Skocz do zawartości
Nerwica.com

KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)


mikolaj

Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

133 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy klomipramina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      84
    • Nie
      33
    • Zaszkodziła
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Natretnik a hydroksyzyna co Ci daje? Pytam bo nigdy jej nie brałem, brałem za to xanax który mimo że ma przyjemne działanie to na natręctwa zbytnio nie pomaga

 

-- 19 sty 2018, 21:01 --

 

Piszecie tu o wpływie Solianu na dopaminę. Ale skąd macie pewność, że to idzie z tego działania, ten efekt antynatrętny. Jeśli chodzi o natręctwa to w literaturze tematu jest dośc jasno wytłumaczone, że natręctwa to głównie zaburzenia w układzie serotoniny a działania na dopaminę to działania pośrednie. Wszystkim możesz skosić natręctwa ale czy je jeszcze wyleczysz, to jest pytanie. Bardzo skutecznym lekiem kiedyś był Pimozyd dawno wycofany ze względu na dyskinezy i objawy parkinsonoidalne. Ale i on ma w opisie działania antagonizm 5HT7 ( Solian zresztą też) także... chyba nie ma tu zbiegu okoliczności.... Blokada 5HT7 daje dodatkowo przyśpieszone odhamowanie serotoniny poprzez blokadę układu GABA. Tak więc mimo, że te leki są neuroleptyczne to podnoszą serotoninę po prostu. Stąd być może SSRI są tak denne i jałowe, że pomimo ogólnego poprawnego schematu to agonizując wiele receptorów serotoninowych zamiast końcowo podnosić serotoninę to wręcz ją tłumią ( receptory 5HT7, 2a, 2C) Wtedy włączają się inne układy - GABA a inne wyłączają np dopamina i noradrenalina w korze przedczołowej po pobudzeniu 5HT2c. I niby w teorii ma następować tzw desenzsytyzacja ale widocznie nie następuje.

To bardzo ciekawe co piszesz, mnie solian wyleczył z natręctw ale sam chciałbym wiedzieć w jaki sposób. Wcale nie mam pewności czy przez wpływ na dopamine, może tak jak mówisz zwiększa poziom serotoniny- dobrze Cię zrozumiałem? A co to jest ta dessyntezaja czy jak to nazwałeś?

Dobrze mnie zrozumiałeś. Antagonizm 5HT7 sprzyja zwiększaniu serotoniny poprzez jej odhamowanie na poziomie tzw. raphe nuclei. Podobnie ma się rzecz do 5HT2c i 5HT3 receptorów. blokowanie tych receptorów poprawia neuroprzekaźnictwo serotoninowe a nie osłabia. Czyli dodając to działanie do SRI poprawiasz serotoninę. Dzieje się tak ponieważ serotonina jest w relacji z GABA receptorami ( 5HT7 receptor). GABA hamuje serotoninę ( m. innymi). Hamują ją też własne receptory serotoniny ( tzw autoreceptory). Czyli jak pod tym kątem popatrzysz na SSRI ( czyli agonizm wszelakiej maści receptorów serotoninowych poniesionych poziomem serotoniny ale! z wychwytu zwrotnego a nie blokady- uwalnianie) to wcale te leki nie są takie lecznicze jak się mogłoby wydawać. Cześc działania terapeutycznego jest lecznicza ( głównie receptor 5HT1a)ale uboki zabijają ich działanie a paradoksalnie serotoniny masz nie tak dużo jak piszą "znawcy". Wszystko poprzez agonizmy tam gdzie nie powinno ich być. Tu ktoś napisał ( jeden taki polemizujący gostek), że SSRI takie są bo są wybiórcze. Jest inaczej. One są wybiórcze na przekaźnik- serotonine ale w ramach receptorów absolutnie nie sa wybiórcze, pobudzają też te których pobudzenie jest po prostu niekorzystne. To powoduje wydłużenie działania SSRI a wręcz nie działanie tych leków jak trzeba.

