Skocz do zawartości
Nerwica.com

Choroba ojca/ zdrady matki co robić? :(


Rekomendowane odpowiedzi

Piszę bo znalazłam się w strasznie skomplikowanej/ trudnej sytuacji i kompletnie nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. Zacznę od tego, że mam 28lat, młodszego brata i jeszcze kilka lat temu miałam naprawdę normalną szczęśliwą rodzinę- kochającego ojca i matkę, na których zawsze można było liczyć i którzy byli dla nas autorytetem.

Ojciec choruje na depresję/ CHAD. Pierwszy raz depresja pojawiła się u niego kiedy byliśmy z bratem bardzo mali (spowodowana była sprawami zawodowymi) ale wtedy udało mu się po kilku miesiącach pozbierać. Zresztą nawet tego nie pamiętamy, bardziej odczuła to moja mama. Kilka lat temu choroba powróciła. Na początku była to lekka depresja, która z czasem przerodziła się w bardzo poważny stan, pobyt w szpitalu (w ciągu ostatnich kilku lat- trzykrotny). Tato na początku był bardzo negatywnie nastawiony do choroby/lekarzy/leków, twierdził, że musi sam sobie z tym poradzić. Miał naprawdę ogromne wsparcie w mamie, bracie i mnie. Parę miesięcy było dobrze, wracał do pracy (ma swoją firmę) a potem depresja wracała ze zdwojoną siłą i tak jest do dziś. W chwilach złego nastroju potrafił mówić okropnie przykre rzeczy (m.in. że przegrał całe swoje życie, że jest beznadziejne, że nic nie osiągnął- co jest kompletną bzdurą). Mama próbowała z całych sił mu pomóc, wynajdywała lekarzy, dużo czytała, sama próbowała z nim rozmawiać. Ja zresztą też starałam się pomóc jak tylko mogłam (mieszkałam w innym mieście ale zawsze byłam pod telefonem, tato często dzwonił do mnie się wyżalić i prawie co weekend pojawiałam się u rodziców). Mimo to choroba zawsze po jakimś czasie wracała.

Jakiś rok temu w mamie coś pękło i chyba straciła do taty jakąkolwiek cierpliwość. Zaczęła spędzać coraz więcej czasu przy komputerze/w internecie i wisiała na telefonie. Już wtedy zaczęłam podejrzewać, że może kogoś mieć...

W międzyczasie stan taty trochę się ustabilizował, zaczął się starać żeby mamę odzyskać ale odnoszę wrażenie (i mama chyba też), że mobilizuje się tylko dlatego, że wyczuł, że zostanie sam jak nic się nie zmieni.

Wiem, że mama od jakiegoś czasu kogoś ma. Zaczęła częściej wyjeżdżać na szkolenia/ seminaria itp. czego nigdy wcześniej nie robiła. Non stop chodzi z telefonem i pisze dziesiątki smsów (twierdzi, że do koleżanek i tłumaczy się nawet nie pytana).

Pół roku temu przeprowadziłam się z powrotem do mojego rodzinnego miasta żeby pomóc w firmie taty, mieszkam razem z chłopakiem u rodziców i może dlatego ostatnio sytuacja między rodzicami wydaje mi się nie do zniesienia. Nie mogę słuchać wymówek mojej mamy, kilka razy przyłapałam ją na kłamstwie. Boję się powiedzieć tacie o moich przypuszczeniach i mimo, że on też coś podejrzewa staram się go uspokajać. Z drugiej strony nie mam ochoty dalej mamy kryć...

 

Wiem, że z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia... porozmawiam z mamą, powiem jej, że o wszystkim wiem i zmuszę do odejścia od taty to pewnie tato wpadnie w taką depresję, że się już nie pozbiera... a ja zostanę z tym sama (no może z chłopakiem w którym na szczęście mam ogromne wsparcie), młodszego brata wolałabym nie wtajemniczać w temat zdrad mojej mamy (studiuje w innym mieście i wie, ze między rodzicami jest źle ale nie zna szczegółów)

 

Nie powiem mamie nic i dalej będziemy żyć w kłamstwie? nie wytrzymam tak dłużej...

 

Powiem tacie...--> depresja

Błędne koło...

 

Co robić? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. To trudna sytuacja. Może najpierw porozmawiaj przede wszystkim z mamą? Powiedz jej, że ciężko jest Ci żyć w takiej atmosferze.

 

Ale musisz też zdać sobie sprawę, że ludzie rozstają się. Twoja mama jest tylko człowiekiem, jak każdy z nas. Ma chwile słabości, ma prawo do "pęknięcia". Jeśli sama nie będzie chciała naprawić relacji z Twoim tatą i spisała już ten związek na straty, to nic nie da się z tym zrobić. Ale może nie jest jeszcze tak źle, może chciała po prostu odreagować, odpocząć od depresji Twojego ojca, z którą jej też pewnie było bardzo ciężko. Są pary, które po takich romansach potrafią sobie wybaczyć i być ze sobą dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ragazza, zadziwia mnie postawa wyroczni moralnej ktora prezentujesz... chcesz uswiadamiac matke i naprawiac ich zwiazek ? Toc to dorosli ludzie, nie sa dziecmi zebys ich pouczala i oswiecala. Niech sami rozwiazuja swoje problemy Ty ich mozesz wspierac i im pomagac jesli o to poprosza ale na pewno nie wchodzic z butami w ich prywatnosc.

Btw chcialabys zeby Twoja mama poszla do Twojego chlopaka z info ze go zdradzasz bo piszesz sms i wyjezdzasz? Ty sie chcesz zachowac analogicznie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×