Skocz do zawartości
Nerwica.com

Byłem molestowany


Gość littentree

Rekomendowane odpowiedzi

essprit, ma trochę racji.Oprócz tego co wyraźnie pamiętam wydaje mi się jeszcze coś,a dokładnie kilka słów i bardzo silny lęk.Nie grzebie w tym,niedoszukuje.Mogłam się wielu rzeczy przestraszyć,a dświadczenia mam jakie mam i chyba czzasem podejrzewam już wszystkich.

Czasem jako dzieko możemy zobaczyć jakiś fragment filmu.Później się naczytamy i nasza wyobraźnia idzie dalej...np. :?

Nic na siłe.Jeśli coś było,ma znaczenie,jesteśmy na to gotowi to się przypomni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit- też uważam że masz rację , jeśli nie jest się pewnym ale...problem w tym co zrobić aby dowiedzieć się prawdy? terapia pomoże? chciałabym wiedzieć czy to się wydarzyło naprawdę , nie po to żeby wynaleźć sobie nowy problem, ale po to aby uspokoić te przebłyski i przestać nienawidzić osobę która to zrobiła, jeśli nie mam podstaw jej rzeczywiście nienawidzić....

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

essprit- też uważam że masz rację , jeśli nie jest się pewnym ale...problem w tym co zrobić aby dowiedzieć się prawdy? terapia pomoże? chciałabym wiedzieć czy to się wydarzyło naprawdę , nie po to żeby wynaleźć sobie nowy problem, ale po to aby uspokoić te przebłyski i przestać nienawidzić osobę która to zrobiła, jeśli nie mam podstaw jej rzeczywiście nienawidzić....

 

 

Eleni

 

Uważam, że powinnaś porozmawiać z psychoterapeutą. Takie myśli znikąd się nie biorą. Jak u Ciebie jest z poczuciem własnej wartości? Masz partnera? Znajomych? Przyjaciół? Czy zamykasz się bardziej w sobie? Jest osoba której nienawidzisz. Kim ona dla Ciebie jest? Dlaczego tak jest? Skąd się biorą te negatywne uczucia, emocje. . .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eleni, nie wiem.

Ja Ci mogę tylko napisać o sobie.

Bacząc na objawy specyficzne - 99,9 % na tak.

Przebłyski - owszem miałam, ale nie takie wprost ... albo części, które można by różnie interpetować, a zakończenia danych sytucji nie pamiętam.

Z jednej str. mogę powiedzieć tak, z drugiej zaś jestem w stanie (racjonalnie) tłumaczyć objawy jako efekt innych, niekorzystnych działań.

Też byłam na takim poziomie męki, jak Ty teraz.

Ja się katowałam z jakieś kilka m-cy ... po czym przestałam.

Poznanie prawdy - jaka by nie była - nic nie wnosi do teraźniejszości.

A prawdy i tak i tak nie poznałam.

 

Ale ... nie rozmawiałam o tym z terapeutą.

Więc może spróbuj ;) Będziesz o 1 krok dalej !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

littentree - nie mam partnera, miałam przez 2 lata nigdy nie odważyłam się mu o tym powiedzieć .... aktualnie jestem sama ,poczucie własnej wartości heh ciężka sprawa nie umiem odpowiedzieć na to pytanie .... przyjaciółkę mam wyjechała kilka dni temu do Norwegii na rok więc zostałam sama w czterech ścianach nie licząc rodziny...Kim jest dla mnie ta osoba którą podejrzewam o molestowanie?...mój "kuzyn" z Niemiec , miałam 6 lat kiedy nas odwiedzili on 18...skąd moje negatywne emocje...to właśnie te przebłyski i moje przekonanie że zrobił mi coś złego to powodują ...mało tego nie cierpię Niemców odkąd pamiętam , mimo że on urodził się jako polak...to mam jakąś dziwną awersje do tego narodu ;/

 

