Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Darek, to, że się boisz podejść do jakiejś osoby, to akurat nie jest jakimś strasznym "odchyleniem od normy" ;) wielu ludzi ma przez tym obawy - tak na pocieszenie :mrgreen::mrgreen: może podziała troszkę :mrgreen:

nie wiem jak wy, ale ja uważam, że wypowiadanie się w necie, na forum, na jakiś temat też jest jakimś przejawem odwagi (mniejszym niż real, ale zawsze). jesteśmy bardziej anonimowi, ale jeśli podpisujemy się tym samym psełdo, to tworzymy jakąś osobowość wirtualną. Więc to zawsze coś, człowieku nerwica, że masz odwagę podpisać się pod jakimś stwierdzeniem, a zwłaszcza, że twoje posty są dość "osobiste"....

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaaa teraz leków nie biorę,wczesniej brałem Effectin,Asentre, Fluoksetyne,Bioxetin,Anafranil i jeszcze Citabax-żaden z tych leków nie pomógł mi z lekiem przed ludżmi....działały jedynie na inne lęki ale nie na ten.

Muriel-ja po prostu pisze o tym co mi jest,co czuje,co przeżywam,jak mi minął dzień...bo tak naprawdę tylko tutaj na forum mam przyjacioł.ludzi pozytywnie nastawionych do mnie-dlatego nie boje się pisać tutaj o wszystkim :)

Kiedyś balem się,że ktoś z reala przeczyta moje posty i odkryje ze CN to ja:) i zacznie o mówić wszystkim o tym co tutaj piszę.Teraz już się tym nie przejmuje9nie wiem dlaczego,ale po prostu się tego nie boje.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Złe się czuję .wogóle nie mogę spać od 3 dni .ostatnio brałam środki nasenne ,które mi sie skończyły może stąd ta bezsenność normalnie boję się położyć do łóżka . Ostatnie miesiące to jakiś koszmar Naped psychofizyczny równy zeru psycha siadla.nie mogę sobie z niczym poradzić Juz nie wierzę ,że z tego wyjdę.

Życzę wam wesołych Swiat.Powrotu do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja pojęcze ale w innym sensie :D

Kurcze nie wiem ile mam brać Seronil. Udało mi się z receptą która mi przepisał rodzinny bo z moją nie dało się skontaktować ,a tak to przerwałabym leczenie lekiem..

Jakoś na początku czułam poprawe koncentracji ,teraz tego nie czuje. Byłam tez zmęczona .Czasem tak mam ze jestem zmęczona .Tak w ogóle to nie wiem jak ma działać.. Niby jest lepiej ale tak umiarkowanie. Mam czasem stany dołowania .I widzę ze przyn 3 razy dziennie sa ostatnio. Wcześniej mialam większe hustawki..

Psycholog się nie zna na lekach ,psychiatra ...do niej trzeba chodzić i chyba płacic ,nie znam się. I nie wiem nic. Jestem zieloona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lariana, psycholog to człowiek po kierunku psychologia, raczej się chodzi do niego na terapię. Psychiarta - to lakarz od problemów psychicznych, czyli przepisuje leki, rozważa stutki lub przyczyny fizyczne dolegliwości psychicznych, itd.

W związku z tym, jak u każdego lekarza, są wyzyty płatne i są refundowane w ramach NFZ. musisz się zorientować kto i gdzie przyjmuje bezpłatnie. ja chodzę do psychiatry bezplatnie. tak na marginesie, u psychologow, w dużej części też się płaci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kartę założoną u psychiatry. I raz u niej byłam ,wtedy miałam skierowanie (wizyte za darmo) od psycholog ,do której chodzę na terapie.

Często się na tym łapie ,ze chce sobie sama pomóc ... sama wszystko.. eh

Zmuła wtarga codziennie o tej samej porze wieczorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no nie wiem zalezy na co bierzesz a gadales o tym z lekarzem moze jest lek ktory sprawilby sie sie byc poczul pewniej

wiesz o tym ze liczy sie dystans do siebie jesli ty pokazujesz ze sie boisz innych i widzisz sie w zlym swietle to i ludzie sie takim widza

juz ci o tym mowilam ze mam grubego dosyc kolege a jest lubiany!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaaa no pewnie że rozmawiałem z lekarzem i w sumie każdy lek mial mi pomoc na tą pewność siebie.....niestety zaden nie pomógł...

wiesz o tym ze liczy sie dystans do siebie jesli ty pokazujesz ze sie boisz innych i widzisz sie w zlym swietle to i ludzie sie takim widza

niestety tak jest z tym "widzeniem" mnie przez ludzi...staram się mieć dystans do siebie ale nawet jak jużmi to wychodzi to i tak nie umiem sieodezwać....co tu jeszcze zrobić żeby się przełamać i pozbyć tego lęku.....

