Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myślenie


slov

Rekomendowane odpowiedzi

Witam po raz pierwszy.

chciałbym poruszyć temat (być może już poruszany na tym forum z tysiąc razy) uciążliwych myśli niedających spokoju

prze większość dnia. Właściwie bardziej pasowało by tu określenie 'dziwnych doznań myślowych': ) (jakkolwiek bym tego nie nazwał zabrzmi dziwnie, wiem)

Kiedyś dosyć przykrym dla mnie doświadczeniem była taka pustka emocjonalna , niemalże całkowite zobojętnienie.. ponoć to typowy objaw w nerwicy. Minęło.

Teraz nie daje mi spokoju heh MYŚLENIE O MYŚLENIU! Wciąż myślę o czym myślę. Prawda że głupie? Niestety brakuje mi słów by opisać to bardziej precyzyjnie.

Takie przesadne skupienie się na swoich myślach które po dłuższej chwili zwyczajnie nakręca lęk przed jakimś obłędem. Zdaje sobie sprawę z niedorzeczności takiego stanu, bo przecież normalnie funkcjonującemu człowieku bez przerwy swobodnie krążą po głowie myśli do których nie przywiązuje najmniejszej uwagi.

Zdarzyło mi się też parokrotnie obudzić się w nocy z całkowitą pustką w bani.. totalny brak świadomości. Człowiek nie wie kim i gdzie jest itp. Po chwili skupienia sytuacja wracała do normy. Po tego typu odchyłach zawsze narastały u mnie obawy o zdrowie psychiczne. Zastanawiałem się czy aby za chwilę nie przestanę myśleć bądź nie dostane jakiegoś popierdolca.........Słowem męczy mnie często uciążliwe skupienie na swoich myślach, nad stanem świadomości, nie mogę przestać wkręcać sobie tego typu pierdół, przeprowadzam taką jakby analizę swojego rozumowania, rozbieram na części swoje procesy myślowe.... ( głupio mi pisać o czymś takim, ale dobrze by było widzieć że nie jestem ewenementem:) )

Czy i Wy miewacie czasem takie dziwne stany??

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slov, być może twoje nagminne myślenie o myśleniu ma charakter myśli natrętnych, które mogą stanowić przejaw zaburzeń nerwicowych. Ludzie cierpiący na nerwicę mają różne obsesje - jednych myśli krążą wokół tematów seksualnych, drugich wokół tematów moralno-religijnych, trzecich wokół tematów związanych z czystością, a u jeszcze innych, tak jak u ciebie, wokół tematów dotyczących "Ja", autoanalizy emocji, stanów umysłu, introspekcji, procesów umysłowych itp. Oczywiście, wiele osób zachowuje krytycyzm w stosunku do tych myśli, ma świadomość ich absurdalności, nagminności, uciążliwości i niedorzeczności, jednak nie mogą nad nimi zapanować. Więcej na temat myśli natrętnych można przeczytać niżej pod linkiem:

 

http://portal.abczdrowie.pl/natretne-mysli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się :) Witam cię, mam Ci do powiedzenia tyle, że czasami też odczuwam "pustke w bani" (xD). Tematem moich rozmyślań jest przemijanie, to wszystko przemija i jest to takie dziwne prawda? Nie moge nad tym dziadostwem zapanować, kiedyś myślałem : kurde, to przemija, a co tam walić to!. I na tym się kończyło. Dzisiaj jak wbiłem sobie to do głowy tak wyjść nie może, a powiem więcej, budzi to też we mnie lęk i też taką pustke i uczucie odrealnienia, bardzo dziwne. Gdy mam takie myśli dołuje mnie to że nie jestem normalny i również boje sie o swój stan psychiczny że nie będzie tak jak dawniej, ale jednak osoby które wyzdrowiały opisywały że jest jeszcze lepiej po wyzdrowieniu więc jest o co walczyć!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slov, być może twoje nagminne myślenie o myśleniu ma charakter myśli natrętnych, które mogą stanowić przejaw zaburzeń nerwicowych. Ludzie cierpiący na nerwicę mają różne obsesje - jednych myśli krążą wokół tematów seksualnych, drugich wokół tematów moralno-religijnych, trzecich wokół tematów związanych z czystością, a u jeszcze innych, tak jak u ciebie, wokół tematów dotyczących "Ja", autoanalizy emocji, stanów umysłu, introspekcji, procesów umysłowych itp. Oczywiście, wiele osób zachowuje krytycyzm w stosunku do tych myśli, ma świadomość ich absurdalności, nagminności, uciążliwości i niedorzeczności, jednak nie mogą nad nimi zapanować. Więcej na temat myśli natrętnych można przeczytać niżej pod linkiem:

 

http://portal.abczdrowie.pl/natretne-mysli

 