Jeśli chodzi o terapię może to zabrzmi głupio ale strasznie się wstydzę :( :( :( leczę się na depresję i agorafobię i co nagle mam wyskoczyć z tego ni z owego "dzień dobry dziś chciałam porozmawiać o tym że podejrzewam iż byłam molestowana" ?? ehhh nie wyobrażam sobie tego, szczerze mówiąc pisząc w tym poście długo się zastanawiałam i wahałam podjęłam decyzję napisać o tym bo wiem że możecie mi chociaż troszkę pomóc , ale wiem że nigdy nie zobaczycie mojej twarzy...właśnie przez ten post ...jest mi wstyd.... nawet muszę się przyznać że na początku pisałam w trzeciej osobie, ale doszłam do wniosku że to nie ma sensu, bo większość z was i tak podejrzewa co jest grane...Jest mi łatwiej rozmawiać z wami bo mnie nie widzicie taka prawda..gorzej z terapeutą wiem że nie dam rady spojrzeć lekarzowi w oczy i o tym powiedzieć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiątko i Kite, fajnie, dzięki że jesteś na tym forum i za tę wypowiedż bo ja mam tak samo. A ci wszyscy dziwacy z poradni dziwią się jakim cudem ja mam w miarę udane życie seksualne mimo pedofila w dzieciństwie. No normalnie – czułam się bezpiecznie tylko jak był ten kontakt. Bo wtedy był spokój a poza tym moje dzieciństwo to krzyki wyzwiska bicie. Jak nie jestem z jakimś facetem w luźnym związku to mam takie lęki że boję się wyjść z domu. Czuję się bezwartościowa i bezbronna.

I też jak ktoś dopytuje mnie o szczegóły to pierwsza myśl, że pewnie go to kręci

Miałam sąsiada pedofila. A co do przebłysków to mam taki że ojca podniecało jak mnie lał. Zawsze się cieszył na to, był taki podochony a potem sobie wspominał. Ale nie jestem 100% pewna. I co mam oskarżać niewinnego człowieka? Nazwiska sąsiada nikt nie pozna a jak powiem o ojcu, zostanie to w aktach. A co jak mi się tylko zdawalo?

 

Poza tym zostałam zgwałcona w dorosłym życiu a też potrafiłam to wyprzeć :silence: Po prostu spływają takie rzeczy po mnie. Jakbym nic nie czuła. Wyszłam z założenia że sama byłam sobie winna..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rdzaa, przeczytałam ok 10 Twoich postów i ... mogłabyś rozwinąć to "w miarę udane życie seksualne"..? Bo ja też jestem dziwakiem, którego to dziwi i to nie dlatego, że w dzieciństwie pedofil - dlatego, że kłóci się to z tym, co wyrażasz w innych postach, całościowo... Z nienawiścią wobec mężczyzn, z pogardą wobec kobiet, nawet z tym wychodzeniem z założenia, że sama jesteś sobie winna gwałtu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogarda wobec kobiet? a możesz napisać po czym to wnosisz? ciekawość po prostu (nie czuję żebym pogardzała kobietami)

Czuję nienawiść do mężczyzn w ogóle, ale jak kogoś poznam i widzę że nie emanuje agresywnością, chamstwem, nie próbuje mnie dominować to nie mam problemów i wtedy widzę w nim przede wszystkim człowieka, nie mężczyzne.

Czerpię przyjemność z seksu, lubię w miarę moje ciało. Czuję się bezpiecznie kiedy mogę kogoś dotykać i nie mówimy z sobą za dużo. Seks albo kontakt z żywą istotą jest synonimem życia.. a życie jest ok nawet jeśli ja nie nadążam za jego fajnością. Nie wiem, na jakie konkretne pytania chciałbyś odpowiedzi. W polskiej kulturze jest źle widziane jak ktoś nagle wyskakuje z opisami swojego życia seksualnego, więc nie chce naruszać konwencji.

Wiesz jak mi odpowiedz to będzie fajnie bo ja naprawdę nie rozmiem co takiego jest dziwnego? Czy ja się gdzieś mylę w postrzeganiu mojej osoby? I gdzie tę pogardę widzisz? Nie chcę żeby ktoś czuł się przeze mnie pogardzany, sama jestem na to wrażliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poznanie prawdy - jaka by nie była - nic nie wnosi do teraźniejszości.

A prawdy i tak i tak nie poznałam.

 

Ale ... nie rozmawiałam o tym z terapeutą.

