Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia widzenia - mroczki, męty, gwiazdki.


kris001

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie mam mroczków tylko neonik i p okulistka dokładnie wiedziała o czym mówię, nie poszlam tam z tego powodu tylko po okularki a o tym sobie przypomniałam przy okazji, do okulisty sa krótsze terminy niz do neurologa, nie trzeba skierowania, zawsze jak w oko zajrzy i cisnienie zmierzy i dno obejrzy to sie krzywda nie stanie....

Poza tym dziwie sie ze takie kategoryczne sądy wydajecie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, bez przesady, nikt tu sądów nie wydaje, raczej dzielimy się swoimi doświadczeniami, to źle? ;) bo nie wszystkie dolegliwości są powiązane z nerwicą, a ta przypadłość na 100% nie. ;) co powiedziała w takim razie na ten Twój neonik okulistka, jaką możliwą przyczynę wskazała, powiedziała Ci, od czego to może być?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dune, bez przesady, nikt tu sądów nie wydaje, raczej dzielimy się swoimi doświadczeniami, to źle? ;) bo nie wszystkie dolegliwości są powiązane z nerwicą, a ta przypadłość na 100% nie.;) co powiedziała w takim razie na ten Twój neonik okulistka, jaką możliwą przyczynę wskazała, powiedziała Ci, od czego to może być?

 

moja p okulistka wlasnie powiedziała ze mam to na tle nerwowym

pisalam na początku ze tam cos sie kurczy i krew nie dochodzi i z niedotlenia ten efekt

nie wiem, ale neurologa pytałam to wzruszyła ramionami i wysłala do okulisty

a eeg mialam i MRI (no oczywiscie ze nie z powodu drucika ;) i nic nie wykazało

i odruchy neurologiczne tez w normie

w badaniu okulistycznym zresztą tez nic poza zespołem suchego oka...

nie wiem nie wiem nie wiem....moze nie z nerwicy ale nerwica nasila...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, ale neurologa pytałam to wzruszyła ramionami i wysłala do okulisty

 

no to u niezłego neurologa byłaś :pirate::hide:

 

-- 04 lip 2011, 21:13 --

 

nie wiem nie wiem nie wiem....moze nie z nerwicy ale nerwica nasila...

 

no w to już jestem bardziej skłonna uwierzyć, bo przy stresie, nerwach, silnych emocjach naczynia też się faktycznie kurczą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, ale neurologa pytałam to wzruszyła ramionami i wysłala do okulisty

 

no to u niezłego neurologa byłaś :pirate::hide:

 

no bo juz miała przed nosem i eeg i mri i badała i wogóle

a problem juz był 2 letni...cto chyba juz by cos wyszło

znaczy urosło :(

 

wszyscy oni nieźli...byle kartę odfajkowac ... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dużo osób (wcale nie "nerwicowych") ma coś takiego i nawet sobie nie zdaje z tego sprawy. Ja mam powidoki od małego, przyzwyczaiłem się do nich, nawet je lubię, bo jak zamknę oczy to pojawiają się lekkie CEV-y ;)

W każdy razie, jeżeli badania wzroku nic złego nie wykażą to nie ma co się tym przejmować, tzn. trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić.

Co innego gdy pojawia się to w stresowych sytuacjach lub po prostu z wymęczenia, ale to już było wspomniane, że to powody niedoborów czegoś tam, tarczycy, czy samego przemęczenia organizmu. Często po kilku nieprzespanych nocach może nasilać się szum w ciemnych pomieszczeniach.

 

BTW. Jak ktoś kiedyś zażywał jakieś psychodeliki to może u niego wystąpić zjawisko HPPD, ale tym też nie należy się przejmować, nie ma to wpływu na stan fizyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam napisałem juz jeden temat na tym forum. Chciałem sie do niego odnieść z pewna dolegliwością która nie daje mi normalnie funkcjonować. Od 3 miesięcy nieustannie wraz z początkami derealizacji , depresji, lęków ( zresztą sam niewiem co mi dokładnie dolega), pojawiły się mroczki, męty, śnieg optyczny, i na jasnych obiektach typu niebo, monitor, biała sciana dostrzegam tysiące punkcików przemieszczających się ( możliwe ze to leukocyty). Dane objawy ciągle mi towarzyszą. Jest to nie miłe gdyż w polu widzenia widzisz jak ciągle coś ci pływa i nadaje obraz mało naturalnego świata. Wszystko wydaje się takie mniej wyrażne i sztuczne ( nienamacalne). Byłem u okulisty miałem badane pole widzenia i stwierdził że wszystko z oczami okej. Nie mam pojęcia co mam robić, czuje sie bezradny. Dodatkowo te różne głupie ,myśli i analizy egzystencji, ludzi, sensu bytu, zastanawianie się nad poprawnością własnego toku myslenia, zastanawianiem się własciwie nad sensem wszystkiego. Co może mi pomóc ? Trace wiare we wszystko co mnie otacza :( Boje sie ze oszaleje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłeś z tym u neurologa? takie motywy w polu widzenia to u mnie są związane z migreniami (tzw. aura, i co najlepsze nie zawsze następuje po tym ból głowy, który zazwyczaj najbardziej z migreną się kojarzy). z migreną też mogą być związane różnego rodzaju zaburzenia psychiczne.

no i oczywiście polecam do tego wizytę u psychiatry, jeśli wyjdzie na to, że nie ma ewidentnych dolegliwości somatycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minęło półtora roku odkąd założyłem ten temat.

Przez ten czas byłem i jestem na lekach przeciwdepresyjnych (Zoloft). Ogólnie nastąpiła poprawa, lęki nie są już tak nasilone. Co do mroczków i mętów też znalazłem sposób. Jak dla mnie skuteczne okazały się proste ćwiczenia polegające na ruszaniu gałką oczną - patrzenie skrajnie na boki, w górę, dół, ruchy okrężne :) Warto też często zmieniać punkt widzenia, by nie skupiać oka w jednej pozycji. Swój negatywny wpływ ma też częste wpatrywanie się w ekran komputera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×