Widzę że się znasz na rzeczy, to powiedz mi proszę jak jest w przypadku konkretnie fluoksetyny która biorę do Solianu w dawce 60 mg, czy te 2 leki się wzajemnie wzmacniają dając możliwie najwięcej serotoniny czy przeciwnie - miałbym więcej serotoniny gdybym brał sam Solian bez fluo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Remusek, poprawia spanie, bo na samym fevarinie nie moglem zasnac do 2-3 w nocy i pomoglo super, wyciszylo tez specyficzne napievie w dzien po fevarinie. Moze jakbym odstawil to juz bedzie ok, bo to bylo na poczatku zazywania, te problemy ze snem itd. Wlasnie sprobuje to pogonic jak wejde na solian, a moze juz dzis sobie podaruje :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Remusek

60 mg to dużo. Nię będe Ci ustawiał leczenia bo nie jestem lekarz ale ok... zakładając, że połowa psychiatrów ( ojj lekko licząc, ouu mother!!) to konowały to: fluoksetyna nie jest lekiem pierwszego rzutu na natręctwa. No chyba, że ją dobrze tolerujesz. Pierwsza liga na natręctwa to : clomipramina, fluvoksamina oraz paroksetyna. Może Cie to zdziwi ale dałbym Ci 100 mg fluvoksaminy na noc a rano 50 mg Solianu. I dał czas organizmowi na "przestrojenie" się ale ten czas to 2,5 miesiąca. Dlatego, że wyczytałem, że natręctwa wolno regują na leki. Do 2,5 miesiąca nie zwiększałby ani nie zmniejszał dawki. Fevarin to solidny lek. A jak zostajesz na fluo- decyzja należy do Ciebie to wystarczająca dawka to 30 mg.

 

-- 19 sty 2018, 21:33 --

 

@ Remusek

60 mg to dużo. Nię będe Ci ustawiał leczenia bo nie jestem lekarz ale ok... zakładając, że połowa psychiatrów ( ojj lekko licząc, ouu mother!!) to konowały to: fluoksetyna nie jest lekiem pierwszego rzutu na natręctwa. No chyba, że ją dobrze tolerujesz. Pierwsza liga na natręctwa to : clomipramina, fluvoksamina oraz paroksetyna. Może Cie to zdziwi ale dałbym Ci 100 mg fluvoksaminy na noc a rano 50 mg Solianu. I dał czas organizmowi na "przestrojenie" się ale ten czas to 2,5 miesiąca. Dlatego, że wyczytałem, że natręctwa wolno regują na leki. Do 2,5 miesiąca nie zwiększałby ani nie zmniejszał dawki. Fevarin to solidny lek. A jak zostajesz na fluo- decyzja należy do Ciebie to wystarczająca dawka to 30 mg.

P.S.

Tu nie chodzi o to czy serotoniny będziesz miał mniej czy więcej. Chodzi o to, że nie wiem jak byś "zaje..." mózg SSRI ( mega dawki lub mega miksy) to i tak nie uzyskasz zadowalającego efektu. To co zyskasz zabierze Ci niejako skutek uboczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z OCD to musicie pamiętać, że w tej jednostce chorobowej na efekty terapeutyczne czeka się dłużej tak około 10-12 tyg. O ile leki psychiatryczne wogóle coś daja- przyczyna a nie objawy, nie chce was dołowac ale jak już lekko wątpię w psychofarmakologię, wydaje mi sie, że to działa jak naprawianie zegarka przy pomocy lokomotywy. Szybcoej uwierze, że w końcu wyląduje na pokaźnym dzewku niż będe w raju po eseserajach, heee. Mnie SSRi nie ruszają, mógłbym zjeśc tego pół listka dziennie a jedyne co bym poczuł to zmułę pewną. @ Natrętnik, jak z 300 mg zjechałeś a Fevarin ma krótki okres półtrwania to nie dziwota, że się gorzej poczułeś- powoli redukuj dawkę następnym razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z OCD to musicie pamiętać, że w tej jednostce chorobowej na efekty terapeutyczne czeka się dłużej tak około 10-12 tyg. O ile leki psychiatryczne wogóle coś daja- przyczyna a nie objawy, nie chce was dołowac ale jak już lekko wątpię w psychofarmakologię, wydaje mi sie, że to działa jak naprawianie zegarka przy pomocy lokomotywy. Szybcoej uwierze, że w końcu wyląduje na pokaźnym dzewku niż będe w raju po eseserajach, heee. Mnie SSRi nie ruszają, mógłbym zjeśc tego pół listka dziennie a jedyne co bym poczuł to zmułę pewną. @ Natrętnik, jak z 300 mg zjechałeś a Fevarin ma krótki okres półtrwania to nie dziwota, że się gorzej poczułeś- powoli redukuj dawkę następnym razem.

