Skocz do zawartości
Nerwica.com

molestowanie seksualne w dzieciństwie a problemy w dorosłośc


Bajka63

Rekomendowane odpowiedzi

Znalazłam ten wątek przypadkiem. Chyba dorosłam do tego, żeby powiedzieć to na głos. Byłam molestowana jako dziecko przez męża mojej cioci. Nie pamiętam za wiele z tego okresu, mimo terapii nie byłam w stanie się otworzyć i powiedzieć o tym terapeutce, jest to dla mnie zbyt wstydliwe, choć wiem, że muszę jej to powiedzieć, bo inaczej leczenie nie będzie skuteczne. Moja derealizacja prawdopodobnie miała początek właśnie w tym okresie dzieciństwa.

Nie wiem, kiedy się to zaczęło. Jak miałam 4,5 lat? Pamiętam jedynie, że zawsze latem na działce chodziliśmy z wujem łapać motyle. Wzdłuż innych działek. I zawsze w jakimś miejscu pod drzewem się zatrzymywał i zaczynał się masturbować przy mnie. Patrząc prosto na mnie. Ile to trwało? Ile lat? Nie wiem. Później pamiętam, jak babcia układała mnie do snu, a on siedział na fotelu i oglądał telewizję u nas w domu. Gdy tylko zostaliśmy sami, znowu się zaczęło. Pamiętam, że byłam przerażona i nie chciałam patrzeć.

Ostatnie, co pamiętam, to moje siódme urodziny. Być może to, co teraz opiszę, zdarzało się częściej - nie pamiętam. Rodzina piła w kuchni, ja siedziałam w wannie. I przyszedł. Niby się załatwiał do toalety, ale potem ze swoim członkiem na wierzchu zaczął mnie dotykać. Kazałam mu przestać i mówiłam, że zawołam babcię. Kazał mi wziąć go do ust, ale zawołałam babcię. I tyle pamiętam. Ktoś się później kłócił, mojej babci siostra przytulała mnie w łóżku i mówiła, że pójdziemy z tym do sądu.

Minęło 12 lat. Nie wiem, jak to wpłynęło na moje aktualne życie, ale nienawidzę mężczyzn i chyba jestem aseksualna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

namelessmaya, masz za sobą bardzo traumatyczne doświadczenia. Bliskie Ci osoby zawiodły Cię, co więcej, dopuściły się nadużyć seksualnych wobec Twojej osoby. Koniecznie powiedz o tym na terapii. Duszenie tego w sobie, spychanie do niepamięci sprawi, że tym bardziej lęki będą odżywać i wracać ze zdwojoną siłą, w różnej przekształconej formie, czy to w formie derealizacji, problemów seksualnych, napadów paniki czy koszmarów sennych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiedzialam to dzis na terapii, czuje ze musze i tu napisac...

moj ojciec zaczal sie dziwnie zachowywyac w stosunku do mnie. mam 36 lat, niedawno zaczelam spotykac sie z mezczyznami, wczesniej nie interesowali mnie.ladnie sie ubieram, maluje ale nie wyzywajaca.

 

od jakiegos czasu tato mi ciagle powtarza ze jest bardzo seksowna, pyta o chlopakow, raz mnie pogladzil po udzie a raz jak wyszlam z lazienki szczelnie owinieta w recznik, ze smiechem poklepal mnie po tylku.

czuje sie b. nieswojo,dziwnie,czuje zlosc. dodam ze ojciec mojego ojca molestowal mnie i siostre w dziecinstwie

no coz na szczescie niedlugo sie wyprowadzam ale potwierdza to moja teze, ze wiekszosc facetow to swinie :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... potwierdza to moja teze, ze wiekszosc facetow to swinie :!:

Z pewnego punktu widzenia jest to prawda.

Powstaje jednak pytanie: dlaczego się z nimi spotykasz skoro nie akceptujesz ich natury?

 

bo ciagle mam nadzieje z w koncu trafie na ten ''wyjatkowy egzemplarz'' :P

To znaczy konkretnie jaki? Na czym ta wyjątkowość ma polegać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo ciagle mam nadzieje z w koncu trafie na ten ''wyjatkowy egzemplarz'' :P

To znaczy konkretnie jaki? Na czym ta wyjątkowość ma polegać?

