Skocz do zawartości
Nerwica.com

Leki na uspokojenie bez/i na receptę.Wątek zbiorczy.


Angie89

Rekomendowane odpowiedzi

adhab, przejrzałam Twoje posty - masakra jak się wplątałeś z tymi lekami. Dawki masakra do tego brniesz dalej. Ciągle szukasz leku na fobię, na lęk, na spanie na wszystko! Kombinujesz jak magik troszkę tego troszkę tamtego i szczyptę owego. Ty jesteś cały czas naćpany więc sądzę że nie masz jasności umysłu i jak narkoman szukasz kolejnych prochów żeby puściło i ulżyło. Rozumiem Cię bo sama mam problem z lekami (już nie zażywam ale wiem że jest ciężko przerwać) aczkolwiek tak jak Ty się nie zaplątałam. :shock: Nie będziesz spał, nie będziesz wolny od lęków i wszelakich fobii jak nie przerwiesz tego łańcuszka z tabletek. Mało tego będzie coraz gorzej to Ci mogę zagwarantować. Nie znam lekomana, narkomana, alkoholika który zwiększając swoje dawki specyfiku poprawiłby sobie komfort życia. Ty jestes już w ślepej uliczce. Nic Ci nie dadzą kolejne kombinacje tylko siebie pogrążasz - to tylko ulga na chwilkę. Pytasz jaką terapię i jak się nazywa. Chodzisz do psychiatry jemu powiedz o problemie i on Cię skieruje na terapię i pomoże odstwiac leki. Bo wydaje mi się że to nie on Ci przepisuje to wszytsko co mieszasz a jeśli to napewno nie w takich dawkach. Nie szukaj rozwiązania w tabletkach bo go tam nie znajdziesz. To jak fatamorgana na pustyni - wydaje Ci się że jest lepiej po czym czar pryska i dalej tylko piach. Życie na trzeźwo jest o wiele ciekawsze, wyraziste i spokojniejsze wbrew pozorom. Nie jest łatwo ale warto. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o benzosy, bo to bardziej przeciwlękowce. Chodzi mi o coś co studzi emocje, pobudzenie, smutek. Coś jak hydroksyzyna, ale silniejsze. Może chlorprotiksen albo inny neuroleptyk? Co jest najlepsze by uspokoić człowieka? Druga kwestia(mniej ważna), by anjlepiej nie usypiało aż tak mocno.

 

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o benzosy, bo to bardziej przeciwlękowce. Chodzi mi o coś co studzi emocje, pobudzenie, smutek. Coś jak hydroksyzyna, ale silniejsze. Może chlorprotiksen albo inny neuroleptyk? Co jest najlepsze by uspokoić człowieka? Druga kwestia(mniej ważna), by anjlepiej nie usypiało aż tak mocno.

 

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Potrzebuje czegoś doraźnego bez recepty na typowe chwilowe uspokojenie... Niestety w weekend mam dwa ustne egzaminy pod rząd i o ile jestem już w miarę ogarnięty, to czuje że to będzie ogromna dawka stresu. I zamiast o tym czego się nauczyłem, to będę myślał tylko o tym, iż trzęsą mi się ręce albo serce mi zaraz wyskoczy i zemdleje.

Co sądzicie o tym?

http://bliskaapteka.pl/preparaty-uspokajajace-i-nasenne/420-valused-30-kaps.html

brałem kiedyś i w sumie to nawet trochę uspokajał... Ale też bez rewelacji, sam nie wiem. Poradzicie coś by uratować ten 1 dzień? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SmutnyLysy może spróbuj krople walerianowe, koszt około 3 zł. Spośród uspokajaczy bez recepty są według mojej oceny jednymi z lepszych. Tylko że nie ma co się spodziewać nie wiadomo jakiego działania uspok., to są lekko uspokajające zioła. Ja się zawsze tym ratuję jak nie mam czegoś na receptę ;). Minus jest taki że są na alkoholu, choć są to mikroskopijne ilości to lepiej chyba nie ryzykować i nie brać przed wsiadaniem za kierownicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W najbliższym czasie czeka mnie dużo stresu (końcówka liceum, matury i te sprawy...). Da radę dostać bez recepty coś uspokajającego, co mnie nie przymuli i przy okazji nie upośledzi jakoś znacząco zdolności do uczenia się?

