Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość anankastyczna (obsesyjno-kompulsyjna)


kings

Rekomendowane odpowiedzi

chodzi o to że ona ma niekończącą się listę wątpliwości co do mojej osoby, naszego związku i mówi o tym na każdym kroku> czy to napoważnie, czy w żartach, albo złosliwie. ciężko mi przy tym ją wspierać> jak?? terapię już przeszła.

Zawsze mozna jeszcze isc do lekarza psychiatry, moze on cos podpowie...czasami ich sugestie okazuja sie naprawde skuteczne. Osobiscie jednak jestem zdania ze skoro obsesja powrócila u tej osoby to swiadczy to o nieskutecznie przeprowadzonej terapii. Wiem o czym mowie bo ja przeszlam 2 nieskuteczne terapie i za kazdym razm wszystko wracalo. Dopiero za 3 razem sie udalo. Moze wiec warto próbowac dalej:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A macie może coś więcej na ten temat?Wiąze sie to z chęcią kontroli wewn uczuć.Czy można to zmieniać, czy może sie pogłębiać?Bieże sie to poprostu z chęci samokontroli instyknktów, czy emocji(jakie by nie były) z zasady?Czy może jest to strach przed emocjami i nie umiejętność ich kontroli.JA jestem chyba typem przeciwnym, ale z podobnym zestawem zacxhowań i "skrzywień".Ja raczej jestem panem bałaganu , a nie porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym ja to wiedziała, skąd się to bierze - widzisz, na to nie ma reguły - są bowiem osoby, które mają podstawy mieć zaburzenia emocjonalne a mimo wszystko nie przejawiają panicznej konieczności kontrolowania wszystkiego i na odwrót...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiście, pewnie ciężko jednoznacznie cokolwiek tu oceniać.

Chodzi mi o to , że ja "niby" też mam troszke obsesyjną potrzebe kontrolowania, z tym że u mnie występuje ona z powodu nie możności sprawowania tej kontroli, lub nie umiejętności.Jestem "sztywny" emocjonalnie, pilnuje sie na każdym kroku, zastanawiam sie jak wypadam, jak mnie inni widzą i jak chce być widzianym.Nie chce pokazać jakiejś częsci mnie.Z tym ,że jestem kompletnie chaotyczny, gubie rzeczy nie wiem co gdzie mam.W pokoju panuje kompletny syf, gdzie co żuce tam leży dopuki nie będzie potrzebne.A kontroli tak naprawde nie znosze.Obecnie nawet uciekam od informacji o charakterze psychologicznym, rzeby nie dokładać kolejnej cegiełki.Pomimo tego, mam małe natręctwo, odliczam wszystko do 3, wynajduje trujki wszędzie.Najintensywniej odliczam w sytuacjach społ, wiąże sie to właśnie z chęcią kontroli czegoś i nie pokazania.Pisze to wszystko, bo jak mówiłem o tym wszystkim psychologowi to założył z góry wersje właśnie taką , jak wy opisujecie.Z czasem wyszło ,że jestem przeciwieństwem, choć na pierwszy żut oka tego nie widać. Ja nie mam dużej kontroli, ja jej tak naprawde nie mam prawie wcale. Z tego sie bieże lęk, przed nie radzeniem sobie z emocjami i nieumiejętnością ich kontroli.Ja jestem w stanie sobie wyobrazić dwa czynniki wspomagające taką postawe:introwertyzm ,oraz poczucie winy.Chciałbym jednak dowiedzieć sie czegoś więcej , bo tak jak poczucie winy można jakoś mozolnie zlikwidować ,tak praca z wrodzonym typem temperamentu wydaje mi sie raczej trudniejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto powiedział, że potrzeba kontrolowania oznacza faktyczne sprawowanie kontroli? Zapewne przejawia się to w dwojaki sposób - taki, jak opisujesz oraz w odwrotny - poprzez perfekcjonizm na przykład. Szczerze mówiąc, czy osoba o osobowości anankasycznej może osiągnąć poczucie kontrolowania wszystkiego :?: Wątpię :roll: Mi przynajmniej nie udało się nigdy dotąd takiego choćby poczucia osiągnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co mi wiadome osobom z taka osobowoscie rzadko to przeszkadza sa dumni raczej ze swojej dokladnosci itd... a ludziom o zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych to przeszkadza wiec raczej nalezy rozroznic te dwa typy... osobowosc a chorobe, chociaz wiem ze czasami ludziom o takiej osobowosci to nie odpowiada i tez ich to moze meczyc.... ale na ogol wiekszosc ludzi z NN to meczy z tego powodu ze wlasnie maja symptomy tej osobowosci a nie ze sa tacy. Tak mi sie wydaje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to z tego by wynikało, że ja takiej osobowości nie mam , bo dokładny nie jestem, raczej chciałbym(nie tak bardzo :D ) być ,dokładny tak jak inni, rzeby chociaż osiągnąć średnią, napewno pomogło by mi to usprawnić swoje działania.Rzebym chocoaż , mógł notatki jako takie robić.

