czołem kamraci.

[Gość]

nazywam się Tomek, mam 20 lat. Studiuję na AGH, pomagam w hospicjum, nie wierzę w Boga. Problemy? Na siłe znalazło by się kilka. Kurwa, nawet nie wiem, czy tu można przeklinać. Czego się boję? Śmierci i ciężkich chorób. Jestem hedonistą. Chora ambicja, serce lodowate jak Wostok. Nienawidzę nienawidzieć. Zawsze lękałem się podświadomie. Za dużo myślę. Miałem odmę opłucną, po której mam schizy, czując ból w klatce piersiowej. Chyba jestem przewrażliwiony.

[Angelo24]

Witaj Tomku na forum ; )

 

Twoja reakcja na odmę jest zapewne obawą o to czy tego typu choróbsko znów się nie powtórzy, zalecałbym ci nie myślenie na ten temat, jeśli jednak czujesz że w jakimś stopniu ci to przeszkadza i utrudnia funkcjonowanie twoje polecałbym wizytę u Psychologa który wytłumaczy ci na czym polega reakcja twojego umysły na tą chorobę. Myślę jednak że możesz sam sobie dać z tym radę, wystarczy że pozytywnie podejdziesz do życia i nie będziesz myślał o tym że ta choroba może ci się powtórzyć. Pozdrawiam ! :)

[Gość]

tutaj problem rozbija się o to, że po zapadnięciu płuca, musiałem mieć usuwany jego górny szczyt i kawałek opłucnej sfinalizowany 40 szwami. Płuco się zabliźniło, ale i tak jest odczuwalne. Najgorzej jest w nocy. Boli mnie przed snem, dlatego boję się spać.

[Gość]

krul, witaj

[*Monika*]

krul, Witam Cię na forum!