 

Kiedyś miałam w domu jakieś ziołowe tabletki, po których mi było lepiej, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć nazwy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja próbowałam Kalmsy i w sumie nie wiem czy jakoś skutecznie pomagało... To są tabletki doraźne, więc moje stosowanie ich było na pewno niepoprawne (50 tabletek na przestrzeni niecałych 4 tygodni). Dopiero jak moi przyjaciele o tym się dowiedzieli, to kompletnie mi zabronili ich brania i o dziwo, lepiej sobie radzę, bez codziennej myśli "muszę zażyć tabletkę". Potem człowiek się za bardzo przyzwyczaja do nich i przestają pomagać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio w związku z nadmiarem stresu i nerwów zaczęłam jeść ziółka na uspokojenie. Kalmsy wgl na mnie chyba nie działają. Działa nervomix- ale wszystko mnie po nim swędzi. Valused coś tam działa. Melisa też. Winko działa :yeah: ale żołądek mam słaby i nie mogę często. Jest taki syrop- Melised- pyszny w smaku, pomaga, ale też mnie po nim żołądek bolał. Więc syropy u mnie odpadają. Zamierzam wypróbować szyszki chmielu, ziele męczennicy i serdecznik pospolity- do kupienia w zielarskich sklepach.

Bierzcie też systematycznie magnez- jest bardzo ważny jeśli chodzi o samopoczucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, tak jak w temacie - poszukuję czegoś uspokajającego, lecz jak najmniej usypiającego (najlepiej wogóle). Coś co można łączyć z SSRI. Aktualnie lekarz przypisał mi hydroxyzinum VP 10mg i jak na moje oko za bardzo usypia po zażyciu. (jakby nie patrzeć to alkohol w pigule :mrgreen: ) O L-teaninie już wiem, ale to za mało :/ Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie odnośnie leków, które by mi pomogły z frustracją i agresją z niej wynikająca i też chyba należy wspomnieć o częstej nadmiernej nadwrażliwości. Mógłbym ten swój stan nazwać "średnią dysforią", bo był okres, że miałem dysforią z prawdziwego zdarzenia i to się nawet nie umywa do mojego obecnego stanu. Objawy te są związane w dużej mierze z moją obecną sytuacją życiową i z tym, że często się niepotrzebnie nakręcam i często wręcz sobie pozwalam na wybuch agresji. Więc tak. Aktualnie biorę Reboksetynę 8mg, coaxil 3x na dobę i medikinet 10mg, ale nie każdego dnia. Kiedyś brałem karbamazepinę na dysforię i bardzo pomogła, ale nie chcę już brać tego leku chociaż w sumie dobrze go tolerowałem. Lamotryginę też brałem i może i ustabilizowała mi trochę nastrój, ale też już jej nie chcę brać, bo boję się, że lamotrygina zakłóci działanie coaxilu. Więc miałbym nadzieję, że ktoś poleci mi jakieś leki na moje objawy. Myślałem nad gabapentyną lub nad trazodonem. Który z tych leków byłby dobry na moje objawy? A jak nie żaden z nich to może jakiś jeszcze inny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@up

 

Twój zestaw na zab.nerwicowe to jest nieporozumienie x5, na pewno Ty to dostałaś od lekarza na takie objawy jak opisujesz na forum ? Możliwe i b.prawdopodobne , że nasilenie twoich problemów zmniejszyłoby się jakbyś odstawiła ten leczniczy zestaw XD

 