A kompulsji raczej nie mam, troche potrujkuje, popowtarzam w myślach wyrazy od końca i to wszystko.Z tym, że mi to kompletnie zwisa. A jednak psycholog powiedział, że to raczej sprawa osobowości(byłem pewny że nerwica) a, kolejny potwierdza.Także zrozumiecie moje dociekania, pod nic konkretnego nie moge sie podpiąć.

 

Na marginesie pytanie do facetów.Kiedy mieliście okres intensywnego przybrania na wadze?Chodzi o kilka kilo w krótkim okresie(olejmy święta)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bywa :smile: , co zrobić.Mi jednak chodziło o takie tycie związane z dojrzewaniem(jako jakiś moment).Podobno osobowość czlowieka może w niektórych przypadkach kształtować sie nawet do 30.A taka informacja mówi o szybkości dojrzewania w stosunku do innych.Psycholog zadal mi to pytanie i nie wiem jakie wnioski wyciągnął, nie dopytałem sie i teraz prubuje nadrabiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tego co mi wiadome osobom z taka osobowoscie rzadko to przeszkadza sa dumni raczej ze swojej dokladnosci

 

chociaz wiem ze czasami ludziom o takiej osobowosci to nie odpowiada i tez ich to moze meczyc

 

Otóż to Mafju88. Znam osobę, która posiada takową osobowość na 100%. Jest pedantem i perfekcjonistą i dopóki obraca się w swoich '4rech ścianach' (mieszka oczywiście sam) wszystko gra, jednak jeśli pojawiają się osoby trzecie, to już nie może sobie poradzić z duperelami - np. że ktoś ułożył buty nierówno itp. To jest cholernie męczące poza tym ta osoba jest samotna i świadoma przyczyn tej samotności. Wcale nie jest mu z tym dobrze.

 

Co się tyczy zaburzeń, oczywiście to potrafi przybrać nawet rozmiar samookaleczania lub nawet prób samobójczych w chwilach, gdy się człowiekowi wydaje, że nad niczym nie jest w stanie panować i nie ma innego odwrotu ogarnia go taka panika, poczucie bezsensu. Dlatego zaburzenie się leczy a osobowość można ewentualnie zmienić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mafju, jeśli mogę zapytać - co sprawiło, że zaczęło Ci to przeszkadzać :?: Jak doszedłeś do tego, że to Ty powinieneś się zmienić a nie ludzie :?:

Bo widzisz, osoba o której wspominałam dobija już 60tki i jak sama niedawno przyznała się mi - całkiem niedawno 'obudziła się z ręką w nocniku', tzn. uświadomił sobie, że całe życie walczył z niedoskonałością ludzką, zamiast pracować nad swoją - ironio - doskonałością :roll: To musi być cholernie przykre dla niego :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kapnalem sie jak zaczelo mi to przeszkadac i oczywisciej jak zrobila sie z tego nerwica. A przykre to jest z tego powodu i czlowiekowi otwieraja sie icy bo dociera do niego ze ta dokonalosc w to co wierzyl ze zieki temu jest lepszy itd... to co bylo jego podporą runelo.. gdyz nie bylo do konca dobre. Naprawde ale to mozna sie zalamac, bo taka prawda.. cale dobre mniemanie o sobie ten czlowiek temu zawdzieczal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi w pełni sobie to wyobrazić.

