Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem ze takie pytanie już się pojawiło ale zadam je kolejny raz. Jak zdobyć nowych znajomych? Przez lata trwania depresji nie mam znajomych ale teraz mi się poprawiło i chciałbym zacząć wychodzić na piwo,do kina itp ale nie mam z kim wiec jak zdobyć znajomych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, weltschmerz napisał:

Rozumiem, najważniejsze to nie zmuszać się.

Ta pustka, o której piszesz to chyba pustka farmakologiczna? Jesteś pewien, że nie ustąpi po odstawieniu, zmniejszeniu dawki lub zmianie części leków? Arsenał w sygnaturze widzę pokaźny, więc tak to sobie połączyłem, mogę się mylić.

Poza tym, sam o sobie myślisz tak:

a nie wiesz, co myślą inni. Też znam tę projekcję, też mnie ona blokuje, ale wiem też, jak jest nieracjonalna.

Pustka wynika z mojej bierności która powstała na skutek zaburzeń, jak leki zniosą objawy to pojawia się pustka, bo nie potrafię żyć, nie widzę też sensu życia, po prostu nie mam ochoty na życie. Gdybym odstawił leki to zaliczałbym codziennie głębokie doliny, wtedy choroba by mnie po prostu zeżarła.

Zdaje sobie sprawy z nieracjonalności w moim zachowaniu, tylko jak zmienić błędne przekonania, to jest ciężka sprawa bo to powstawało przez lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, giroditalia napisał:

Wiem ze takie pytanie już się pojawiło ale zadam je kolejny raz. Jak zdobyć nowych znajomych? Przez lata trwania depresji nie mam znajomych ale teraz mi się poprawiło i chciałbym zacząć wychodzić na piwo,do kina itp ale nie mam z kim wiec jak zdobyć znajomych?

przede wszystkim warto byś miał konto na Facebooku, przyda się po to byś mógł się zapisać do różnych grup tematycznych i poznał ludzi ze swojej okolicy. ja będę się wkręcać w towarzystwo rowerowe do wspólnych wypadów, jest specjalna grupa na FB gdzie są różne ustawki itd. O depresji i zaburzeniach jest pełno grup, udzielaj się tam i dawaj posty np. "szukam ludzi z Warszawy" a w komentarzach rozwinie się gadka. wiem że to prymitywne ale niestety internet przejął ten zasrany facebook.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boli mnie noga, nie mogę jej obciążać, większy wysiłek powoduje, że utykam...

 

Do tego ciągłe kłótnie z rodzicami, którzy uważają, że leki, które przyjmuje mi nie służą. Nie potrafią zrozumieć, że to, że z  zewnątrz wyglądam w miarę normalnie, to w mojej głowie jest jeden wielki pożar i chaos.

Czuję się do tego samotny... Nic mnie nie cieszy. Nie potrafię się z nikim umówić i spotkać, a tego potrzebuję...

Edytowane przez Elme

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.10.2018 o 16:33, carlosbueno napisał:

Kobiety same z siebie na takich portalach wiadomości nie wyślą chyba że wyglądasz jak skrzyżowanie Brada Pitta z Cristiano Ronaldo. Nawet mało która odpiszę, a nawet jak odpiszę to się okaże że pisze z 10 innymi facetami, bo takie w miarę wyglądające dostają po kilka kilkanaście wiadomości dziennie, niestety równości płci na takich portalach nie ma za grosz.   Już łatwiej chyba na żywo poderwać, tylko odwagi brak. 

Niestety masz racje. Kiedyś na takich portalach po chwili udawało mi się znaleźć dziewczynę która odpisywała, teraz to prawie nie realne. Fakt sporo też zależy od portalu są takie na których przypada 10 facetów na jedną kobietę i takie gdzie facetów jest jeszcze znacznie więcej. Czytałem ostatnio książkę w której właśnie dostawali ćwiczenia aby podchodzić do kobiet i to najpierw nie na imprezach, a po prostu w sklepach czy na ulicach. Podobno jest znacznie większa szansa na choćby namiastkę rozmowy i ewentualne późniejsze utrzymanie kontaktu. Na imprezie trzeba być już w tym dobrym raczej imprezowiczki nie zwracają uwagi na kogoś kto nie ma gadane. Rozmowę mieli zaczynać w banalny sposób i z tego co opisywali to po prostu z czasem zaczynało działać. Wiadomo nie każda osoba jest zainteresowana rozmową. Jednak kiedy podejdziemy do dziewczyny wybierającej przyprawy i zagadamy coś na temat gotowania nikt nam w twarz nie da. Wiem łatwo o tym pisać czy czytać trudniej zrobić. Ja jeszcze się nie odważyłem xd Do tego w klubach warto mieć przygotowane już jakieś "sztuczki" inaczej ciężko o to aby ktoś nas zapamiętał będąc już pod wpływem lub po prostu musimy się czymś wyróżnić z tłumu co na imprezie jest trudniejsze.

8 godzin temu, giroditalia napisał:

Wiem ze takie pytanie już się pojawiło ale zadam je kolejny raz. Jak zdobyć nowych znajomych? Przez lata trwania depresji nie mam znajomych ale teraz mi się poprawiło i chciałbym zacząć wychodzić na piwo,do kina itp ale nie mam z kim wiec jak zdobyć znajomych?

Jeśli na początku chcesz być bardziej anonimowy polecam fora tematyczne, blogi itp. Ewentualnie jeśli masz konkretne zainteresowania to na fb też da się jednak ja ostatnio nie potrafię nawiązać z nikim nowym kontaktu. Nie wiem czy to moja wina czy co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kazashi napisał:

Niestety masz racje. Kiedyś na takich portalach po chwili udawało mi się znaleźć dziewczynę która odpisywała, teraz to prawie nie realne. Fakt sporo też zależy od portalu są takie na których przypada 10 facetów na jedną kobietę i takie gdzie facetów jest jeszcze znacznie więcej.

