Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Więc i ja sobie dziś pojęczę , jest mi niedobrze, pierwszy tydzień brania leku, wczoraj było cudownie a dziś dość że pogoda do kitu to jeszcze dzień .ujowy, siedzę w pracy i nic nie robię , nie chce mi się i tyle, dobrze że nikt się dziś nie czepia zbytnio, zaraz sobie żygnę :why: , chcę do domu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż relacja z tą fajną dziewczyną z kursu chyba umarła albo umrze za chwil parę,tym bardziej że już chyba na kurs nie wrócę,za dużo opusćiłem i opuszcze jeszcze....smutno.

 

Tego kwiata jest pół świata, widać była chwastem ;)

 

Ogółem, to:

-mam w następną środę maturę z historii rozszerzonej i mimo tego, że rok zapieprzałam codziennie jak głupia to wiem, że jej nie zdam,

-za dwa tygodnie mam polski ustny, prezentacja prawie napisana, ale znając mnie to tam zwymiotuję ze dwa razy przed wejściem,

-znowu czuję się jak gówno,

-mam świadomość, że zabraknie mi dwa punkty, żeby zdać matematykę i iść na studia <-- supcio po prostu, nosz k.u.r.w.a supcio... (wiem, że już o tym jęczałam, ale to mi nie daje spać...jak można być tak głupim...),

-zapowiada się, że ''najdłuższe wakacje w życiu'' przed studiami spędzę sama w domu, bo nikt nie jest w stanie ze mną wytrzymać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shantipriya, ja ze dwa razy zwymiotuje przed ustnym angielskim :zonk: Polski mam nadzieję, że jakoś przeżyję. A co do wakacji mam identycznie. Moja przyjaciółka jedzie do pracy na chyba 2 miesiące, druga ma chłopaka i będziemy się widywać tylko na bieganiu wieczorem, dawny przyjaciel ma mnie już całkiem w dupie i myślę, że to ile razy się przez te całe wakacje zobaczymy będzie można policzyć na palcach jednej ręki. Chyba poszukam pracy. A poza tym zrobię prawko, obejrzę z 10 seriali i przeczytam wszystkie części Harrego Pottera (kolejny raz) :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam siły żyć, dzisiaj miałam ochotę iść do szkolnego kibla i sobie żyły podciąć, a przynajmniej się pociąć, żeby te kurwy zobaczyły, że ich ciągły pojazd na moją osobę po mnie nie spływa. Jak na złość nie miałam przy sobie nic ostrego (jakim cudem?! przecież ZAWSZE coś mam na wszelki wypadek?!), ja po prostu nie mam na nie siły, znaleźli sobie łatwy cel i robią sobie ze mną co chcą, chcę umrzeć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłam z korków z fizy i jestem bliska załamania. Umiem WSZYSTKO na nich obliczyć, ładnie i z gracją manewruję sobie między wzorami, a na zwykłych zajęciach? Nic, zero, null, tylko wyzwiska, że się nie staram i nie uczę i w ogóle co robię na matfizie :evil: Tyle że tam mogę spytac o wszystko, uczę się różnych sposobów, a nie wszystko na jedne kopyto i najlepiej z całkami, których nie mieliśmy.

Ugggggh, oszaleć idzie :evil::evil:

W ten sposób kobiety chcą mnie zniszczyć 'dla beki', a ja pogrążam się w swoich lękach i kompleksach. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z fiza tez uderzaj do mnie to moze cos wymyslimy a maturka nawet rozszerzona jest latwiejsza od tego co sie przerabia w szkole wiec sie nie lam jeszcze udowodnisz wszystkim ze masz mozg! serio ludzie potrafia wyczuc slabosc jednostki i zaczynaja pierdolicwchuj bo ich dupa swedzi wiec naprawde nie traktuj ich powaznie 3m sie vet : D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Któryś już dzień z rzędu chce mi się płakać. Nie cały, ale przychodzi taka chwila gdy czuję że łzy same napływają do oczu.

 

Smuci mnie samotność i to co sobie popsułem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Variable, trzymaj się :( naprawdę nie masz w ogóle z kim pogadać?

 

Jutro idę na psychoterapię, pierwszy raz od 3 tygodni, jak ja mam spojrzeć tej kobiecie w oczy...w ciągu kilku dni matur cała pewność siebie, poczucie własnej godności we mnie, które budowałyśmy tak uparcie przed dwa miesiące runęło jak domek z kart...myśl, że tyle robiłam zdań z matematyki, a to wszystko na nic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×