Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Dół mnie bierze, że już drugi raz młody nie bede. mam 27 lat, jeszcze coś ze mnie będzie, ale mam wrazenie, ze juz balety, zabawa, cala mlodosc za mną. Najgorsze jest to, ze majac nie wiem 21 lat też żałowałem, że nie powyrywam juz lasek z gimnazjum bo jestem stary dziad, 25 lat to też żałowałem, że już nie studiuje.

 

I mimo, że ja miałem sie za starego dziada. Wszyscy mieli mnie za młodego.

 

Dzisiaj jest to samo. Patrze wstecz widze to życie które przemineło. I wiem, że przyszłość to tylko kolejna 'starość'. I najciekawsze w tym wszystkim jest to, że za 2-3-4 lata będe nadal młody, silny i piękny. I nie potrafie sobie tego przetłumaczyć, że wtedy to bede żałował, że nie jestem tym 'sobą' sprzed 2 lat. Nie potrafie żyć chwilą, nie potrafie cieszyć się tym co mam i co nastąpi (dzieci, wnuki, kariera). Jeszcze dodatkowo siedze w przeszłości stare zdjęcia, stare znajomości, stare podróże. Wszystko to mnie irytuje, martwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żyłem. tylko wiem, że to już nigdy nie wróci. a może mogłem lepiej żyć. więcej dziewczyn poznawać, więcej imprez zaliczać. to bym się czuł spełniony.

 

u mnie to jest chyba przez perfekcjonizm. dało się lepiej, to trzeba było robić lepiej. albo przez strach przed 'dorosłym' życiem. niby już jestem dorosły, robie biznes, mieszkam poza domem z dziewczyną w związku. to życie mnie ocenia, sam siebie. a chciałbym żeby dalej oceniał mnie nauczyciel na studiach. dawał takie poczucie obowiązku w formie iluzji. oczekiwał, oceniał. wydaje mi sie ze to jest chyba najwiekszym problemem perfekcjonistów, że dzisiaj wychodzisz ze szkoły i albo trafiasz do pracy, gdzie dalej ktoś Cie ocenia w taki sposób jak w szkole i jest ok. albo trafiasz tak jak ja - w pustke, gdzie sam sobie wyznaczasz cele i je oceniasz. i wtedy zaczynają się schody.

 

pewnie dlatego "chcę" wrócić do młodości. plus imprezy i to wszystko. odkąd skończyłem studia, to mam wrażenie, że skończył się pewien etap. i w sumie nie wiem czy chce imprez czy chce wrócić do tego iluzorycznego poczucia, że coś robie dobrze.

 

dzięki Monster :) wiem i chce sobie to tłumaczyć - tylko nie dociera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem dopada mnie dół. Popełniam błędy za błędem w swoim życiu. Poszłam na ekonomię, bo moja mama jest wykształcona w tym kierunku więc myślałam, że mam jakąś pomoc. Na studiach musiałam radzić sobie sama. Do tego się wypaliłam przez studia ekonomiczne. Nie wyobrażam sobie, że miałabym zajmować się ekonomią przez resztę życia. Dla rówieśników byłam kozłem ofiarnym, którego łatwo oskarżyć o rzeczy, których się nie popełniło.

Żałuję tego, że weszłam w tą ekonomię co ciągnie się za mną dopóki nie zmienię branży.

Nie potrafię w siebie uwierzyć. Zwłaszcza w to jak ktoś mi mówi, że masz talent do pisania tekstów o samochodach. Czy też w to, że kochasz motoryzację skoro się uśmiechasz na widok każdego auta. Uważam, że każdy głupi to by stworzył.

Zastanawiam się sama czy kiedyś przerwę to pasmo nieszczęść i będę czuła, że dobrze robię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie, że miałabym zajmować się ekonomią przez resztę życia.

.

 

Tez tak teraz mam, przestalo mnie moje wyksztalcenie i doswiadczenie zawodowe w tym kierunku interesowac z jedna roznica kiedys nie wyobrazalam sobie robic co innego. Nie pracuje ale nie wiem tez co moglabym innego robic :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie, że miałabym zajmować się ekonomią przez resztę życia.

.

 

Tez tak teraz mam, przestalo mnie moje wyksztalcenie i doswiadczenie zawodowe w tym kierunku interesowac z jedna roznica kiedys nie wyobrazalam sobie robic co innego. Nie pracuje ale nie wiem tez co moglabym innego robic :?