Nawet był taki czas kiedy naprawde dobrze o sobie myślałem ale nie przynosilo to efektów w kontaktach między ludzkich.To wszystko jest bez sensu....staram się i staram i nic.Ja chyba w ogóle odkąd pamiętam bałem się ludzi,kiedy byłem mały to zawsze balem się drugiego dziecka które np.chcialo się ze mną pobawic itp...a w przedszkolu to w ogole się nie bawiłem tylko stałem w kącie...noi potem w szkoleteż siębałem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, w końcu znalazłam dobry temat.

Muszę się wyjęczeć! OD kilku dni boję się dosłownie wszystkiego i mam huśtawkę nastrojów... Wieczorami tak się boję lęku, który w pewnym stopniu i tak mi towarzyszy, że siedzę z komputerem na kolanach i boję się ruszać po domu... W ciągdu dnia też do dupska. Rano boję się wstać, zaczynam płakać, boję się wszytsko, towarzyszy mi jakaś.. no nie wiem, czuję się jakoś dziwnie, obco, nieswojo, niby wszystko znane, a obce, niby w domu, a jest jakoś dziko. W nocy też się obudziłam przedwczoraj - z atakiem paniki... Wczoraj spałam z mamą i było ok, a dzisiejszej nocy znowu się boję. wkurza mnie hałas, wszysko słyszę w jakimś echu, głośniej... Jakbym miała zemdleć, dodatkowo czasami zakręci mi się w głowie... Nie mam już na nic siły... Boję się ataku paniki... tego lęku, przecież już tylr ich przeżyłam, proszę, dlaczego życie mi niczego nie szczędzi? już nie mogę, siły nie mam na to.. na kolejny atak paniki, na kolejną niespokojną noc, na kolejny strach przed wstaniem z łóżka...na kolejny wieczór trwający wieki... Proszę, powiedzcie mi, że inni też tak mają,że nie tylko ja się tak męczę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty też należysz do tej grupy? Jak sobie radzisz? CO robisz w tych najgorszych momentach? Bierzesz jakieś leki? Chodzisz do psychologa?

 

Ja np ciągle się opycham żarciem, ale to nie jest rada, nie pomaga, jest jeszcze gorzej :( czasem się tnę, ale to też nie wyjście... biorę leki antydepresyjne, teraz np alventa 75 mg, ale też nie widzę efektów. najgorzej jak mam bezsenną noc (czyli tak mniej więcej co drugą), bo wtedy już nie mogę wytrzymać, wszystko mnie boli i umieram z nudów, a trwa to np 6-8 godzin. a potem cały dziń nieprzytomna :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to ja mam depresję? Bo w sumie to nikt nizego mi nie zdiagnozował, a męczę się już prawie 3 lata... Biorę Clonazepamum (1/4 z 2mg) i jakieś tam witamimy c...

u mnie najgorsze są wieczory.. dzisiejszy jeszcze jakoś, jeszcze z 1,5h i do łóżka... a jutro mnie przeraża...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motylcio, ja myślę, że masz nerwicę, może fobię, nie jestem lekarzem. Nikt ci nic nie zdiagnozował, a byłaś u specjalisty, żeby coś stwierdzić??

pytałaś o radę, ja nie mam czegoś co mnie pomaga, ale są ludzie, na których b dobrze wpływają leki albo psychoterapia (tego akurat nie przetestowałam, bo byłam raptem na kilku wizytach u psychologa, który był beznadziejny). bo ciężko coś ze sobą "zrobić" nagle (czyli coś zmienić w życiu, postanowić, zacząć np imprezować czy uprawiać sport), skoro na każdym kroku towarzyszą lęki albo nie ma się ochoty wstać z łóżka i w ogóle żyć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×