Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Bellatrix, To miło... tu chociaż znalazłem miejsce, gdzie względnie pasuje,gdzie nie muszę udawać kogoś kim nie jestem...

 

Dobra,mykam na dziś..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arhol, nie pisz tak o sobie juz chociazby to ze pomagasz tutaj słowem i wsparciem piszacym osoba swiadczy ze jestes wartościwym człowiekiem a nie smieciem, przeciez robisz to sam z siebie bez zadnego przymusu a moglbys przyjac podejscie wielu ludzi czyli co mnie obchodza problemy innych mam wlasne...

to forum to zbieranina (mam nadzieje ze wybaczycie mi slowo) osób ktorym zycie dopiekło, jednym mniej drugim wiecej, ale dla kazdego są to powazne problemy, na tyle powazne ze potrzebuje je wyrzucic z siebie i sie "wyjęczęc" .. nie zawsze samo napisania o nich pomoze i nie zawsze piszacy tutaj sa w stanie pomoc, ale wazne ze gdzies mozna oczyscic dusze.. nikt tu tez nie uslyszy ze jego problemy sa blahe, nic nie wazne, albo malo znaczace...

 

ja np. ciagle slysze ze nie mam powodów do narzeknia, mam niezla prace, mam gdzie mieszkac i co jesc... tylko nikt nie wie ze praca ktora kiedys sprawiala radosc teraz jest powodem do nerwów i dołowania się, chwieje moim poczuciem wlasnej wartosci, wiedzy, inteligencji... kazdy dzien to udreka.. ale nikt tego nie rozumie i wszyscy na okolo mowia mi ze wymyslam sobie problemy... nikt nie wie co sie dzieje ze mna w 4 scianach, kiedy siedze sama... myslalam o wizycie u psychologa lub psychiatry ale mam tu zle doswiadczenia bo poprzednim razem po prostu przepisali mi leki, ktore stłumiły emocje, spowodowały ze spalam cale noce, ale nie pomogły.. bo tabletki nie rozwiąża problemow, po prostu zobojętniły mnie na wszystko co wokół

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziękuję za wczorajsze odpowiedzi na moją wiadomość...

 

dzisiaj nastrój nadal kiepski, jestem już strasznie zmęczona fizycznie, własnie się zabieram za naukę, bo na 20 jadę do pracy...

nie mogę się doczekać kolejnych odwiedzin w szpitalu psychiatrycznym, a z drugiej strony wiem co bedzie sie znowu ze mna działo po...strasznie tesknie za ta osoba:( nie moge sobie znaleźć miejsca, nie potrafię nawet opisać tego co czuje :( w dodatku wyglądam dzisiaj jak okrąglinek, duża czarna kuleczka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emme_4, nie smuć się, w końcu będzie lepiej ;).

cama, Po części rozumiem, też mam pracę, gdzie mieszkać... a mimo to, czuję że coś jest nie tak... co do rodziny, nie wiem czy by pomogli, wątpię, pewnie by była sytuacja jak u ciebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cama, Rozumiem cię po części... tyle że ja nie mówię nikomu o swoich problemach ( mówię o rodzinie).Szkoda mi cię, naprawdę... na dodatek ten brak wsparcia... to boli.

Chyba dlatego wolę siedzieć w tym sam, ile wytrzymam, nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×