 

Ja niestety nie znam siebie i nie za bardzo wiem czym sama chcę się zajmować. Jestem DDD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem boli to jak albo słyszę co mój szanowny brat zrobił i stworzył. Tylko ja nie mam czym się chwalić. Dalsza rodzina nigdy się nie pytała co u mnie. Zawsze mnie mają w dupie. Odwalam najwięcej roboty w domu i zero rozmowy ze mną.

Szukam ostatnio pracy. Chce się z domu wyprowadzić. Czuję, że moja psychika potrzebuje odpoczynku i terapii. Poza tym brakuje mi bliskości i tego by się przytulić do kogoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutno mi. Dziś było tak goraco ze dostałam depresji. Chciałam sobie cos kupic bo juz mam zniszczone ciuchy i ogolnie na lato nic, a nic nie mogłam znaleźć dla siebie. Wszystkie ciuchy obcisłe i dla osób które nie mają nic do ukrycia. Wszystkie tkaniny które sie szybko nagrzewają, a jak cos mi sie spodoba to i tak tego nie moge nosić bo brak rękawów bo to i tamto. Powinnam sie nauczyć krawiectwa to bym zaoszczędziła wiele godzin. ale nie mam na to zupełnie czasu ani pieniędzy. Duszę się zawsze i mam nerwicę bo nic nie mogę zrobić z tym poczuciem gorąca i jeszcze goręcej tak że nie sposób cokolwiek robić. Nogi mi puchną i bolą stopy. Nie mogę chodzic. Błagam zimo, wróć.............

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie, że miałabym zajmować się ekonomią przez resztę życia.

.

 

Tez tak teraz mam, przestalo mnie moje wyksztalcenie i doswiadczenie zawodowe w tym kierunku interesowac z jedna roznica kiedys nie wyobrazalam sobie robic co innego. Nie pracuje ale nie wiem tez co moglabym innego robic :?

 

Ja niestety nie znam siebie i nie za bardzo wiem czym sama chcę się zajmować. Jestem DDD.[/quote

 

Byl czas, ze znalam siebie chyba teraz juz nie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem się zastanawiam jakby wszystko wyglądało gdyby mnie na świecie nie było.

Poza tym nieco żałuję, że się posłuchałam faceta, który mnie na gg namawiał do założenia bloga. Co prawda autorką postów jestem ja jak i koncepcji strony.

Jestem sfrustrowana tym, że wysłałam kilkanaście CV przez miesiąc i od tej pory brak odzewu.

Że też ja dałam się podpuścić tekstami w stylu ty chcesz być dziennikarką motoryzacyjną tylko się boisz. Przyzwyczaiłam się do tego blogowania i mi się ono podoba owszem.

Dlaczego odkrycie powołania jest takie trudne. Piszę własnego bloga prawie 2 miesiące. Ten blog o dziwo ma ponad 1900 odsłon. Nie wiem czy ja mam polot do tekstów, że licznik tak szaleje czy o co chodzi. Nic z tego nie kumam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobiło mi się gorąco bo zapomniałam na facebooku ustawić by mój brat nie widział linku do bloga. Nie przewidziałam tego że będzie mój profil przeglądał. Co prawda podoba mu się blog. Mam za długi jęzor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię jak mi ludzie gadają, że niby jestem humanistką. W głębi duszy tego nie czuje. Studiowałam filologię i bardzo szybko znienawidziłam ten kierunek. Ekonomię po 3 latach.

Czuje się Automaniakiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś moja matka wróciła ze szpitala. I co słyszę. Już słyszę o szukaniu chłopaka.

Ojciec z kimś tam po znajomości gadał odnośnie stażu w sklepie komputerowym. Nie przeszkadza mi to kompletnie, że mogłabym tam staż odbyć. Z jednej strony to fajnie, bo informatyka mnie ciekawi i dzięki niej wkręciłam się bardzo w motoryzację. Tylko z drugiej te gadki w stylu, że a mam się tak zachowywać. Mam nie przynieść wstydu.

Tak się sama zastanawiałam czy kiedyś spełnię swoje marzenia o pojechaniu na Światowe Targi Samochodowe do Genewy, Paryża, Nowego Jorku. Czy jak zwykle skończy się na niespełnionych marzeniach (jak kiedyś chciałam pojechać zobaczyć Imagine Cup).

Mam beznadziejne życie jak na 25 letnią osobę. Nie znam siebie samej. Nikt mnie nie pytał o moje własne zdanie co myślę na dany temat. W rodzinie w dupie mnie mają. Ich to zapewne by interesowało bym z kimś była w związku i dzieci miała. Ja nie chcę takiego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×