P.S. SRRI tak naprawdę nie zwiększają końcową serotoniny. blokują jej wychwyt zwrotny, tzw synapsa międzykomórkowa jest zalewana serotoniną ( jak ryj pijusa jakiegoś) ale.... tam musicie brać pod uwage, że są autoreceptory ( regulują poziom swojego własnego przekaźnika) inaczej przedsynaptyczne a także są heteroreceptory ( receptory zlokalizowane na receptorach innych przekaźników) jak wyżej wymieniłem np. gabaergiczne itd. Nie chce wchodzić w teoryjki. I... tu należy zauważyć, nie chodzi w tym wszystkim o wzrost serotoniny... ta zawsze spada po odstawce leku ( lek hamuje wychwyt zwrotny serotonony gdy jest we krwi). De facto chodzi o zmiany ilości czy też gęstości recetorów ( uj mnie to obchodzi jak konowały to nazwą, na mój łeb to nie ma znaczenia, czysta etykietka) a zmiana ilości w dół ( tzw. down -regulacja) lub w góre ( up regulacja) prowadzi do regulowania metabolizmu. De facto wzrost międzysynaptyczny prowadzi na końcu ( tzw net eefect) to spadku serotoniny czyli SSRI działają antyserotoninowo. Pokazują to badania gdzie dalsze wydzielanie sie serotoniny powoduje coraz słabszą reakcję receptorów. Ale na końcu serotoniny po SSRI wcale nie jest więcej. Chodzi mi o tzw efektory czyli receptory docelowe np. w korze przedczołowej lub wzgórzu mózgu.

 

-- 19 sty 2018, 22:31 --

 

100 mg fluwo na natrectwa ? Ja zszedlem z 300 do 200 i po dwoch dniach zaczely mnie "zrec" natrectwa. Szybko wrocilem do poprzedniej, znosnej dawki.

@ natrętnik

Tu musisz prawe rozwalić na elementy drobne. Fluvoksamina to SSRI plus agonizm sigma. I zejście z agonizmu sigma też może być przyczyną tego co określasz "żarły mnie" natręctwa. Czyli taki efekt niedoboru tego działania.

 

-- 19 sty 2018, 22:31 --

 

Z OCD to musicie pamiętać, że w tej jednostce chorobowej na efekty terapeutyczne czeka się dłużej tak około 10-12 tyg. O ile leki psychiatryczne wogóle coś daja- przyczyna a nie objawy, nie chce was dołowac ale jak już lekko wątpię w psychofarmakologię, wydaje mi sie, że to działa jak naprawianie zegarka przy pomocy lokomotywy. Szybcoej uwierze, że w końcu wyląduje na pokaźnym dzewku niż będe w raju po eseserajach, heee. Mnie SSRi nie ruszają, mógłbym zjeśc tego pół listka dziennie a jedyne co bym poczuł to zmułę pewną. @ Natrętnik, jak z 300 mg zjechałeś a Fevarin ma krótki okres półtrwania to nie dziwota, że się gorzej poczułeś- powoli redukuj dawkę następnym razem.