Więc może spróbuj ;) Będziesz o 1 krok dalej !

 

Psychoanaliza zakłada, że tylko poznanie prawdy prowadzi do wyleczenia pacjenta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Dodam też, że jednym będzie wywalać w życiu osobistym, a innym w intymnym, niektórym pewnie w obu sferach. Pisząc na forum zdałam sobie sprawę że po tamtym gwałcie w dorosłym życiu tłumaczyłam sobie dokładnie tak, jak w dzieciństwie - że przecież psychicznie nic mi nie zrobił, jestem ponadto to, udawajmy że nic się nie stało itd. To jest mechanizm zaprzeczania i być może kompensacji - czyli nadmierne zainteresowanie seksem które przejawiałam już od wczesnych lat nastoletnich po to, żeby sobie coś udowodnić, zasypać niską samoocenę.

 

Oczywiście koleżance, która miałaby takie przejścia nigdy bym nie powiedziała, że sama sobie winna. Ale z punktu widzenia mnie jako ofiary najważniejsze jest znaleźć sposób, żeby to się nie powtórzyło. Stąd obwinianie siebie, bo jak myślisz, że to wynikało z twojego zachowania, to prościej się uspokoić. Założyć po prostu, że wystarczy unikać pewnych zachowań, żeby to się nie powtórzyło. Chociaż to nie do końca prawda, ale tak trochę lżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem kobieta po molestowaniu boi się i unika seksu,a czasem wręcz odwrotnie,najgorszym skutkiem molestowania może być prostytucja u tych kobiet.

 

Niestety prostytucja jest częstym "powikłaniem" po traumie molestownia seksualnego...

 

-- 08 wrz 2011, 22:25 --

 

Z punktu widzenia ofiary ważne jest, żeby wyzbyć się poczucia winy i pewnych nieprawidłowych zachowań, jakie pojawiają się w wyniku nadużyć seksualnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra moze nie obwinianie siebie tylko jakies tam wziecie odpowiedzialnosci. sama dla siebie, a nie oficjalnie, bo jak oficjalnie bede o tym glosno mowila, to wiekszość facetów się nauczy,że mogą gwałcić a dziewczyny i tak wezmą to na siebie.. i sorry wiem, że inaczej się o tym mówi w poradnikach itd ale ja wolę mysleć że jednak miałam wpływ zachowaniem na rozwój tamtej sytuacji. Bo jesli nie miałam żadnego to znaczy że za każdym razem jak jestem sama może się to znowu zdarzyć. Nie chce tak o tym myśleć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rdzaa, jeśli powiedziałaś do kolesia "zgwałć mnie", to owszem, miałaś. Ale jakoś nie sądzę, żeby tak to.

 

Pogarda... Może to faktycznie ciut za mocne słowo, ale brakowało mi - i brakuje nadal - słowa na "nieszczególny szacunek". Może... lekceważenie..? Też nie do końca.

A zobaczyłam to w tych postach:

 

wiekszosc dziewczyn tak się urządziło, że facet je utrzymuje w jakimś stopniu. Płaci za wyjścia, drinki, mieszkanie, studia, podwozi, odwozi...

To tylko mnie w domu uczono, że mam byc samodzielna i niezależna.. Moja mama była strasznie nieżyciowa, nie wiem skąd wzięła takie pomysły, chyba z filmów. Teraz widzę że te dziewczyny co postawiły na pasożytnictwo, nieźle na tym wyszły. Facet je utrzymuje i jest szczęśliwy. Ja nawet na randkę nie mogę iść z kimś kto nie jest jak ja bezrobotnym 30latkiem bez perspektyw. Bo czuję że nie wolno mi spotykać się z lepszymi od siebie. A w Polsce zawsze będzie facet miał lepszą pozycję i więcej zarabiał niż kobieta, w każdym razie jak mężczyzna robi karierę to tak kończy. I dlatego nigdy nie będę w związku oficjalnym, nigdy nie wyjdę za mąż bo z ludźmi którzy mają równie menelski statut co ja nie chcę brać ślubu.

