Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

To ukrywać, że jestem, jak to ładnie ująłeś, zaburzona? Jak długo? I facet nie będzie się pytał, dlaczego cały dzień potrafię leżeć w łóżku, albo dlaczego mam dziwne fobie? No tak się nie da. Ja chcę móc mieć gorsze dni i móc być chora w tym sensie, że chcę, aby ktoś mnie akceptował dokładnie taką, jaką jestem. No, a nie jestem wiecznie uśmiechniętą blondyneczką raczej 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Karalajna napisał:

No, niby nie chce, aby dziewczyna leciała na kasę, ale głośno informuje o wysokości swoich zarobków (o ile są prawdziwe Kaczorze) 🙂 

o zarobkach pisałem w innym kontekście, mianowicie praca fizyczna/administracyjna a nie w ramach przechwałek 🙂 no i tak zarabiam tyle 🙂 a zdarzają się miesiące że i więcej wpadnie do kieszeni  🙂 

7 godzin temu, Karalajna napisał:

Ja chcę móc mieć gorsze dni i móc być chora w tym sensie, że chcę, aby ktoś mnie akceptował dokładnie taką, jaką jestem

znajdź chłopa który wie z czym to się je i bez problemu to zaakceptuje 🙂 tylko że jego też może czasem dopaść kryzys egzystencjalny musisz pamiętać 🙂 

8 godzin temu, Wielki Selfini napisał:

Ja nie chcę widzieć fotki kaczorka wolę wierzyć że wygląda tak jak w awku xD

no i to jest bardzo dobre podejście :D jeszcze z traumy po zobaczeniu mojego oblicza byś się moczył w nocy ze strachu i dopiero by było xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.12.2018 o 20:56, kazashi napisał:

Napisałem to tak ogólnie, nie znam Ciebie i nie zamierzam oceniać. Fakt tak się przyjęło, że to facet zagaduje jako pierwszy. Jednak czy coś by się stało kiedy ktoś się Tobie mega spodoba i zostawisz mu karteczkę z numerem na stoliku lub gdziekolwiek indziej?
Wiadomo, że nie przecież sporo osób ma problem zaakceptować swoje problemy, a co dopiero problemy innych. Mimo wszystko dla chcącego nic trudnego. Życie w związku nie jest łatwe, ale nic w naszym życiu takie nie jest. Dlatego jeśli się nie postaramy to nie możemy mieć pretensji do płci przeciwnej, że jest taka czy owaka.
Powodzenia :}

Ja również napisałam to ogólnie, a nie o sobie (podałam przykład). 

Myślę, że w zostawieniu karteczki nie ma nic złego, ale JA (tym razem piszę konkretnie) nie muszę tego robić. Poza tym, żeby ktoś mi się spodobał ot tak, bo go "zobaczę", jest niemożliwe. 

Chciałam tylko podkreślić, że nie można obrzucać kogoś innego swoimi problemami. 

Z resztą się w sumie zgadzam. 

 

Co do tego wątku jeszcze ja w sumie nie czuję się samotna z powodu tego, że mam czy nie mam partnera, mam czy nie mam iluś tam przyjaciół. Nie tęsknię za samą miłością jako abstrakcją. Jak już tęsknię za konkretnymi osobami (nie byłymi), a nie ogólnie za byciem w związku czy przyjaźnieniem się z kimkolwiek.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Karalajna napisał:

Ale to przez kaczkę wyszedłeś na gołodupca, bo sugerował, że ktoś Cię chce oskubać. Jemu możesz podziękować 😆 

Sam to się po kątach chwali, że zarabia 3 500 na rękę. No po coś to mówi 🙂 

Ja w grudniu będę miał na pewno sporo więcej, ale później niekoniecznie.😜 No ale oficjalnie podpisywałem niedawno że zarabiam 1460 zł netto więc gołodupiec ze mnie przynajmniej  na papierze. 

 

15 godzin temu, Karalajna napisał:

Jestem ładna, mądra, nie lecę na kasę, ale jestem chora psychicznie.