 

 

tak w dużym skrocie-taki który nie będzie chciał ode mnie WYLACZNie seksu. i nie na 2 randce...

 

generalnie-spokojny, wrażliwy,odpowiedzialny z poczuciem humoru i dobrym sercem.wyglad tez się liczy/nie musi być super przystojniak, ale zadbany,elegancki/

no i nie ''ciapa'' :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

tak w dużym skrocie-taki który nie będzie chciał ode mnie WYLACZNie seksu. i nie na 2 randce...

 

generalnie-spokojny, wrażliwy,odpowiedzialny z poczuciem humoru i dobrym sercem.wyglad tez się liczy/nie musi być super przystojniak, ale zadbany,elegancki/

no i nie ''ciapa'' :lol:

Tacy się czasem trafiają. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shira123, masz 36 lat, jesteś dorosłą kobietą, a ojciec łapie Cię za udo, klepie po tyłku, czy mówi, że wyglądasz seksownie. Rozumiem "swobodne, luźne" relacje z ojcem, ale wydaje mi się, że tutaj pewne granice zostały przekroczone. Nic zatem dziwnego, że masz wypaczone zdanie o mężczyznach, że myślą tylko o jednym i pragną na pierwszej randce zaprowadzić do łóżka.Nie pozwalaj sobie na takie zachowania wobec własnej osoby ze strony ojca. Stanowczo się im przeciwstawiaj. Z drugiej strony unikaj sytuacji, które mogłyby "budować seksualną atmosferę". Zamiast wychodzić z łazienki szczelnie owinięta ręcznikiem, ryzykując, że spotkasz ojca np. na korytarzu, lepiej wytrzyj się i ubierz już w łazience. Oszczędzisz sobie pikantnych komentarzy. Niby powinnaś się czuć w domu swobodnie, ale skoro dzielisz go z ojcem, to lepiej "dmuchać na zimne". No i trzymam kciuki za szybką wyprowadzkę. Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alice Miller pisze w swoich ksiazkach, ze wspomnienia o molestowaniu wracaja w snach.

Owszem, ale nie można od razu wnioskować o związku przyczynowo-skutkowym, że jeśli ktoś ma sny o treściach oscylujących wokół seksu, przemocy seksualnej, to od razu można podejrzewać, że w przeszłości doświadczył tego na własnej skórze. Czasami tego typu sny pojawiają się niezależnie od przeszłości. Zatem na pewno nie wolno ignorować takich snów, ale też nie można ich traktować jako pewnik w rozpoznawaniu molestowania seksualnego.

 

Ja tez uwazam, ze nie nalezy traktowac tego rodzaju snow jako potwierdzenie faktu molestowania, ale delfy wspomniala rowniez o tym, ze zle sie czuje w obecnosci ojca, itp...

 

"........na co dzień mój ojciec dziwnie mnie traktuje, i źle się czuję będąc z nim w jednym pomieszczeniu. Moja siostra też zauważyła, że ojciec dziwnie się na mnie patrzy. "....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez uwazam, ze nie nalezy traktowac tego rodzaju snow jako potwierdzenie faktu molestowania, ale delfy wspomniala rowniez o tym, ze zle sie czuje w obecnosci ojca, itp...

 

Rozumiem. Dlatego w diagnozie bierze się pod uwagę wiele symptomów - rzeczone sny dotyczące przemocy seksualnej, wspomnienia, zachowania... Przez Internet jednak nie można postawić żadnej diagnozy, dlatego piszę zachowawczo. W tej sytuacji potrzeba pójść do specjalisty, który przeprowadzi dobry proces diagnostyczny i dopiero w oparciu o niego postawi rzetelne rozpoznanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

interesuje sie troche analiza snow. w snach wychodzi najczesciej to czego sie najbardziej boimy, skryte leki spychane do podswiadomosci. rzadziej, sni nam sie to o czym marzymy, czego bardzo pragniemy

ja mialam raz sen ktory wybitnie odzwierciedlil moja osobowosc/ narcystyczna/

 

shira, sny to fascynujacy temat. Warto je zapisywac rano, zaraz po wstaniu z lozka.

