Skocz do zawartości
Nerwica.com

Techniki przyzwalania


Fila

Rekomendowane odpowiedzi

Istnieją techniki docierania do wnętrza siebie. Jedną z nich jest technika przyzwalania uczuć i ich obiektywna obserwacja. Z początku jest to trudne, ale jest to świetny sposób na medytację bez żadnych religijnych podtekstów. Po pewnym czasie staje się to taką swoistą modlitwą, całkowicie uniezależnioną od religii. Modlitwą człowieka do wnętrza siebie, do sił Wszechświata... zjednoczeniem ze wszystkim i z niczym. Macie sposób, by bez leków, bez żadnych środków sterujących z zewnątrz pogodzić się z sobą? Chętnie je poznam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe pytanie... mi chyba pomaga wracanie do momentów w mojej przeszłości kiedy czułam się w zgodzie ze sobą i światem, podejmowałam dobre dla mnie decyzje i wprowadzałam w zycie wartosci dla mnie wazne.

 

rowniez obserwowanie innych, którzy sa konsekwentni w wyznawaniu swoich zasad (oczywiscie nie mam na mysli zandych fanatyków ani nadgorliwców, tylko ludzi zyjących wg jasnego, własciwego dla nich wzoru ktory daje im spokój i satysfakcje)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o ten spokój i satysfakcję chodzi. Człowiek w ciągu swojego życia od dzieciństwa zaczynając przechodzi najrozmaitsze traumy, jedni mają tych przeżyć mniej, inni więcej. Zostawieni sami sobie bardzo często wypieramy ze świadomości i uciekamy przed negatywnymi emocjami. Pamiętam, że gdy byłam nastolatką cierpienie tak bardzo dało mi się we znaki, że uciekłam od emocji w ogóle. Przestałam czuć, nie wiem jak to zrobiłam wtedy, ale wiem, że nie da się wyłączyć jednej emocji. Wyłączając jedną pozbywamy się też reszty, radości itd. Potem się wzięłam za poradniki. Pierwszym było "Pozytywne myślenie" czy coś takiego. Nie polecam, bo to takie programowanie, które leczy syfa pudrem. Aż w końcu natrafiłam na "Trening inteligencji emocjonalnej" Dzięki tej książce zaczęłam dopuszczać do siebie emocje. Z początku był ogromny lęk, ale przypatrując mu się stwierdziłam, że strach ma wielkie oczy, tak naprawdę nic mi nie mógł zrobić, prócz tego że odczuwając go czułam się źle, potem tych emocji było coraz więcej i zaczęły się pojawiać też pozytywne. Człowiek ma w swym wnętrzu niewyczerpane pokłady. Dlatego warto nauczyć się z nich korzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×