A czy może zdarzyć się tak, że temat myśli się zmienia? W moim przypadku wyglądało to mniej więcej tak: przez długi wielomiesięczny okres miałem objawy podobne do opisywanych przez autora wątku, nie do końca zdając sobie sprawę z tego co się ze mną dzieje. Świadomość niedorzeczności i w jakimś sensie "nieżyciowości" moich myśli dodatkowo mnie dołowała i sprawiała, że uważałem się za durnia. W pewnym momencie tor moich myśli został w jakiś sposób przestawiony - trapiły mnie obsesyjne myśli dotyczące mojej seksualności. W pewnym sensie dobrze, że tak się stało - obudziłem się i zacząłem szukać pomocy. Oczywiście najpierw w internecie (BŁĄD), w końcu zgłosiłem się do psychologa i zacząłem psychoterapię. Pomogła mi bardzo szybko, przez co szybko ją przerwałem i rzuciłem się w wir, skądinąd bardzo ciekawego, wakacyjnego życia. Niestety wraz z końcem wakacji i powrotem na studia powracają do mnie stare zmory w postaci opisanej przez autora wątku. Zastanawiam się czy dalej jest to objaw nerwicowy, czy po prostu dół wywołany gwałtowną zmianą stylu życia. Nie chcę za nic w świecie, by nerwica powróciła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z każdą chwilą jestem coraz bardziej na siebie wkurwiony bo zdaję sobie sprawę z faktu że sam sobie to wkręciłem! Dla pełniejszego opisania mojej jakże głupiej

przypadłości ,podam przykład: idąc ulicą powtarzam w myślach : idę ulicą, obok przystanku gdzie stoją ludzie, mijam sklep, jedzie właśnie autobus itp pierdoły. Normalnie nawet ułamek sekundy nie zastanawiałbym się nad takimi normalnymi rzeczami, ale robię to bo boję się żeby przypadkiem całkowicie nie oderwać się od rzeczywistości :) Oglądając telewizje nie skupiam się w 100% na filmie tylko na siłę zaczynam myśleć o jakichś "pozaekranowych" tematach żeby też się za bardzo nie wczuć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem stary sobie tak, że ogarnąłem nerwice jako CHOROBĘ. Choroba ma swoje objawy, np. przy grypie jak masz kaszel to przejmujesz sie tym? Nie! Bierzesz to za objaw. Weź te idiotyczne myśli jako objaw nerwicy i tylko tyle. Ja tak zrobiłem i wiem, że kiedyś jakbym sobie pomyślał, np. o tym przemijaniu to miałbym to w dupie. Teraz podczas nerwicy (bo to przez nią) mam uczucie pustki w bani ale wiem że to nerwica i wiem ze z tego wyjde. Wierz w siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od małolata wciskam sobie do łba najróżniejsze choroby, jazdy itd. Zatem zastanawiam się czy takie wmawianie sobie podobnych bzdur jest efektem nerwicy, czy też nerwica pojawiła się przez te wkręty które być może leżą głęboko w mojej naturze i nic się nie da z nimi zrobić?? Nie żeby mnie to jakoś totalnie martwiło, ale przy okazji pojawienia się jakichś udziwnionych objawów ,staram się dowiedzieć czy inni też to znają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dosyć przykrym dla mnie doświadczeniem była taka pustka emocjonalna , niemalże całkowite zobojętnienie.. ponoć to typowy objaw w nerwicy. Minęło.

 

Mi to niestety mija na zasadzie tydzień dobrze, dwa źle... Emocje powracają, są przejaskrawione a potem znowu znikają na jakiś czas:/

 

Zdarzyło mi się też parokrotnie obudzić się w nocy z całkowitą pustką w bani.. totalny brak świadomości. Człowiek nie wie kim i gdzie jest itp. Po chwili skupienia sytuacja wracała do normy. Po tego typu odchyłach zawsze narastały u mnie obawy o zdrowie psychiczne.

 

Też tak mam. Najpierw byłam przerażona, teraz już nie zwracam na to większej uwagi. A o swoje zdrowie psychiczne martwi się chyba każdy doświadczający tych i masy innych objawów... Ja miałam moment, że wręcz już widziałam siebie na oddziale i tym samym napędzałam ataki paniki u siebie :/ Że mnie zamkną, stracę przyjaciół, chłopaka i w ogóle będę jak Russell w "Pięknym umyśle" :P Trzeba chyba po prostu sobie za wszelką cenę uświadamiać, że te straszne pomysły to wizytówka choroby i że da się wyleczyć, że będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy może zdarzyć się tak, że temat myśli się zmienia?

lobek, w trakcie trwania choroby treść natrętnych myśli może się zmieniać. Czasem jest to bardzo radykalna zmiana, dokonująca się jakby jednym cięciem, np. na początku myśli koncentrują się wokół tematów związanych z moralnością, by zaraz potem przeskoczyć na te dotyczące sfery seksualnej. Są też przypadki, kiedy myśli stopniowo ewaluują w jakimś konkretnym kierunku, jakby przechodząc na wyższy poziom analizy i "wtajemniczenia".

Czy nagminne analizowanie rzeczywistości i autoanaliza może doprowadzić do jakichś poważniejszych zaburzeń psychicznych? Myślę, że spory procent ludzi od czasu do czasu ma dłuższe chwile "zadumy nad sobą i swoim życiem", że pojawiają się: pustka emocjonalna, tzw. "pustka w bani", jak to określono, poczucie zobojętnienia. Nie są to symptomy, świadczące zaraz o jakiejś patologii psychicznej. Kiedy jednak myśli towarzyszą człowiekowi permanentnie i wzbudzają niepokój u jednostki, mogą świadczyć o rozwoju zaburzeń nerwicowych, np. nerwicy natręctw z przewagą myśli natrętnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jedno. Czy mogą to być myśli, które są ale człowiek jest zbyt "głupi" żeby je określić? Mam właśnie wtedy pustke emocjonalną lub lęk. Tłumacze sobie, że to nerwica ale czy to rzeczywiście to? I czy po wyleczeniu te myśli odejdą, bo to chyba najważniejsze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×