 

to tak jak w nerwicy jak ktos nie przeszedl tego to nie wie co to jest :P a tak szczerze to naprawde moze nie calosc ale zdecydowana wiekszosc dobrego mniemania o sobie bya wlasnie efektem tej osobowosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli wartość człowieka o tej osobowości jest zależne od 'skuteczności' (że tak to nazwę) kontrolowania wszystkiego (wybacz, że tak spłycam ;) ) :?: Zatem jeśli coś nie wychodzi to to mniemanie o sobie maleje :?: Czy to nie ma wpływu a człowiek zauważa 'trudność' takiej postawy poprzez osamotnienie :?: Czy odczuwa przymus kontrolowanie :?: Wybacz moją dociekliwość ale chciałabym się upewnić, czy dobrze rozumie różnicę między tymi terminami (taki przymus :lol: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok,tylko się przestraszyłam,że po twoim poście wiele osób z nerwicą histeryczną zaczną sobie wkręcać psychopatię,a to byłaby już tragedia.

Wklejam dla przykładu typy osobowości najczęstsze przy nerwicy:

OSOBOWOŚĆ LĘKLIWA( UNIKAJĄCA)- unikanie kontaktów społecznych, poczucie niepokoju i lęku przed krytyką i odrzuceniem, KRYTERIA: uporczywe i wszechogarniające uczucie napięcia i niepokoju, ocenianie siebie jako gorszej, mało atrakcyjnej od innych osób, nadmierna obawa przed krytyką, unikanie nowych sytuacji społecznych z poczucia bycia nieudolnym.

OSOBOWOŚĆ ZALEŻNA- potrzeba czyjejś opieki która prowadzi do tendencji przywierania do innych ludzi i obawa przed rozstaniem, KRYTERIA: trudności z podejmowaniem decyzji pomimo częstego upewniania się, opieranie się na innych przy wypełnianiu podstawowych zadań życiowych, trudności z wyrażeniem odmiennego zdania, w przypadku zdania się na siebie poczucie bezsilności, lęku i obawy przed nieporadzeniem sobie, nadmierna obawa przed opuszczeniem przez osobę pozostającą w bliskim związku z nią.

OSOBOWOŚĆ ANANKASTYCZNA( OBSESYJNO- KONPULSYJNA) – ciągłe zajmowanie się porządkiem, perfekcjonizm, narzucanie kontroli sobie i innym kosztem układności, otwartości czy wydajności, KRYTERIA: nadmiar wątpliwości i ostrożności, perfekcjonizm który przeszkadza w wypełnianiu zadań, nadmierna pedanteria i ciągłość wobec konwencji społecznej, niezdolność do pozbycia się zużytych i niepotrzebnych przedmiotów, skąpstwo w wydawaniu pieniędzy dla siebie i innych, pojawianie się natarczywych, niechcianych myśli, spięte i sztywne emocjonalnie.

 

 

wiec mam je 3 w sobie naraz z czym najbardziej rowinieta jest o.unikajaca :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ciężka sytuacja - mi nawet trudno wyobrazić sobie wszystkie trzy typy w jednym - owszem, mam pewne elementy z tych trzech, ale to chyba za dużo powiedziane, że od razu posiadam wszystkie te trzy osobowości. Najczęściej przejawiam osobowość anankasytczną, ale zdarzają się i osobowość unikająca, głównie gdy jestem przemęczona, zestresowana i nagromadzi się wiele problemów, rzadko ale jednak zdarza się też osobowość zależna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć

nigdy nie angażowałam się w fora bo wydawały mi się strata czasu ale mam problem i chciałabym się z nim z kimś podzielić...

