Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

przede mną najtrudniejszy semestr na całych studiach, który jest studenckim "odsiewem" 🙂bardzo nie ufam swojemu samopoczuciu na ten moment i cały dzień zastanawiam się, jak bardzo będzie mi płatał figle przez najbliższe pare miesięcy- jak na razie płata codziennie, kompletna huśtawa i zwątpienie naprzemienne z poczuciem że "damy radę". Brak pewnego gruntu pod nogami doprowadza do szewskiej pasji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, z o.o. napisał:

@Illi może jest chory, że tak piszczy?

niee... ma problem z wyciszeniem się plus suki mają cieczkę. jeśli chodzi o problemy zdrowotne to jest przebadany lepiej niż nie jeden człowiek 🙂 po prostu cały czas najchętniej siedziałby teraz na dworze i lizał trawę.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się wyczerpana...

Chciałabym Wam tyle napisać o swoich lękach, o tym co powoduje, że popadam w obsesję, o wszystkim czego się boję ale tak mi wstyd, że mój umysł biegnie w taką stronę a ja już nie mam siły go zatrzymywać. Coraz częściej unikam mojego partnera aby nie skażać go swoimi toksycznymi lękami. Wkręcam sobie różne rzeczy za co mam ochotę go karać ale na szczęście wiem, że to nie jest normalne, więc gdy takie coś we mnie narasta - znikam. Wyłączam telefon, Facebooka. Nie chcę go niszczyć. Z drugiej strony jednak obawiam się, że jestem nie osobą, którą kocha faktycznie a kobietą, która spełnia jego fantazje i to mu się podoba... To najpewniej też sobie wkręcam bo zauważam wiele sygnałów, które wskazują, że żywi do mnie wyższe uczucia na przykład ostatnio leżąc głową na moich kolanach łzy mu poleciały bo powiedział, że się wzruszył...

Oboje mamy problemy, on na dodatek ma za sobą, na szczęście nieudaną, próbę samobójczą.

Jest kilka rzeczy, które zrobił przed poznaniem mnie i które mnie dobijają choć nie są czymś strasznym a ja czuję się z ich świadomością bardzo źle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Illi napisał:

niee... ma problem z wyciszeniem się plus suki mają cieczkę. jeśli chodzi o problemy zdrowotne to jest przebadany lepiej niż nie jeden człowiek 🙂 po prostu cały czas najchętniej siedziałby teraz na dworze i lizał trawę.... 

ja tam nie wiem, ja mam koty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2021 o 16:55, Illi napisał:

niee... ma problem z wyciszeniem się plus suki mają cieczkę. jeśli chodzi o problemy zdrowotne to jest przebadany lepiej niż nie jeden człowiek 🙂 po prostu cały czas najchętniej siedziałby teraz na dworze i lizał trawę.... 

Polecam kastrację. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, SelinaKyle napisał:

Polecam kastrację. 

To jest na razie niemożliwe ze względu na problemy zdrowotne, niestety wynikające zapewne z behawioryzmu. Jednak na pewno, gdy będzie to możliwe zostanie taki zabieg przeprowadzony, ponieważ ma lekki przerost prostaty, więc dla jego zdrowia będzie to wskazane 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prawie 6 latach tu wracam. Życie nabrało pędu, a teraz zderzyłam się ze ścianą i mam tego dość. Wcześniej byłam zupełnie sama jak palec, teraz mam męża, a czuję się jeszcze bardziej samotna. Bycie fizycznie razem, a psychicznie osobno, to tak przeje*ana sytuacja...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2021 o 03:17, ZER0 napisał:

Po prawie 6 latach tu wracam. Życie nabrało pędu, a teraz zderzyłam się ze ścianą i mam tego dość. Wcześniej byłam zupełnie sama jak palec, teraz mam męża, a czuję się jeszcze bardziej samotna. Bycie fizycznie razem, a psychicznie osobno, to tak przeje*ana sytuacja...

Współczuję Ci bo rozumiem. Czułam się tak samo z moim (teraz już ex-)mężem. Dlaczego czujesz że nie macie kontsktu psychicznego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dosyć samotności w Związku oraz odrzucenia w społeczeństwie. Zacznę  chodzić do prostytutek, gdzie będę mógł porozmawiać, czy mieć bliskość intymną, gdy chcę przytulić się do żony, to ona mnie wyzywa. Ostatnio ludzie na Facebooku mnie denerwują,  człowiek może pisać, starać się, nikt tego nie docenia. Eh. Denerwuje mnie jak inne osoby coś napiszą, to jest około 50 polubień, albo 20 komentarzy. U mnie jest może 1-2 polubienia, czasami jest 1 komentarz. Z tego powodu nienawidzę ludzi jacy są.  W przyszłym tygodniu umówię się z psychologiem, bo nie wyrabiam psychicznie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam mętlik. Czuję, że nie mam na nic ochoty, nie chce z nikim spędzać czasu, chcę zostać sama. A z drugiej strony wiem, że to zapadanie się w sobie nic dobrego nie przyniesie. Straciłam swój azyl, swoje podpory. Lęk i strach popychają mnie w paranoje. Brakuje mi mojego logicznego osądu, poskładania tego wszystkiego. Czuję się pusta i zostawiona z tym sama. Nie widzę rozwiązania, a jedyne jakie przychodzi do głowy jest teraz przede mną. I co z tego skoro wiem, że to nie jest dobre. To nie rozwiązanie tylko ucieczka. Po prostu mam dość tej pieprzonej sytuacji, podejrzeń najbliższych i mojej pojebanej głowy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×