Skocz do zawartości
Nerwica.com

agresja w domu z dziećmi!


Rekomendowane odpowiedzi

opiszę to ogólnie, potem będę się rozpisywać. moi sąsiedzi, nasze kuzynostwo. babcia, mama i dwie dziewczynki( 7 i 13). od zawsze w rodzinie jest przemoc, w większości psychiczna. babcia jest bardzo nerwowa, nigdy nie mówi tylko krzyczy. sama miała zabrane prawa rodzicielskie a jedno z jej dzieci było w domu dziecka. ale do rzeczy.

matka dziewczynek od 2 dni jest na urlopie a codziennie wychodziła normalnie 'do pracy'. dziś, babcia się o tym dowiedziała i stwierdziła że matka się kur** i przyszykowała siekierę. przestraszonym dzieciom powiedziała w twarz że matkę zabije, ją zamkną a dzieci do domu dziecka. małe, tak jak je zawsze uczyłam, uciekły do mnie. mniejszą trzymałam na rękach, była tak przerażona aż cała się trzęsła i gubiła oddech. zdołała tylko wydukać 'ciociu, ja nie chcę do domu dziecka'. dzieci miały tak jak zawsze przeczekać awanturę u mnie ale babce coś odwaliło i je zabrała. cyt.:' niech widzą co ich matka wyprawia' i 'będą takie jak matka'. i boję się totalnie! przemocy w kierunku dzieci nie ma ale widzą to co się dzieje w domu, słyszą te wyzwiska, krzyki, jak się baby okładają. mniejsza non stop obgryza paznokcie, byle spojrzenie nie tak i zaczyna płakać. starsza prosiła aby tego nie zgłaszać. nie wiem co robić! zabrała mi dzieciaki! kazała się nie wtrącać ale ja to wszystko będę słyszeć jak matka wróci!

HELP!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

policja? opieka społeczna? dlaczego nikt się tym nie zajmie?

dzieci nie mogą wiecznie do Ciebie uciekać

 

ja też za gówniarza uciekałam przed ojcem, zazwyczaj do sąsiadek - pił rzadko, ale jak już się napił to też za nami biegał i chciał nas mordować.. jego ojciec też za nim biegał z siekierą.. :?

no i patrz kim się stałam..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiadomo jak jest na wsi. jak zgłoszę, będę mieć wrogów po wsze czasy. zabronią dzieciom do mnie przychodzić a one mogą tylko ze mną szczerze porozmawiać. wiecznie słyszę 'jesteś moją najukochańszą ciocią'. nie chcę ich stracić. matka jeszcze nie wróciła. siedzę przy kompie i mam odsłonięte okno żeby obserwować.

jutro pójdę do opieki i nie mówiąc o kogo chodzi, zapytam co mogą zrobić. u nas policji nie ma..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sraj na wrogów, zdrowie i ŻYCIE dzieci jest ważniejsze..

a te warunki, które teraz mają to masakra

nie mówiąc o tym, że Tobie to w zdrowieniu nie pomaga... wieczne napięcie i niewiadoma :/

to się tak nie da...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od lat jest tak samo. najbardziej boję się że zechcą je zabrać do domu dziecka. wtedy już nic nie będę mogła zrobić. nie ma szans żeby mi i mojej mamie je dali. nie mamy warunków, ja się leczę. a to co się słyszy o domach dziecka, o wyżywaniu się na młodszych dzieciach, molestowaniach. teraz ich nikt nie rusza, są tylko(?) świadkami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w domu dziecka będą miały chyba lepiej niż obecnie.

a jakaś /dalsza/ rodzina, która mogłaby je wziąć do siebie?

tak czy siak sytuacja wymaga interwencji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×