Zawsze marzyłem o takiej kobiecie, zwłaszcza ostatnia cecha jest pociągająca. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, KotJaroslawa napisał:

no i tak zarabiam tyle

Skoro zarabiasz wystarczająco, to co Ci przeszkadza, że dziewczyna weźmie trochę na kosmetyczkę czy też ciuchy (oczywiście piszę zupełnie hipotetycznie 😁). Przecież nie wydasz tych pieniędzy leżąc w łóżku i patrząc w sufit (pampersy też majątek nie kosztują, choć są drogie).

 

6 godzin temu, KotJaroslawa napisał:

znajdź chłopa który wie z czym to się je i bez problemu to zaakceptuje 🙂 tylko że jego też może czasem dopaść kryzys egzystencjalny musisz pamiętać 🙂 

No, to byłoby bardzo romantyczne, takie wspólne leżenie z depresją i patrzenie w sufit. ,,Miśku, wziąłeś dzisiaj swoje tabletki?", ,,Tak żabciu, a Ty?". Ciekawe, czy można byłoby chodzić do psychiatry na jedną wizytę 😆 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, carlosbueno napisał:

Ja w grudniu będę miał na pewno sporo więcej, ale później niekoniecznie

Brawo! Kaczka nie będzie się już ,,puszyć" i eliminować konkurencji na wątku samotność, do tego w białych rękawiczkach ,,ja to pisałem w innym kontekście, ale tak, zarabiam tyle" 😜

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Karalajna napisał:

Brawo! Kaczka nie będzie się już ,,puszyć" i eliminować konkurencji na wątku samotność, do tego w białych rękawiczkach ,,ja to pisałem w innym kontekście, ale tak, zarabiam tyle" 😜

napisałem tak bo chyba była lekka sugestia że to może być też moja fantazja 🙂 a na papierze też zarabiam najniższą krajową @carlosbueno 🙂 

10 minut temu, Karalajna napisał:

Przecież nie wydasz tych pieniędzy leżąc w łóżku i patrząc w sufit (pampersy też majątek nie kosztują, choć są drogie).

no i nie wydaje 🙂 mam wszystko o czym zawsze marzyłem żeby mieć 🙂 więc sobie powoli odkładam 🙂 dopiero mam 30 tysięcy na czarną godzinę ale jako że jestem konsekwentny to nie powinno być najgorzej 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Wielki Selfini napisał:

Alicja to nigdy nie jest abstrakcyjna przyjaźń czy miłość bo to są zawsze wyobrażenia na podstawie przeżyć nawet jeśli nie podczepione do konkretnej osoby 

No tak, ale ja piszę o czymś innym. Nie mam tak, że sobie leżę w nocy i "chciałabym, żeby KTOŚ przy mnie był". Nie mam takich po prostu pragnień, jak nie znam osoby, z którą chciałabym tworzyć związku, to w ogóle go nie pragnę. Tyle. A wątpię w to, co piszesz odnośnie "na podstawie przeżyć", bo z wielu postów wynika tutaj, że mnóstwo osób nie ma żadnych przeżyć - tylko roi sobie w głowie, że potencjalne wielbicielki lecą na ich wypłaty. A ja myślę, że o takie finansowe kwestie mogą się obawiać osoby zarabiające 10 tysięcy + miesięcznie. Tyle ;). 

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

A wątpię w to, co piszesz odnośnie "na podstawie przeżyć", bo z wielu postów wynika tutaj, że mnóstwo osób nie ma żadnych przeżyć - tylko roi sobie w głowie, że potencjalne wielbicielki lecą na ich wypłaty.

Z tym leceniem na wypłaty to my a przynajmniej ja, se żarty robię. Mógłbym zarabiać 10 tysięcy a i tak byłbym aspołeczny i ażyciowy, ode mnie większe doświadczenia na niwie damsko- męskiej ma przeciętny 18 latek. 😜 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Wielki Selfini napisał:

Alicja, ja też sobie nie wyobrażam, że przytula mnie abstrakcyjny napis "kobieta";)

Abstrakcyjny nie - może blondynka, może brunetka, chuda, z krągłościami.. Nie mam pojęcia, ale chyba jak się marzy o związku z jakimś tam swoim ideałem, to ma się obraz w głowie. Natomiast ja nie mam swojego ideału, poznaję faceta i wtedy zaczynam do niego coś czuć. O to mi chodzi, może nie wyraziłam się jasno. 

