Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, nie mam się komu wyżalić. Będzie to pewnie dość długi wysryw. Od małego byłem bardzo delikatnym i emocjonalnym dzieckiem. Nigdy nie miałem przyjaciół, czy znajomych - bardziej "znajome twarze". W gimnazjum byłem zwykłym chłopkiem do bicia i świetnym workiem treningowym. Przez ciągłe gnojenie próbowałem uciec w cokolwiek i tak wpakowałem się w trwające do teraz uzależnienie od pornoli i tym podobnych. Dopiero w liceum trochę odżyłem. (Ale tu pojawia się problem. Jestem humanistą, zawsze byłem dobry z historii i polskiego, ale rodzicom zachciało się syna lekarza - przez co słuchając ich wspaniałych rad doszedłem do tego, że jestem na 3 roku studiów, których nawet nie lubię.) Jednak przez moje fobie z gimbazy nie umiałem rozmawiać z ludźmi, (byłem/jestem odludkiem z przymusu) a tym bardziej z kobietami. W czasie liceum miałem wiele dobrych momentów, myślę, że był to najlepszy okres mojego życia.Odkąd ukończyłem liceum, nie potrafię się odnaleźć, brakuje mi dobrych kumpli, a jakoś nie pasuje do środowiska akademickiego. Nie potrafię nawiązać znajomości bo wszyscy od razu próbują latać po mieście i zachlewać ryj, czego po prostu ie lubię i tyle. A kobity wykorzystują moją "dobroć" i jak tylko gdzieś zaproszę to wybawią się za moje i każą spierdalać ( no ryj zjebany więc odpuściłem już wszelkie próby walki z wiatrakami, ale zawsze zazdrościłem kumplom, że mają jakieś powodzenie, zainteresowanie ich osobą itp, a ja zawsze spierdox).Od jakiegoś czasu przestało cieszyć mnie wszystko. Do niedawna chociaż przesiadywanie przed kompem i pornole, ale teraz już nic nie daje rady poprawić mi nastroju. Zauważyłem, żebym wgl odczuł coś to wydarzenie musi być bardzo intensywne, wszystkie delikatne emocje zniknęły. Ciągle czuję pustkę złość, pogardę do ludzi, którzy tak łatwo odrzucają innych, są jak zwykłe zwierzęta. Na dodatek nabawiłem się nerwicy lękowej, która nie pomaga zbytnio w funkcjonowaniu. Wszystko mnie drażni i nie mam cierpliwość, nie potrafię na nic czekać, wszystko chciałbym teraz zaraz. Nie widzę sensu w swoim życiu, gdy myślę o przeszłości łapie mnie nostalgia, a gdy myślę o przyszłości mam ochotę strzelić sobie w twarz. Jestem zmęczony już byciem przegrywem, a nie jestem specjalnie uzdolniony w  żadnej dziedzinie,  w której mógłbym się oddać i uciec od problemów. Wszystko mnie przytłacza a najbliżsi nie pomagają. Nie potrafię nawet dokładnie opisać tego stanu. To tak jakby czuć ciągłą nienawiść ale nie ma się energii ani ochoty nawet podnieść ręki. Siedzę godzinami patrząc w ścianę i rozpamiętując przeszłość. Nie umiem zmotywować się do czegokolwiek, a rodzinka pytająca dlaczego nie "przyprowadzam pannicy" zaczyna tylko wywoływać u mnie coraz większą nienawiść bo tak jakby na siłę nie chcieli zobaczyć moich problemów. Nie wiem co mam dalej robić, nie mogę się jakoś pogodzić z tym kim jestem nie umiem zaakceptować siebie i nie wiem co zrobić, żeby odzyskać minimum chęci życia bo w tym momencie niczym mnie ono nie zachęca. XD ufff.. musiałem to w końcu z siebie wyrzucić, ale nwm czy komukolwiek będzie się chciało czytać to chaotyczne gówno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@HomikDla humanistów nie ma pracy i mówi ci to drugi humanista. Dobrze jest mieć konkretny zawód. A jak ci idzie na studiach, jakie masz oceny, jaką specjalizację wybierasz? Odnośnie wyglądu może jakaś inna fryzura, soczewki kontaktowe w innym kolorze np. Niebieskie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Wirginia Zachodnia Studiuję biotechnologię. Oceny takie se zdaje głównie na farcie i przeciskam się na warunkach - ogólnie rzecz biorąc to raczej wielkim biotechnologiem nie zostanę xd  Co do wyglądu to wyłysiałem kompletnie w wieku 20 lat, a moja broda jest kurde ruda także również xD po prostu próbuje się jakoś pogodzić, że przegrałem na loterii genowej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

178 cm to jeszcze najgorzej. Kobietę 15 cm niższą jeszcze znajdziesz. Dobrze jest utrzymywać wagę w normie. Noe być ani za grubym, ani za chudym. Nie należę do osób ładnych, ani wysokich, ale moja waga jest ok i czasem płeć brzydka na mnie spogląda, nawet proponowano mi randkę. Lubisz nosić brodę czy kwestia mody? Może zamiast brody same wąsy? Niektórzy łysi mężczyźni potrafią wyglądać atrakcyjnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ja sam wiem z tą brodą. Po prostu nie mam kwadratowej szczęki, i na łyso i bez zarostu jedynie brakuje mi dresy z trzema pasami, a z samym wąsem wyglądam jak Trynkieicz xD  Nie mam postury Rocka czy Statham więc staram się nie zwracać  uwagi dresów na blokowisku można powiedzieć, że już się z tym pogodziłem, że nie dla psa kiełbasa, tylko doskwiera mi samotność i problem w kontaktach z ludźmi

Edytowane przez Homik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ropierdol..ło mnie. Praktycznie nigdy przez lata moich trudności nie miałem klasycznej depresji. A teraz pierdoln..o mnie. Suma wszystkich zmartwień i zranień przekroczyła masę krytyczną. Zwalniam się z roboty. Daję sobie czas...

