Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

[Gość]

Aranjani mu myje

[mataforgana]

Halo halo!

[Poland]

A to tu nie ma ciszy nocnej?

[mataforgana]

Poland, niet! Hałas 24/h

[Poland]

@mataforgana

Dajta spokój, tak nie może być!

[mataforgana]

Sorry, Poland, taki kraj

[Poland]

Cóż począć? Jak żyć?!

A tak na serio to fajnie, że jest takie całodobowe miejsce. Trochę jak czat :)

[mataforgana]

Poland, jak żyć, panie premierze...

Tutaj zawsze bardziej na luzie i dla wszystkich :)

[Follow_]

Był czat ale zamknęli bo za bardzo rozrabialiśmy

[mataforgana]

Ach, my źli

[Arhol]

Bry

[my_name]

Hej!

 

Mam dzisiaj straszny dzień

[mataforgana]

Arhol, hej

my_name, przeżyjemy go!

[slow motion]

cześć cebulaczki!

[Gość]

cześć cebulaczki!

Witaj kochana fajnie Cie czytac co tam dobrego w Nowy Roku?

[slow motion]

white Lily, co dobrego... póki co to co dobre kreuje się w mojej głowie, bo nie mam odwagi by przenieść to w moje życie....albo inaczej. Nie wiem od czego zacząć i czego tak właściwie chcę.

A co u Ciebie? Jak zdrowie?

[Gość]

Kochana a warto wiedziec czego sie chce jakos to poukladac ja przynajmniej wiem teraz dokladnie ale patowa sytuacja zmusiła mnie do tego,moje zdrowie kwitnie ale dzieki ze pytasz wazne ze jakos mimo wszystko do przodu ...

[tahela]

no tak, uwielbiam jak to ludzie pokazuja swoja prawdziwą twarz, czasem sie zniżam do ich poziomu czasem mi sie nie che a najlepszy jest atak wprost chamski bardzo jak brakuje argumentów ech, tak czasem łatwo wyciagnąc z ludzi to co w nich siedzi, a zależnie od tego jak ktos sie zachowuje w takich momentach widac jaki jest naprawde bo kończy sie udawanie, znowu oczywiscie GG tylko ech

[my_name]

Widzę, że święto zmarłych się skończyło:)

[Arhol]

udanego łikenda folks D:

[my_name]

Udanego weekendu Arholu :)

[Śmiercionauta]

Witajcie, w ten ciepły i słoneczny dzień.

[Pituś1526941803]

[videoyoutube=Yp_J_nyqA_s][/videoyoutube]

[mataforgana]

Weekend? Ja jeszcze nie skończyłam ferii świątecznych

[neon]

Lepiej sie przyznać kto dzisiaj uciekał od wolontariuszy