Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzaleznienie od strony internetowej?


katikati

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mój problem polega na uzaleznieniu od pewnej strony internetowej. Co prawda potrafię skasowac konto i bez problemu zyc jakis czas, ale pózniej to wraca, ta chęc . Moze nawet nie chodzi o to, ze spędzam tam duzo czasu, po prostu siedzi mi to ciągle w głowie, zamykam oczy widzę przed oczami, bardzo emocjonalnie przywiązuje sie do ludzi tam poznanych,a kazdą porazke i niepowodzenie bardzo przezywam. Najgorsze jest to, ze gdy mam te konto to nie potrafie o niczym innym myslec, podswiadomie raczej, ale jednak.Ciagłe napięcie, oczekiwanie czy ktos cos napisze. Taka jakby obsesja.. to w sumie jest chyba obsesja. Moze to głupie, ale strasznie sie z tym męcze, bo skutkuje to objawami fizycznymi takimi jak np budze sie w nocy z jakims lękiem, nie wiem czego sie boje, ale nie moge zasnac, jakbym cos ciągle rozwazała,bóle mięsni i co najgorsze czuję sie jakbym wariowała, nie wiem co sie ze mną dzieje, nie moge wrócic do rzeczywistosci i twardo stanąc na nogach.Znajomi mówią ze powinnam nabrac do tego dystansu, staram sie ale nie potrafię.... Czy jest to grozne dla mojego zdrowia fizycznego i psychicznego? Psychicznego w sensie ze zwariuję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heja. Tak, jest to niebezpieczne w Twoim przypadku. Te bóle i wybudzanie w nocy będą się pogłębiać.

Zachęcam cię zamiast korzystać z tej strony, kontaktuj się ze znajomymi przez telefon (lub skypa). Jest on znacznie mniej szkodliwy niż komputer.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam cię zamiast korzystać z tej strony, kontaktuj się ze znajomymi przez telefon (lub skypa). Jest on znacznie mniej szkodliwy niż komputer.

 

:lol: tekst miesiąca

 

 

katikati, tak, umrzesz, zamkną Cię w psychiatryku i już nigdy nie zobaczysz słońca :P

 

 

A poważnie to zgaduję, że to jedno z tych idiotycznych portali społecznościowych... no to znajdź sobie po prostu coś innego do komunikowania się z ludźmi, innej rady na to nie ma. Ja jestem uzależniony od for dyskusyjnych, takich jak to (ale to tylko jedno z wielu), tych głupich fejsbuków i wszystkich jego klonów w ogóle nie uznaję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katikati, a jak się czujesz w okresach wolnych od owego tajemniczego portalu? problemem może być nie uzależnienie samo w sobie, ale powód jego powstania. tak jest zazwyczaj. miałaś już wcześniej stany lękowe, uczucie niepokoju, dezorientację, objawy somatyczne niewiadomego pochodzenia? może w dzieciństwie pojawiały się takie epizody?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lepiej sie czuje, to na pewno. Moze nie uzaleznienie, ale po prostu mam złe wspomnienia z tym związane co jednak nie przeszkadza mi w lubowaniu się w tym nadal. Tzn wiem, ze to mi szkodzi, ale nie umiem przestac.Po prostu mój organizm chyba juz tak na to reaguje.W dzieciństwie tak, był nawet okres ze przez jakies 2 tyg przestałam mówic, albo jesc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katikati, dwa pytania. miałaś kiedykolwiek robione EEG? i czy budzenie się z lękiem występuje w niedługo po zaśnięciu? to mi wygląda na jakiś rodzaj nerwicy. możesz mieć też np. zaburzenia padaczkowe, gdzieś okolicy płatów skroniowych najpewniej. to by wyjaśniało nocne pobudki. naturalnie możesz nie mieć ani jednego, ani drugiego, tylko coś zupełnie innego..

szedłbym jednak tropem: komputer (dużo bodźców) + zaburzenia bioelektryki mózgu = jakaś-tam napadowość, lęk, dziwne pobudki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

katikati, Nie pytaj się czy coś jest "normalne", bo właśnie przez takie szufladkowanie zachowań ludzie chorują na nerwice, bo społeczeństwo "nakazuje" być normalnym, a bardziej wrażliwi ludzie po prostu się nie wpasowują w ten system.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974, no troche cięzko mi z tym, szczególnie ze wtedy zaczyna mnie wszystko bolec, włacznie z sercem, dostaję temperatury i sie czuje jakbym miala zemdlec. kahir, nie miałam, a budziłam sie jakos 2 h po zasnięciu, ale od 3 dni sie nie budze ;O Za to w ciągu dnia gorzej sie czuje, taka wypluta i zmęczna od rana. I jak kiedys piłam melise i mi pomagała to traz juz nie bardzo ;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leków nie tknę na pewno

czasem są niezbędne, co wtedy? i dlaczego tak bardzo na nie?

A jak juz nie dam rady funkcjonowac to wtedy sie zgłosze.

katikati naprawdę chciałabyś dopuścić do sytuacji, w której nie będziesz mogła dalej funkcjonować? i jesteś pewna, że dasz wtedy radę zgłosić się gdziekolwiek? nie chcę Cię straszyć, ale błąd zaniechania w przypadku jakichkolwiek zaburzeń jest największym. uwierz mi, że nie chcesz czekać do momentu, w którym nie będzie innego wyjścia. jeśli działać, to jak najszybciej. nie ma na co czekać, bo jeśli to coś się rozwinie bardziej, to będzie trudniejsze do leczenia. nie mówię, że się rozwinie, ale rozpatruję wszystkie możliwości. też powinnaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×