 

od dawna uważałam się za osobę którą dręczy perfekcjonizm, ale sądziłam, że niektorzy po prostu tacy są i juz,

pare dni temu uslyszlam takie sformułowanie od osoby która zdaje się ineteresować problematyką , że perfekcjonizm jest zabójczy i jest wynikiem braku zaufania do samego siebie... hmm to skłonilo mnie do refleksji.. wbijam w internet a tu wyskakuje mi osobowośc anankastyczna...

dziwne to jest uczucie gdy dowiaduje sie że moje zachowania (np dązenie do perfekcjonizmu, niedokańczanie ważnych spraw w przekonaniu że później dokończe coś idealnie ( to bardzo mi przeszkadza na studiach),nieracjonalne angażowanie sie we wszystko co robie nawet w drobnostki całą sobą, że to wszystko nie wynika z mojej wyjątkowości, ale z zaburzenia osobowości....

 

kurcze nie wiem, chcialabym isc do psychologa i tak raczej zrobie ale nawet nie wiem co mam tej pani powiedzieć....

 

wiem że to nienormalne, ale kiedyś na chodniku znalażlam 10 zł , a teraz mam takie dni (w szczególności gdy wszystko sie dobrze uklada), że idąc gdzieś czuje przymus patrzenia w chodnik, bo pewnie znowu znajde jakies pieniadze.. naewt wstyd mi o takich rzeczach pisac ale tak jest..

 

gdy wykonuje nawet najdrobniejsze rzeczy chce je zrobić idealnie aby żyć idealnie? ale np gdy poświecam się bez reszty sprzataniu, czy innej czynności fizycznej i przypominam sobie o zdrowiu jestem zła że nie dbam o kręgosłup np.. Fakt że nie da sie angazować we wszystko całkowicie mnie dobija. jestem strzępkiem nerwów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

narzeczona, Ja wiem na czym to polega też około 2 miesięcy temu tak miałem ale teraz jest lepiej polecam Ci się wybrać na terapię motodą psychoanalityczną :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc mój problem polega na tym że jestem perfekcjonistką...

zawsze myślalam że niektorzy ludzie po prostu tak maja ale ostatnio usłyszlam od pewnej osoby ze perfekcjinizm jhest zabójczy i wynika z braku zaufania do samego siebie...

zastanowilo mnie to i wbilam w internet. wyskoczyla mi soobowość anankastyczna i bardzo duzo rzeczy (które sądzilam że swiadcza o mojej wyjatkowości) sa objawami zaburzenia osobowości... to takie dziwne uczucie

teraz za priorytet postawilam sobie zrobic cos zebym byla normalna pójść do psychologa

 

wsytko co robie musze robić idealnie bez żadnego zarzutu, oddaje prace w ostatnim momencie 9co bardzo mi przeszkadza na studiach), gdy ide ulica czuje ze musze uporczywie patrzec w chodnik, bo moze leżą na nim jakies pieniądze(co jest irracjonalne), chce wszystkie drobnostki zycia codziennego wykonywać idealnie zeby cale moje zycie bylo idealne, ale gdy np super dokladnie sprzatam uświadamiam sobie że nie dbam o kregosłup i pojawia sie perfekcjonizm na wielu poziomach jednoczesnie co jest nie do zniesienia...

no i na koniec powiem że najbardziej to przeszkadza mi to w modlitwie, zamiast sie otworzyc na Boga, chce go ująć w jakieś ramy i modląc się zastanawiam się czy robie to dobrze a to jest przeciez idiotyczne! Kilka razy wydaje mi sie że moja modlitwa byla taka jak powinna, gdy poddawałam sie( uznając że nie umiem sie modlić)i modliłam sie po prostu. Już od dawna szukam jakiejs recepty na zycie i ludze sie że światem żadzą jakieś niezmienne normy..

 

macie jakas recepte ?

 

[Dodane po edycji:]

 

przepraszam że 2 razy myslalam że nie poszlo:P

 

[Dodane po edycji:]

 

a na czym ona polega?

myslisz że dobrze zdiagnozowalam te objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

narzeczona, Tak znam to i masz racje perfekcjonizm jest zabójcz może ktośod Ciebie cały czas wymagał są rózne tego przyczyny ode mnie wujek,ojciec brat cały czas wymagali a miłości nie dostawałem myslałaś o jakiejś terapi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×