 

heh zdziwłbyś się. z tego co obserwję to te dziewczyny w związkach rządzą, między innymi za pomocą fochów. Faceci są kompletnie ubezwłasnowolneni. A ja zostałam wychowana tak, że nie rzucam fochów, staram się sama sobie radzić. I to niedobrze, bo te laski podrywają facetów między innymi na to, że są bezradne.

(...)

 

 

 

Czasem kobieta po molestowaniu boi się i unika seksu,a czasem wręcz odwrotnie,najgorszym skutkiem molestowania może być prostytucja u tych kobiet.

Tak, masz 100% racji i ja widziałam każdy z opisanych skutków z prostytucją włącznie.

Te kobiety, które zamiast unikać seksu wręcz kompulsywnie go szukają faktycznie deklarują zadowolenie z życia seksualnego, ale kiedy rozmawiałam z nimi o tym dłużej okazywało się, że np.

- nie miewają orgazmów, chyba, że łechtaczkowe a i to nie zawsze

- czują, że nie mogą partnerowi odmówić, nie odmawiają stosunku nawet, kiedy się źle czują, jak to ujęła jedna z nich "mnie nigdy nie boli głowa"

- seksem i kolejnymi kochankami potwierdzają swoją wartość, nie czują się w pełni kobieco, kiedy nie mają nikogo, z kim mogłyby iść do łóżka

- zgadzają się często nawet na eksperymenty, perwersje, pozycje które ich nie interesują, nie sprawiają im przyjemności, chyba, że jest to coś dla nich bardzo przykrego

- czują potrzebę płacić za seksem, czy to w ramach podziękowania za coś (także za coś, co im się należy, np. czułość partnera) albo w ramach przeprosin

- etc. etc.

- słowem - traktują same siebie przedmiotowo.

Z pełnym szacunkiem - ja nie tak definiuję zadowolenie ze swojego życia seksualnego...

 

-- 09 wrz 2011, 01:10 --

 

PS.

I żeby nie było - od tych wszystkich kobiet słyszałam, przez cały czas, że z seksu są zadowolone - daje im psychiczną satysfakcję, poczucie bezpieczeństwa, dowartościowuje. Ale fizycznego spełnienia, czy spełnienia w ogóle, to raczej nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Wiesz ja po prostu widzę, że takie są fakty, przynajmniej tam, gdzie ja patrzę. Nie ma chyba w moich zdaniach oceny tych dziewczyn. A szczerze to przeżywam frustracje, bo okazało się, że życie jest bardzo proste, tylko ja się jakoś na te proste rozwiązania nie załapałam - i trudno mi to w głowie sobie poukładać (np. że nagle wszystkie koleżanki mają męża i dzieci... a mają mężą bo w którymś momencie zaliczyły wpadkę.. która wpadką nie była.. W życiu by mi nie przyszło do głowy, że można oszukiwać w takich sprawach..) Jestem trochę zszokowana, że życiem rządzą prawa natury i zła ale na siebie, że mi się to nie mieści w głowie..

 

2. Przecież także kobiety, które nia mają za sobą traumy też mają problemy z seksem. Wynika to np z przekonań, wzorców.

Wiele rzeczy z tego co napisałaś się pokrywa lub pokrywało z moim przypadkiem. Co nie zmienia faktu, że seks jednak mimo wszystko lubię i zawsze lubiłam, także z powodu tzw fizycznego spełnienia, więc nie demonizujmy. Może po prostu miałam szczęście. Chociaż po drodze było wiele pomyłek, w tym niektóre wymienione przez Ciebie wyżej. To rozpoznanie że nie jest idealnie, boli, ale staram się coraz bardziej realizować siebie (a nie tylko kompulsywnie redukować lęki) C'est la vie

 

3. A z tym gwałtem to też macie racje. Tylko, że jak o tym myślę tak jak to przedstawiacie, to umieram z bólu : ]

Poruszę jak będę na terapii. Ale na razie nie będę o tym myśleć.

 

ps.

