Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia dziala!Czekam na każdego posta z wasza opinia


maura

Rekomendowane odpowiedzi

shira123,

Może jak się boisz na forum poruszyć swój intymny temat, to z pojedynczą osobą na priw byłoby lepiej? możesz napisać do mnie choć łatwiej by Ci było z jakąś forumowiczką, bo kobieta kobiety się mniej wstydzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy psychoterapia działa? To zależy, ale może działać.

Wiem...filozoficznie, ale nie ma na to wg mnie jednoznacznej odpowiedzi.

Na mnie działa, jestem podatna, mam dużą świadomość po kilku latach praktyki samoedukacji i samoobserwacji. Działa, ale też widzi się więcej nie tylko u siebie, ale też i u innych, co może być czasem trudne. I często mam tak, że wysłałabym wielu ludzi na terapię, przede wszystkim rodzinę, żeby nie cierpieli. Z drugiej strony to moja perspektywa i nie mam pewności, co dla kogo najlepsze. Psychoterapia to skomplikowany temat, tak jak nasze emocje i życie w ogóle. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2006 o 23:46, samotniczka napisał:

Mam pytanie do tych, którzy mieli/maja psychoterapię:

 

Po jakim czasie zauważyliście pozytywne efekty psychoterapii?

Jak długo trwa psychoterapia?

Czy trzeba się do niej jakoś przygotować?

 

Wiem, że to wszystko sprawa indydwidualna, jednak te informacje są mi potrzebne, bo sama chciałabym sie poddać terapii (wpierw muszę znaleźć dobrego psychologa a to w moim przypadku nie takie łatwe).

Będę wdzięczna za każdy post.

Pozytywny efekt zauważyłam , po roku , psychoterapia trwała 2 lata , co do przygotowania to musisz sie liczyc , że bedziesz rozgrzebywać swoją przeszłość , pomaga zaufanie do terapeuty i szczerość 

 

powodzenia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Działa właściwie od pierwszych spotkań. Bardzo dużo zawdzięczam mojej ciężkiej pracy i temu, że wreszcie, po tylu latach!, natrafiłam na właściwą terapeutkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że działa. ;) Tylko w psychoterapię trzeba się zaangażować. Nie można chodzić na terapię i tylko czekać na rezultaty. To już prawdziwa walka z samym sobą, bo najpierw się przełamać, a później by chcieć coś zmienić. Mi bardzo w tym pomógł psychoterapeuta Dariusz Rudaś, przyjmuje w Krakowie jak coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.03.2007 o 20:43, JanRO napisał:

Witam.Terapia pozwala uswiadomic sobie zrodło swoich leków,dawniej sie balem nie wiadomo czego ,teraz juz wiem czego,a to juz cos,najwarzniejsze jest jedna owo uswiadomienie sobie tego w pełni.

 

Ja doskonale wiem co jest źródłem mojego lęku, do tego mi niepotrzebny psycholog. Jako dziecko byłam bardzo nieśmiała i wrażliwa, z niskim poczuciem wartości po rodzicach ... rówieśnicy w szkole mnie prześladowali. Wywołało to u mnie fobie społeczna, potem depresje.

Edytowane przez kimikimi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, kimikimi napisał:

 

Ja doskonale wiem co jest źródłem mojego lęku, do tego mi niepotrzebny psycholog. Jako dziecko byłam bardzo nieśmiała i wrażliwa, z niskim poczuciem wartości po rodzicach ... rówieśnicy w szkole mnie prześladowali. Wywołało to u mnie fobie społeczna, potem depresje.

To nie jest nic konkretnego. To tak jakby napisać czuje się źle bo jestem chora. Jest dużo osób nieśmiałych i wrażliwych którzy dają sobie radę w życiu i nic im nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, giroditalia napisał:

To nie jest nic konkretnego. To tak jakby napisać czuje się źle bo jestem chora. Jest dużo osób nieśmiałych i wrażliwych którzy dają sobie radę w życiu i nic im nie jest.

