Skocz do zawartości
Nerwica.com

nieudacznik życiowy


flapchuck

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 17 lat, mieszkam z rodzicami. Od przedszkola lubiłem rysować, dużo ogólnie rysowałem. Tak pomyślałem sobie kiedyś, że będę się uczył rysować, bo strasznie mnie to interesuje, i chciałbym to bardzo dobrze robić. Od razu mówię, że nic nie potrafię, nic. Jestem kaleką życiową... idąc dalej, wywnioskowałem, że jednak nie jestem w stanie rysować, a co za tym idzie, straciłem już wszystko. Nie mam talentu, ani osiągnięć w niczym. Co do rysowania, to po prostu moje prace są marne (oceniają profesjonaliści w miarę), samo to w sobie może nie jest złe, ale ja się nie rozwijam w tej sztuce. Mam antytalent, jak widać, nic mi się nie udaje, nikt nigdy nie pochwalił mojego wysiłku. BOli to strasznie, jak trzeba skończyć ze sobą, bo straciło się ukochane marzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

flapchuck, a myślisz, że najwięksi znani nam artyści byli doceniani i wychwalani w swoich czasach? Zresztą nie to dobre, co podoba się temu profesjonaliście, ale to, co podoba się wielu. A wierz mi, gusta są tak różne, że ja absolutnie nie wiem jak można oceniać sztukę w kwestii: dobre albo złe, świetne albo marne. Zupełnie tego nie rozumiem.

Zresztą, weź pod uwagę, że sztukę oceniają zazwyczaj zwykli ludzie. Kowalski, Malinowski, a nie prof. dr hab.

I to Kowalskiemu i Malinowskiemu ma się podobać to, co tworzysz. Im i, przede wszystkim, Tobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zresztą, masz dopiero 17 lat - nie poddawaj się tak szybko!

Zastanów się nad tym i pamiętaj, że talent to tylko 1% sukcesu. Pozostałe 99% to ciężka praca.

 

-- 04 lis 2011, 22:18 --

 

a zwykły plebs nawet gówno arcydziełem nazwie

To nie było miłe - to po pierwsze.

A po drugie, jeśli ten plebs Cię nie doceni, to niewiele pomoże zachwyt kilku profesjonalistów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

flapchuck,znam wielu malarzy profesjonalistów i każdy twierdzi,że"ćwiczenie czyni mistrza"w Twoim wieku 17 lat spokojnie szlifuj warsztat...a nie załamuj się bo nie jesteś doskonały w tym co robisz.Przesadzasz,cierpliwośći trzeba się uczyć całe życie,pokory też...To racja można oprócz tego rozwijać nowe pasje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

flapchuck, myślę, że masz swój styl, który nadaje się do przeszlifowania,

a więc ciągle masz coś do roboty ;)

Chciałbyś być doskonały już teraz, w tej chwili - mając 17 lat? A co byś robił przez kolejne pięćdziesiąt?

 

Poza tym by zasłużyć na miano "nieudacznika życiowego" musiałbyś mieć trochę więcej lat i trochę więcej doświadczeń. Nie przypisuj sobie czegoś, co jest poza Twoim zasięgiem - bo po pierwsze - masz potencjał, masz pasję, masz wiek idealny do tego, by zacząć rozwijać skrzydła.

 

Nie rozumiem, czemu tak młodzi ludzie już niemal na starcie stwierdzają, że pieprzą to wszystko i tracą zapał :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyluzuj mlody czlowieku

Mialem to samo jak bylem w twoim wieku

Teraz mam 50 lat i ciesze sie kazdym dniem jak umiem

Rob to co lubisz i chrzan wszystko , kup sobie atlas anatomiczny i rysuj , facet , rysuj ,

Probka Twojej tworczosci jest zupelnie OK , widze charakter tego faceta

Usmiechnij sie :-)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wyczuwam nutkę potrzeby połechtania ego. Ech, chłopie..

Ja mam 15 lat i wiąże swoją przyszłość z muzyką. Różnie różni cenią, mój głos nie jest doskonały ale trenuje.

Nie możesz wieszać całego swojego życia na haczyku rysunku.

Ja osobiście wybieram się do technikum fryzjerskiego. Muzyka to trudny zawód, ciężko się przebić. Warto mieć coś 'na zaś'. Ale nie poddaje się, będę próbować.

Pasja trzyma mnie przy życiu i optymiźmie, ale nie jest, nie może być całym życiem..

 

Będę brutalna marudo mała.. : D

Wyobraź sobie teraz.. Piękny słoneczny dzień a Tobie ktoś paluszki siekierką ucina. Zabijesz się, bo nie masz kochanych paluszków, którymi rysowałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja udaję poetkę, ale od miesiąca jakiś zastój mam. ; d

 

Laima, może się czymś podzielisz? :105:

Moja koleżanka ma lat 17, napisała książke. Teraz negocjuje umowę z wydawnictwem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Laima, on dla mnie cały materialista użalacz.

 

My tu z nerwicami i cudami z niebios a Tobie się własna mordka nie podoba. :P

Mogę to sami co szanownej petruszcze:

 

JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZY NA ŚWIECIE

 

ego zaspokojone, misja wypełniona. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie brak pieniędzy to zależy na co,jak na jedzenie to rozumiem ,że może być Ci z tym źle,ale na resztę to... :roll:

 

ja w sumie to często nie mam co jeść tylko chleb i margaryna np. teraz + dżem,ale nie czuję się przez to kimś gorszym choć jest mi czasem z tym źle-nie muszę chyba tłumaczyć.

 

uroda to Twoim wieku zrozumiałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×