Wychodzi w nich mnostwo rzeczy, ktore wypieramy swiadomie.

Rowniez fakty dotyczace naszych bliskich moga sie pojawiac we snach.

 

Wracajac do tematu molestowania, mialam kiedys sen, w ktorym mieszkam z rodzicami i bratem (co juz baaardzo dawno nie jest aktualne). Bylismy wszyscy w jednym pomieszczeniu, ja siedzialam na hustawce, kolo mnie siedzial moj (starszy odemnie 3 lata) brat i balam sie go bardzo, bo mialam w tym snie swiadomosc, ze chce mnie molestowac.

 

Hustawka w tym snie to symbol dziecinstwa.

(moj brat byl zawsze wrogi w stosunku do mnie i dosc agresywny).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niedawno pisalam o moim ojcu a tu znowu mnie to spotkalo...

jestem w pracy za granica,pewien sasiad-pietro wyzej, pan lat 60

zaczal sie do mnie ''zalecac'' najpierw byly to tylko zarciki apotem posunal sie do przytulania i poklepywania.

wiecie co zaczynam sie zastanawiac czy to ze mna nie jest cos nie tak.mama mi mowi ze sie troche wyzywajaco ubieram.no ale jest lato nie bede sie ubierac jak zakonnica.

a ten facet posunal sie do tego ze wszedl do mojego pokoju bez pukania a potem jak sie zamknelam na klucz dobijal sie i walil w drzwi

balam sie, zadzwonilam do koordynatorki, rozplakalam sie

masakra....dlaczego mnie to spotyka, wciaz i wciaz na nowo???

zaczelam unikac mezczyzn

 

dziwne bo w czasie tych wstretnych zalotow nie czulam zlosci, nic nie czulam jakbym sie totalnie odciela.bylam jak drewniana lalka. dopiero pozniej poczulam wielka zlosc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

shira123, myślę, że powinnaś rozważyć skorzystanie z terapii. Widać, że nie radzisz sobie w sytuacji, gdy mężczyźni naruszają Twoje granice. Jak sama napisałaś, reagujesz jak drewniana lalka, jesteś zobojętniała na to, co się dzieje wokół, a potem reagujesz złością, bo zdajesz sobie sprawę, że ktoś dopuścił się nadużyć wobec Twojej osoby. Nie pozwól się wykorzystywać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś jeszcze zagląda do tego wątku? Jestem ofiarą molestowania seksualnego w dzieciństwie. Działo się to przez około 8 lat, od około 7 r. ż. Z tego okresu mam pierwsze wspomnienia. Ta trauma ma na mnie ogromny wpływ, mam niestety stany depresyjne, lęki, fobie. Jestem w terapii już wiele lat, jest mała poprawa, ale dużo pracy jeszcze przede mną. Dzisiaj odważyłam się i po wielu latach powiedziałam o tym ojcu. Niestety nie otrzymałam wsparcia, bardziej to ja musiałam wspierać jego :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pani Agnieszko, doświadczenie molestowania, kiedy doszło do tego w dzieciństwie, tkwią w człowieku bardzo głęboko i proces terapeutyczny jest niezwykle długi i wymagający. Bardzo dobrze, że się Pani nie poddaje i korzysta z terapii. Czy wie Pani, kto był sprawcą przemocy? Jaką rolę odegrał w tym wszystkim Pani ojciec? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem kto był sprawcą przemocy, osoba z rodziny, kuzyn. Mój ojciec niestety woził mnie do miejsca gdzie to się działo. Nie wiedział o niczym, ale pewna złość na niego, utrata zaufania jest. Bo wtedy kiedy ojciec woził mnie tam na wakacje to on był dorosły i powienien mnie ochronić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pani Agnieszko, rozumiem Pani żal do ojca, że Pani nie chronił, nie interweniował. Nie chcę go usprawiedliwiać, ale podejrzewam, że ojciec mógł nie mieć świadomości, co się dzieje. Mam nadzieję, że to wszystko przepracuje Pani na terapii. Powodzenia! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×