To wcale nie musi być 10 razy więcej facetów, tylko oni wykazują się dużo większą aktywnością od kobiet, które zwykle czekają i odsiewają ziarna od plew i to wcale nie dotyczy  tylko młodych  piękności tylko średniej urody blisko 40 latki z dzieckiem.  

 

3 godziny temu, kazashi napisał:

Czytałem ostatnio książkę w której właśnie dostawali ćwiczenia aby podchodzić do kobiet i to najpierw nie na imprezach, a po prostu w sklepach czy na ulicach.

Mi pod wpływem alko zdarzały się takie rzeczy znaczy jak np zagadanie dziewczyn w sklepie, barach  ale nie potrafiłem tego dalej pociągnąć.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od samotności mi na tyle odpierdala, że rozważam pójście na oddział psychiatryczny, by chociaż móc się do kogoś odezwać. Tam zawsze znajdują się ciekawe osoby, przy których nie trzeba niczego udawać.

Coraz bardziej zbliżam się do jebnięcia samobója, bo nie poradzę sobie z dalszym życiem i tym trwaniem bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2018 o 22:04, dr. Psycho Trepens napisał:

rozważam pójście na oddział psychiatryczny, by chociaż móc się do kogoś odezwać

A czy to nie jest rozwiązanie tylko chwilowe? Wrócisz z tego szpitala, a problem braku osób do których możesz się odezwać dalej pozostanie nierozwiązany. Do tych szpitali psychiatrycznych można się z ławością przyzwyczaić. Jest tam łatwiej, bezpieczniej i tak jak mówisz, można się do kogo odezwać, ale to taka straszna iluzja, bo rzeczywistość poza kratami zawsze pozostanie niezmienna.

Ostatnimi czasy również czuję się bardzo samotny. Znajomi, zajęci swoimi sprawami, poszli gdzieś na drugi plan, a jedyną osobą z którą mogę szczerze i owocnie porozmawiać jest moja terapeutka. Brakuje mi takiej bliskiej osoby, która będzie ciągle i mimo wszystko, i zawsze postara się okazać wsparcia oraz zrozumienie. Na przestrzeni ostatnich lat pojawiały się takie osoby, ale za każdym razem mój paniczny strach przed bliskością będacy w sprzeczności z pragnieniem tej osoby posiadania brał nade mną górę i te relacje, po ciągłym ich sabotowaniu, umierały. Co prawda wierzę, że nie popełnie już tych samych błędów z przeszłości, ale jednak panoszy się po moim ciele uczucie, że wykorzystałem już w swoim życiu wzsystkie dane mi szanse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2018 o 22:04, dr. Psycho Trepens napisał:

Od samotności mi na tyle odpierdala, że rozważam pójście na oddział psychiatryczny, by chociaż móc się do kogoś odezwać. Tam zawsze znajdują się ciekawe osoby, przy których nie trzeba niczego udawać.

Coraz bardziej zbliżam się do jebnięcia samobója, bo nie poradzę sobie z dalszym życiem i tym trwaniem bez sensu.

Jak się czujesz? Masz już skierowanie na zamknięty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.10.2018 o 02:26, karolink napisał:

Samotność kompletna pojawia się zawsze u mnie wtedy kiedy mam kłopoty. Np. z odłowieniem kota było łatwo, ale do dania mu domu lub poszukiwań dla niego domu już gorzej. Nie ma komu nawet psychicznie wesprzeć.

Przykro mi :( przytulam wirtualnie. Pisz chociaż tutaj, może będzie łatwiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.10.2018 o 22:04, dr. Psycho Trepens napisał:

Od samotności mi na tyle odpierdala, że rozważam pójście na oddział psychiatryczny, by chociaż móc się do kogoś odezwać. Tam zawsze znajdują się ciekawe osoby, przy których nie trzeba niczego udawać.

Coraz bardziej zbliżam się do jebnięcia samobója, bo nie poradzę sobie z dalszym życiem i tym trwaniem bez sensu.

Hej jak masz na imię ? To oko wydaje mi się znajomę . I czytam jak o sobie.Pogoda robi swoję , a ja niby ciągle mam nadzieję ,że się poprawi ,że ktoś się do mnie odezwię .Ja sama chętnie bym się odezwała ,ale boje się ,że będę się narzucać , a la " Boże , to znowu ona " , " so annoying ".Niby czasem bywa lepiej ,ale masakra.Tylko bym słuchała muzyki która mnie dobija.Nawet nie potrzebuje impulsu do doła.To raczej życie , lub objawy sprawiają ,że czuję się tak jak nie inaczej.

 

Pewnie wyszłam na idiotkę , nikogo to nie interesuje co tu napisałam ,trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, filipinka napisał:

Hej jak masz na imię ? To oko wydaje mi się znajomę . I czytam jak o sobie.Pogoda robi swoję , a ja niby ciągle mam nadzieję ,że się poprawi ,że ktoś się do mnie odezwię .Ja sama chętnie bym się odezwała ,ale boje się ,że będę się narzucać , a la " Boże , to znowu ona " , " so annoying ".Niby czasem bywa lepiej ,ale masakra.Tylko bym słuchała muzyki która mnie dobija.Nawet nie potrzebuje impulsu do doła.To raczej życie , lub objawy sprawiają ,że czuję się tak jak nie inaczej.

 

Pewnie wyszłam na idiotkę , nikogo to nie interesuje co tu napisałam ,trudno.

Jacek.

Musisz być BARDZO młodą osobą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×