Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak świetnie cię rozumiem.Pustka emocjonalna to najgorszy stan w jakim kiedykolwiek się znajdowałam-ja go nazywam stanem "nie wiem".Nie wiem wtedy czego chce,czego pragnę,co czuję i czy w ogóle coś czuje...straszne...taka wegetacja,odcięcie się od wszystkiego co wokół i co we mnie.Trwanie ale tylko fizyczne-namiastka życia:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mieszkam na obrzeżach gdyni gdzie w promieniu 1km nie ma żadnego mojego rówieśnika, nie mam bliższych przyjaciół a w przedostatni dzień ferii, tradycyjnie siedzę w swoim pokoju i użalam się nad życiem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mieszkam na obrzeżach gdyni gdzie w promieniu 1km nie ma żadnego mojego rówieśnika, nie mam bliższych przyjaciół a w przedostatni dzień ferii, tradycyjnie siedzę w swoim pokoju i użalam się nad życiem..

miałem dokładnie to samo dwa tygodnie temu, więc dobrze Cię rozumiem. Czasami te ferie to kiepska sprawa, jeśli nie można zagospodarować ich czymś przyjemnym. Wtedy lepiej, żeby ich nie było, bo tak to przynajmniej chodząc do szkoły chcąc nie chcąc ma się kontakt z ludźmi, a on prawie zawsze poprawia nastrój. 3maj się, w poniedziałek może będzie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się próbuje mnie złapać depresicho. Oooooooooooooo nieeeeeeeeeeee.A co? Do konta depresicho, a już od teraz to ty mnie będziesz słuchać :lol::mrgreen: Kto tu rządzi ja czy ty.UUUUUUUUU. JA. I koniec. :mrgreen:

 

ps. phx- witam cię ;) Pa pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znów się zaczęło...

Przez 2 tygodnie było dobrze, humor mnie nie opuszczał i czułam radość życia, aż nagle ten stan się kończy.

Czuję się, jakbym stała na końcu długiego pomostu i zaraz będę musiała wskoczyć do głębokiej wody. Zdaję sobie sprawę, że wskakując do niej znajdę się na samym dnie i znowy będzie tak strasznie zimno, pusto, ciemno i strasznie.

Znowu będę osamotniona, a wokół mnie nie będzie żadnej pomocnej dłoni.

Boje się tego stanu, strasznie się boję.

Nie chcę znów przechodzić przez ten okropny stan beznadziejności, nie chcę płakać co noc, a rano patrzeć na moje opuchnięte oczy.

Nie mogę, nie chcę, a jednak taki strach we mnie siedzi i nie mogę się go pozbyć :( Nie wiem jak sobie poradzę, nie wiem co mam zrobić.

Boję się strasznie się boję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaja007 a skąd to poczucie, że most się urwał. Moim zdaniem to tylko dziura w moście, którą z odrobiną chęci możesz ominąć. Nie łam się, bo nie warto. Pomyśl o czymś przyjemnym. Jeżeli coś cię dołuje - nie myśl o tym. Wiadomo, problemy trzeba rozwiązywać, ale też nie można pozwolić żeby wciągnęły Cię w dołek. Kaja, niech ten strach sobie będzie. Zignoruj go i żyj dalej tak jak chcesz Ty a nie on.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znów się zaczęło...

To jest paskudne, kiedy czujemy zbliżającą się szarość. Tak dobrze znaną i często goszczącą w naszym życiu. Ale do cholery, wiem, że mamy w sobie wystarczająco dużo siły żeby się temu nie poddać. Wiem, że sama świadomość nadchodzącego smutku powoduje w nas lawinę destrukcyjnych myśli. Wiem to, bo często puka do mnie Pani Bezradność z zamiarem zagoszczenia się na u mnie na zawsze. Ale czy muszę otwierać drzwi każdemu napotkanemu uczuciu? Nie, zaproszę tylko tych, z którymi poczuję się dobrze. Reszta może się odwalić!!! ;)

 

P.S.Wczorajszy dzień zaczął się od niespodziewanego strachu, ale grzecznie odmówiłam i zamknęłam drzwi. :D Potem poszłam na łyżwy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana Kaju007 zapewne stan w którym się znalazłaś wydaje się beznadziejny jeśli nie napisać , bez wyjścia. Otóż nie, jest wyjście, i to ty jesteś wstanie tego dokonać. Nie dać się. Uwierzyć że masz dość jeszcze sil w sobie by to dziadostwo przepędzić daleko od siebie. Wierzę ,że pozbierasz resztę siebie i z całych sił obojętnie przejdziesz obok złego uczucia . Przejdziesz dalej pomalutku nieoglądając się za siebie i uśmiechniesz się do siebie. Dasz radę.

