Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie.

Dziś muszę zacząć przeglądać ogłoszenia o pracę, a nie lubię tego robić, ponieważ nie mam zbytniego wykształcenia ani doświadczenia i przeważnie jedyne, co z tych poszukiwań wynika, to pogorszenie mojego stanu. Nie mam dziś siły na nic konkretnego i będzie dobrze, jeśli zajmę się czymkolwiek. Boję się kolejnego tygodnia, czy znajdę pracę i czy cokolwiek zrealizuję. Mam dość..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Ewa1093 napisał:

Witajcie.

Dziś muszę zacząć przeglądać ogłoszenia o pracę, a nie lubię tego robić, ponieważ nie mam zbytniego wykształcenia ani doświadczenia i przeważnie jedyne, co z tych poszukiwań wynika, to pogorszenie mojego stanu. Nie mam dziś siły na nic konkretnego i będzie dobrze, jeśli zajmę się czymkolwiek. Boję się kolejnego tygodnia, czy znajdę pracę i czy cokolwiek zrealizuję. Mam dość..

Mam bardzo podobne dziś odczucia. Potrzebuję dobrej pracy, żeby móc się wyprowadzić, ale przez moje objawy somatyczne nie mam sił nawet wstać z łóżka. 😞😞🥺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Realistka napisał:

Mam bardzo podobne dziś odczucia. Potrzebuję dobrej pracy, żeby móc się wyprowadzić, ale przez moje objawy somatyczne nie mam sił nawet wstać z łóżka. 😞😞🥺

 

Zdradzisz, dlaczego chcesz się wyprowadzić?

Jest coś, co pomaga Ci w takich momentach? Mnie aktualnie nie stać na wiele więc właśnie idę usiąść przy herbacie i porozwiązywać wykreślanki, żeby przestać myśleć, póki choć trochę się nie wyciszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Ewa1093 napisał:

 

Zdradzisz, dlaczego chcesz się wyprowadzić?

Jest coś, co pomaga Ci w takich momentach? Mnie aktualnie nie stać na wiele więc właśnie idę usiąść przy herbacie i porozwiązywać wykreślanki, żeby przestać myśleć, póki choć trochę się nie wyciszę.

Z mężem żyję bardzo źle. Codziennie mówi, że jestem świrem i psycholem. Nie mówię, że jest przyczyną mojej nerwicy, bo psycholog, do której chodzę powiedziała, że źródeł mam szukac w dziecinstwie i w wieku nastoletnim. Ale on przez ostatni czas bardzo rozpędził we mnie te zaburzenia. Nie możemy na siebie patrzeć i w ogóle nie rozmawiamy. 

 

Chyba też porozwiązuję krzyżówki albo obejrzę jakiś film, bo z łóżka pewnie nie wstanę. Dziś w repertuarze bóle głowy i straszne zawroty 😞

 

Jakieś plany na dziś? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Realistka napisał:

Z mężem żyję bardzo źle. Codziennie mówi, że jestem świrem i psycholem.

To przykre, że z ust najbliższej wydawało się osoby padały takie słowa...

Jeżeli się nie pomaga powinno się chociaż nie szkodzić.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Lunaa napisał:

To przykre, że z ust najbliższej wydawało się osoby padały takie słowa...

Jeżeli się nie pomaga powinno się chociaż nie szkodzić.

 

 

Dokładnie. Zresztą ja nie potrzebuję jako takiej pomocy, ale zrozumienia, rozmowy, przytulenia. A z jego strony nie mam nic. Muszę jutro porozmawiać o tym z moją psycholog. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Realistka napisał:

Dokładnie. Zresztą ja nie potrzebuję jako takiej pomocy, ale zrozumienia, rozmowy, przytulenia. A z jego strony nie mam nic. Muszę jutro porozmawiać o tym z moją psycholog. 

To bardzo dobra myśl...przedyskutuj ten temat na terapii. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czuję smutek, mam poczucie przegranej


2020 miał być rokiem zmian... i dobrze się zaczął, po wielu próbach zszedłem z xanaxu (ostatnia tabletka pod koniec listopada 2019). Przez 3 miesiące moją obsesją było zejście z xanaxu. Pomogło.

 

i poszedłem dalej,

kwiecień-maj zszedłem z Zoloftu do zera. Co przy jednoczesnej izolacji wirusowej i zmianach w pracy to nie była rozsądną decyzją. W maju i czerwcu ciężko było - ale bardzo chciałem zejść z tych leków - miałem podobną obsesję jak w przypadku xanaxu

W lipcu dalej ciężko, ale nie chciałem odpuścić. Ale koniec końców rozłożyło mnie. Zajechałem się. Ściana...

Mam nowy antydepresant (Wellbutrin) - 2.5 tygodnia dopiero biorę. Nie daje rady w pracy i nie chyba skończy się to dłuższym L4...

 

 

smutek czuję
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Realistka napisał:

Z mężem żyję bardzo źle. Codziennie mówi, że jestem świrem i psycholem. Nie mówię, że jest przyczyną mojej nerwicy, bo psycholog, do której chodzę powiedziała, że źródeł mam szukac w dziecinstwie i w wieku nastoletnim. Ale on przez ostatni czas bardzo rozpędził we mnie te zaburzenia. Nie możemy na siebie patrzeć i w ogóle nie rozmawiamy. 