7 minut temu, carlosbueno napisał:

Z tym leceniem na wypłaty to my a przynajmniej ja, se żarty robię. Mógłbym zarabiać 10 tysięcy a i tak byłbym aspołeczny i ażyciowy, ode mnie większe doświadczenia na niwie damsko- męskiej ma przeciętny 18 latek. 😜 

Akurat aspołeczność i ażyciowość to nic, czego nie można zmienić. 

Ja też pisałam to półżartem, półserio. Po prostu w mojej opinii wysoka pensja zaczyna się od 10 tysięcy. Jak ktoś zarabia nawet kilka tysięcy, to w dużym mieście, takim jak to, w którym ja mieszkam, to nie jest szałowa kwota pozwalająca na luksusy. Ale to już mały offtopic. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, carlosbueno napisał:

Ja w grudniu będę miał na pewno sporo więcej, ale później niekoniecznie.😜 No ale oficjalnie podpisywałem niedawno że zarabiam 1460 zł netto więc gołodupiec ze mnie przynajmniej  na papierze. 

 

 

To czego Ci brakuje do szczęścia? ka gdybym zarabiał średnio 3 tys. to bym nawet nie myślał o samotności, czy czymś takim. Jest tyle rzeczy którymi można się zająć. Mając pieniądze potrzeba tylko chęci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, himla napisał:

To czego Ci brakuje do szczęścia? ka gdybym zarabiał średnio 3 tys. to bym nawet nie myślał o samotności, czy czymś takim. Jest tyle rzeczy którymi można się zająć. Mając pieniądze potrzeba tylko chęci.

A co niby pieniądze mają zmienić, jak miałem 20 lat i zero pieniędzy myślałem tak jak Ty ale to tak nie jest. Zresztą ja wcale dużo nie zarabiam, tylko pracuje sporo więcej niż 40h w  tygodniu przez co często nie mam czasu i ochoty na nic więcej.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@KotJaroslawaTo wyjdziesz za mąż :--p

@KaralajnaA ty co planujesz? Uzewnętrznij się.

1 godzinę temu, carlosbueno napisał:

tylko pracuje sporo więcej niż 40h w  tygodniu przez co często nie mam czasu i ochoty na nic więcej

Gdybym zarabiał tyle co teraz, pracując po 160h to byłbym bardzo zadowolony i na pewno dużo bardziej cieszyłbym się życiem.Dzisiaj niestety nadgodziny są już chyba w każdej firmie.

 

2 godziny temu, himla napisał:

To czego Ci brakuje do szczęścia? ka gdybym zarabiał średnio 3 tys. to bym nawet nie myślał o samotności, czy czymś takim. Jest tyle rzeczy którymi można się zająć. Mając pieniądze potrzeba tylko chęci.

Pieniądze to nie wszystko...Uwierz mi że jakbyś musiał tyrać z 200h miesięcznie w jakimś patologicznym syfie, to nie miałbyś później na nic ochoty.Pracując na akord, zarabiam w przedziale 4-5k, ale sposób w jaki to robię obniża poczucie własnej wartości(Praca na nockach z patologią) i odczuwam dyskomfort gdy np.rozmawiając z ludźmi, temat schodzi na sprawy zawodowe.Taki dyskomfort przekłada się też na inne segmenty życia min.Relacje damsko-męskie.

Jakbym chciał sobie śmieszkować to bym napisał że: Żądam aby rząd Rzeczpospolitej Polskiej, w trybie natychmiastowym ściągnął z 300tys kobiet(Akurat dałoby nadwyżkę kobiet w Pl) z np.Filipin czy Bangladeszu.Wtedy nie trzeba by było tracić czasu na te głupie tańce godowe(Flirty, kwiatki, czekoladki, smski) przed Polskimi księżniczkami, tylko byłaby krótka rzeczowa rozmowa.No ale że nie jestem dobry w śmieszkowaniu, to nie zaśmieszkuję.

Edytowane przez Xonar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×