P.S. SRRI tak naprawdę nie zwiększają końcową serotoniny. blokują jej wychwyt zwrotny, tzw synapsa międzykomórkowa jest zalewana serotoniną ( jak ryj pijusa jakiegoś) ale.... tam musicie brać pod uwage, że są autoreceptory ( regulują poziom swojego własnego przekaźnika) inaczej przedsynaptyczne a także są heteroreceptory ( receptory zlokalizowane na receptorach innych przekaźników) jak wyżej wymieniłem np. gabaergiczne itd. Nie chce wchodzić w teoryjki. I... tu należy zauważyć, nie chodzi w tym wszystkim o wzrost serotoniny... ta zawsze spada po odstawce leku ( lek hamuje wychwyt zwrotny serotonony gdy jest we krwi). De facto chodzi o zmiany ilości czy też gęstości recetorów ( uj mnie to obchodzi jak konowały to nazwą, na mój łeb to nie ma znaczenia, czysta etykietka) a zmiana ilości w dół ( tzw. down -regulacja) lub w góre ( up regulacja) prowadzi do regulowania metabolizmu. De facto wzrost międzysynaptyczny prowadzi na końcu ( tzw net eefect) to spadku serotoniny czyli SSRI działają antyserotoninowo. Pokazują to badania gdzie dalsze wydzielanie sie serotoniny powoduje coraz słabszą reakcję receptorów. Ale na końcu serotoniny po SSRI wcale nie jest więcej. Chodzi mi o tzw efektory czyli receptory docelowe np. w korze przedczołowej lub wzgórzu mózgu.

 

-- 19 sty 2018, 22:31 --

 

100 mg fluwo na natrectwa ? Ja zszedlem z 300 do 200 i po dwoch dniach zaczely mnie "zrec" natrectwa. Szybko wrocilem do poprzedniej, znosnej dawki.

@ natrętnik

Tu musisz sprawe rozwalić na elementy drobne. Fluvoksamina to SSRI plus agonizm sigma. I zejście z agonizmu sigma też może być przyczyną tego co określasz "żarły mnie" natręctwa. Czyli taki efekt niedoboru tego działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla osoby cierpiacej na nerwice natrectw takie wczytywanie sie w receptory, mechanizmy dzialania itd. rodzi tylko dodatkowe obsesje. Czlowiek zaczyna sie zastanawiac, ze jakis tam lek dziala na receptor taki i siaki, wyobraza sobie to i wmawia sobie ze tak sie wlasnie dzieje, po czym sie lapie na tym, ze to obsesja i narasta kolejne natrectwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla osoby cierpiacej na nerwice natrectw takie wczytywanie sie w receptory, mechanizmy dzialania itd. rodzi tylko dodatkowe obsesje. Czlowiek zaczyna sie zastanawiac, ze jakis tam lek dziala na receptor taki i siaki, wyobraza sobie to i wmawia sobie ze tak sie wlasnie dzieje, po czym sie lapie na tym, ze to obsesja i narasta kolejne natrectwo.

Dlatego niczego nie sugureje. To prawda co piszesz. Ale też nie możesz podchodzić to tego tak, że jak nad czyms się dłużej pozastanawiasz to już uznajesz to za jakąś nadzwyczajną obsesję.

Tu trzeba być ofensywnym a wręcz jak się boisz pewnych myśli lub reagujesz na nie lękiem ( w końcu obsesje to też rodzaj lęków) to one się panoszą te myśli jeszcze bardziej. Więc wtedy myśl o nich non stop, 24 godziny na dobę, myśl tak długo ile sie da a na końcu odpuszczą. Jeśli uważasz, że nie odpuszczą tzn, że masz wyuczoną bezradnoość. Wtedy nieco terapii. Pewne rzeczy to też psycha jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sila rzeczy, w odruchu obronnym nauczylem sie juz tlumic obsesyjne mysli, ale tylko dlatego ze leki przywracaja pewien rozsadek, kontrole. Bo bez tego to sie dzialo co chcialo w glowie.