... świat, struktura na której bazowałem (praca, marzenia o lepszej, randka czasem, impreza czasem, próby aktywizacji) się rozkurw..a. To co mnie trzymało już mnie nie trzyma... Spierda..m trochę czasu przed tym walącym się sposobem postrzegania świata ...  - a tu bum-trach wreszcie - zawalił się... przyj... mi w głowę przy okazji

Jestem w największym dołku od paru lat. Wczoraj miałem terapie... i doszło do mnie jak mały postęp w moim życiu się zadział. A tej, terapii to już 4 rok, ale coś się nie klei, coś nie działa. Tylko, że to jest huj..y moment by kończyć - ale czuję, że to ważne by  

Natomiast jest też coś dziwnego w tej burzy obecnej... Czuję, że w ostatnim czasie zrobiłem co mogłem by było ok i jestem w pewien sposób spokojny... Tak musi być teraz chyba. Medytowałem w ostatnich miesiącach więcej i może to będzie ... poje..ne, ale faktycznie nie dość, żę czuję się jakoś pozytywnie pogodzony z tym co się dzieje to jeszcze owe pogodzenie daje mi jakieś poczucie spełnienia i radości....
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.08.2020 o 22:42, Gość BiologicznaCórkaDziewicy napisał:

Nie bój się - rób... Nawet jak nie zdasz za pierwszym razem nie poddawaj się.

Zdasz kurna - wierzę w Ciebie.... każdy zadaje - no może 1% - ale Ty mało prawdopodobne, ze w nim jesteś.

Dzięki za słowa otuchy

Czuje się dzisiaj źle. Ostatnio stwierdziłem, że żadne używki nie są moim sprzymierzeńcem. Wypiłem trochę i nie mogłem zasnąć, a po przebudzeniu o 5:30 rano dostałem jakiegoś zjazdu.

Edytowane przez Peter88

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,  cóż chciałam tylko napisać, że mam 30 lat i nie mam nic, nie osiągnęłam nic. Nigdy nie miałam faceta i chyba przegrałam życie. Ponadto nic nie umiem zrobić sama, iść do lekarza, umówić wizytę, wyjść z psem na spacer. Poszukać dobrego psychiatrę, lub szpitala, no ja nie wiem taka bezradność jest we mnie i niemoc, że codzień tylko jem i leżę, umyje się i to tyle. Czuje się bardzo samotna, bezsilna, uwięziona i z poczuciem, że życie jest bez sensu. Eh, jak sobie pomyślę, co moi dawni znajomi lub młodzi z rodziny osiągnęli już, to aż mi się gorąco robi, wrze we mnie. Chce pomocy i jednocześnie się jej boje. Boje się np że w szpitalu psychiatrycznym wykończą mnie źle dobranymi lekami. Boje się, że terapeuta powie mi bym robiła to i tamto, a ja nawet sama z domu nie wychodzę. W sumie to wychodziłam, ale mi się pogorszyło i przestałam. Takie moje żale w skrócie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kivia tak sobie myślę, że jeżeli będziesz nadal dawać opanowywać się lękom to wiele się nie zmieni. Jeżeli chcesz zmienić własne życie to trzeba podjąć trud leczenia i zaryzykować. Nigdy nie ma gwarancji że wszystko pójdzie po naszej myśli ale w życiu żadnych gwarancji nie ma. Trzeba próbować mimo wszystko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Lunaa napisał:

@kivia tak sobie myślę, że jeżeli będziesz nadal dawać opanowywać się lękom to wiele się nie zmieni. Jeżeli chcesz zmienić własne życie to trzeba podjąć trud leczenia i zaryzykować. Nigdy nie ma gwarancji że wszystko pójdzie po naszej myśli ale w życiu żadnych gwarancji nie ma. Trzeba próbować mimo wszystko. 

Dziękuję, postaram się w końcu zrobić krok do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Zaburzona_

Nigdy nie mogę się wyrobić ze wszystkim w pracy, za każdym razem coś zawalam. Brakuje mi czasu na wypełnienie wszystkich obowiązków, prawie każda czynność zajmuje mi dłużej niż przeciętnej osobie. Nie wiem, czy to kwestia braku umiejętności skupienia, zorganizowania się czy każdorazowy lęk, że nie zdążę, bo to już któraś z kolei praca, w której mam z tym problem. Boję się, że stracę aktualną. Poza pracą również wszystko zajmuje mi więcej czasu niż innym. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Chcę pracować, naprawdę chcę. Tylko przerasta mnie zbyt krótki jak dla mnie czas na wypełnienie obowiązków. Jestem załamana...

Edytowane przez Zaburzona_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Zaburzona_
Godzinę temu, Illi napisał:

nie wiem na jakim stanowisku pracujesz, ale może jesteś w stanie zabrać część pracy do domu? ewentualnie zrobić to po godzinach, nie traktując tego jako nadgodziny?

Pracuję jako sprzątaczka w restauracji, więc nie ma takiej możliwości. Praca jest banalna, przerasta mnie tylko wymagane tempo, któremu nie potrafię sprostać.

 

49 minut temu, Lilith napisał:

może to kwestia poprawienia organizacji?

Myślę, że właśnie to i kwestia ćwiczeń koncentracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×