 

 

Bo tak im los życie pokierował. Wiesz gdybym miała wysoka wypłate, to bym poszła prywatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, giroditalia napisał:

To nie jest nic konkretnego. To tak jakby napisać czuje się źle bo jestem chora. Jest dużo osób nieśmiałych i wrażliwych którzy dają sobie radę w życiu i nic im nie jest.

 

 

Bo tak im los życie pokierował. Wiesz gdybym miała wysoka wypłate, to bym poszła prywatnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie tylko: czy te korzyści będą warte np. 6 tysięcy rocznie ? Jedno spotkanie w tygodniu 150 zł, miesięcznie 600, pewnie po drodze jakieś odpadną z różnych powodów, więc pi razy drzwi, 6 tysięcy rocznie z zastrzeżeniem, że wiele osób potrzebuje 2 lat (12 tysięcy),a niektórzy 3 (18 tysięcy). Często chodzi o osoby niepracujące, niebogate ,ze skłonnościami depresyjnymi:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kimikimi napisał:

Pytanie tylko: czy te korzyści będą warte np. 6 tysięcy rocznie ? Jedno spotkanie w tygodniu 150 zł, miesięcznie 600, pewnie po drodze jakieś odpadną z różnych powodów, więc pi razy drzwi, 6 tysięcy rocznie z zastrzeżeniem, że wiele osób potrzebuje 2 lat (12 tysięcy),a niektórzy 3 (18 tysięcy). Często chodzi o osoby niepracujące, niebogate ,ze skłonnościami depresyjnymi:(

Normalne życie bez problemów psychicznych jest warte każdych pieniadzy. Przed sobą mamy lekko 50 lat życia więc te kilka tysięcy złotych to nie jest duża cena.

 

Po kilku miesiącach terapii myślę że większość ludzi jest w stanie znaleźć pracę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2019 o 14:19, kimikimi napisał:

Pytanie tylko: czy te korzyści będą warte np. 6 tysięcy rocznie ? Jedno spotkanie w tygodniu 150 zł, miesięcznie 600, pewnie po drodze jakieś odpadną z różnych powodów, więc pi razy drzwi, 6 tysięcy rocznie z zastrzeżeniem, że wiele osób potrzebuje 2 lat (12 tysięcy),a niektórzy 3 (18 tysięcy). Często chodzi o osoby niepracujące, niebogate ,ze skłonnościami depresyjnymi:(

Pytanie, czy korzyści się pojawią, tego nie wiesz. Wg mnie nie jest warte. Ja póki co wydałam kilkaset złotych na to i już więcej nie zamierzam. Nie neguję terapii, wielu osobom pomaga, ale wydawanie na to grubych pieniędzy - noł. Szukaj na nfz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, bezniczego napisał:

Pytanie, czy korzyści się pojawią, tego nie wiesz. Wg mnie nie jest warte. Ja póki co wydałam kilkaset złotych na to i już więcej nie zamierzam. Nie neguję terapii, wielu osobom pomaga, ale wydawanie na to grubych pieniędzy - noł. Szukaj na nfz.

 

 

Denerwuje mnie ta wręcz nagonka, ze jak pacjent z nerwica szuka pomocy w lekach, to zaraz  gros psychologów mu pisze, ze mu to nic nie da i najlepsza jest psychoterapia ... moje terminy online, 150 zł :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kimikimi napisał:

 

 

Denerwuje mnie ta wręcz nagonka, ze jak pacjent z nerwica szuka pomocy w lekach, to zaraz  gros psychologów mu pisze, ze mu to nic nie da i najlepsza jest psychoterapia ... moje terminy online, 150 zł :P 