Próbowałeś może supli takich jak inozytol lub tzw. SAMe ( skrót chemiczny w tej chwili nie pamiętam nazwy... ku.. amnezja a "pierd//// to ;)niech zastygnę w amnezji i zapomne kim naprawde jestem... heeee ) ? Pytam bo wiąże się to z tematem: overmethylation and undermethylation ( ang. ) Troche pomijany przez klasyczną psychiatryjęę temat ale trafiałem na pacjentów których suplementowano z pozytywnym efektem terapeutycznym np . kwasem foliowym ( niby tylko witamina) . A tu skrzypce główne odgrywa inny przekaźnik a mianowicie histamina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nadmiar czy niedobor histaminy ? Bo taka hydroksyzyna jest przeciwhistaminowa i mialem wrazenie ze nasilily mi sie po niej natrectwa, nigdy w zyciu bym tego nie powiazal z tak slabiutkim lekiem. Podobnie na przeciwhistaminowej mirtazapinie.

 

-- 20 sty 2018, 01:24 --

 

Wlasnie wyczytalem ze nadmiar histaminy moze odpowiadac za natrectwa, takze kula w plot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sertralina nie nadila ci natrectw ? Ja jak to bralem solo, to wszystko mi sie nasililo od pierwszej tabletki.

 

-- 19 sty 2018, 00:25 --

 

I pamietaj ze bierzesz juz 3 antydepresanty serotoninergiczne :shock:

 

 

Tak ale co mam wywalic? klomipramina mi daje energie i kopa ze jestem pobudzony czuje emocje

 

Sertralina liwkiduje leki i daje ogromną pewnosc siebie od 1wszej tabletki

 

triticco daje dobry sen i stabilizuje nastrój

 

Sama klomipramina z tritico za mocno pobudza, a co za tym idzie nasila lęki:-/

 

Może klomi+ setaloft, a tritico wywalic?

 

-- 20 sty 2018, 12:23 --

 

Ja bym wyrzucił setaloft, bo niby po co do klomipraminy setaloft, dwa serotoninowce to nasilanie się efektów ubocznych tylko, zostawiłbym Trittico ale po co aż 100 mg jak 50 starczy na sen.

 

tak ale klomi z triticoo mocno mniekopie w nordrealina i pobudza stany lękowe i fobie

dołożyłem setaloft i wszystko znikło.. cięzki wybór co tu robic:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatra proponował by zamienić Klomi na Duloksetyne, która jest dobrym lekiem, mimo wszystko skoro najlepiej działało ze wszystkiego na mnie Klomi,

to dalej pozostanę na niej, dopóki moje OCD nie osiągnie równowagi. Ewentualnie jak Klomi się okaże kiedyś zbyt ciężka to Duloksetyna czeka w kolejce, bo jej jeszcze nie próbowałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no jak czujesz ze pomaga to nic nie znieniaj, tylko pamietaj ze ten Setaloft to dopiero sie rozkreca i sie jeszcze duzo zmienic. Ja w pewnym momencie bralem 4 antydepresanty, ale to juz troche desperacja. Teraz biore jeden i wcale duzej roznicy nie ma.

 

Nie traktuj Trittoco jako antydepresant, bo antydeprsantem jest od dawki 150 do 600mg, ty wykorzystujesz tylko nasenne działanie, taki w sumie off-label.

Klomipramina z Sertraliną to ciekawy zestaw, bo Klomi wali w Serotoninę i Noradrenalinę a Sertralina wali oprócz Serotoniny w Dopaminę co może razem dać ciekawe spektrum działania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd macie informacje że sertralina działa od 25 i że wenla w ogóle działa na dopamine? Bo na noradrenaline na pewno ale czy na dopamine.

 

Nigdzie nie jest napisane, że działa od określonych dawek, ja czuję jej działanie dopaminergiczne już od najmniejszej dawki, pomimo że ten efekt zanika szybko.

Obydwa leki łagodnie hamują wychwyt zwrotny dopaminy, a wenlafaksyna i duloksetyna dodatkowo poprzez działanie na noredrenaline, wychwytuje też dopaminę w obrębie kory czołowej.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×