Trzymam za ciebie i wierzę że dasz radę wykonać ten krok do przodu. Pa.Z całego serca cię pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edhel im dłużej będziesz obojętny tym gorzej. Po prostu rób wszystko na przekór dołowi, na siłę coś rób, ucz się, pracuj, cokolwiek - co cię dobrze zajmie. Nie daj dołowi za wygraną. Zachowuj się tak, jakby go nie było. No nie wiem - spacer, zajmij się czymś, to oklepane, ale najlepsze metody. Najgorzej w takiej sytuacji jest siedzieć/leżeć i myśleć, i patrzeć jak coraz gorzej ten dół atakuje i ogarnia psychikę. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mowil, ze bedzie latwo i przyjemnie. Znowu dzisiaj uslyszalam: Ty masz jakies problemy ze soba? Nie wierze...Ty?..

Kurwa, jak ja mam juz dosyc tego wszystkiego. Najbardziej siebie i swojej beznadziejnosci. Skad brac ta pieprzona sile na ciagla walke.Caly czas glupia mala rzecz jest w stanie totalnie rozbic mnie emocjonalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Edhel im dłużej będziesz obojętny tym gorzej. Po prostu rób wszystko na przekór dołowi, na siłę coś rób, ucz się, pracuj, cokolwiek - co cię dobrze zajmie. Nie daj dołowi za wygraną. Zachowuj się tak, jakby go nie było. No nie wiem - spacer, zajmij się czymś, to oklepane, ale najlepsze metody. Najgorzej w takiej sytuacji jest siedzieć/leżeć i myśleć, i patrzeć jak coraz gorzej ten dół atakuje i ogarnia psychikę. Pozdrawiam!

 

 

Masz racje trzeba coś robić by sie nie cofać , nie stać w miejscu . Tylko czasami jest tak , że masz ochote zawyć i wyrzucic z siebie to wszystko...a czasami trzymasz to w środku... nie wiem co mi jest...

tak poza to jestem rodzaju żeńskiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego siedzi we mnie taki ogromny lęk przed szkołą?

Uczęszczam do liceum i codziennie boję się iść do tej szkoły.

Może pomyślicie że jestem wariatką, ale tak jest. Nie potrafię sobie poradzić z tym lękiem. Nie wiem co mam zrobić, coraz częściej myślę aby ze sobą skończyć, nie chcę już żyć :?:(:cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak poza to jestem rodzaju żeńskiego

łaaa.... przepraszam - avatar mnie zmylił :P

 

Tylko czasami jest tak , że masz ochote zawyć i wyrzucic z siebie to wszystko...a czasami trzymasz to w środku...

Wtedy trzeba zniszczyć ten opór, blokadę, postaraj się kontrolować swoją psychikę, myśli itd - naprawdę można

 

Dlaczego siedzi we mnie taki ogromny lęk przed szkołą?

Uczęszczam do liceum i codziennie boję się iść do tej szkoły.

dobrze Cię rozumiem, właśnie jestem u kresu walki z takim lękiem - jeśli masz pytania, to skontaktuj się ze mną

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja juz nie moge, kurwa, nie moge!!!!!!!!!!!

 

Zaczne chyba badac swoje drzewo genealogiczne, zeby sprawdzic czy przypadkiem prorok Hiob nie byl moim dziadkiem :lol:

 

to wszystko jest takie arcy p*****e, nierozumiem po co tu zyje? beze mnie bylo by lepiej

 

kto mnie przytuli :(

 

chcialabym spotkac jakiegos depresanta/tke z poznania, razem razniej by bylo...

 

chyba ze sie wczesniej zachlastam :|

 

ratunku:(

 

 

edyt.atrucha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, Beatko, Beatko...przytulam Cię mocno...to minie, zobaczysz... za oknem plucha, leje jak z cebra, raczej więc trudno o dobry nastrój...Jesteś fantastyczną osóbką, wyjątkową i niepowtarzalną...wiesz o tym przecież prawda? Główka do góry!!! Wszystko będzie dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×