jak często

[heimao]

jesteście w takim stanie, że chcecie zadzwonić na pogotowie? zrobiliście to kiedykolwiek?

Co później robią z człowiekiem?

[Gość]

pewnie 1) dają zastrzyk uspokajający 2) jeśli uznają, że człowiek sobie zagraża to pewnie biorą do psychiatrycznego szpitala rejonowego...gdzie z tego co się słysze jest okropnie

[Atalia]

Nie często. Raz jedyny, kiedy było mi już wszystko jedno koleżanka wzięła mnie na pogotowie przy sporym kompleksie medycznym. Przyjął mnie psychiatra, dostałam jakieś leki, powiedział, że może mnie wziąć na oddział, ale narobię sobie *** w papierach, więc wyszłam stamtąd.

Niedługo potem i tak trafiłam do szpitala (notabene, okres "w" wspominam jako najbezpieczniejszy w życiu).

[Gość]

brak uczuć

pewnie 1) dają zastrzyk uspokajający 2) jeśli uznają, że człowiek sobie zagraża to pewnie biorą do psychiatrycznego szpitala rejonowego...gdzie z tego co się słysze jest okropnie 

 

Dokładnie tak.

[Guzik]

nigdy nie dzwoniłam na pogotowie, raz rodzice mnie zaprowadzili bo chyba miałam jakiś atak i było dość nieznośnie, raz sama poszłam na oddział ratunkowy skąd odesłali mnie do psychiatry. wtedy podjęłam leczenie.