Nie napisałem, że mam zaburzenia nerwicowe. Może i mam jakieś pojedyncze objawy nerwicy, ale takiej diagnozy nie mam. Mój zestaw jest na objawy depresyjne, stany lękowe i objawy ADHD. I właśnie szukam czegoś dodatkowego do tego zestawu na swoje objawy, które wymieniłem w swoim poprzednim poście, bo chociaż może, i jest lepiej, ale z frustracją nadal radzę sobie dość kiepsko, i nie zawsze umiem zapanować nad swoimi emocjami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Panowie i Panie potrzebuję czegoś na uspokojenie, lecz jak najmniej usypiającego. Hydroksyzyna mnie za bardzo otumania w dawce 50mg. Podobno po jakimś czasie ta senność puszcza jak się bierze regularnie, lecz o to chodzi, że ja te uspokajacze tylko z reguły wyjściowo będę brał. Zresztą brane hydro regularnie - strasznie się tyje po tym. Jakby nie patrzeć to alkohol - piwny brzuch, welcome to! ;D Chlorprothixen z neuroleptyków brałem, i bodajże też mi trochę nie podszedł.. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Panowie i Panie potrzebuję czegoś na uspokojenie, lecz jak najmniej usypiającego. Hydroksyzyna mnie za bardzo otumania w dawce 50mg. Podobno po jakimś czasie ta senność puszcza jak się bierze regularnie, lecz o to chodzi, że ja te uspokajacze tylko z reguły wyjściowo będę brał. Zresztą brane hydro regularnie - strasznie się tyje po tym. Jakby nie patrzeć to alkohol - piwny brzuch, welcome to! ;D Chlorprothixen z neuroleptyków brałem, i bodajże też mi trochę nie podszedł.. Pozdrawiam.

 

No na mnie właśnie chlorprotiksen to bardzo działa spie po 10 h . A po hydroksyzynie naprawdę się tyje ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki bez recepty. Beznadzieja. Szkoda zachodu.

Stety - nie masz racji :D Efekt placebo (dla bardzo dużej grupy ludzi posiadającej charakterystyczne cechy osobowości) w niektórych rodzajach zaburzeń o niewielkim/średnim natężeniu jest niemalże nierozróżnialny od efektów działania leków. Dla tego "leki" bez recepty mogą okazać się (licząc ilość ludzi na świecie "leczących" sie dziurawcem i Perspiblokiem ) istotnym procentowo czynnikiem zmniejszającym przechodzenie zaburzeń ze stadium "embrionalnego" w już bardziej rozwinięte, kiedy to melisa już może nie pomóc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po piwsku mi się chce najbardziej.

To bedziesz tył i wyglądał jak Krzysztof Bęgowski XD (ale wtajemniczeni wiedzą, że wygląd się nie liczy, ważne to co w sercu/pieniądze szczęścia nie dają :D )

Chyba ze zacznij pić 6litrow wody dzennie , ja już od paru lat wale tyle wody na dzień i to moja jedyna dieta i mam figure jak Robert Biedroń .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po piwsku mi się chce najbardziej.

To bedziesz tył i wyglądał jak Krzysztof Bęgowski XD (ale wtajemniczeni wiedzą, że wygląd się nie liczy, ważne to co w sercu/pieniądze szczęścia nie dają :D )

Chyba ze zacznij pić 6litrow wody dzennie , ja już od paru lat wale tyle wody na dzień i to moja jedyna dieta i mam figure jak Robert Biedroń .

 

Ja już tak wyglądam 120 kg 187 cm bmi 34,1 nadwaga ok 40 kg lata brania perazinium a teraz od 4 lat chlorprotiksen a w miedzy czasie branie seroinilu i setaloftu i nie wiem czy jest sens latania na silownie i ćwiczenia na orobitreku i bieżni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już tak wyglądam

XD XD NIeeee... dawaj uploaduj fotke :D ! Myślałem że grupa urody w której performance zalicza Krzychu liczy osób sztuk: 1 - on sam XD Syp fote :D

i nie wiem czy jest sens latania na silownie i ćwiczenia na orobitreku i bieżni.

To zawsze ma sens, nawet jak sie jak Kasia Tusk przystojny nie staniesz i elokwentny jak Piotr Szumlewicz to zawsze zachowasz lepsze zdrowie i byc może zaważy to kiedys na tym , że nie będziesz np. warzywem karmionym przez rurkę po udarze :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×