręctwa to kasuj w zarodku. Na początku samym jak cos cię nachodzi to odrazu to przezwyciężaj bo jak sie rozkręci to bedzie ciężej. Tyle póki co tulam , poradzisz sobie musisz, swiat jest dla Ciebie a ty dla świata tworzymy troche taką symbiozę ze

światem i docenmy ze tu jestesmy nawet jesli to takie trudne w danej chwili i na pewno dobrze ,ze zyjesz nawet jesli ci cięzko, ale sie pojawijes i jesteś. Uśmiech dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KissA widzę że masz podobny ale trochę inny ode mnie problem. Lekarz może pomóc choć ja tam tego nie stosuję więc się w tym nie wypowiem. Ja mam dość duże problemy w rodzinie i z kolegą więc całość mnie dobija i czasem chęć zabicia się jest większa niż prośby mego kolegi o to bym tego nie robiła. Staram się o tym nie myśleć , a czasem uciekam od tego by znaleźć swoje życie choć to i tak powraca z jeszcze gorszym skutkiem. Jak to moja pani psycholog zawsze mi mówi "znajdź sobie to co najbardziej lubisz robić, by zapomnieć o tym chaosie". I to jest święta prawda. Znalazłam sobie robotę choć to wolontariusz ale odbiegam od życia w ciągłej kłótni i zapominam o tym co działo się wczoraj skupiając się na sobie i na tym co robię. A czasem żeby całkiem zniknąć z tego świata słucham muzyki grając w gry czy nawet łażąc po lesie robiąc zdjęcia. Po prostu znalazłam coś co mnie trochę wyrzuca z tego bałaganu kłótni i wiecznych oskarżeń. Nawet ostatnio udało mi się przestać palić ,co było najbardziej kłopotliwym problemem, bo nic nie mogłam kupić sobie bo ciągle mi się palić chciało. I miałam spokój kilka dni. Ale kolejna kłótnia doprowadziła do tego ze kolejna paczka fajek poszła w ruch dla spokoju ducha. I jeśli masz jakiekolwiek problemy z czymkolwiek zawsze możesz mnie zapytać. Pomogę ci jak tylko umie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×