Wg mnie jest to jakaś manipulacja ze strony niektórych terapeutów. W końcu pokończyli bardzo drogie szkoły i teraz chcą zarabiać. Patrzyłam ostatnio z ciekawości w cennik kilku szkół psychoterapeutycznych.  Za 4 lata nauki sumy rzędu 30 - 40 tysięcy złotych. Paranoja. Ale przecież w tej całej psychoterapii najbardziej liczy się drugi człowiek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie moja rok i niestety średnio, mam wrażenie że rozgrzebane wiele spraw i nie wiem czy uda się je poskładać... Boli mnie też koszt, bo w moim stanie ciężko o pracę, 500 miesięcznie teraz jest większym problemem niż na początku. Boje się że to niewiele pomoże ale nadal wierzę. Jedyne na plus to widzę więcej i jestem bardziej świadomy ale świadomość źródła bólu a jego pokonanie to jeszcze długa droga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychoterapia działa. Inaczej niż się spodziewamy. Wymaga dużego wkładu własnego i przede wszystkim chęci do zmiany siebie, nie innych. W przypadku zaburzeń osobowości,  dużej depresji czy sytuacji kryzysowej w życiu, dobry terapeuta plus dobry psychiatra i leki ( nie benzodiazepiny od rodzinnego). Cierpliwość, świadomość trudności, nadzieja i chęć poprawy swego życia. Trudna droga, ale działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎22‎.‎10‎.‎2019 o 21:17, Walter napisał:

U mnie moja rok i niestety średnio, mam wrażenie że rozgrzebane wiele spraw i nie wiem czy uda się je poskładać... Boli mnie też koszt, bo w moim stanie ciężko o pracę, 500 miesięcznie teraz jest większym problemem niż na początku. Boje się że to niewiele pomoże ale nadal wierzę. Jedyne na plus to widzę więcej i jestem bardziej świadomy ale świadomość źródła bólu a jego pokonanie to jeszcze długa droga.

rok to jest malo

przygotuj się na 2 ,3 lata conajmniej

 

terapia działa wolno bo zylismy w pewien sposób 20-30-40 lat.

i teraz trudno to zmienić w rok,trzeba kilku lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.10.2019 o 23:10, shira123 napisał:

rok to jest malo

przygotuj się na 2 ,3 lata conajmniej

 

terapia działa wolno bo zylismy w pewien sposób 20-30-40 lat.

i teraz trudno to zmienić w rok,trzeba kilku lat

Niby tak ale dopiero dotarło do mnie, że zamknąłem sobie mozliwość przeprowadzki przez to, chciałem zmienić nieco otoczenie i szukać pracy w większym mieście, bo na mojej mieścinie to tylko tyrka za 2000zł w markecie albo wychodzenie o 6 i powrót po 19 zatłoczonym pociągiem :( młode kobiety też mam wrażenie że emigrują

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziłam tyle lat na NFZ do jednej głupiej baby, która traktowała mnie protekcjonalnie i nie pomagała ani trochę. Później w psychiatryku poznałam bardzo wyrozumiałą, empatyczną i - co najważniejsze - kompetentną terapeutkę. Po wyjściu ze szpitala chodziłam do niej prywatnie tak z pół roku, może krócej. Efekty były oszałamiające! Potrafię być z siebie dumna, chwalić sama siebie. Ułożyłam sobie w głowie, a trochę w realu kontakty z ludźmi, którzy byli problemem.

 

Tak, zdecydowanie terapia działa, tyle że kosztuje dużo pieniędzy i wysiłku, bo ja ciężko zapracowałam na ten sukces.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.11.2019 o 22:42, z o.o. napisał:

Chodziłam tyle lat na NFZ do jednej głupiej baby, która traktowała mnie protekcjonalnie i nie pomagała ani trochę.

Jej praca nie podlega ocenie? Psycholog jest dla pacjenta czy odwrotnie?

Niestety moje próby oceny pracy psychologa na NFZ są krytykowane a odpowiedzialność za niepowodzenia terapii jest zrzucana na mnie. 

Złożyłaś skargę? 

W dniu 30.11.2019 o 22:42, z o.o. napisał:

Tak, zdecydowanie terapia działa, tyle że kosztuje dużo pieniędzy i wysiłku, bo ja ciężko zapracowałam na ten sukces.

Cieszy mnie to.

 

Miłego dnia:)

Powodzenia

johnn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×