 

Chyba też porozwiązuję krzyżówki albo obejrzę jakiś film, bo z łóżka pewnie nie wstanę. Dziś w repertuarze bóle głowy i straszne zawroty 😞

 

Jakieś plany na dziś? 

 

W tej sytuacji znalezienie pracy i wyprowadzka z takiego domu faktycznie jest najlepszym wyjściem, a zajęcie samo w sobie też mogłoby Ci pomóc.

Właśnie z trudem robię chłopakowi obiad, a Tobie jak mija dzień?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ewa1093 napisał:

 

W tej sytuacji znalezienie pracy i wyprowadzka z takiego domu faktycznie jest najlepszym wyjściem, a zajęcie samo w sobie też mogłoby Ci pomóc.

Właśnie z trudem robię chłopakowi obiad, a Tobie jak mija dzień?

Wiem, że w mojej sytuacji to jedyne wyjście. 

 

 

A ja leżę plackiem. Po kolejnej kłótni straciłam ochotę nawet na robienie obiadu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Realistka napisał:

Wiem, że w mojej sytuacji to jedyne wyjście. 

 

 

A ja leżę plackiem. Po kolejnej kłótni straciłam ochotę nawet na robienie obiadu. 

 

Zastanawiałaś się może nad zaczęciem nagrywania tego, co się dzieje w domu i założeniem mężowi Niebieskiej Karty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Ewa1093 napisał:

 

Zastanawiałaś się może nad zaczęciem nagrywania tego, co się dzieje w domu i założeniem mężowi Niebieskiej Karty?

Myślałam, ale doszłam do wniosku, że chcę to załatwić na spokojnie. Szkoda tylko i wyłącznie moich nerwów. On wie, że odejde jak bede miala dokąd. Mieszkamy praktycznie obok siebie. Nie sypiamy w jednym pokoju a w tygodniu praktycznie się nie widujemy. Wczoraj tez gdzies poszedł. Nie wiem gdzie, ani z kim i szczerze mało mnie to interesuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Realistka napisał:

Myślałam, ale doszłam do wniosku, że chcę to załatwić na spokojnie. Szkoda tylko i wyłącznie moich nerwów. On wie, że odejde jak bede miala dokąd. Mieszkamy praktycznie obok siebie. Nie sypiamy w jednym pokoju a w tygodniu praktycznie się nie widujemy. Wczoraj tez gdzies poszedł. Nie wiem gdzie, ani z kim i szczerze mało mnie to interesuje. 

 

Przykro mi, że tak jest. Szkoda by było, żeby niepotrzebnie Cię niszczył, jeśli można temu zaradzić, ale szanuję Twoją decyzję. Wizja znalezienia pracy i wyprowadzki może być w tej chwili obciążająca, ale może być również celem, którego osiągnięcie otworzy przed Tobą drzwi prowadzące do powrotu do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ewa1093 napisał:

 

Przykro mi, że tak jest. Szkoda by było, żeby niepotrzebnie Cię niszczył, jeśli można temu zaradzić, ale szanuję Twoją decyzję. Wizja znalezienia pracy i wyprowadzki może być w tej chwili obciążająca, ale może być również celem, którego osiągnięcie otworzy przed Tobą drzwi prowadzące do powrotu do zdrowia.

Objawy somatyczne mojej nerwicy to jedno, ale mój bardzo zły stan psychiczny jest o wiele gorszy. Myślałam ostatnio, że własna matka mnie zrozumie, że powie, że mam uciekać, a ona, że zabrania mi się stad wyprowadzac. Dlatego piszę, że nie mam dokąd pojsc. 

 

Tak bardzo brakuje mi kontaktów z innymi ludzmi. Nie mam nawet żadnej przyjaciolki czy bliskiej kolezanki :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Realistka napisał:

Objawy somatyczne mojej nerwicy to jedno, ale mój bardzo zły stan psychiczny jest o wiele gorszy. Myślałam ostatnio, że własna matka mnie zrozumie, że powie, że mam uciekać, a ona, że zabrania mi się stad wyprowadzac. Dlatego piszę, że nie mam dokąd pojsc. 

 

Tak bardzo brakuje mi kontaktów z innymi ludzmi. Nie mam nawet żadnej przyjaciolki czy bliskiej kolezanki :(

 

W jaki sposób argumentowała swoje zdanie na ten temat? Wiem, że to nie to samo, ale zawsze możesz napisać jeśli potrzebujesz. Chętnie postaram Ci się pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość BiologicznaCórkaDziewicy
W dniu 24.07.2020 o 14:30, Peter88 napisał:

Chciałbym zrobić prawko ale się kuźwa boję

Nie bój się - rób... Nawet jak nie zdasz za pierwszym razem nie poddawaj się.

Zdasz kurna - wierzę w Ciebie.... każdy zadaje - no może 1% - ale Ty mało prawdopodobne, ze w nim jesteś.

Edytowane przez BiologicznaCórkaDziewicy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja sobie pojęczę. Nie mam z kim pogadać na ten temat, a otwarcie na forum z różnych względów nie mogę.. Wiem, że zrobiłam źle, jednak uważam, że mam rację z niektórymi sprawami. Czuję się oszukana przez jedną z bliższych osób. W sumie nie wiem czy ona oszukuje mnie czy siebie.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×