4 z tym lekceważeniem to... jest coś takiego w moich wypowiedziach.. też jakiś trop na terapię, po co to robię. ja wiele rzeczy staram się bagatelizować w tym siebie, jest po prostu łatwiej... ale nie wiem czy to dobrze na dłuższą metę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rdzaa, znam kilka osób, które miały łatwo w życiu, mogę je policzyć na palcach jednej ręki, a jeszcze kilka palców mi zostanie. Do tego osobiście podejrzewam, że wcale nie miały łatwo, po prostu ich problemy nie są tak widoczne.

 

Oczywiście, że problemy z seksem wynikają nie tylko z gwałtu, z setek powodów z czego "wzorce" to chyba najczęstszy obok "niedojrzałości" problem.

I nie zamierzam niczego demonizować, to Twój sposób radzenia sobie z traumą, nie uważam, żeby był lepszy ani gorszy. Po prostu na tym forum nie stykam się pierwszy raz w życiu z problemem gwałtu, relacji seksualnych po gwałcie, kilka takich kobiet znam bardzo blisko od wielu lat, jedna przez 2 lata była moją partnerką, więc pewne rzeczy nauczyłam się wychwytywać i napisałam o nich nie po to, żeby coś Ci wytykać czy Cię zniechęcać. Cieszy Cię seks to znakomicie, serio, bez krztyny sarkazmu. Ale np. jeśli czujesz jakiś przymus, jeśli bez tego czujesz się niekomfortowo, niekobieco, jeśli masz problemy z odmawianiem pewnych rzeczy albo stosunku w ogóle kiedy w sumie nie masz ochoty - to są rzeczy, nad którymi warto popracować, żeby Twoje życie seksualne było jeszcze lepsze. :)

Tylko tyle.

 

Co do punktu 3 - mnie nikt nie zgwałcił, ale parę ładnych razy napadł, z różnymi zamiarami. Nie uważam, żebym była winna temu, że ktoś mnie napadł. Czy się to może powtórzyć? Może. Może mnie ciężarówka potrącić, pies pogryźć... dużo rzeczy może mi się stać, ja mogę tylko starać się być rozsądna najlepiej jak umiem.

 

Ja to tak widzę, rdzo - staram się najlepiej jak umiem. A jak pomimo to coś jest nie tak, to to już nijak nie jest moją winą, bo dałam z siebie, co mogłam. To się u mnie tyczy niemalże każdego aspektu życia. Uważam, że to rozsądne podejście.

 

-- 09 wrz 2011, 02:15 --

 

PS.

Ja siebie często nie traktuję do końca poważnie - dobrze jest mieć dystans do siebie, bo inaczej z własnego zadęcia można pęknąć, a w najlepszym wypadku pierdnąć.

Ale bagatelizować się to już moim zdaniem nie warto. Może ujmijmy to tak - nie jesteśmy warte tego, żeby się bagatelizować. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja w tym, co pisze Rdzaa nie widze braku szacunku wobec kobiet, a raczej pewna niedojrzalosc osadow i postrzeganie spraw w kolorze czarno-bialym.

 

Jesli chodzi o gwalty, napady itp., ja jadac do poprzedniej pracy na godzine 4.30 rano, zawsze mialam noz przy sobie...;)

Moze to brzmi dziwnie ale wolalam dmuchac na zimne, bo i w bialy dzien w pustym autobusie, bylam dosc ostro zaczepiana przez jakiegos zwyrodnialego psychola, od ktorego cudem udalo mi sie uciec...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiety molestowane w dzieciństwie częściej stają się ofiarami gwałtu.Tak samo gwałt przyciąga następny napad.Czemu?Kobiety o ktore pytam nie zachowują się prowokacyjnie.Co w tym jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vian, z jakiego programu z typu dokumentalno - edukacyjnego (nie wiem jak nazwać tego typu programy,jak je się określa)może jeszcze z internetu,ale sama tego nie wymyśliłam i na pewno nie pokręciłam.Tylko nie wiem czemu tak się dzieje :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, a ja Ci nie odpowiem, dopóki się nie dowiem jak i na jakiej próbie były przeprowadzane badania, a to ma kluczowe znaczenie, bo wiesz, ja mogę wziąć 20 kobiet zgwałconych i stwierdzić, że brunetki są 2 razy częściej gwałcone niż blondynki, bo akurat tak mi z próby wyjdzie, a to wcale niekoniecznie musi być prawdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×